![]()  | 
	
		
 Witam Forumowiczow Szacownych, 
	Na naszej stronce kolejne relacje i duzo duzo zdjec. Milej lektury. Jutro wyruszamy dalej w kierunku granicy tybetansko-nepalskiej. Pozdrosy  | 
		
 Aloha, 
	zglasza sie Kathmandu :-) Totalna zmiana krajobrazow, klimatu i ludzi. Juz nie jest such, tylko poludniowo-azjatycka dzungla. Co chwila musimy pokonywac jakies landslidy - czsami calkiem blotniste i glebokie. Na stronce troche nowoscie z ostatnich dni w Tybecie i pierwszych w Nepalu (ktory juz nie jest dla nas taki nowy - Jurek nawet pwiedzial, ze wjezdza tu jak do domu). czywiscie nie obylo sie bez perypetii na granicy chinsko - nepalskiej. Pozdrsy  | 
		
 No i COOOOOOOL! 
	Toście państwo pojechali!  | 
		
 Ola I Jurek ślą pozdrosy z Haridwaru :):) 
	Wyluzowani, ze spokojem godnym kwiatu lotosu, w samym epicentrum chaosu tamtejszych dróg, kierują się w Himalaje Indyjskie.. :drif: :at:  | 
		
 napisz im ze znalazlem mapy... 
	 | 
		
 No i znowu dotarlismy w Himalaje, tym razem od strony indyjskiej. Na razie krecimy sie po Spiti - pieknie tu, ale jednak inaczej niz od polnocnej strony. W koncu spotykamy motocyklistow na szlaku. Jakos do tej pory (wbrew oczekiwaniom) bylo ich naprawde niewielu. Wiekszosc pogina na wypozyczonych Enfieldach (zarowno obcokrajowcy, jak i Hindusi). Humory dopisuja. Motorki sprawuja sie dalej dzielnie. Na stornce wlasnie wrzucamy kilka nowych zdjec i wpisow. 
	Pozdrwienia PS. Dajemy rade z mapami, ktore znalezlismy na miejscu....  | 
		
 fajowo słyszeć że wszystko gra, ze motocykle dzielnie się sprawują, no i bardzo fajnie podróżować za wami palcem po mapie, mimo, że chciało by się wszystko rzucić i pojechać za wami na motocyklach :)  
	Zdrówka i powodzenia w dalszych wojażach !  | 
		
 Wracajcie już! :) czekamy z obiadem! :) ;) 
	 | 
		
 :):):) 
	 | 
		
 Meldujemy sie z Leh, stolicy Ladakhu. Mielismy ostatnio kilka emocjonujacych przejazdow przez skaliste drogi himalajskie. Szczegolnie kaministe strumienie daly nam popalic. Czesc Spiti i Lahaul juz za nami. Spotykamy coraz wiecej motocyklistow na Enfieldach, taze nie jestesmy juz sami na dwoch kolkach. Od tygodnia mamy towarzysza podrozy - Wlocha na Transalpie. Ogolnie jest wesolo i chyba juz latwiej niz wczesniej (choc niektore kawalki, nie powiem, wywoluja siodme poty). Zaraz za druga najwyzsza przelecza w Ladakhu (5360), spotkalismy Mariusza i Tomka z kilometr.pl na KTMach. Pierwsi Polacy, na ktorych sie natknelismy i od razu na moto :-) 
	Pozdro i zapraszamy na stronke - nowosci w czesci indyjskiej.  | 
| Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:56. | 
	Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.