|  | 
| 
 Goście od tych wypasionych WV poratowali nas paliwem w drodze do Murgob :)  Czyta się :) i wrócić się chce :) Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk | 
| 
 Cytat: 
 A u Was bez przerwy coś się fajnego działo:-) pozdrawiam trolik | 
| 
 To fakt. Ta wyprawa gdyby nie te wszystkie przygody miałaby całkiem inny smak :)  Pisaj dalej. Zdaje się, że zaraz będziecie jechać w stronę Bartangu :) Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk | 
| 
 Jadąc od Murgabu to zjazd na Bartang już dawno przestrzelili skoro są w Ishkashim, chyba że traską od doopy strony (biorąc pod uwagę obecną trajektorię) wlatując od Рӯшон. Osobiście za bajorem od razu bym strzelił w dolinkę ale nie wiem, nie znam się więc czekam na rozwój wypadków. Dawaj Trolik bo do kawy coś by poczytał. :lukacz: | 
| 
 Może po Wahanie lizną ten Bartang Pytanie  mam takie, dlaczego większość którzy byli lub planowali Pamir, jednak ten Bartang pomijają? Sam powoli planuje Pamir i stad moje zapytanie. | 
| 
 Cytat: 
 pozdrawiam trolik | 
| 
 Ja wiem, czy większość? Ja wjechałem od Rushan, co prawda tylko kilkadziesiąt kilometrów, bo mnie zerwana przez rzekę droga zatrzymała. Nie powiem, niedosyt był, ale ja tam jeszcze wrócę..! https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...4c3ecf2ee8.jpg Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka | 
| 
 Cytat: 
 pozdrawiam trolik | 
| 
 Z Bartangiem jest tak: czasem nie da sie przejechać i już. Przez kilka dni, bo woda jest za wysoka. Jak się jedzie od strony Karakol to generalnie nikt nic nie wie. Za wysoka woda pojawia się po przejechaniu ok 230 km i wtedy już jesteś w dupie, bo nie wiesz jak długo trzeba czekać, a na zawrotkę nie ma wachy. Dlatego rozsądniej wjeżdżać od strony Ruszanu, bo problem pojawia się po kilkudziesięciu km. Poza tym coś się potrafi zwalić w górze rzeki i też są kłopoty, ogólnie całe te 320 km jest do zrobienia w dzień, ale szkoda jak diabli. Lepiej to zrobić w 3-4 dni i coś z tego mieć. Generalnie dla wprawnego ridera to jest do zrobienia szybciej niż przez Murgab, tyle że przez Murgab wiesz czy dojedziesz.  Jechałem ten Bartang 5 czy 6 razy i największe jednak na mnie wrażenie zrobił jak to robiłem samochodem. Zapewne dlatego, że trochę mniej mam wprawy, ale na tym podjeżdzie pod plateau jest wąsko. A tak, na lekkim motorku to bajka. Na dużym i obładowanym może czasem być czelendż. Warto, bo prócz widoków ludzie tam najlepsi na świecie. | 
| 
 Cytat: 
 pozdrawiam trolik | 
| Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:15. | 
	Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.