PDA

View Full Version : malowanie silnika?


malikut
01.03.2010, 12:10
Cześć,

wyszkiełkowałem silnik od królowej i teraz przyszedł czas na pomalowanie.

rozmawiałem z paroma ludzmi co sie zajmuja moto i jeden polecił mi malowanie akrylem a drugi zato grunto emalią co wy o tym sądzicie?

może juz ktoś z was przerabiał ten temat .

http://img40.imageshack.us/img40/5573/silnikz.jpg (http://img40.imageshack.us/img40/5573/silnikz.jpg)

pozdrawiam

puntek
01.03.2010, 14:08
tak z ciekawości co oznacza wyszkiełkowałem ?

pozdrawiam

malikut
01.03.2010, 14:24
to samo co piaskowanie tylko zmielonym szkłem wygląda to jak pył i dzieki temu powierzchnia nie jest chropowata jak po piaskowaniu.

Franz
01.03.2010, 14:25
wyszkiełkować znaczy czyszczenie "szkłem" :p
czyli niedobrze szkełkować caly silnik

Z netu

Użyte w procesie szkiełkowania kulki szklane, odpowiednio dobrane granulacją, dzięki swemu elastycznemu działaniu, praktycznie nie powodują ścierania erozyjnego. Proces szkiełkowania można szczególnie zastosować do obróbki wyrobów precyzyjnych, cienkich i kruchych. Obrabiane powierzchnie uzyskują bardzo trwałą i estetyczną powierzchnię.
„Szkiełkowanie” przynosi nadspodziewanie dobre efekty w przypadku obrabiania motocyklowych, aluminiowych obudów silnika, skrzyń biegów, głowic.
Wyżej wymienione elementy po obróbce uzyskują „aksamitną” jasną barwę.





Stanowczo odradzamy poddawaniu procesowi szkiełkowania całych, nie rozebranych, urządzeń typu silnik, skrzynia biegów itp. Mimo najlepszych zabezpieczeń mikrokulki zawsze znajdą sobie drogę do wnętrza.





Często spotykane w ogłoszeniach "Allegro" zdjęcia pokazują np. cały silnik z "zabezpieczonymi" otworami i tak poddany szkiełkowaniu. Zdjęcia takie świadczą tylko o wielkiej niefrasobliwości zarówno zlecającego jak i wykonującego usługę.


Przed montażem, elementy poddane szkiełkowaniu należy bardzo dokładnie wymyć. Należy przyjąc zasadę, "jest już wymyte? to dla pewności jeszcze raz wymyję".


Piaskowanie wyrobów z metali kolorowych powoduje ich oczyszczenie ale jednocześnie nadaje chropowatą strukturę ich powierzchniom.


Użycie jako medium drobno tłuczonego złomu szklanego w żadnym wypadku nie zapewnia efektu "szkiełkowania"


Jest to możliwe tylko przy użyciu szklanych mikrokulek. W zależności od potrzeb stosuje się mikrokulki o średnicy 50; 75; 100; 125; 150; 175 i 200 mikronów.



„Szkiełkowanie” czyści i wygładza powierzchnię. Gotową powierzchnię po piaskowaniu można porównać do krajobrazu Alp a po „szkiełkowaniu” do gładkości krajobrazu Holandii.
Należy zdać sobie sprawę, że „szkiełkowanie” nie spowoduje wyrównania i usunięcia głębokich rys, nadlewów odlewniczych oraz innych nierówności. Te można usunąć tylko poprzez zapiłowanie i zaczyszczenie papierem ściernym.

malikut
01.03.2010, 14:35
Stanowczo odradzamy poddawaniu procesowi szkiełkowania całych, nie rozebranych, urządzeń typu silnik, skrzynia biegów itp. Mimo najlepszych zabezpieczeń mikrokulki zawsze znajdą sobie drogę do wnętrza.


żeby oszkiełkować cały silnik należało by go rozebrać na części pierwsze a to jest ogrom pracy przy bardzo dobrym zabezpieczeniu jest małe prawdopodobieństwo, że dostanie sie do środka

Franz
01.03.2010, 15:54
żeby oszkiełkować cały silnik należało by go rozebrać na części pierwsze a to jest ogrom pracy przy bardzo dobrym zabezpieczeniu jest małe prawdopodobieństwo, że dostanie sie do środka

Do malowania oddałbym facetowi ,który regeneruje i maluje felgi aluminiowe.
Będzie wiedział jaki dać podklad i jakiej farby użyć.
Temperatura sinika nie przekracza 120" więc spoko , nic się nie upiecze.
Aluminium potrzebuje specjalnych farb, no i farba użyta na fele jest twarda.
Na wierzch trochę klaru i styka

puntek
02.03.2010, 07:51
to tak apropo ...
znaczy szkiełkowanie - to lans ma być ? :dizzy:
jej nie wjechałbym w błotko - jaka szkoda drogi by się wtedy skończyły na latanie :D

malikut
02.03.2010, 12:37
żaden lans,
sprowadziłem sobie druga afri z francji w stanie opłakanym zewnętrznie.
Ktoś bardzo o nią nie dbał cały czas pod gołym niebem i nad oceanem zrobiło swoje.

zato mały przebieg i w środku w bardzo dobrej kondycji , wałek zdawczy jak nowy.

Mam czas i mozliwości i powoli chce ją przywrócić do życia, robię ją dla siebie i w miare mozliwości chce żeby było to jak najbardziej profesjonalnie i pożadnie zrobione.

pozdrawiam

pałeł
02.03.2010, 12:50
malować chcesz w całości ? czapki z garków w jakims obłędnym kolorze widzę np krwista czerwień w wysokim połysku :) reszta albo srebro albo stonowane złoto :)

malikut
02.03.2010, 13:33
malować chcesz w całości ? czapki z garków w jakims obłędnym kolorze widzę np krwista czerwień w wysokim połysku :) reszta albo srebro albo stonowane złoto :)

do malowania rozkręcam, będe robił w kolorze jak najbardziej zbliżonym doorginału, choć czasami eksperymety fajnie wychodzą to często jest klapa :vis: a ja nie mam narazie inwencji twórczej.

śruby od pokryw sprzęgła itp. w rd07 orginalnie są czernione, malowane czy chromowane ?

powoli z biegiem prac będe wrzucał zdjęcia jak wyglądało przed i po.

pozdrawiam

pałeł
02.03.2010, 15:32
rób właśnie nie orginał łatwiej znaleźć jak jumna :)

malikut
02.03.2010, 15:59
rób właśnie nie orginał łatwiej znaleźć jak jumna :)

nie wszyscy ukrywają przeszłość motocykla
w szczególności ci co są na forum

pozdrawiam.

HRABIA z Krosna
02.03.2010, 18:21
Może jakiś spray ci się nada...
NAJTANIEJ LAKIER DO MALOWANIA SILNIKÓW MOTIP 400M (917863564 ... (http://www.moto.allegro.pl/item917863564_najtaniej_lakier_do_malowania_silnik ow_motip_400m.html)

Franz
02.03.2010, 19:10
nie reklamować badziewia po później dużo roboty z z usunięciem

matjas
02.04.2010, 23:23
pracowałem w fabryce mikrokulek a później tuż obok przez jakie 6 lat. potwierdzam - szkiełkowanie tylko kulkami a nie pyłem szklanym i BARDZO dobrze, że rozkręcasz silnik - zawsze próbowałem uszczelniać i cudować z uszczelnieniami ale NIE MA SZANS - takie szkło zawsze spenetruje do wnętrza silnika.
a potem to juz z górki.
niemniej na wykończenie powierzchni pod obróbkę galwaniczną czy malowanie klarem metoda jest super. jak pod zwykły lakier to może jednak szkoda zachodu. piaskowanie niskim ciśnieniem i drobnym piaseczkiem też da spokojnie radę.
matjas

DANDY
03.04.2010, 00:11
a gdzie to się szkiełkuje bo dekle chce oksydować możecie podać namiary ?

Futrzak
03.04.2010, 17:14
Szanowny kolego Malikut na jakich stronach szukałeś motonga ,bo ja tez szukam i podobno z Francji można cos w niezłej kasce wychaczyć

matjas
04.04.2010, 18:08
a gdzie to się szkiełkuje bo dekle chce oksydować możecie podać namiary ?

płoszę bardzo ;)
od kilku lat korzystam z niezłym skutkiem z usług firmy /nomen omen/ 'SPOKO'
http://www.spoko.com.pl/
skontaktuj się z Panem Romanem Kiełbusem. I jak masz ochotę to powołaj się na mnie czyli Mateusza Symbułę /szkiełkuję u nich przynajmniej dwa razy w miesiącu/ ale nie jest to konieczne bo firma porządna i przyjazna tak dla klienta jak i dla kieszeni więc na pewno się dogadasz.

zdrowaś
matjas

p.s. czy na pewno chodzi Ci o oksydowanie dekli??? stawiam jednak na anodę.

eryczor
05.04.2010, 18:43
witam
jesli moge doradzic

czyszcząc szklem piaskiem można narobic sobie problemów jesli wejdzie szklo w zakamarki naprawde ciezko go czasami usunąc i niedaj boze jesli dostanie sie nawet odrobina do srodka silnika. wykorzystujac metode czysczenia sodą usuwamy wszystkie zabrudzenia , powloki lakiernicze nie niszcząc materialu czysczonego.soda jest bardzo delikatnym scieriwem jesli zostanie nam w zakamarach wystarczy splukac woda gdyz woda go rozpuszacza . na codzien czyscimy ta metoda samochody zabytkowe warte nawet kilkaset tysiecy euro jesli chcecie zobaczyc efekt wyczysczenie np glowicy to podam link .w przypadku czyszczenia soda nie a potrzeby rozbierania silnika na elementy pierwsze.elementy aluminiowe po wyczysczeniu wygladaja jak elementy opuszczajace fabryke.

wolly
05.04.2010, 20:25
witam
jesli chcecie zobaczyc efekt wyczysczenie np glowicy to podam link .w przypadku czyszczenia soda nie a potrzeby rozbierania silnika na elementy pierwsze.elementy aluminiowe po wyczysczeniu wygladaja jak elementy opuszczajace fabryke.

podaj kolego tego linka

matjas
07.04.2010, 19:16
hehehe. eryczor pisze o sodzie.
a ja jako ciekawostke podam, że kiedys pracowałem sporo w okolicy obróbki strumieniowo ściernej i można Panowie piaskować naprawdę niemal wszystkim co się da napędzić:
- łupiny orzechów;
- grys kukurydziany;
- soda właśnie /nie wiem dlaczego ale co tam/
- piach;
- mikrokulki szklane;
- śrut stalowy...

najciekawsze jednak jak dla mnie jest 'piaskowanie' a w zasadzie czyszczenie strumieniowe suchym lodem czyli zestalonym CO2. to jest po prostu hajtek jak się patrzy.
możesz tym piaskować co tylko chcesz bo drobina /tzw. pellet/ uderzając o powierzchnię danego przedmiotu po prostu sublimuje i nie pozostawia jakichkolwiek zanieczyszczeń!!! ;)
to jest rewelacyjna metoda niestety z uwagi na koszta niezbyt popularna ale w miejscach gdzie trza czyścić i po tym czyszczeniu ma być nomen omen czysto... hm... zajebongo.
na marginesie dodam, że materiały elastyczne jak guma i pochodne oraz powłoki malarskie typu lakieru proszkowego są niemal nie do usunięcia tradycyjnym 'piaskowaniem' niezależnie od ścierniwa z powodu ich elastyczności właśnie.
suchy lód powoduje tak wielkie obkurczenie materiału i jego stwardnienie /-79stC/ ze spokojnie pęka on i odchodzi od podłoża.
a może przesunąć ten wątek do tematu PIASKOWANIE :) ???

zdrówka
matjas

eryczor
07.04.2010, 21:39
http://zapodaj.net/6c7c25f56652.jpg.html

http://zapodaj.net/46d0d618d500.jpg.html

głowica saab 9-5 2.3 turbo

tłok silnika przed wyszczysczeniem i po caly zabieg trwał okolo 2 min

zdjecia glowicy przed i po czysczeniu czas okolo 15 min

w przypadku kazdego innego scierniwa tlok i glowica uleglby uszkodzeniu nie stwierdzono jakiegokolwiek ubytku materiału

http://zapodaj.net/2609d8e5a9bf.jpg.html

http://zapodaj.net/e8177cd9af55.jpg.html

http://zapodaj.net/e338ed67f3ab.jpg.html

http://zapodaj.net/e8177cd9af55.jpg.html

http://zapodaj.net/a0feab9d9941.jpg.html

http://zapodaj.net/4b2fc9752d72.jpg.html

Dzieju
11.04.2010, 22:14
Dzieju, wyrastasz na "Nieustraszonego Pogromcę Nabijaczy Postów"..., a tak powazniej, to zabijesz tym otwartą dyskusję, jesli każdy będzie musiał się zastanawiać, jak ująć, to co chce napisać w sposób akceptowalny przez moderatora, by nie być posądzonym o np nabijanie licznika.
Wolne dyskuje to mozna sobie klepać w dziale "inne" lub stworzyć nowy" wolne dyskusje o ...niczym" czy też jeszcze w innym.
Jak byś zauważył jest to temat techniczny i nie ma tutaj miejsca na "wolne"pierdoły.
A dla przypomnienia powiem ze powstał on po to żeby potrzebujący mógł coś znaleźć szybko , sprawnie i bez czytania dziesiątek tematów i setek postów z którymi nawet wyszukiwarka sobie nie zawsze radzi.
Więc jeśli zamierzasz pisać coś nie związanego bezpośrednio z tematem to napisz to w dziale " pisanie o niczym".
Mylisz się jakoby trzeba było pisać tak aby trafić w gust moderatora , jestem dość tolerancyjny ale są pewne granice.
Jeśli inny moderator pozwoli ci na luźne stukanie postów to jego sprawa.
Zoltan wyraził się elokwentnie ,ja wybrałem wersję prostszą i mam nadzieje że skuteczniejszą.

ENDRIUZET
15.04.2010, 02:43
eryczor - po obejrzeniu fotek wyczyszczonego silnika od SAAB-a ... jestem pod wrażeniem ... efekt olśniewający.

Franz
30.04.2010, 12:06
Kolor lakieru identyczny z oryginałem
z katalogu Harleya - nr 9064
Dorobią w mieszalni. Jak ktoś ma purchle na silniku ( dość często się zdarza) przeszlifować papierem i prysnąć .Nie odróżnisz :D

matjas
30.04.2010, 23:18
MALIKUT - no i masz jakąś super farbę już???

matjas

Sławekk
11.12.2011, 20:31
Cześć,

wyszkiełkowałem silnik od królowej i teraz przyszedł czas na pomalowanie.

rozmawiałem z paroma ludzmi co sie zajmuja moto i jeden polecił mi malowanie akrylem a drugi zato grunto emalią co wy o tym sądzicie?

może juz ktoś z was przerabiał ten temat .

http://img40.imageshack.us/img40/5573/silnikz.jpg (http://img40.imageshack.us/img40/5573/silnikz.jpg)

pozdrawiam


Zastanawia mnie finał tego tematu . Jakiej użyłeś farby i jak wyszedł efekt końcowy :)

Olek
11.12.2011, 21:27
Wal na czerwono! :>

Kazmir
12.12.2011, 21:50
Akryl. U mnie działa jak na razie;)

banditos
12.12.2011, 22:10
W pizdeczke;)
Co to za farba?

kraft90
12.12.2011, 22:20
Również malowałem silnik akrylem i dawał rade. Znajomy opierniczył cały silnik sprayem na wysokie temperatury i jak dotąd jeden sezon dało rade. Słyszałem również ze malują silniki samą bazą z utwardzaczem.

Sławekk
12.12.2011, 23:12
Kawał dobrej roboty :Thumbs_Up: i dobry przykład dla tych co chcą zadbać o moto .



Akryl. U mnie działa jak na razie;)

Lepi
13.12.2011, 07:13
Malowanie silnika jest takim samym dbaniem o motor jak wieszanie frędzli :p

Dzieju
13.12.2011, 07:28
Malowanie silnika jest takim samym dbaniem o motor jak wieszanie frędzli :p
No cośty odpowiednio dobrane frędzle regulują przepływ mocy o stabilnym układzie fengszuja nie wspominajac.

Sławekk
13.12.2011, 08:11
Malowanie silnika jest takim samym dbaniem o motor jak wieszanie frędzli :p


Dla ludzi , którzy lubią restaurować starsze sprzęty , a pierwsze królowe z pewnością do takich należą (szacuneczek) jest to relaks i satysfakcja . Tak mają :)

Ludziska pomykający nowszymi sprzętami żyją w innym świecie, a mnie osobiście nie zależy by rozumieli tych drugich .... bo po kiego ? :D

Co do frędzli ..... są takie, które by się wam spodobały ;)

Henryk-Knox
13.12.2011, 19:34
Miałem porysowany dekiel od sprzegła to przeleciałem papierkiem wodnym , dwoma grubościami i prysnołem acrylem , nawet dobrze wyszło . Kolor to z dwie godziny dobierałem - przykładajac listki próbnika do orginalnego malowania , jak kto chce to moge podesłac numer koloru i producenta spraya , do AT RDO7
Aha jezdze juz 2gi rok z tym malowaniem i sie nic nie dzieje .

robertG7
13.12.2011, 20:28
... jak kto chce to moge podesłac numer koloru i producenta spraya , do AT RDO7...
.

A pochwal się

Henryk-Knox
13.12.2011, 21:46
Jutro przejde sie do garazu i podam symbol.

Kazmir
13.12.2011, 22:10
Malowanie silnika jest takim samym dbaniem o motor jak wieszanie frędzli :p
Popsuł mu się motur i teraz uszczypliwy taki jest...... W kacie tak ładnie nie malują silnika to i awarie częstsze....:haha2::haha2::D

Roger
14.12.2011, 23:27
Właśnie - ja też bym poprosił o numer farby. Baza czy akryl?

banditos
15.12.2011, 20:42
Kazmir silnik piaskowales?
Moze wrzucisz jakas zajawke procesu malowania silnika, bo wyszlo pieknie.

Kazmir
15.12.2011, 22:52
Nie przytarłem stary lakier (jak dobrze trzyma to jako podkład niech służy). Baza plus bezbarwny. Starałem się dobrać kolory do fabryki, ale bez napinki na "oko" Czapki polerowane. Można było się w nim przeglądać, a potem został masakrycznie ufafluniony na zlocie :at:w Bieszczadach:(

Nic na to nie poradzę. Jak tak mam :mur: Lubię jak motur ładnie wygląda. Moja była (do tej pory chyba lata) malowana od podstaw.

Henryk-Knox
19.12.2011, 19:03
A pochwal się
W skrócie procedura malowania na fotce, sorry ze tak długo to trwało , ale nie po drodze mi było do garażu .:)

banditos
20.12.2011, 09:43
A jak to sie ma do benzyny?
Farba nie splynie razem z rozlanym paliwem?

Henryk-Knox
20.12.2011, 10:19
testów na benzynę nie robiłem , ale kto leje benzyne na silnik ? Silnik myje preparatem MEGLIO - to nic nie szkodzi .Pewnego razu myłem gazniki jakims usa preparatem w sprayu - mysle umyje głowice przy krućcach sących bo byłotroche żółtego nalotu - popłyneła i orginalna farba

Dzieju
20.12.2011, 11:40
testów na benzynę nie robiłem , ale kto leje benzyne na silnik ?
No wiesz, jako że motocykl to istota preferująca benzynę oraz majaca zbiornik ponad silnikiem jest całkiem prawdopodobne że wcześniej czy później silnik zostanie zlany Pb.
Dlatego malowanie silnika czymś nie odpornym na olej czy benzynę jest raczej mało rozsądne no chyba że masz ochotę robić poprawki i likwidować zacieki.

Lepi
20.12.2011, 11:58
No wiesz, jako że motocykl to istota preferująca benzynę oraz majaca zbiornik ponad silnikiem jest całkiem prawdopodobne że wcześniej czy później silnik zostanie zlany Pb.
Dlatego malowanie silnika czymś nie odpornym na olej czy benzynę jest raczej mało rozsądne no chyba że masz ochotę robić poprawki i likwidować zacieki.

Masz całkowita rację. Aczkolwiek generalizujesz pisząc: "majaca zbiornik ponad silnikiem" ;)

Dzieju
20.12.2011, 18:21
Aczkolwiek generalizujesz pisząc: "majaca zbiornik ponad silnikiem" ;)
Ojtam ojtam ;) , nie liczę np beemwe co to pod tyłkiem ma bombę :)

Lepi
20.12.2011, 19:19
jasne, lepiej mieć pod jajami :)

Henryk-Knox
20.12.2011, 20:51
Można polemizować , ja nie miałem problemów z cieknącym bakiem , znalazłem tanie rozwiazanie na retusz powłoki silnika , nie mam pojecia jak to by sie miało do pomalowania całego silnika . Jestem pewien że polanie benzyna powierzchni nie zmieni struktury lakieru , chyba że dłuższa maceracja - np. szmata nasączona benzyną leżąca na silniku może zmiekczyć powierzchnie . Ale co tu gadac , sa specyjalne farby do takich celów i można zakupić

wasilczuk
22.12.2011, 01:57
chcialem tylko dodać że nie można piaskować ani szkiełkować całych silników. te cholerstwo wejdzie wszędzie. nie ma mocy żeby to powstrzymać. żadne zaślepki nie dadzą rady. Pozostaje tylko ręczna robota lub jakaś chemia.

Marcin.111
22.12.2011, 08:06
Ponieważ też lubię jak dobrze wygląda i przy okazji jak jest tanio a tak jest w UK to już kilka silników pomalowałem. Niestety muszę stwierdzić że żadna farba w sprayu którą znam nie jest odporna na benzynę. Motip też nie jest. Wszystko będzie ładnie wyglądać do momentu rozlania benzyny przy tankowaniu z kanistra albo zdejmowaniu zbiornika paliwa. Lekarstwem na to jest farba z utwardzaczem. W przypadku ładnych kolorków najlepiej jest dobrać kolor w dowolnej mieszalni lakierów samochodowych (200ml będzie aż za dużo). Na tzw bazę trzeba położyć lakier bezbarwny ale nie taki w sprayu ale z utwardzaczem - do kupienia w każdej mieszalni samochodowej. Taki lakier już się nie rozpuści pod wpływem benzyny i będzie dużo bardziej odporny na przetarcie np. od butów. Dla picerów można położyć w miejscach narażonych na przetarcia grubszą warstwę (więcej warstw a nie więcej za jednym razem) i tam gdzie się zmatowi/porysuje wypolerować zwykłą pastą do polerowania samochodów.




Przy okazji się podepnę do tematu. Czym pomalować układy wydechowy. Interesuje mnie kolor czarny. Używałem wcześniej dostępnych w sprzedaży lakierów termoodpornych w sprayu. Na asfalcie się nawet sprawdza. Ale w przypadku jazdy off lakier wszedł w jakąś reakcję z błotem wodą itp. Powłoka z czarnej zrobiła się brzydka brązowa bez możliwości umycia. Znam firmę która maluje proszkowo metalowe osłony do tłumika w kosiarkach. Tam jest jednak niższa temperatura niż na kolektorze a farba proszkowa chyba z założenia jest mniej odporna więc się waham mocno przed wypróbowaniem tej metody ale chyba zaryzykuje. Ps. Przy jeździe tylko po asfalcie sprawdził mi się lakier termiczny firmy Boll. Natomiast na farbie ze Śnieżki w tych samych warunkach pojawiły się brzydkie bąble i rodzaj skorupy pękającej w przypadku poskrobania. Na początku trzeba trochę wypalić kolektor. Bedze trochę dymu więc lepiej zrobić to przed garażem ale później już jest OK.

Lepi
22.12.2011, 08:14
chcialem tylko dodać że nie można piaskować ani szkiełkować całych silników. te cholerstwo wejdzie wszędzie. nie ma mocy żeby to powstrzymać. żadne zaślepki nie dadzą rady. Pozostaje tylko ręczna robota lub jakaś chemia.

Ale można z powodzeniem szkiełkować poszczególne części. Niektórzy mają silnik w rozbiórce i to jest najlepszy moment.

wasilczuk
22.12.2011, 10:51
lepi. zgadzam się pod warunkiem konkretnego mycia i wydmuchania po piaskowaniu.

odnośnie malowania kolektorów wydechowych farbą proszkową to wiem że od spawarki się pali ta farba ale np na bębnach hamulcowych i na cylindrach w rusku daje radę.Jej wada jest taka, że tworzy grubą skorupę i elementy pomalowane nie oddają temperatury tak jak wcześniej- to odnośnie cylindrów w rusku.

banditos
22.12.2011, 12:42
Nie wiem jak w Polsce ale w UK kupuje lakiery z utwardzaczem, ktore to nabijane sa do puszki. Lakiernikiem nie jestem ale podoba mi sie ze nie trzeba z kompresorem latac.
Siuram faba z puchy i gitarra;)

Kazmir
22.12.2011, 13:06
lepi. zgadzam się pod warunkiem konkretnego mycia i wydmuchania po piaskowaniu.

odnośnie malowania kolektorów wydechowych farbą proszkową to wiem że od spawarki się pali ta farba ale np na bębnach hamulcowych i na cylindrach w rusku daje radę.Jej wada jest taka, że tworzy grubą skorupę i elementy pomalowane nie oddają temperatury tak jak wcześniej- to odnośnie cylindrów w rusku.

Wasyl czemu ty nie sprawdzasz poczty? czekam na pomoc?

Areozolem to można sobie pod pachami pomalować, albo bombki na choinkę:D

banditos tu też tak można, ale co to za siuranie ? to nie malowanie. Silnik to nie kawał płaskiej blachy! Silnik ma zakamarki w które trzeba pistoletem pod ciśnieniem wstrzelić farbę, żeby to jakoś wyglądało.

aciu
22.12.2011, 14:40
no tak ale tu biega też o koszty no nie? Za taką puszkę zapłacisz załóżmy 30-50zł? nie wiem dokładnie może mniej. I jak ktoś kozak to pomaluje bez wyciągania silnika. A do konkretnego malowania to musem jest szkliwienie czyli rozbiórka silnika + komplet nowych uszczelek/olej z filtrem/płyn chłodzący + malowanie podkład/I warstwa/II warstwa/III na nadgorliwego/Lakier etc... I robi się pewnie 500-1000zł (bo przy okazji coś wymienisz) A na doraźne malowanie to spray styknie jak najbardziej. Teraz mam wybebeszoną AT bo konserwuje zgniłą ramę, silnik woła o pomstę do nieba (wizualnie:)), ale nie pomaluję go bo....za rok wymiana wałka zdawczego i co za rym idzie skoro wydam na wała 700zł to odstękam jeszcze drugie tyle i pomaluje ten silnik bo i tak trza będzie uszczelki nowe i olej itp.
Kazmir po tamtej XL600 której foto wstawiłaś widać że popeliny nie lubisz :) ale czasem coś idzie kosztem czegoś :) a co odwlecze to nie uciecze, na doraźne sikanie to spray myślę że ok ;)

Cynciu
22.12.2011, 19:12
Pozwolę sobie wtrącić trzy grosze, gdyż gdzieś, tam, liznąłem co nieco o farbach.

1. Farby w sprajach proponuję zostawić graficiarzom, gdyż tylko u nich się sprawdzają. Służą do doraźnych napraw (kamuflowania) na krótki czas.
W spraje nabija się najprostsze farby alkidowe, pvc, i inne, schnące fizycznie poprzez odparowanie rozcieńczalnika lub jak alkid dodatkowo wiążące się z tlenem. Tego typu farby mają niewielką odporność mechaniczną. Dodatkowo, jak pisałem farby schną poprzez odparowanie rozcieńczalnika. Oznacza to, że po ponownym (długotrwałym) kontakcie z rozcieńczalnikiem (benzyna) farba zmięknie, odbarwi się, starci i tak marną odporność mechaniczną. Paza tym, aby farba wydostała się przez mały otwór dyszy i została rozpylona jest maksymalnie rozcieńczona. Innymi słowy kupujecie rozcieńczalnik z odrobiną farby.
Może troszkę przerysowałem ale wniosek jest jeden. Cokolwiek malujecie a chcecie aby było trwałe i dekoracyjne, odpuście sobie spraje.


....malowanie podkład/I warstwa/II warstwa/III na nadgorliwego/Lakier etc... I robi się pewnie 500-1000zł

Aciu, tu troszkę Ciebie poniosło ;)

2. W przypadku takich elementów jak silnik, rama... tak naprawdę wystarczy jedna solidna warstwa min. 80ym dobrej farby, żadnego klaru.
Materiałem o którym piszę to dwuskładnikowa, chemoutwardzalna farba poliuretanowo akrylowa. Powłoka taka jest bardzo odporna chemicznie i mechanicznie. Narażona na warunki atmosferyczne i promieniowanie słoneczne zapewnia trwałość barwy i połysku. Materiał musi być dedykowany na określone podłoże, (cynk, aluminium, stal...).
Inny wariant:
Elementy stalowe zabezpieczamy antykorozyjnie dwuskładnikową farbą epoksydową. Następnie całość (stal zagruntowana, aluminium) malujemy ww poliuretanem. Możliwości jest tak naprawdę wiele i powinny być dobierane indywidualnie.

3. Przygotowanie podłoża do malowania.
Jak z farbami dobór indywidualny. Zależnie, jak zniszczona jest stara powłoka, jaki efekt chcemy uzyskać na końcu.
Uważam jednak, że usuwanie starej powłoki dla zasady jest co najmniej bezcelowe, a może być szkodliwe (i drogie).
Stara, dobrze przylegająca powłoka malarska nadal stanowi dobre zabezpieczenie podłoża i można ją tylko dodatkowo zabezpieczyć nową farbą. Oczywiście złuszczenia, pęcherze i inne defekty należy usunąć. Pozostałe nierówności należy zaszpachlować odpowiednio dobraną szpachlą (poliestrową, dwuskładnikową) lub zeszlifować. Zależy co, gdzie, jak...
Jeśli jest szpachla trzeba ją "zamknąć" gruntując tą samą farbą którą będziemy nakładali na całość.

Uwaga odnośnie obróbki szpachli. Szlifować tylko na sucho. (Zawsze)

Chyba wystarczy na tą chwilę bo wyjdzie elaborat a nie o to mi chodziło.
Technologii malowania ogólnej dla wszystkich też nie chcę pisać gdyż, każdy może mieć inne wymagania dot. trwałości, dekoracji, możliwości przygotowania podłoża... Indywidualnie chętnie pomogę.

banditos
22.12.2011, 19:50
Cyniu temat jak najbardziej ciekawy.
Mysle ze nikomu nie zaszkodzi rzetelne info, powiedzmy takie ABC malowania.
Wielu ludzi- laikow poszukuje takich informacji wiec czemu nie rozwinac tematu...
Kogo to nie interesuje, lub ma juz jakas wiedze, pominie watek i po sprawie.

ATomek
22.12.2011, 20:46
banditos Silnik ma zakamarki w które trzeba pistoletem pod ciśnieniem wstrzelić farbę, żeby to jakoś wyglądało.

Według mojej praktyki lakierniczej :) właśnie do zakamarków nie stosujemy pistoletów ciśnieniowych ze względu na tworzącą się "poduszkę powietrzną", od której farba się odbija i uniemożliwia pokrycie np, wklęsłego naroża. Tu najlepiej stosować pistolety niskociśnieniowe HVLP dające góra 0,3 a nie 3 atm

Damo
23.12.2011, 00:56
Można Polakierować Wyszkiełkowany , ( lśniący ) Silnik bez nakładania Baz , Itp. Aby zabezpieczyć aluminium przed działaniem warunków atmosferycznych .I po spłukaniu umyciu nadal lśnił :p

Dzieju
23.12.2011, 07:12
To nie czopek żeby lśnił , motocykl ma jeżdzić a nie stać w garażu polerowany.

Kazmir
23.12.2011, 22:31
Według mojej praktyki lakierniczej :) właśnie do zakamarków nie stosujemy pistoletów ciśnieniowych ze względu na tworzącą się "poduszkę powietrzną", od której farba się odbija i uniemożliwia pokrycie np, wklęsłego naroża. Tu najlepiej stosować pistolety niskociśnieniowe HVLP dające góra 0,3 a nie 3 atm

Masz rację, ale kupowanie "worka" różnych pistoletów też będzie przesadą do pomalowania jednego silnika.;)
Mój pistolet akurat przy słabym ciśnieniu nie pluje.

" Innymi słowy kupujecie rozcieńczalnik z odrobiną farby."
Lepiej tego nie można ująć:)

Henryk-Knox
24.12.2011, 08:45
Mozna tez pomalować sprayem i jak ktoś ma obawę ze farba wejdzie w reakcje z benzyną , nałożyć warstwę bezbarwnego profesjonalnego acrylu . Grube nałozenie warstw jest tez nie wskazane , silnik straci własciwosci wychładzajace .Ukłony opiniotwórcze :bow:dla ATomeka .

Cynciu
24.12.2011, 12:06
Mozna tez pomalować sprayem i jak ktoś ma obawę ze farba wejdzie w reakcje z benzyną , nałożyć warstwę bezbarwnego profesjonalnego acrylu .....

W moim poprzednim poście odniosłem się krytycznie do sprajów (co podtrzymuję) jednak nie popadajmy w paranoję. jak ktoś pomalował sprajem to mu to za chwilę nie odpadnie, jedna kropla benzyny też krzywdy nie zrobi. Takie malowanie jest po prostu najmniej trwałe.

"bezbarwny profesjonalny akryl" to nic innego jak dwuskładnikowy poliuteretanowo akrylowy lakier bezbarwny. Takowy powinieneś nałożyć natryskiem. Więc zakładam, że są możliwości nartysku. W takim przypadku po ca malować sprajem. "Łańcuch jest tak mocny jak jego najsłabsze ogniwo"

Dla wyjaśnienia technologii "Baza + klar". ( tu spraj + klar)
Tego typu rozwiązania - pełny system wygląda następująco:
podłoże + fosforanowanie + warstwa antykorozyjna lub farba dająca przyczepność do podłoża np. na plastikach (+ewentualnie szpachla) + warstwa podkładowa + lakier bazowy (kolor) + klar bezbarwny.
To jest pełny system który jest stosowany na najbardziej dekoracyjnych elementach jak nadwozia samochodów, owiewki i zbiornik motocykla.
Lakiery typu klar stosuje się dopiero od powstania lakierów o specjalnych efektach dekoracyjnych jak metaliki, perły..... Takich lakierów nie da się wyprodukować od razy w wysokim połysku, stąd zastosowanie klaru który nadaje wysoki połysk oraz odpowiednią głębię. Taki system jest najbardziej dekoracyjny jednak najsłabszym elementem takiego systemu jest akrylowy lakier bazowy (jednoskładnikowy, nakładany cienkowarstwowo).
"Łańcuch jest tak mocny jak..."
W momencie mechanicznego przebicia, przecięcia warstwy klaru wilgoć sól i inne media penetrują do bazy powodując degradację powłoki.
Z tego względu takie elementy jak rama, silnik i inne nie powinny być malowane systemem baza + klar
Jeżeli dekiel silnika pomalujecie w ten sposób, to butami krosowymi, kamieniami zniszczycie klar i wystąpi efekt jak wyżej.

Grube nałozenie warstw jest tez nie wskazane , silnik straci własciwosci wychładzajace .Ukłony opiniotwórcze :bow:dla ATomeka .

Nie do końca i zależy co rozumiemy przez grube.
Jedna warstwa spraju = około 7-15ym. suchej powłoki lakieru
Jedna warstwa z pistoletu pneumatycznego 25-40ym
Grubość rzędu 60, 80-120ym. nie stanowi specjalnie bariery termicznej.
Poza tym nasze v-ki są chłodzone cieczą, żeberka na cylindrach działają tylko pomocniczo lub są bajerem estetycznym.

Temat ten dotyczy cylindra, a dekle, korpus, narażone na kamole, buty, otarcia...
Tu najlepiej sprawdzi się nieco grubsza warstwa (80-120ym) jednej dobrej poliuretanowo akrylowej farby. Uszkodzenia powłoki nie będą odsłaniały kolejnych warstw farby. Przy renowacji - polerowaniu również nie ma obawy że przeszlifujemy się do bazy czy podkładu

Paluch
24.12.2011, 13:20
Bardzo ciekawie się temat rozwija.
Mój problem wygląda następująco ;) :
http://images39.fotosik.pl/1226/46a79dc6c1dad628.jpg
Kazmir piękna była ta twoja niunia :D.

aciu
24.12.2011, 13:58
Paluch nie czepiaj się szczegółów :P

To jest prawdziwy problem :)

Paluch
24.12.2011, 14:03
Hehe dupę urywa :D. Co to angol po powodzi?
O o o Aciu a tam w tle B6. Jesteś na PBC?
Przepraszam autora za off top :bow:

pałeł
24.12.2011, 14:30
aciu to nie jest problem, problem może być tylko ładnie taki element wspawać

aciu
24.12.2011, 14:54
Hehe dupę urywa :D. Co to angol po powodzi?
O o o Aciu a tam w tle B6. Jesteś na PBC?
Przepraszam autora za off top :bow:

Oj nie to nie angol tylko latający holender :) Kapitalny w toku :D Bandzior jest już brachola, niestety enginering zapracowany jest i w tym sezonie 500km zrobił :) Na PBC nie jest zainstalowany.

aciu to nie jest problem, problem może być tylko ładnie taki element wspawać

No właśnie a jeśli to takie dziurawe to cóż może się dziać od wewnętrznej strony ramy :cold: wspawanie pozostawię fachmanowi co mi będzie piaskował i malował.

Tak to bywa z zachodnimi sprzętami...u mnie za to Africa ma jak w raju.

Henryk-Knox
24.12.2011, 15:25
Ja to wszystkie złacza spawów od wewnetrznej potraktowałem fluidolem do profili

aciu
24.12.2011, 15:35
w sprayu? też tak myślałem ale jak wewnątrz całą ramę wysikać? Poprzez każdy otworek po śrubce chyba. Ocynk a potem na to special farba też wchodzi w grę :confused: do stycznia mam czas na dumanie co najpierw.

Dobra bo idziemy po za temat...podumamy w innym wątku :P

Cynciu
24.12.2011, 15:44
Bardzo ciekawie się temat rozwija.
Mój problem wygląda następująco ;) :
http://images39.fotosik.pl/1226/46a79dc6c1dad628.jpg
Kazmir piękna była ta twoja niunia :D.

No, jest materiał wyjściowy:D

Teraz trzeba się zastanowić ile pracy chcemy włożyć.
Czy ty go malowałeś, czy poprzedni właściciel? Jeśli ty to czym?
Nadal ma być czerwony? Fajny kolor.

Silnik trzeba wyjąć, zatkać dziury i dokładnie umyć. Myjka ciśnieniowa pozwoli usunąć wszystkie pęcherze i złuszczenia, oraz tłuszcz, brud itp.
Potem oględziny i decyzja jak dalej ma wyglądać przygotowanie do malowania. Im lepiej przygotujemy tym lepszy efekt końcowy.

Aciu, tylko dobrze pospawać. Tak aby jej nie zdeformować. Potem oczyścić, odtłuścić. Starą farbę delikatnie zmatowić rdzę usunąć. Starą dobrze przylegającą farbę można tylko lekko zmatowić włókniną matującą. Dostępna w każdym sklepie z lakierami.
Miejsca z których usunięta całkowicie farbę zabezpieczyć miejscowo epoksydową farbą antykorozyjną. Wystarczy pędzel.
Jak będzie widać wżery i inne niedoskonałości a chcemy mieć czopera, miejscowo szpachlujemy szpachlą epoksyestrową 2K. Szlifujemy szpachlę i jak jest git nakładamy na niż farbę. Chodzi o to aby zamknąć pory szpachli. Może być to farba którą gruntowaliśmy stal lub farba która ma być na wierzchu. Egal. Jak wyschnie nakładamy farbę na całość. Piszę tylko o farbach dwuskładnikowych.
Rama w oryginale jest chyba malowana proszkowo więc farba którą nakładamy na całość musi mieć dobrą przyczepność do proszków. Takich farb jest niewiele ale tu też mogę pomóc jakby co.

Gawień
24.12.2011, 22:39
Ogólnie to jeżeli chodzi o przypadek taki jak pokazał Aciu to myślę że warto sprawdzić u siebie ramę pod tylnym błotnikiem bo wydaje mi się że to miejsce jest w jakiś sposób bardziej narażone na uszkodzenia .

Jeszcze mam pytanie czy jak np. taki zadupek ma ślady zaczynającej się korozji to można to wyczyścić delikatnie i pomalować pędzlem hammeritem ? Czy to nic nie da ?

Pozdrawiam!

aciu
24.12.2011, 23:08
Pewnie że można, oczyść rdze, dobrze odtłuść, uniwersalnym albo lepiej ekstrakcyjną i poklikraj. Nie jest to pełna profeska ale za 20zł nic lepszego nie zrobisz :)

Rama jest prościutka, o dziwo nie ma uchybień. a dziura wygniła przez to że holender coś tam wiercił bo jakieś plastykowe badziewie było zamontowane. Jakiś pojemniczek może samoróbka olejarka...nie wiem.

Gawień
24.12.2011, 23:34
Tzn mi ogólnie chodziło o korozje , nie jakieś uszkodzenia mechaniczne , tam sporo leci z koła badziewia i zauważyłem że często te miejsca mocno rdzewieją, ja u siebie chyba zamaluje tak jak napisałem wyżej , żeby po prostu nie szło dalej , co prawda u mnie jeszcze dużo nie ma , ale lepiej żeby nie zrobiło się tak jak u Ciebie ;)

Wesołych!

Paluch
25.12.2011, 12:48
No, jest materiał wyjściowy:D

Teraz trzeba się zastanowić ile pracy chcemy włożyć.
Czy ty go malowałeś, czy poprzedni właściciel? Jeśli ty to czym?
Nadal ma być czerwony? Fajny kolor.

Cynciu nit go nie malował oprócz fabryki. To oryginalne malowanie silnika wersji LM Paris Dakar z 86r. W takim malowaniu wychodziły tylko w latach 85-87. Jeśli w ogóle będę go malował(najpierw remont) to na oryginał ;). Do momentu mycia myjką wszystko jest dla mnie jasne. Dalej nie do końca. Może napisz co byś z nim zrobił gdybyś był na moim miejscu :D?
Jak widać farba zeszła głównie z góry(chyba aluminium) i pokryw(stop magnezu). Korpus, rozrusznik są w dobrym stanie.

Henryk-Knox
25.12.2011, 13:08
Pewnie że można, oczyść rdze, dobrze odtłuść, uniwersalnym albo lepiej ekstrakcyjną i poklikraj. Nie jest to pełna profeska ale za 20zł nic lepszego nie zrobisz :)

Rama jest prościutka, o dziwo nie ma uchybień. a dziura wygniła przez to że holender coś tam wiercił bo jakieś plastykowe badziewie było zamontowane. Jakiś pojemniczek może samoróbka olejarka...nie wiem.
jato bym ten element wycioł i nowy wspawał tigiem lub migomatem , tylko ciasno nowy elemen ustawic i połapac żeby nie ściągneło .

aciu
25.12.2011, 13:48
jato bym ten element wycioł i nowy wspawał tigiem lub migomatem , tylko ciasno nowy elemen ustawic i połapac żeby nie ściągneło .

Henryk ja to pisałem w odpowiedzi do Gawiena :) Przecież tej swojej dziury nie będe malował ;) tam już nie ma co malować. Jutro znajde więcej czasu to zrobie nowy wątek o total remoncie ramy bo ona kryje tyle niespodzianek co parówki za 4zl/kg

Cynciu
26.12.2011, 20:31
.... Do momentu mycia myjką wszystko jest dla mnie jasne. Dalej nie do końca. Może napisz co byś z nim zrobił gdybyś był na moim miejscu :D?
Jak widać farba zeszła głównie z góry(chyba aluminium) i pokryw(stop magnezu). Korpus, rozrusznik są w dobrym stanie.

Miałem wczoraj wenę wzmocnioną promilami i napisałem elaborat a dziś go nie widzę. Albo się naraziłem adminowi, albo promile nie dopuściły do wciśnięcia funkcji zapisz. :Sarcastic:

Spróbuję jeszcze raz choć nie wiem czy bez wspomagania wyjdzie.
Fajnie, że chcesz temat załatwić przy okazji remontu.

Dalsze prace można przeprowadzić na całym silniku lub na poszczególnych elementach (korpus, cylindry...) Ja podzieliłbym to tak: Dalsze czyszczenie i przygotowanie do malowania na detalach. Do prac malarskich przystąpiłbym po remoncie silnika i jego zmontowaniu i dokładnym odtłuszczeniu.

Dalsze przygotowanie i stara powłoka:
Wszystko co się łuszczy trzeba usunąć. Stara farba która dobrze przylega może pozostać, trzeba ją tylko lekko zmatowić papierem lub włókniną matującą. krawędzie złuszczeń przeszlifować papierem aby nie było czuć krawędzi. Odtłuszczanie benzyna ekstrakcyjna lub rozcieńczalnik. Raczej nie nitro. Im wolniej paruje tym lepiej.

Farba:
Mój typ - Dwuskładnikowy, poliuretanowo akrylowa farba o jedwabistym połysku. Farba zapewni super przyczepność do aluminium, magnezu, cynku, ZNAL. Jeżeli są tam elementy stalowe lub żeliwne trzeba je uprzednio zagruntować farbą epoksydową lub pomalować inną farbą poliuretanową na stal w tym samym kolorze czerwonym. Do ustalenia.
Odporność termiczna farb poliuretanych to min.120st.C. Czasowo 140-150st.C. Myślę, że to powinno wystarczyć.

Malowanie:
Najlepiej i najbardziej dekoracyjnie natryskiem, jak już koledzy pisali pistoletem niskociśnieniowym. Na upartego jednak nożna to zrobić pędzlem - choć efekt dekoracyjny będzie nieco gorszy. Wałek odpada.

Jakbyś miał szczegółowe pytania pisz PW lub tu.

Paluch
27.12.2011, 20:31
Cynciu dzięki za odpowiedź. Gdy przystąpię do prac będę miał na pewno kilka pytań. Odezwę się wtedy na priw. Pozdrawiam.

banditos
29.12.2011, 03:08
Paluch dawaj tutaj, moze ktos bedzie mial kiedys podobne pytania.