Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 09.09.2014, 15:14   #1
Fihu
 
Fihu's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2011
Miasto: Warszawa
Posty: 1,375
Motocykl: RD 03
Przebieg: x83000
Galeria: Zdjęcia
Fihu jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 2 godz 2 min 41 s
Domyślnie Takich trzech, co w Karpaty się wybrali

Na samym początku, trochę o wyjeździe.
Wyjazd najpierw miał się odbyć w weekend majowy, następnie w długi weekend w czerwcu, ostatecznie wyjechaliśmy w lipcu. Osobiście powiem, że ostatnie 4 dni przed wyjazdem upłynęły mi wyjątkowo pod górkę, wszystko co mogło iśc źle związanego z wyjazdem, szło źle, wliczając w to zagubione w akcji kluczyki od stacyjki (dzięki Qba za pomoc ), małe problemy techniczne, sesja. Wszystko to jednak nakręcało mnie coraz bardziej, aby jednak wyjazd doszedł do skutku, przecież nie odpuścimy.

Koncepcja wyjazdu powstała jeszcze w zimie, jednak Proxen dołączył do nas podczas Majowego Roztocza z Trampkami, ot taka gadka szmatka przy wieczornym ognisku, że mieliśmy jechac ale nie wyszło, więc sobie siedzimy tutaj, i też jest w porządku (...). Parę chwil później byliśmy już umówieni, że jedzie z nami, jednak aby utwierdzić się w tej wiadomości wolałem poczekać do rana
Rano wszystkie nasze ustalenia zgadzały się z dniem poprzednim - tak też bywa - no i extra

Ekipa: Fihu, Proxen i Myszak
Cel: Północe Karpaty w Rumunii
Sprzęty: XT 600 2KF(Fihu), XL650V Transalp(Proxen) i XT 600 Tenere 1VJ( Myszak)
Czas: 3-8.07.2014
Trasa: c.a 1800km, z czego ok 300 to OFF + szutry, reszta to dziurawa Słowacja, płaskie Węgry i rumuńskie serpentyny
Założenia: Dużo jeździmy, mało śpimy, wszystko i wszędzie, ze sobą wozimy + sranie po krzakach ...
Osiągnięcia: trafiona pogoda, Góry Marmaroskie, Alpy Rodiańskie oraz Góry Suchard

Kilka zdjęć ogólnych, na zachęte











Ostatnio edytowane przez Fihu : 09.09.2014 o 15:30
Fihu jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.09.2014, 16:09   #2
redrobo
 
redrobo's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: białystok
Posty: 2,627
Motocykl: ktm 640 adventure
redrobo jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 4 dni 20 godz 40 min 43 s
Domyślnie

Ehh, kolejny raz widze te konie przy stawie. Pizdziec, jestem zakochany w tej miejscowce:-) pisz pokazuj....
redrobo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.09.2014, 18:24   #3
Sub
 
Sub's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2011
Miasto: Południe
Posty: 990
Galeria: Zdjęcia
Sub jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 6 dni 22 godz 6 min 6 s
Domyślnie

Fajne widoczki... Dawaj dalej!
__________________

*RSA 2024*
Sub jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.09.2014, 20:11   #4
esemes


Zarejestrowany: May 2013
Miasto: Okolice Piaseczna
Posty: 111
Motocykl: RD04
esemes jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 4 dni 17 godz 3 min 39 s
Domyślnie

Kluczyki od stacyjki... skąd ja to znam hehehe ;-) a w kufrze to sie nie zatrzasnely? Pisz dalej jakie były przygody!
esemes jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.09.2014, 21:43   #5
zibiano
 
zibiano's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 1,096
Motocykl: RD07a
zibiano jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 tygodni 1 godz 47 min 57 s
Domyślnie

kilka zdjęć na zachete DOBRE
dawaj wiecej
zibiano jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.09.2014, 21:51   #6
Rojek
 
Rojek's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2012
Miasto: RLU
Posty: 903
Motocykl: RD04
Przebieg: niski;)
Rojek jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 3 dni 13 godz 40 min 11 s
Domyślnie

Dajesz, dajesz, się czyta
Rojek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.09.2014, 22:01   #7
calgon
 
calgon's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wroclaw
Posty: 2,393
Motocykl: RD04
Przebieg: 40.000
calgon jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 1 dzień 23 godz 46 min 30 s
Domyślnie

__________________
Agent 0,7
calgon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.09.2014, 23:31   #8
Fihu
 
Fihu's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2011
Miasto: Warszawa
Posty: 1,375
Motocykl: RD 03
Przebieg: x83000
Galeria: Zdjęcia
Fihu jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 2 godz 2 min 41 s
Domyślnie

Bardziej foto, niż relacja

3.07
Ruszamy odpowiednio z Radomia, Krasnegostawu i Niska, godzina 8:00 spotkanie w Rzeszowie na wylotówce.

No coo?! Przecież to nie rewia mody


Fihu postanowił sobie skrócić trasę o ok 10km i pojechał przez Wysokie – okazało się że droga była w remoncie, a więc bez twardej nawierzchni, co w połączeniu z deszczem dało namiastkę pierwszego OFF’a. Fajnie jest się ubrudzić i zamoczyć już 30km od domu. Droga na Barwinek, wspólne tankowanie przed granicą i szybki przelot przez Svidnik (dlaczego nie obwodnicą ?!), Vranov, Trebisov, Satoraljaujheley, Kisvardę (miejscowośc znana z wcześniejszej Rumunii z płcią piękną), aż do Satu Mare, gdzie po stronie rumuńskiej byliśmy w okolicach godziny 16. Wilgotne serpentyny w połączeniu z 7-mio letnim e09 tworzą niezapomniane wrażenia. Przód bez zastrzeżeń. Dalej jechaliśmy na Livadę, aż do Sapanty, gdzie zwiedziliśmy obfotografowany, objeżdżony i zwiedzony przez wszystkich i wszędzie od zawsze – wesoły cmentarz.

Prezentacja motocykli:


















Pierwszy nocleg na tej ziemi wypadł nam przy drodze do Leordiny u pasterzy (i pasterki – chłopaki, nie mówicie, że nie pamiętacie), którzy trzód swych strzegli. Mieliśmy ze sobą pare piwek z polski, chętnie się podzieliliśmy z lokalesiami, jednak zanim otworzyliśmy swoje - oni już skończyli. Następnie wsiedli w Nive i wyjechali gdzieś załatwiać swoje sprawy Właściwie w nocleg trafiliśmy idealnie, bez dłuższych poszukiwań.
Planowaliśmy przenocować 2 km wcześniej, zjeżdżając z głównej drogi na piękną polanę na skraju lasu. Jednak coś nas podkusiło, aby zrobić dokładniejsze rozeznanie terenu. Okazało się, że namioty już rozstawione na polanie, z daleka wyglądające jak turystyczne, są namiotami cygańskimi. Od razu wybiegła do nas zgraja dzieciaków krzycząc "am am am am" i pokazując jedzienie.
Chyba nie musze dodawać, że spadaliśmy z tamtąd w dość szybkim tempie. A mówią, że ciekawośc to pierwszy stopień do piekła.









Szczerze? Zasypiając, dziwiłem się po cichu, że aż tutaj się znajde. Trochę nie wierzyłem w mojego singla. Dlaczego? Pewnie dlatego że nigdy jeszcze nie odbyłem na takim motocyklu dłuższej trasy (o ile tą można tak nazwać), zawsze były to twiny. Pierwsze takie zdziwienie dopadło mnie na Słowacji, później na Węgrzech ... teraz tu. Hm, może jednak faktycznie jeden wystarcza? A może to jutro skończy się moja przygoda? Bądź właściwie zacznie? Lubie ten stan. Tak czy inaczej - będzie okej

Ostatnio edytowane przez Fihu : 09.09.2014 o 23:37
Fihu jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.09.2014, 21:34   #9
RAVkopytko
 
RAVkopytko's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jun 2009
Miasto: Kamieniec Wrocławski
Posty: 3,125
Motocykl: XT660Z-konik garbusek
Przebieg: Ł
RAVkopytko jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 3 tygodni 4 dni 18 godz 55 min 28 s
Domyślnie

Single są fajne
__________________
Stary nick: Raviking GSM 505044743
Żądam przywrócenia formuły "starego" Forum AfricaTwin......
RAVkopytko jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13.09.2014, 23:42   #10
Fihu
 
Fihu's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2011
Miasto: Warszawa
Posty: 1,375
Motocykl: RD 03
Przebieg: x83000
Galeria: Zdjęcia
Fihu jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 2 godz 2 min 41 s
Domyślnie

4.07
Plan był prosty – wjazd z całym dobytkiem na Farcau. Szybkie śniadanko, pakowanie i droga na Borsę, a później odbijamy na Poienile de sub Munte. Pytamy Tubylców, odbijamy w góry.
Atak na szczyt zaczął się bardzo ostro i kamienisto w górę, gdyż wybraliśmy podjazd od strony południowo-zachodniej. Proxen po praz pierwszy dał popis jazdy na TA . Później było już tylko lepiej, oprócz momentów w których trzeba było podnosić wszystkie trzy maszyny, których kierowcy niedoceniali nachylenia poszczególnych górek i szerokości ścieżek trawersujących zbocza.

































Fihu zarzekał się że tuż po powrocie zakłada dodatkowo elektryczny rozrusznik do swojej 2KF. Z drugiej jednak strony musiało to wyglądać dosyć komicznie – w połowie podjazdu we dwóch leżą, ja stoję pomiędzy nimi (odstępów brak, przecież to dopiero pierwszy podjazd, bez problemu damy rade). Każdy sam nic nie może zrobić. Mój silnik pracuje – wiem z autopsji, że jeśli go zgasze, bądź się przewróce (co w ogólnym rozrachunku wychodzi na to samo), będą problemy z odpaleniem. Wystarczy kopnąć razy dziesięć i już. Stojąc na podjeździe na obydwu hamulcach, powoli zacząłem się zsuwać więc położyłem motocykl. No, to teraz wszyscy leżymy. Podniosłem swój motocykl, Myszak i Proxen mnie trzymają – o dziwo nawet z odpaleniem nie było większego kłopotu. Z ich pomocą podjazd pokonałem – następny był Myszak. Miał nieco trudniejsze zadanie, ponieważ posiadał o wiele dłuższe przełożenia niż ja (a raczej ja posiadam dość krótkie przełożenia), jednak daliśmy rade. Na deser zostawiliśmy Trampka Proxena. Cóż, po trawie źle, drogą jeszcze gorzej ponieważ ziemia była wilgotna. 15 min i po sprawie. Haaaa a więc teraz już z górki – pomyśleliśmy.
Widoki pierwsza klasa, nastroje również – wszak dokładnie o to nam chodziło. Powiem więcej. Uważam, że każdy po cichu czekał właśnie na taki podjazd jaki pokonaliśmy
Jedziemy dalej górami, spotykamy podobny podjazd. Pytamy się pasterza czy to jedyna droga, nie kryjąc zadowolenia odpowiada, że tak. Nie był zbyt przekonujący, więc postanawiamy nieco potrawersować po zboczu z przerwą na posiłek, odpoczynek, kabanosa. Czasem pojawiała się ścieżka, czasem jej nie było i jechaliśmy na azymut, kompletnie bez napinki, na pełnym luzie.
Pod sławne jeziorko, w towarzystwie wszechobecnych dzikich koni, dotarliśmy w okolicach 15, po kilku godzinach zaciętych bojów. Szybka toaleta i obiadek, później wjazd pod sławny drewniany krzyż i decyzja o zjeździe na noc do wsi i szukanie noclegu. Próbowaliśmy wracać inną drogą, lecz węgierscy studenci biwakujący nieopodal, uświadomili nas, że jedyna droga oprócz tej którą przyjechaliśmy, prowadzi przez sam szczyt, a później opada na północną stronę. Gdyby nie to, że każdy z nas miał co najmniej 25-30kg bagażu, w tym namioty, śpiwory, części zapasowe, oleje, puszki, wody itd., pewnie pchalibyśmy się na górę, jednak tą opcję postanowiliśmy zostawić sobie na przyszłość. Pozostała jedynie opcja powrotu tą samą drogą z późniejszym odbiciem na wschodnią część góry. Oczywiście były również zwierzęta, które nam to skutecznie uniemożliwiały na czele z gigantycznym bykiem, który nie dość że zatarasował przejazd to jeszcze usilnie i konsekwentnie wpatrywał się w mocno czerwoną kurtkę Proxena – trabiącego Proxena. Proxena, któremu spieszyło się na dół, do wioski, po piwo. Tak, nie mieliśmy czasu na zabawe.



Prawdopodobnie, gdyby nie nagła i niespodziewana interwencja pasterza, mogłby się to skończyć pościgiem i porzuceniem motocykli. W Poienile de sub Munte, pierwsza wizyta w pierwszym napotkanym sklepie i już właściciel Vasile Laver zaproponował nam nocleg u siebie za domem. Ponoć wielokrotnie już gościł polskich motycklistów, z tym że w hoteliku. W zamian za darmowy nocleg, prosił nas, abyśmy dali o nim znać w Polsce( możliwy kontakt pod adresem: laverv@yahoo.ro lub pod nr tel 0262366151). Przestrzegł nas jednak, żebyśmy pilnowali motocykli, gdyż niedawno kilka skradziono, a jedną Afrę odnaleziono zdewastowaną na połoninie … .

Fihu jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
karpaty ukrainskie 2-5 wrzesien Mirmil Umawianie i propozycje wyjazdów 2 09.09.2012 11:58
Rumunia - Karpaty, Bukowina gdzie jechać? DrSpławik Przygotowania do wyjazdów 85 16.11.2009 19:18
co sądzicie o takich kaskach yarecky2000 Kaski 34 07.08.2009 15:02
Rękawice BUSE COOPER...czy ktoś takich używa??? BartekBBI Ciuch Afrykańczyka 0 23.02.2009 18:48


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:45.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.