Mamusiu chciałabym pieska...

[tommi]

Napisał żuk

Psiak jest kozacki, bardzo żywy, wesoły i... bardzo żywy. Gryzie wszystko co spotka na drodze i kogo spotka na drodze. Gryzie w sensie bawi się. Wg niego oczywiście to zabawa. To jest w tej chwili największy problem.

Specem nie jestem, od niecałego roku mam pierwszego w życiu psa - też oczywiście gryzł co się dało - pomogło kupienie "psowego sznura" - większość gryzienia załatwiał od tej pory na nim.
Takie coś:
https://www.karusek.com.pl/produkty/...zych-psow-8917

[matjas]

sznur tak ale bardzo dobrze robią kongi

https://zoo-aquos.pl/pl/p/KONG-EXTRE...w-13-30kg/5175

tego nie da się zeżreć ale chodzi o to aby próbować. do środka można wsypać dodatkowo parę chrupków co tylko zwiększy chęć na akcję.
nasz nie robiła takiego rozpierdolu ale jak czytam o sprzątających dzieciach to naprawdę żałuję!!!
ta akcja z gryzieniem, w ręce również, mu minie choć dzisiaj brzmi to nieprawdopodobnie

[żuk]

Ten pies zabawek, szarpaków, węzłów, sznurów, piłek i gryzaków ma tyle, że zaczynam się zastanawiać czy ich nie wypożyczać na godziny. Najciekawsze natomiast są: dywan, ręce, cichobiegi birkenstock, lalki córki, no i oczywiście ubrania. Czekam cierpliwie żeby mu wypadły mleczaki. Podejrzewam żonę, że może mocno przyspieszyć ten proces.
Generalnie jest wesoło.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[pałeł]

Właśnie trwa usatlanie hierarchii Twojego stada, pies chce dominować testuje stado spróbuj położyć psa na plecach w zabawie pewnie łatwo nie będzie A tym bardziej dzieciakom. Moja psinka też gryzła młodą po kostkach kurtkach torebkach do momentu aż młodą zaczęła przewracać psa na plecy asekuruj takie zabawy !

Ps jeśli to suczka to zmiejszaj ilość zabawek do 2 Max u Mnie jest frendzel i piłka tenisowa zabawki często suka traktuje jak szczeniaki i powoduje to urojone ciaze

[matjas]

Ja bardzo nie polecam karcenia dłonią - jeśli już trzeba to czymkolwiek innym /Łom? / bardzo skuteczna jest zlożona na pół gazeta - nie boli, robi kupę trzasku i robi efekt uderzeniowy.
Dłoń to TY.

m

[wezyr]

Napisał seaman

Jak ktoś ma inne doświadczenia to ja chętnie posłuchami i douczę się.

ja oprócz takiego klapsa mam jeszcze sposób - palcem wskazującym bierzesz "dźgasz" - wbijasz psu pod łopatkę (przednie łapy) nie mocno ale lekko mówiąc niewolno,zostaw..... kiedyś oglądałem tego amerykańca co psy zaklina i mówił żeby tak robić - faktycznie sprawdziłem kiedyś i zadziałało więc tak robię.

tu to mniej więcej widać https://youtu.be/Iq6JBB_127c?t=309

[Szok]

Na youtubie jest kanał "Piesologia"

https://www.youtube.com/watch?v=fgVw3PLw20M

Warto zerknąć. Można się trochę nauczyć. Później to już tylko kilo cierpliwości, dwa kilo konsekwencji i karma gotowa

[dawid8210]

Atak na kark, to sygnał kto rządzi. Tak samo jak polozenie psu dloni na kark, czy łopatki. Mój kuzyn ostatnio połozył ,,szarpancowi,, dłoń na lopatki. Pies jak go lubi, bawi sie z nim, tak wtedy natychmiast się napiął.
Piesologia fajna. Pan Jacek Galuszka też robi robotę. Mnostwo materiałów jego na youtub w ktorych mówi co i jak by trafić do psa.
Jest taka fajna zasada w tresurze psów. Nigdy nie karcimy psa za to co minęło.
Aa i jeszcze jedna ,, Jeżeli w swoim postępowaniu będziemy choć w połowie konsekwentni jak psy, to będzie sukces,,

Jeżeli musisz bić psa, aby się słuchał to nie tędy droga. Dobre szkolenie dla właściciela nt. budowania relacji. Psa można nauczyć posłuszeństwa inaczej niż biciem. Nie ważne, czy ręka w górę, czy w dół to ręka, która karze. Wiem, że mogę zrobić przykrość, ale moja droga jest taka, że byłem chowany w starej szkole z biciem, a potem nauczyłem się nowej.

Prosty przykład - konia nie należy bić, aby się słuchał. Należy mieć relację. jak musisz uderzyć, aby się słuchał, to nie słucha się, a boi.

[_-aska-_]

Napisał wezyr

ja oprócz takiego klapsa mam jeszcze sposób - palcem wskazującym bierzesz "dźgasz" - wbijasz psu pod łopatkę (przednie łapy) nie mocno ale lekko mówiąc niewolno,zostaw..... kiedyś oglądałem tego amerykańca co psy zaklina i mówił żeby tak robić - faktycznie sprawdziłem kiedyś i zadziałało więc tak robię.

tu to mniej więcej widać https://youtu.be/Iq6JBB_127c?t=309

Wiem, że telewizja jest fajna, ale nie zawsze jest dobrym źródłem wiedzy. Ten koleś akurat jest mocno krytykowany za swoje metody przez specjalistów od psich zachowań.

"Od kilku lat rośnie rzesza fanów Cesara Millana tzw. „Zaklinacza Psów”. Poza programem emitowanym przez National Geographic pojawiła się masa jego publikacji z radami jak wychowywać psy. Sławę zawdzięcza swoim metodom, które dają natychmiastowy efekt zmiany zachowania. Niestety metody przez niego stosowane nie dość, że są mocno stresujące dla psów to jeszcze w dłuższej perspektywie mogą prowadzić do ciężkich zaburzeń behawioralnych. Od jakiegoś czasu środowiska eksperckie z zakresu szkolenia psów coraz głośniej wskazują działalność Cesara jako szkodliwą."

https://www.zpazurem.pl/artykuly/zak...nalezy_szkolic