Dom na emeryturę

Faza 1 - bierzesz łyżkę zakwasowej matki, dwie łyzki mąki, robisz gęsta pastę i kisisz 5 godzin w 25 stopniach. Czyli normalne odświeżanie zakwasu tj. mnożenie świeżych drozdzy

Faza 2 - kiszenie zakwasu przez noc, wszystko z fazy pierwszej plus szklanka mąki i trochę wody, 25 stopni, aż się zrobi regularny zakwas. Kisimy gęsta pastę.

Faza 3 - kiszenie zasadnicze, 29 stopni, 4 godziny ze szklanka mąki i szklanka wody na rzadko.

Dopiero to, co wyjdzie z fazy 3 służy do mieszania ciasta, dopiero wtedy wchodzi dodatek mąki pszennej. Fermentacja ostateczna zamyka się w dwóch godzinach. Tak czy inaczej, razem z. odmiekaniem skórki, 2 dni wcześniej trzeba zacząć. Ale warto.

Jak ktoś chce, zrobię zdjęcie konkretnego przepisu z dobrego źródła.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[consigliero]

Ja nie piekę, służę tylko do spożywania, od trzech lat nie jadam innego pieczywa niż ten zrobiony w domu. Nie wiem o co chodzi z trójfazowy zakwasem, nasz zakwas jest prowadzony 4 lata i jeden miesiąc. Żona czasem rozdaje zakwas, zasadniczo zawsze można go u nas uzyskać jak się chcemy bawić we własny chleb. Prowadziła też pszenny ale nie byłem w stanie zjeść tyle chleba.

[consigliero]

Ο Χριστός ανέστη






Zdrowia

[consigliero]

Zaczynam się przygotowywać do fazy końcowej. Mam wstępnie uzgodnione wykonanie gładzi ścian oraz sufitów, panowie też mają obłożyć płytkami pomieszczenie gospodarcze, to jest istotne do zamontowania zbiornika w systemie pompy ciepła. Dalej nie mam prądu ale istnieje opcja zasilania ze starego licznika, moc mała ale do rozruchu powinno wystarczyć. Czeka już podłoga oraz drzwi wewnętrzne ale to dopiero po zrobieniu ścian. Zamówiłem też projekt wykonania tarasów oraz podestów z utwardzeniem zatoczki parkingowej, w tej samej firmie można też zamówić ogrodzenie, znaczy się w firmie Bruk-bet. Mam drobny problem z wylewką która w jednym miejscu się poddaje podczas przechodzenia, jest to w przejściu z łazienki do korytarza. Próbuję też zamówić resztę glazury do łazienki oraz na podłogę w łazience i w sieni. Mam nadzieję że jak się zrobi ściany i sufit to pomieszczenia zaczną wyglądać lepiej, choć już były pierwsze noce w sypialni, jest cieplej niż w starym domu.

[consigliero]

Przywieźli trochę ziemi, trawę mam, ale zastanawiam się nad jakimś poważniejszym sprzętem do prac ogrodowych, może jakiś ciągnik? Na razie posiłkuję się pomocą sąsiedzką ale jest problem na przykład z walcem no i jakimś spychaczem . Dzisiaj będziemy obsadzać , glicynia , hortensje , trzmielina , rododendron, bez , magnolia.

[stopa-uć]

Ile razy w roku potrzebujesz traktorek?
Obsługa, koszty napraw,części? ?
Lepiej zapłać,przyjedzie, zrobi, odjedzie.
Chyba że kosiarko-traktorko-walec.

ciał

[Poncki]

Napisał bukowski

Jak ktoś chce, zrobię zdjęcie konkretnego przepisu z dobrego źródła.

Ja chcę!
A jeśli ktoś szuka wyzwań piekarskich to bolecam zabawę w Burka

20190309_104146.jpg

20190309_121757.jpg

[Lolex]

Tak jak Stopa radzi, jeśli masz trochę poważniejszych prac ziemnych do zrobienia na raz, wynajmij ekipę, albo sam sprzęt, o ile czujesz się na siłach i masz pewną wiedzę o zakładaniu ogrodów, a spodziewam się, że masz. Swego czasu mieszkałem na wsi przez 10 lat, miałem działkę 1ha, ale zagospodarowane tylko 1/4 z tego. Reszta to była łąka. Jako imigrant z miasta miałem ambicje nauczyć się prac ogrodowych. Kosztowało to dużo wysiłku, były błędy, sąsiad czasem z litości pomagał i podpowiadał, widząc jak błądzę. Ja to robiłem dla przyjemności, więc wszystko sam i ręcznie, szpadel, łopata, grabie, walec ręczny (pchany/ciągany). Podobało mi się to wszystko, ale jak masz do obróbki większy teren i chcesz mieć idealnie ładnie, to do zakładania warto wynająć fachmanów już ze sprzętem. Samemu natomiast tylko potem utrzymywać, to i tak sporo i nielekkiej pracy. Ja z urządzeń na własność miałem tylko kosiarkę i później glebogryzarkę, ale tę ostatnią też można wypożyczyć, bo używa się jej sporadycznie. Do koszenia łąki wynajmowałem sąsiada z małym traktorem, mieliśmy taką umowę, że co zbierze, to jego, jako zapłata. Trzymał też tam jedną ze swoich pasiek. Tak więc możliwości są, natomiast kupowanie sprzętu na własność do bardzo sporadycznego lub wręcz jednorazowego użytku jest chyba mało ekonomiczne... W każdym razie do głębokiego przemyślenia. Pozdrawiam i zazdroszczę, jako że aktualnie mamy idealne warunki do takiej zabawy

[consigliero]

Wiem że własność to przerost formy nad treścią, gdyby nie kupiona honda to taki kawasaki mule byłaby zaspokojeniem przynajmniej na jakiś czas.

[MUTT]

.. nie znam się na mini traktorkach , więc kupiłem Kubota + glebogryzarka , kosiarka , pług .. po kilku latach zamieniłem na " wyższy " model Kubota ... oba "zwróciły się " przynajmniej dwukrotnie !!!
To była najlepsza decyzja dla " rolnika amatora , emeryta , rentiera , kaskadera , mieszczucha dyletanta ... "
polecam Q rozwadze ...