Pomagamy Cibor klv

[Cibor klv]

Drogie Czarnuchy. Właściwie to nie bardzo wiem co napisać, bo trudno otrząsnąć mi się z szoku i wzruszenia. W sumie to nie powinno mnie to dziwić, bo jestem na tym forum już dosyć długo i wiem, że czarni ludzie wiele razy dawali dowód wartości, które zawsze były w cenie a o które coraz trudniej... bezinteresowna pomoc, empatia , przyjaźń, poratowanie flaszką. Tym razem to ja jestem w tarapatach, ale też mógłby to być ktoś inny z nas, więc wiem, że wiecie jak to jest.. W zasadzie najgorsze chyba mam za sobą. Żyję, mam cały kręgosłup, głowę, miednicę, mogę znów być z rodziną i mam w perspektywie, że jednak znowu będę chodził. W sumie mówiłem Pawłowi, że jakoś wyrobię, sprzedam to, tamto, kiedyś wpadnie jakaś kasa z ubezpieczenia i wydolę. Ale Paweł mówi: poznaj potęgę FATu...i poznałem, po raz kolejny... Byłoby fajnie , tak jak pisał Paweł, gdyby udało się opłacić około 90 zabiegów Exogenem, czyli zebrać około 2 tys złotych. Otóż czarny człowiek nie jest zainteresowany drobnymi. On jak coś robi, to kurka z rozmachem. Postawiliście mnie w niezręcznej sytuacji. Na tyle niezręcznej, że czytając, te tytuły na przelewach płakałem jak bóbr ze wzruszenia, z wdzięczności, z mojej bezsilności, z radości, że mogę być częścią tej wspaniałej społeczności jaką tworzycie w ramach FAT . Zbiórkę można uznać za zakończoną chociaż trwała tylko 2 dni. Cel osiągnięty - wpłaciliście ponad 9 tys złotych. Tak nie pomyliłem się. I co ja mam powiedzieć..? Sfinansuję Exogen, rehabilitację a co zostanie... No właśnie trzeba może coś pokombinować. Może jakiś fundusz w ramach FAT, może ktoś ma jakiegoś pomysła. Tak czy siak wciąż zbieram szczękę z podłogi. Nie wiem jak mam Wam dziękować. Więc powiem po polsku : dziękuję wszystkim, którzy pomogli i przelewem i ciepłym słowem i myślami. Jesteście wielcy.