Dryndą po krzaczorach

[trzykawki]

Kolejne 50 km po Kampinosie. A poniżej atomowe nietoperki. Tło w sam raz na prezentacje sie mojego rowerka - ładnie sie odcina .

BTW pod sklepem sptkałem dwóch rowerzystów w dziwnej konfiguracji. Dziwnej, bo byli bardzo młodzi myśle 17 - 18 lat w strojach takich z "dzielni". Jeden na fulu elekryku Ketlera drugi na jakims niespecjalnym hardtailu. Jak podjechałem , było jeszcze pare osób, kupiłem kefir i bułke , podeszli i bardzo sie zainteresowali moim specem. W sumie nic specjalnego, człowiek zwyczajny takich sytuacji z wycieczek motocyklem, że sie ludzie pytają. Ale Ci byli mocno dociekliwi , niby wszystko chwalili itd. ale... no ale pojawiło sie jak zaczęli sie dopytywać o blokadę prędkości. Powiedziałem że nie zdjęta, to się jakby zmartwili, następnie zoczyli że mam spd-y i tak sie zdziwili że nie platformy... Niby wszystko w normie ale jakoś potem stracili zainteresowanie i szybko sie zawinęli. No i sie zastanawiam ale chyba mam wybujałą wyobraźnie. W każdym razie obrałem przeciwny kierunek jazdy

[voxan69]

Taka ciekawostka Hondy 🙂
https://www.cyclingabout.com/inside-...cle-gearboxes/

Wysłane z mojego RMX3085 przy użyciu Tapatalka

[tommi]

Napisał trzykawki

Kolejne 50 km po Kampinosie. A poniżej atomowe nietoperki. Tło w sam raz na prezentacje sie mojego rowerka - ładnie sie odcina .

BTW pod sklepem sptkałem dwóch rowerzystów w dziwnej konfiguracji. Dziwnej, bo byli bardzo młodzi myśle 17 - 18 lat w strojach takich z "dzielni". Jeden na fulu elekryku Ketlera drugi na jakims niespecjalnym hardtailu. Jak podjechałem , było jeszcze pare osób, kupiłem kefir i bułke , podeszli i bardzo sie zainteresowali moim specem. W sumie nic specjalnego, człowiek zwyczajny takich sytuacji z wycieczek motocyklem, że sie ludzie pytają. Ale Ci byli mocno dociekliwi , niby wszystko chwalili itd. ale... no ale pojawiło sie jak zaczęli sie dopytywać o blokadę prędkości. Powiedziałem że nie zdjęta, to się jakby zmartwili, następnie zoczyli że mam spd-y i tak sie zdziwili że nie platformy... Niby wszystko w normie ale jakoś potem stracili zainteresowanie i szybko sie zawinęli. No i sie zastanawiam ale chyba mam wybujałą wyobraźnie. W każdym razie obrałem przeciwny kierunek jazdy

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale na samotne przejażdżki, w tym po Kampinosie, zabieram ze soba gaz, który wożę w torebce na ramie. Rower mam taki taki, ale dobrze pamiętam jeszcze czasy, gdzie połowa dzieciaków z osiedla wróciła do domu bez nowych "mountain bike'ów"
Rower pro, miejscówka z foty też pro, można kilka mini przewyższeń zaliczyć.

[trzykawki]

Napisał tommi

...można kilka mini przewyższeń zaliczyć.

Teraz takie przewyższenia to sam mniud i malina

A zrozumiałeś dobrze, chyba się zaopatrzę w taki spryskiwacz. W sumie to modus operandii całkiem dobry: po daniu w łeb, koleś na analogu porzuca śmiecia i przesiada na elektryka i razem z drugim szybciutko znikają z okolicy - chyba jednak wyobraźnia mnie ponosi

[matjas]

Wszystko jest możliwe. Idą ciekawe czasy.

[Adagiio]

Dawno mi się nie podobał żaden rower jak ten https://www.youtube.com/watch?v=u1dhzwwChLE
Na papierze wychodzi że jest perfetto do jazdy jaką lubię.
Dziś pierwsza jazda nowym analogiem, cienki jestem, zero kondycji. Trza się wziąć za siebie bo za chwile zjedzie białe w górach i żarty się skończą.

[matjas]

Antonio Pizzo
Potem już jakoś poszło - miałem dobry humor
No fajny.
Zastanawiam się jaki sens ma tak naprawdę węglowa rama w takim rowerze gdzie uzysk na masie to może 1.5kg skoro i tak zadojebana jest bateria 900… ale rozumiem również ze w jakichś Alpach to może być albo nie być.

A nad kondycja trza pracować. Ja coś tam niby kręcę ale widzę jak mi wchodzi wiek. Pompa pika jak pojebana a nogi chcą kręcić. Ech.

Pojechałem dzisiaj do wrocka w deszczu i stwierdziłem ze niejezdzenie w nocy jest kuwa karygodne.
Po prostu trzeba i amen.

[Adagiio]

Na kilo mniej czy więcej mam wyjebane kiedy silnik robi mi za pomocnika. Jeździłem rowerami na karbonowej ramie i sa jakby to powiedzieć bardziej sztywne i zawias jakby poprawniej pracował . Akurat dla mnie to fanaberie, których przy mojej jeździe nie wykorzystam, ale co raz bardziej ciągnie mnie w zjazdy techniczne, szybkie gdzie można jechać jak endurakiem. To oznaka pogłębiającej się głupoty, gdzie ciało przestaje chcieć, ale łeb by jeszcze chciał. Nawet w tym amoku chcenia kupiłem ponownie enduraka, byłem na kilkudniowym tripie kumplami z Romy, ale po powrocie stwierdziłem że nadal mam obrzydzenie do moto. W któryś dzień kumpel zadzwonił z tekstem kupiliśmy z bratem nowe gasy, pakuj się i jedziemy do Maroka, ale mi się najzwyczajniej nie chce.

[zaczekaj]

Heja.
Jakiego ebike możecie polecić tak w granicach 10-15 tys pln? Wolałabym się trzymać bliżej dolnej granicy. Jest tego pełno na rynku i głupieje już na co patrzeć.

Jakiś czas temu wypożyczyłam Treka i całkiem fajnie pośmigałam po singlach, wciągnęło i trza coś zakupić.
Jeżdżone będzie w większości po górach, singlach itp.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[matjas]

Czy full czy hardtail
No i się już wygodnie rozsiadam i będę czytał