Taki krzak...

[sambor1965]

Bywajac w kraju srodka zwrocilem uwage na krzakowe sprzety, ktore sa w coraz lepszej jakosci. Abstrahujac od problemu Turfelli zapytuje czy byliby chetni na takowy wynalazek? Wedlug was jaka cena bylaby akcpetowalna za te pseudo yamahe czy crf?
Bede musial sprowadzic kilka tych sprzetow dla znajomka.


Engine
Type 249.4cc single-cylinder,4-stroke,water-cooled
Bore x Stroke 70mm x 64.8mm
Max Power Out 12.8/7000 kw/(r/min)
Starting System Electric start & kick start
Max speed 105km/h

Dimensions/packing
Seat Heigth 960mm
Wheelbase 1470mm
Ground Clearance 360mm
Tank capability 7.2 L

Suspension/Brake/wheels
Suspension/Front Oil damper & air-cell adjustable, 920mm length, 58mm dia, 280mm travel
Suspension/Rear air-cell adjustable, 460mm length, 86mm dia, 80mm travel
Brakes/Front Hydraulic single disc with twin-piston calliper/270mm dia disc
Brakes/Rear Hydraulic single disc with twin-piston calliper/240mm dia disc
Wheels/Front 80/100-21
Wheels/Rear 110/90-18
Suspension/Brake/wheels
Frame colour Black, Grey
Cover colour Black, Blue, Red, Green

[Stolek]

największy problem z chińskimi sprzętami jest taki że na pierwszy i czasem też na drugi rzut oka wyglądają porządnie... dopiero podczas twardszego lądowania okazuje się że rama była gówniana i właśnie zaryło się brodą w glebe.. i chyba dlatego ciężko wycenic wartość czegoś takiego. ale pewnie są wyjątki

[Mat]

Wydaje mi się, że powinno być zainteresowanie przy cenach na poziomie 50% oryginału i jakości ponad średnią.
Plusem takich kombinacji (klonów) jest to, że często to wierna kopia popularnego sprzętu, więc nie powinno być problemu z częściami.
Kiedyś kupiłem młotowiertarkę "Bosch". To że to klon, wyszło na jaw po zakupie takiego samego przez kolegę i porównaniu numerów seryjnych - były identyczne. Mimo to nie narzekam. Używam od kilku lat, a jedyna padnięta część to włącznik, który kupiłem oryginalny na 25 zeta i bez problemu zamontowałem.

[sambor1965]

z czesciami do Chinczykow nie ma juz problemu. Co do jakosci nie bede sie wypowiadal. Bywa roznie. Podobne sprzety mozna kupic za 900 - 1800 USD loco Chiny oczywiscie. Do tego koszty transportu etc.
Takie Shineraye 250 startuja od kilku lat w FIM i jakos daja rade.
Tylko tu ich nikt nie sprowadza bo kosztuja 1700 dolcow a wiadomo ze Polacy lubia tanio
Ogladalem jednak te sprzeciki i powiem Wam ze nie jest zle...

A w 2-sówie to też występuje Wygląda całkiem zgrabnie ale w sumie jest tak jak koledzy piszą. wydaje mi się że zainteresowanie bedzie związane z ceną
Pozdro

[BLOB]

Sprawa dla mnie wygląda tak:
Silnik np. LONCIN-poj 250 brak fajerwerków ale serwis w miarę dostępny filtry i eksploatacyjne graty od marek z z kraju Kwitnącej Wiśni. Zrobiłem takim w Quadzie jakieś 1000 km i jest gitara wymiana oleum +filtr oraz Dynagel-a.
Natomiast jeżeli chodzi o ramę quada to muszę powiedzieć, że miałem lęki po pierwszej jeździe, dlaczefo ?
Kilka jak nie kilkanaście nakrętek się wyluzowało co trzeba było zabezpieczyć Loctaitem lub podkładkami sprężynującymi które załatwiły problem.
Jeżeli chodzi o samo staliwo ja wiem nie oszczędzałem go chopki kopanie i dupskiem zamiatanie i nic nawet jak coś się pojawia to zastępuję to orginałami z japonii lub blobogarage. Tutaj wchodzi w grę wymiana końcówek lecz to też pokazuję się i w orginale oraz w sklepach z rodzimą zach produkcją.
Maszyna jest eksploatowana przez mojego synia który ma 6-lat córka lat4 oraz ja lat 18.Ciągnie przyczepkę odgarnia śnieg i dostarcza taniej rozrywki dla mojej familiiiiiii.
Brak mocy jest względny bo zębatki to jakieś takie chyba źle dobrane i niewiem czy to nie jest wina tego
Wiem że to o motocyklach ale ten sam kraj wykonania
Z mocą to przeginają troszki i z prędkością w moim quadzie tesh.
Ps. Dokładne wymiary pomoga uniknąć nieporozumień typu duży quad dla dorosłego - ja mam jakieś 196 i wygląda na to że jestem gigantem a nie wysokim.( małe rączki mały wzrost)
Dla amatora który ma złotą rączkę i lekką nogę czy rękę jest ok. Do wyczynu w porównaniu z np LTZ400 to jak Fiat 126p i Mercedes E-clasa

[jorge]

Trochę idąc śladem BLOB-a podsuwam rozwiązanie, które stosuje kilka firm (największa to ciągniki rolnicze). Otóż sprowadzają oni taki sprzęt do kraju - rozkręcają, wymieniają co trzeba na solidniejsze, skręcają stosując odpowiednie zabezpieczenia i sprzedają (casem pod "krajową" marką). Rozwiązanie takie ma minus w postaci wyższych kosztów finalnego produktu, ale plus w postaci lepszego odbioru i mniejszego prawdopodobieństwa złożenia roszczenia od poszkodowanego użytkownika.

[Adagiio]

Nawet w prezencie nie chcę tego widzieć, za 1700 baksów to obręcze ze szprychami i piastą dobrej firmy , można kupić do enduraka . Zapewne znajdą się chętni jak na chińskie skutery , potem wytłumacz dziecku , dlaczego stare 15 letnie piaggio sąsiada zapierdala prawie stówkę , a nowe badziewie pięć dych ledwo wyciąga z górki i więcej stoi niż jeździ
Powodzenia .

[Bonjour]

Też czuje że to kiepski pomysł, sprowadzisz to a potem się będziesz pierdzielił jako importer z serwisem, gwarancja, rękojmię i itp. A że się sprzęty zaczną sypać to pewne. Tym bardziej że stylistyka i parametry (przynajmniej zawieszeń) zachęcają do intensywnej eksploatacji.

[Kazmir]

Napisał Adagiio

Nawet w prezencie nie chcę tego widzieć, za 1700 baksów to obręcze ze szprychami i piastą dobrej firmy , można kupić do enduraka . Zapewne znajdą się chętni jak na chińskie skutery , potem wytłumacz dziecku , dlaczego stare 15 letnie piaggio sąsiada zapierdala prawie stówkę , a nowe badziewie pięć dych ledwo wyciąga z górki i więcej stoi niż jeździ
Powodzenia .

Robiłem nie tak dawno silnik dokładnie w takim samym http://africatwin.com.pl/showpost.ph...61&postcount=3

Wymiana cylindra głowicy tłoka po nie całym 1k km Wykonanie części zamiennych na tragicznym poziomie. W głowicy którą kupiłem (kompl. - zapięte zawory) po rozpięciu zaworów (nieszczelne - ciekły po wlaniu paliwa) okazało się, że są zardzewiałe gniazda i przylgnie zaworowe To mały pikuś !. Sprężyna zew. nie dała się osadzić w gnieździe - powód niedofrezowana powierzchnia około 3mm Tak zostawiony zapięty zawór (z przekąszoną sprężyną) wydarłby prowadnicę zaworową w mig.
Na tym opisie poprzestanę bo lista niedociągnięć jest jeszcze długa

Z drugiej strony jednak czyż to nie piękne? Kupujesz cały zestaw (głowica kompletna, tłok, pierścienie, sworzeń i cylinder) za 130PLN i dzida (ludzie na CPN-nie podczas tankowania samochodu zostawiają więcej. Raz do roku wymienisz sobie górkę no oczywiście jak co innego nie padnie...........Jakie pieniądze taka jakość.