[I] Sklep motorus.pl

[Emek]

Taka sytuacja. Wysłałem meila z zapytaniem o korek do baniaka Acerbis. Zwrotny meil że będę miał w 1,5 tygodnia. Jako, że wcale mi się nie paliło to zamówiłem ale przezornie za pobraniem. To było w lutym .
Czekałem i czekałem. Towar nie przyszedł więc jeb zgłosiłem meilowo reklamację, każdemu może coś wylecieć. Bez odzewu. Dwa telefony - komórka i stacjonarny. Stacjonarny dzwoni ale nikt nie podnosi natomiast komórka jest stale zajęta. Korek zamówiłem gdzie indziej. Zgłaszam informacyjnie sytuację ku przestrodze.

[Danny]

Hej, ja mam z nimi w sumie pozytywne doświadczenie.

Kupiłem od nich manetki Daytona, zamówione 1 lipca, dzień potem wysłałem maila z pytaniem czy dojadą na 24 lipca (przegląd) i godzinę potem dostałem info że już jadą. Dotarły 3 lipca. Przed wysłaniem maila chyba też dzwoniłem na komórę ale się odbiłem.

Kilka miesięcy wcześniej natomiast dzwoniłem do nich z pytaniem o te manetki i kontakt był bardzo rzeczowy - tylko sprzęt był jeszcze w Japonii.

[Emek]

Kontakt jak był to faktycznie był rzeczowy. Obecnie kontakt zerowy.

[nav]

Musiałeś mieć pecha, ja regularnie od niego biorę przeróżne graty i wszystko jest albo na czas albo mówi wprost, że nie będzie... Chociaż faktycznie zdarza mu się przegapić maila i czasem na komórkę trzeba dzwonić do skutku....
Ostatnio miał krótki urlop, nie jestem pewien czy weekend czy trochę dłuższy weekend - może dlatego był teraz problem z kontaktem.

[matjas]

eeee to nic
ja dzisiaj czekałem na rewizję wału do DRki bo tamta się poddała i ciekła...
gdyby nie tokarka i zrobienie nowej to bym do d..py pojechał a nie na TETa.

tak więc wszędzie to samo urlopy, korona, mamwdupie i takie tam

m

[Emek]

Może to i pech. Raz też miałem pecha z motoakcesoria ale po pół roku dosłali kranik do Hepco Gobi .

[3dosetki]

Z motoakcesoria to inna bajka, zwinęli sklep przy Prymasa Tysiąclecia w Warszawie (gdzie de facto jest jeden motocyklowy obok drugiego), a reklamacji i narzekań na nich to już słyszałem setki. Co do Motorus to tak jak pisze Nav trzeba dzwonić do skutku, ale człowiek jest konkretny i ceny ma dość atrakcyjne.

[Emek]

Odpuściłem. Pół roku czekania i nic, potem próby kontaktu telefonicznego i nic. Potem reklamacja meilowa i nic. Zamówiłem w Moto Ars i dziś wysyłka. Może mój przypadek jest jednostkowy a może nie. Nie wiem.

[teddy-boy]

O, to oni powinni obsługiwać touratecha w Polsce. Wtedy też bym nie dostał gmoli ;D

[Rzufat]

Napisał matjas

gdyby nie tokarka i zrobienie nowej to bym do d..py pojechał a nie na TETa.

Tyylko Poowoli na tym TET.