Co mi mogą zrobić?

[tom64]

Chłopie luz! Nie było Cię tam. Ale w ogóle o co chodzi? Jakie są zarzuty?

[felkowski]

A ja uważam że trzeba powiedzieć, że jeździłeś ale żadnej trzody nie było. Jeździć każdy może. No chyba że o czyś nie wiem. A pan był nieuprzejmy i bluzgał. I koniec pieśni.

Napisał Mecia

Szkoda , że kiepski ze mnie aktor, z kłamaniem tez słabo
Kumpla nie wsypie bo on bez OC itd. Dodam że ma fotki moich tablic bo telefonem strzelił.

nigdy sie nie przyznawaj!! fotka tablic nic nie znaczy jak wam nie robił fotek jak zmienialiście twardośc nawierzchni lub też badaliście szybkości glebowgryzania waszych opon to mogom wam loda zrobić
musi być udokumentowane wykroczenie i to z tablicami na fotce a że wioska mała i wszyscy wszystko wiedzą to nie istotne
muszą być dowody, nie ma to sie nie przyznawaj

[calgon]

Mecia mozesz spac spokojnie nikt za tym nie bedzie biegał.

[calgon]

Napisał rambo

jak nie ma zdjęcia, czy innego dowodu to wiesz co

każdy może donieść, ale musi to udowodnić.
Jak się przyznasz OK, jak nie to umorzą.

Dziś naplułem gościowi w twarz w aucie przez uchyloną szybe. Gość mnie zepchnął z jezdni na chodnik, choć przed sekunda widziałem że mnie widzi w lusterku. Doganiam go i pytam czemu to zrobił, a gość z bluzgami zebym się nauczył tym motorem jeździć. I teraz taki czesiek widział moje blachy, ale nic mi nie może zrobić. Sprawdzone

Rambo daj spokój z takimi tekstami na forum.Nie to abym był swiety i fakt róznie zdarzało mi sie reagowac.Takie zachowanie jednak to chyba grzaskie grunta i nie ma sie czym szczycic.Rozumiem twoje wzburzenie ale zeby taka reakcje upubliczniac?

[czosnek]

Napisał felkowski

A ja uważam że trzeba powiedzieć, że jeździłeś ale żadnej trzody nie było. Jeździć każdy może. No chyba że o czyś nie wiem. A pan był nieuprzejmy i bluzgał. I koniec pieśni.

W tym przypadku przyznanie się do jazdy po lasach, gdzie jeździć nie wolno to nie najlepszy pomysł

[Mecia]

W sumie tam wolno jeżdzic było, ale zawsze udało mi się przed pałami uciekać , a tu mi mogą na chatę wjechać. HAŃBA. A tak serio to uspokoiliscie mnie w wiekszości ,wiec dzięki!
Poinformuje jakby cos się działo

[czosnek]

No to skoro wolno tam jeździć to ja nie rozumiem problemu

[jorge]

Napisał Mecia

W sumie tam wolno jeżdzic było, ale zawsze udało mi się przed pałami uciekać , a tu mi mogą na chatę wjechać. HAŃBA. A tak serio to uspokoiliscie mnie w wiekszości ,wiec dzięki!
Poinformuje jakby cos się działo

A więc jako, że podobno mam takowe wykształcenie podpowiem:

Mogą:
- wezwać na konfrontacje
- wypisać mandat za las

Muszą:
- okazać dowód, że tam byłeś

Jak nie mają - nie wzywają, jak mają same zgłoszenie - działają, ale bez dowodu nic nie zrobią

Ty:

- jak wezwą - jedź
- powiedz, że miałeś awarię i musiałeś zjechać (ewentualnie zabłądziłeś)
- powiedz, że absolutnie nic nie robiłeś złego, natomiast Pan musiał być pod wpływem ponieważ wyzwał Cię i groził zgłoszeniem na Policję, powiedz, że dzwonił i czekaliście, ale że nie było nikogo odjechaliście - sądząc że oszukiwał (nie wiesz czy nie przyjechali na interwencję)
- nie przyznawaj się do żadnej trzody - chyba, że byli i oblukali ślady
- radzę nie unikać - skoro mała miejscowość - w mieście nie odbierać wezwań
- musisz przedstawić swoje racje - nie wiesz czy kolo nie powiedział, że "omal go nie przejechałeś" - generalnie - powiedz byłem, nie wiem, w którym było to miejscu, zjechałem przypadkowo, Pan był w lesie i zareagował agresywnie, więc woleliście się oddalić
- kolega niech mówi dokładnie to samo !!

Tyle - ale ja teoretyk jestem, a na komendzie to tylko kilka razy - zawsze niewinny oczywiście - jak poseł kurski w olsztynie

[Mecia]

Troche sie wystraszyłem tej całej sytuacji. Człek bezrobotny jak narazie, stare mandaty zalegają, a mandatu sie obawiałem za niszczenie nawierzchni i jakby poszli po śladach to doszliby w sam las między drzewa, ale długo by musieli iść Olewam tą sprawę ,dzieki !