ktm 450 exc vs. drz 400 E

[Louis]

Napisał Adagiio

Kolego Rrolek adventure dla mnie zaczyna się w chwili gdy naciskam guzik rozrusznika i nie ma najmniejszego znaczenia gdzie jestem .

A to ładne

[JarekO]

Napisał Adagiio

[FONT=Arial][SIZE=2]EXC psują się najbardziej tym co nimi nigdy nie jeździli . Jak kupisz zajechanego trupa to tak jest ze wszystkim bez względu na emblemat na baku . Jeżdżę tymi psującymi się motocyklami od wielu lat i wybuchła mi w tym czasie jedna zmęczona życiem 400-tka z powodu mojego zaniedbania serwisowego , to były moje początki więc mogło przytrafić się każdemu . [...]

Dwa lata temu zaczynałeś?

[rrolek]

Wieczór.

Widzisz Adam, myślę tak samo, ale to ty napisałeś że EXC nie był i nie będzie motkiem wyprawowym. Dla mnie przez 8 lat był. Stąd ta polemika.

Pozdr
rr

[Franz]

To Xr 400 jest do dupy czy nie?
Warto go lyknac do bardzo amatorskiego enduro czy raczej
KTM EXC...?
Mam już upatrzona dobrą i zadbana sztukę xr...
Jeśli już bym zanabyl, elektryczny start będzie od ATV TRX 400 EX
To ten sam silnik posiadający dodatkowo magiczny czerwony guziczek

[Lepi]

Napisał Franz

...
Prędkość maksymalna przekracza 180 na godzine
...

Nie znam golasa który przy tej mocy poleci tak szybko. Chyba, że japońskie konie jakieś mocniejsze

[Franz]

Napisał Lepi

Nie znam golasa który przy tej mocy poleci tak szybko. Chyba, że japońskie konie jakieś mocniejsze

Lepi, wiadomosci z netu. Moze bylo z góry i wiatr w plecy
170 km na h wiele osob pisze ze jechalo.
Xr650r ma duży rozstaw osi, za dużą moc i jako enduro do lasu srednio sie nadaje
Jest mało poręczny
Jako motocykl wyprawowy bardziej.tak piszą.
Od kilku dni siedzę w necie i tylko czytam
Xr 400 ma calkiem przyjemny dół silnika, ostrą , krotka ramę i dużą porecznosc
W usa czesto używany jako wyprawowka i do poszalenia koło komina

[Adagiio]

Obaj wiemy do czego służy z założenia enduro . Kiedyś Africą jeździłem w afrykańskie piochy czy rumuńskie Karpaty . Dziś jeżdżę tam na mniejszym i lżejszym moto bo nie mam już ochoty na walkę z kilogramami . Ale nie pojechał bym na taki wypad z górą bambetli przytroczonych do błotnika EXC na kołach bo mnie taka jazda nie kręci , ale to tylko moje skromne zdanie . Kolega w zeszłym roku zrobił 3500 km po Maroku na Becie 500 RR z bambetlami , wiec się da jak się chce .

Franek , zapytaj Bloba jeździł kilka sezonów XR 400 po przesiadce na CRF-e pewnie ma jakieś przemyślenia .

[luzMarija]

Mam i użytkuję xr400. Kupiłem od kumpla, to był jego motor do nauki off i z takim przeznaczeniem brałem ją. Też latam na niej parę sezonów i już raczej zostanie u mnie na długo. W tym roku Motomax rozebrał ją na śrubki, dostała nowy gaźnik mikuni36, tłok (licznik wskazywał ponad 20kkm), dół silnika nieruszany bo nie było potrzeby, rama piaskowana, malowana, szprychy, lampa, łożyska, doszedł vapor, generalnie wszystko co trzeba ma nowe. Poszło od groma kapuchy na to, ale ja lubię swoje motory i nie lubię ich sprzedawać, wole dokupić kolejny.
Jak już pisałem miałem i mam ją do nauki offa. Jest to bardzo wdzięczny motorek, osiągami doopy nie urywa ale mi odpowiada, nie ogranicza mnie, nie dobija, Motomax fajnie zestawił mi zawieche i jest fajnie w lesie. Jest krótka i przez to zwrotna, podjedzie i zjedzie, nie mam z tego powodu kompleksów na tle innych motorów.
Jeżdżę teraz z quadowcami, poważne sprzęty - grizzly, scramblery itd i na długich prostych zostaję z tył, na przełożeniu które mam wyciągnę może 120 kaemów ale odkąd zmieniłem gumy na geomaxy staram się je oszczędzać w teren bo kostki znikają za szybko na czarnym.
Nigdzie dalej nie byłem, zawszę tylko weekendowe latanie, ale gdybym miał jechać na tygodniowy off to nawet bym się nie wahał, prędzej sam bym siadł kondycyjnie niż xrka.
Olywa co 1.5km ale jak już ktoś pisał - można przeciągnąć jeśli się nie upala na maksa.
Myślałem jakiś czas temu nad zmianą, kumple polecają huskę te449, husabergi ale szczerze to nie widzę sensu zmiany, jeśli już to na coś mega lekkiego 2T, oczywiście jako kolejny motor a nie zamiast xr.

[luzMarija]

Aha, śmigaliśmy po różnych terenach w Jukej w weekendy, ale wyznaje podobną filozofię jak Adagiio, Luisy z Ex'ami - moto na lawetę albo pakę busa i zjazd w terenie, szkoda marnować czas i środki na podróże po czarnym na czymś.co się.do tego nie do końca nadaje. Zresztą podróż w fajnej ekipie nawet na dojeździe vanem ma swoje uroki, dobrze o tym wiemy.
Na asfalt mam Iksa.

[Babel]

A takie coś znalazłem - jest trochę o wytrzymałości RFS i wymianach oleju:
http://www.advrider.com/forums/showthread.php?t=159611