Poważna porada - 1.0 TSI (110 KM) czy 2.0TDI

[Jaro-Ino]

Napisał Mhv

Z tym spalaniem 8l to nie wierzę na dłuższą metę, ale gazu będzie pewnie 12-14 max, jak u mnie.
Polecam takie auta jak Sienna (sam mam)/Pacyfica/Odyssey
Komfortem jazdy bije wszystkie "limuzyny" z DE, o przestrzeni nie wspominając.

Wszystko zależy, co kryje się pod pojęciem komfortu

Miałem kiedyś Opla Sintre. To Pontiac krótszy o 15 cm z silnikiem i skrzynią od Opla. 7 osobowy. Przestrzeń jak w autobusie. Cudowny to był samochód. Rocznik 1997. 11 LPG. Nieważne czy to było 80 czy 160km/h. Ale komfort foteli, choć odwracanych, pozycja za kierownicą, bujanie jak to w spadku po USA, komfort. Wszystko ok. Ale wyprzedzanie raczej planujesz, na zakrętach nie klei to się nie wiadomo jak. Odwieczny dylemat: coś za coś. Obecnie mam "limuzyne" z DE i choć z nostalgią wspominam tą starą Sintre to gdybym miał mieć Pacifice albo pochodne jej to tylko w parze z, a nie zamiast

Mallory: szukasz samochodu za odpowiednie pieniądze, tylko że nie w tym roczniku co trzeba
Wydaj 100 tys na wyjebistą fure, która ma kilka lat i kosztowała w zakupie więcej. Krok w tę stronę jest często powiązany ze strachem. Więc można też zacząć od 50-60 tys. A znajdziesz czego dusza zapragnie
P.S. Krótki Multivan T5 z 2.0 TDI to wygoda wsiadania, komfort i wiele wiele innych. Z czujnikami parkowania jazda po mieście to jak większa osobówka, a z góry lepiej widać. Ale samochody to temat rzeka. Każdy podpowiada Ci to co on uważa: jedni rozsądkiem kierowani od lat, inni ekonomią, a inni sercem, gdzie kasa nigdy nie była na pierwszym miejscu i liczy się uśmiech na twarzy, gdy odpalasz i jedziesz. A wybór jak zawsze: należy do Ciebie

[Melon]

Consi ja pisałem o prawdziwych samochodach a nie o karoserii na bateryjki.

[consigliero]

Znaczy się mam się nie martwić, bo 100 kkm dotyczy tylko prawdziwych samochodów a nie karoserii na bateryjki. Uff, spadł mi kamień z serca, spokojniej patrzę w przyszłość

[herni]

Dopiero co moja zona kupiła Fabiane 2018r z silnikiem 1.0 TSI 95Km i jestem szczersze pod wrażeniem jak ten silniczek zapitala i mało pali

[matjas]

Dokładnie.
Trzeba się przejechać aby uwierzyć

[consigliero]

No ale 100000 km, szybko zleci i co dalej ?

[matjas]

Z tego co zapamiętałem ze szkoły, dalej po 1 jest 2

Tak zupełnie serio to sporo zależy jak się tymi silnikami jeździ.
Turbina w takim małym cycku pełnić powinna imo tylko role wsporczą a nie tłoczyć na maksa cały czas. Ma dodawać dołu co robi wspaniale i czasami zadbać by było czym pojechać. Poza tym stany średnie - czyli nie 95 a 70KM a może i mniej.
Nie widzę powodu dla którego takie auto nie dojedzie do 200k przy odpowiednim serwisie i użytkowaniu.
Nasze polo chyba z nami zostanie wiec być może uda się napisać jak było a nie tylko domniemywać jak będzie.

[consigliero]

Koniecznie napisz jak będzie. Bo obecnie to wychodzi na to że w naszym kraju powinny jeździć tylko nowe samochody, albo każdy z samochodów poruszających się po naszych drogach ma mieć mniej niż 100000 km.

[herni]

mam znajomych handlowców ,którzy jeżdżą takimi 1,0 TSi i maja grubo ponad 300tys. najechane i śmigają nadal bez problemu. Nie wspomnę o Uberowcach czy boltach.

[ArtiZet]

Napisał bukowski

Ja bym z Twoimi założeniami brał corolle kąbi.

Z jakim silnikiem polecasz te Corolle
Znajomy miał służbowa 1,6 i stwierdzil, że z przyjemnościa zamienił się na Octavie 1,5tsi 150KM i wg. niego Skoda to rakieta przy tej Corolli, która z tym silnikiem w ogóle nie jedzie.