Poważna porada - 1.0 TSI (110 KM) czy 2.0TDI

[majkowski1]

U mnie golf VI z 2009 1,4TSI 122KM manual prawie 170K przebiegu, mega zrywne auto, 5 zapina już przy 50-60km/h, da się tym jeździć szybko, bo ciągnie nawet do 218km/h, palić się nie da mniej niż 5,8l/100km, potrafi spalać przy moim koło 12 nawet... Mój czterocylindrowy miał niby silnik ten poprawiony, ale G prawda, taki sam badziew IMO. Naprawy już 2 miał. Wady: jak 5 osób, to szajs nad szajs, ciągnie gorzej jak w Golf IV co miał wolnossaka 1,4 75KM, hamować to silnikiem się nie da w żaden sposób, klocki padają co 1,5-2 lata. Na krótkie dojazdy nie są to dobre silniki, bo rozgrzać malutki silniczek powinno się szybko, ale niestety nie da się tak szybko... Spalanie w mieście w zimie wzrasta drastycznie, nawet o 1,5l. Wymiany oleju praktycznie co 10-12K... Jak raz było powyżej 15K, to się galareta z oleju zrobiła na dole miski, więc czyszczenie prawie wzsystkiego..
Patrzeć jaki symbol silnika, bo nadal mają problemy z tłokami, mimo że producent i większość użytkowników mówi, że nie ma problemów... niby poprawione te tłoki, blok z alu poprawili, żeby lepiej pracował i nie drgał i nie żre oleju jak poprzednie, ale poduszki pod silnikiem padają dość szybko (poprawili?), wałki nie do wymiany... producent zaleca sprawdzenie paska rozrządu niby przy 200km bez wymiany, a ma wytrzymać taki pasek niby cały silnik... więc jak to ile wytrzyma silnik Nie zalecają jazdy na wysokich ani na niskich obrotach, więc też nie naj.. Głośna praca na jałowym zimnym i już od 3,5K obrotów wzrasta dźwięk jak diesel, czyli faktycznie na wysokich obr. ciężko jechać.. Na autostradzie powyżej 120km/h to przyjemnie nie będzie i przyspieszenia nie będzie wiele. Mój mechanik od TSI (bo tylko tymi się zajmuje), mówił że lepiej nie ryzykować, a jak coś się psuje w takich, to zamiana całego silnika... Takie moje info, wybór Twój.

[Emek]

Napisał bukowski

Ja bym z Twoimi założeniami brał corolle kąbi.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

I to jest bardzo słuszna opcja.

[ctomch]

A dobra. Napiszę. Co mi tam.
Od wielu lat kupuję tylko nowe pojazdy. Obecnie, marka nie ma specjalnego znaczenia, bardziej zastosowanie, komfort, użyteczność codzienna.
Jak przedmówcy słusznie stwierdzili, takiego Golfa jakiego masz, to już nie kupisz. Zapomnij.
Jeśli Twój wybór padnie na nowy samochód, skup się na wyborze koloru i finansowaniu oraz zabezpiecz się w przypadku eksploatacji powyżej 4 lat.
Jeśli Twój wybór padnie na pojazd używany (najwyżej 2-3 letni), polecam zakup od kogoś kogo znasz (w sensie znasz człowieka, pojazd i wiesz że ok), lub zakup od dilera z pełną gwarancją i warunkami jakie sobie tam wynegocjujesz.
Generalnie, nie ważne co byś wybrał, obecna motoryzacja sprowadza się do wyboru koloru i/lub wielkości/klasy. Reszta rzeczy jest pomijalna, zupełnie jakbyś kupował mikrofalówkę.
Jeśli uda Ci się podejść do zakupu samochodu jak do zakupu mikrofalówki, to już generalnie git. Obecnie, samochody to takie właśnie mikrofalówki, tylko w dalszym ciągu rozważaniom i zakupom z tym związanym towarzyszy jakaś niezdrowa podnieta, jakby w dalszym ciągu chodziło o motoryzację.

[Mirek Swirek]

Dobre to porównanie z mikrofalówką, podejście też może być super, jednak jak mikrofalówka pójdzie się paść to se za tysiaka kupie druga, jednak gdy auto za powiedzmy 100 tysi pasie się zaraz po wyjeździe z salonu, to już nie jest tak na bogato.
Wybaczcie Ot, nie chce wypowiadać się w temcie, niech będą same achy i ochy.

Do mikrofalówki wracając, nowe auta nie są tak dobre jak mikrofalówki, a silniki... Taaaa...

Dziś pierwszy dzień wiosny.
Zdrów

Skoro juz o mikrofalufkach itd to moze warto zastanowic sie nad EV ?

[Mhv]

Napisał tommi

Nie wiem jak Ty, i jak Twój brat, jeździcie, ale mi po 25 latach za kółkiem przeszło już ściganie się z każdym i samym sobą, szczególnie jak jadę zapakowany 2+2 dzieci + 1 pies...
Miałem krótką przygodę z superbem 1,5 tsi z dsg i uważam, że jeżeli nie musisz zawsze i wszędzie być pierwszy, to to jest bardzo dobry wybór jeżeli chodzi o silnik/skrzynie. Utrzymując stałą prędkość (nie za dużą oczywiście) na trasie odłączała 2 cylindry, średnio paliła między 5 a 7 litrów. Jak na tak wielki samochód to bajka, moim zdaniem.

Zgadzam się, mi też się przejadło ściganie, też mam ze 20 lat prawko i jeżdżę dużo spokojniej niż kiedyś.. Jednak dla mnie zapas mocy to jest też bezpieczeństwo czynne. Nie muszę z tym wariować na drodze. Dodatkowo - zapas mocy i pojemności zazwyczaj przekłada się na dłuższą żywotność motoru.
Co od stylu jazdy, i tego auta o którym pisałem, to wynik stały dla 3 osób różnej płci i wieku, więc..nie wiem, może przypadek.

[Jaro-Ino]

Seat Leon Cupra 300 w kombi. Ma 2,0T, DSG i 4x4. Kupisz w wymienionej kwocie. Jedzie cudnie, silnik wbrew pozorom pancernie wykonany i wytrzymuje deptanie do odciny naprawde długo. Wielkość +/- Golf. Taki nowocześniejszy Golf bez wodotrysków ze schedą po silniku 1,8T. Skoro do teraz starczał Golf IV to odnowienie rocznika i wyglądu przy fajnych osiągach i nietragicznym spalaniu. Zapas mocy zawsze jest mile widziany, a 4x4 to bajka w każdych warunkach.

[matjas]

Przykład co można w trasie autostradowej z 1.5tsi
Pomyślałem ze cykne dla niedowiarkow. Prędkości dzisiaj od 90-130.
Pozdro z Budapesztu.

[fassi]

Mój 30 letni golf 2 ma taki sam wynik a silnik 1.9 wolnossący z busa. Gdzie postęp?

Jaro ile to ma qni ta qpra?

[Jaro-Ino]

300