Strzelectwo

[GregoryS]

Imho centralny zaplon wychodzi taniej niz big bore, nie trzeba targac butli itd. Ale ma tez minusy, trzeba sie wystarac o pozwolenie, szafa w domu, i strzelanie tylko na strzelnicach. Co kto lubi
Problem syfu w dlugiej lufie CP rzeczywiscie jest upierdliwy. Bywa ze pocisku nie da sie juz wcisnac. W pewnym zakresie rozwiazuje to np Sharps, mozna tez sobie elaborowac gotowe patrony uzyskujac jednostrzalowy karabin na naboj prawie scalony - kapiszon wciaz zakladamy osobno. Ale to tez nie sa tanie rzeczy.

[garbaty]

Przy obecnej cenie pestek CZ już chyba nie wygląda tak różowo

[matjas]

Pozwolę się z Tobą nie zgodzić Gregory - chyba, że przytoczysz jakiś przepis.
Na ile wiem wszystko powyżej ustawowych 17 julianów to konieczność zasuwania na certyfikowaną strzelnicę. Oczywiście, można 'za stodołą' ale de facto dla paragrafu jest to BROŃ i jest zarejestrowana. Wszystko jest dobrze póki jest dobrze - wiesz jak jest.

Też mi się czasem zdarzy jebnąć z CP do jakiejś starej jabłonki na polach ale... podobnie jak FAC, legalne to nie jest.

Sharps, tj. dobry i szczelny Sharps to już parę lat temu było z 5k lekko. Nie sądzę aby teraz było taniej. Pudełko gilz, prasa do elaboracji, taralalala

Najtaniej, szkoleniowo wychodzi boczny co by nie powiedzieć tylko trzeba mieć pozwolenie - ale, o ile mnie pamięć nie myli, rozciągnięte w czasie kosztuje około 2500PLN? Fajna używana maczówka .22 chyba też tyle. Pudełko .22x100 LR 30 zet około. I można się zmagać.

no a NAJTANIEJ to wychodzi CP - nigdy nie kupiłem prochu. trochę dostałem szwajcara od kumpla do porównania. a tak całe wytrzelane, czy zużyte na petardy dla dzieciaków 1.5kg to produkcja własna łącznie z węglem drzewnym - który koniecznie musi być z wierzby
czasu nie mam ale pora znowu uruchomić młyn i narobić patronów...

kapiszony teraz poszły do góry 300!!% ale wciąż mam stary, tani zapas.

EDIT
------

bo sobie do kawki jeszcze dopoczytałem: w Iraku były używane przez NavySeals snajperki PCP w kalibrze 9mm do działań nocnych, w 44 roku mechanik rowerowy w okupowanej Francji zrobił ówczesną kopię a'la resistance Girandoniego, cesarz miał zamówić dwulufową strzelbę w kalibrze około .44 - lewa lufa była kapiszonowa, łądowana odprzodowo, prawa była PCP ładowana kulą przez port w okolicy kurka.

można o tym wszystkim i o wiele więcej przeczytać tutek:

http://www.beemans.net/images/Austrian%20airguns.htm

[keraj37]

Powiem szczerze matjas ze malo co mnie dziwi co moge znalesc w internecie ale historia o PCP w wojnach napoleonskich zdumiala mnie - na serio nie do wiary z tym... dobre, dzieki za linki.

No i masz racje 17J+ to juz bron wedle Polskiego prawa i tylko strzelnica, druga sprawa zee prawie wogole nie ma halasu wiec mozna wszedzie na swoja odpowiedzialnosc

[matjas]

To jest gruby temat 1775 rok około
Zero oringów, wężyków... no wszystko zrobione w technologii osiągalnej WTEDY dla ówczesnych ludzi. Uszczelki skórzane a kartusz pompowany ręczną pompką na polu boju do 50bar!
Na wyposażeniu żołnierze mieli zapasowy kartusz, woreczek z kulami i pompkę. Broń ta, jako cicha była surowo zakazana dla cywili.

No i taki temat a nie proch czy kapiszony zabrali ze sobą Stanley i Clarke. Poczytaj jeszcze. To była wyprawa! Tez z PCP.

Zanim jeszcze do Indian zaczęto strzelać


Swoją drogą noszę się z zamiarem nabycia jakiejś książki na Amazonie o tej niesamowitej eskapadzie w nieznane bo znam tylko naprawdę naskórkowe fakty.
Jak skończę czytać o budowie kanału panamskiego 'Path Between the Seas', do czego zachęciła mnie poprzez swój wyjazd Itchy Boots, to będzie następne.

[Tomasa]

Napisał Grzechu2012

Pany co elaborują!
Jak to jest u Was z łuskami do dziewiątki ?
Generalnie chodzi mi o to czy na strzelnicy możesz śmiało zapakować w reklamówkę wystrzelone, czy trzeba płacić lub totalny zakaz zbieractwa nawet za opłatą ?!

Łuski z amunicji którą przyniosłeś na strzelnicę albo kupiłeś na niej możesz zabrać do domu.

[keraj37]

Ja tam zbieram mosiadz i odrzucam za siebie na strzelnicy gdyz na mojej nikt nie sprzata, ale wiekszosc to .22LR, do niczego jedynie na zlom

Napisał GregoryS

Imho centralny zaplon wychodzi taniej niz big bore, nie trzeba targac butli itd. Ale ma tez minusy, trzeba sie wystarac o pozwolenie, szafa w domu, i strzelanie tylko na strzelnicach. Co kto lubi
Problem syfu w dlugiej lufie CP rzeczywiscie jest upierdliwy. Bywa ze pocisku nie da sie juz wcisnac. W pewnym zakresie rozwiazuje to np Sharps, mozna tez sobie elaborowac gotowe patrony uzyskujac jednostrzalowy karabin na naboj prawie scalony - kapiszon wciaz zakladamy osobno. Ale to tez nie sa tanie rzeczy.

No wiadomo ze prochy bezdymne i amunicja w lusce plus wspolczesne konstrukcje jak AR, czy nawet stare AK to jest to co najlepsze ale nie kazdy ma mozliwosc niestety - chociaz powinien miec!

[Artek]

Chopy, jak pijesz to nie jedź, ani nie pisz byle gdzie.
Jest od tego chat. Tam można nawet po alkoholu i z suszonymi ziołami.

[Krisstel]

Napisał Artek

Chopy, jak pijesz to nie jedź, ani nie pisz byle gdzie.
Jest od tego chat. Tam można nawet po alkoholu i z suszonymi ziołami.

heh, widze ze kilka postow zostalo usunietych, choc byla tam mowa o podstawowej zasadzie, ze po alkoholu sie trzyma z daleka od broni. najwidoczniej pijesz do autora, ktory wrzucil gify ze strzelanka i jazda "na fazie", bo ja nie pisze, nie jezdze i nie strzelam z broni pod wplywem. tyle ode mnie.

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

[keraj37]

EDIT lepiej sie nie chwalic