wypadek Barczewo...

[jorge]

Napisał sambor1965

Straszna wiadomość.
Nie ma żadnego znaczenia czyja to wina. Nie ma specjalnej alejki dla tych co mieli pierwszeństwo. Umiejętności nie wystarczają w naszym hobby, potrzebne jest szczęście, które potrafi człowieka opuścić w jednej chwili. Ktoś pisał smsa, ktoś czytał właśnie FB, odpisywał na maila etc. To zawsze splot wielu zdarzeń i gdyby choć jedna nie zaistniała... Gdyby jechał wolniej, gdyby jechał szybciej, gdyby zatrzymał się na kawę albo papierosa. Gdyby...
W offie zginęło w ostatnich latach kilku ludzi, których znałem. Drzewa nie wybaczają.
Nie dowierzajcie umiejętnościom i szczęśliwej gwieździe. Powodzenia ze szczęściem, nie wierzcie w to, że wypadki zdarzają się innym, a nie nam. 80 proc. wypadków w Polsce to skrzyżowania. Zwalniajcie, przekładajcie palce na klamkę. Uważajcie.
Robię dużo km co roku. Najmniej w Polsce. Niebezpiecznie tu.
Pamiętajcie, że prawdziwymi ofiarami wypadków najczęściej są Ci, którzy zostają: matki, żony, dzieci. Motocyklem można szybko jeździć, ale nie wolno się na motocyklu spieszyć.
Kolega był instruktorem, miał więcej doświadczenia od wielu z nas. Wiedział co robi, a pomimo tego zdarzyło się. To nigdzie nie jest pozapisywane, w żadnym niebie. To po prostu splot okoliczności.
Kondolencje.

Wydrukujcie sobie TO. Zgadzam się z Krzyśkiem.

Spoczywaj w pokoju.

W tym wypadku było rannych 13 osób.
Co do wyprzedzania przez motocyklistów, to napiszę coś teraz z całą stanowczością.
Ja, jadąc maks 100km/h puszką od jakiś 15 lat (kiedy to zaliczyłem pięknego dzwona) NIGDY w tym czasie nie miałem okazji wyprzedzić motocyklisty. NIGDY.

Mało tego, dodam coś jeszcze bardziej przykrego.
W dupie głębokiej mam takich instruktorów nauki jazdy na moto (nie personalizuję), którzy powodują taki wypadek.

W znacznej większości nie przestrzegacie żadnych przepisów. Napierdalacie, jak wam wygodniej, a nie tak, bu zachować się bezpiecznie. Chuj z waszym zdrowiem... Poza wami są jeszcze inni użytkownicy dróg.
Ja dobrze rozumiem motocyklową adrenalinę, ale wkurwia mnie takie usprawiedliwianie totalnie nagannych zachowań.
I nie odnoszę się teraz do tego konkretnego wypadku.

Jak wam ktoś tego nie powie, na zasadzie pierdolnięcia w łeb, to nie dotrze.

[Ziarko]

Elwood, nie jest tak źle.
Wraz ze zwiększaniem średniej wieku motocyklistów sytuacja znacząco się poprawia.

Podobnie jeśli chodzi o kierowców puszek. Coraz kulturalniej się robi na drogach. Ludzie czasem psioczą na objazdowe kina, fotoradary czy obecne odbieranie praw jazdy - że państwo policyjne odbiera im przyjemność.

Ale faktem jest, że nawet motocykliści zaczynają stosować się do zasady złotej "50". Na drodze też coraz mniej szalejących, a cieszących się jazdą którzy wyprzedzają gdy mają faktycznie miejsce.

Już dawno nie zarejestrowałem motocyklisty który chce urwać mi lusterko "znienacka". A robię raz w miesiącu trasę przeciętnie 2x400 km długości.

tak, zgadzam się z twierdzeniem:

W znacznej większości nie przestrzegacie żadnych przepisów. Napierdalacie, jak wam wygodniej, a nie tak, bu zachować się bezpiecznie. Chuj z waszym zdrowiem... Poza wami są jeszcze inni użytkownicy dróg.

ale cieszę się że tendencja ta jest wyraźnie spadkowa.

Spotkałem się kiedys ze sytuacją, że mając dużo miejsca i czasu na wyprzedzanie, kierowca puszki uniemożliwił mi wyprzedzanie, gwałtownie przyśpieszając. Nie znając jego zamiarów, nie wiesz jak się zachować. A nie wiadomo, czy motocykl z jakiś powodów nie "przydusił się" w trakcie wyprzedzania i ....... zabrakło czasu. Mógł zostac przez przypadek postawiony w sytuacji 2UDA.

[mdxmd]

Napisał Elwood

W tym wypadku było rannych 13 osób.
Co do wyprzedzania przez motocyklistów, to napiszę coś teraz z całą stanowczością.
Ja, jadąc maks 100km/h puszką od jakiś 15 lat (kiedy to zaliczyłem pięknego dzwona) NIGDY w tym czasie nie miałem okazji wyprzedzić motocyklisty. NIGDY.

Mało tego, dodam coś jeszcze bardziej przykrego.
W dupie głębokiej mam takich instruktorów nauki jazdy na moto (nie personalizuję), którzy powodują taki wypadek.

W znacznej większości nie przestrzegacie żadnych przepisów. Napierdalacie, jak wam wygodniej, a nie tak, bu zachować się bezpiecznie. Chuj z waszym zdrowiem... Poza wami są jeszcze inni użytkownicy dróg.
Ja dobrze rozumiem motocyklową adrenalinę, ale wkurwia mnie takie usprawiedliwianie totalnie nagannych zachowań.
I nie odnoszę się teraz do tego konkretnego wypadku.

Jak wam ktoś tego nie powie, na zasadzie pierdolnięcia w łeb, to nie dotrze.

dotyczy się to przedewszystkim kierowców w puszkach, ile oni powodują wypadków wyprzedając w swoich autach na 3-go, pod górkę, na zakręcie to szkoda pisać i nadal nie rozumiem po h...j policja stoi z radarem na wlocie do miast, zamiast kasować prawko za wyprzedanie na 3-go autem! w miejscach niedozwolonych i nie jestem nawet w stanie policzyć ile razy musiałem zjechać aby nie pójść na czołówkę.. wystarczy chwila nie uwagi i bach w takiego durnia.

Nikomu u nas chyba nie zależy na bezpieczeństwie bo wyprzedzanie w miejscach w/w wskazanych powinno być traktowane z najwyższej półki i to nie mandatem tylko sprawą w sądzie.

Chore są także oznaczenia, często skrajna głupota... jest skrzyżowanie poza zabudowanym a ciągłe linie zaczynają się 50-100m przed nim i zanim się połapiesz to już walisz po ciągłych i wyprzedzasz na skrzyżowaniu a znaki o skrzyżowaniach to dupe mogą sobie wsadzić bo przygotowując się do wyprzedania można je przegapić, ciągłe linie powinny być dużo wcześniej a na jezdni strzałki.

wyprzedzanie motocyklem nie stanowi aż takiego zagrożenia a ten przypadek to wyjątek choć tragiczny

[Ziarko]

czasem oznaczenie dróg wygląda tak (gdzieś w okolicy Konina chyba coś takiego widziałem, że przestałem zwracać na to uwagę):

[Adagiio]

Człowiek zginął a Wy go sądzicie pośmiertnie . Kurwa ogarnijcie się !

[krzysiek_m]

Napisał Elwood

W znacznej większości nie przestrzegacie żadnych przepisów. Napierdalacie, jak wam wygodniej, a nie tak, bu zachować się bezpiecznie. Chuj z waszym zdrowiem... Poza wami są jeszcze inni użytkownicy dróg.

Jeżdżę codziennie po Trójmieście i mam zupełnie odwrotne odczucia. Myślę, że zdecydowanie przesadzasz.

[sagattic]

Chuj mnie strzela jak czytam wypociny idiotów co się uważają za ekspertów tylko dlatego że ich kiedyś jakiś motocykl wyprzedził albo raz w miesiącu gdzieś jedzie. No żesz Kurwa Mać!!! Ludzie, ogarnijcie się.

Elwood - jak masz coś głęboko w dupie to swoją opinię wsadź sobie jeszcze głębiej i zatkaj czymś żeby przypadkiem nie wyszła na powierzchnię. Twierdzisz że nie personalizujesz, ale piszesz opinię w wątku o instruktorze, który zginął w wypadku, więc... chyba wiesz, a jak nie to daj znać, dopiszę Ci na a.

Tak naprawdę jedynym sposobem żeby się dowiedzieć jak było naprawdę to jakby Tomek miał włączoną kamerę i ktoś z bliskich zdecydowałby się upublicznić nagranie. A i wtedy przecież wszystkiego nie byłoby widać. Czytam dzisiaj artykuł w linka i się dowiaduję że motocyklista przeżył...
Jak z tego czerpiemy wiedzę, to swoje opinie (również te broniące motocyklisty) możemy sobie wsadzić tam gdzie Elwood ma Tomka...

Jedyne co się liczy, to tak jak napisał Sambor, umarł człowiek a kilka osób jest rannych.

P.S. Elwood - Jak Ci ktoś tego nie powie, na zasadzie pierdolnięcia w łeb, to nie dotrze. Więc się nie obrażaj i nie usuwaj konta, po raz n-ty.

[sagattic]

Info o pogrzebie wrzucam do oddzielnego posta, z czystego szacunku dla ludzi.

" Wszyscy, którzy chcieliby towarzyszyć Tomkowi w jego ostatniej podróży mogą się stawić w sobotę 5 września w parafii św. Józefa przy ulicy Agrestowej 19 w Poznaniu, Szczepankowo. Msza odbędzie się o godzinie 12.00 natomiast pogrzeb o godzinie 13.00 na cmentarzu przy ulicy Gospodarskiej, Spławie."

https://www.facebook.com/pages/Akade...047724?fref=nf

Napisał sagattic

Chuj mnie strzela jak czytam wypociny idiotów co się uważają za ekspertów tylko dlatego że ich kiedyś jakiś motocykl wyprzedził albo raz w miesiącu gdzieś jedzie. No żesz Kurwa Mać!!! Ludzie, ogarnijcie się.
...

Pierwsze, to tylko moje zdanie, a nie eksperta.
Drugie, na zasadzie rewanżu odpowiem ci, że jesteś równie głupim chujem.

Jestem świadomym użytkownikiem dróg, nie jestem idiotą (ale chujem mogę być, czemu nie?) i widzę, jak jeżdżą pedały na motocyklach.
Adresuję tę uwagę do pedałów na motocyklach i kto uważa się za urażonego, to znaczy, że nie jest pedałem. To znaczy, że jeździ zgodnie z przepisami, albo adekwatnie do sytuacji na drodze.

Adagio, sam się garnij w swoich tekstach.
Chuj mnie obchodzi koleś, który zachował się jak wariat, do póki nie był moim kolegą.
Wtedy miałbym problem.
Koleś zachował się, jak kierowca TIR-a, który ostatnio zepchnął mnie do rowu, kiedy jechałem na rowerze - PRZEPISOWO.
Miał mnie w dupie, tak jak Ty moje uwagi.