Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Polska

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 18.01.2013, 12:09   #11
bliźniak
droga jest celem
 
bliźniak's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Wrocław
Posty: 1,022
Motocykl: RD07, LC8
Przebieg: X70.000
Galeria: Zdjęcia
bliźniak jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 18 godz 25 min 35 s
Domyślnie

Nie dość, że to Twój pierwszy raz konno, jak rozumiem, to jeszcze na oklep!!
Moje gratulacje!!
Pisz dalej, bom ciekawy
__________________
RideNow!
bliźniak jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.01.2013, 13:06   #12
Cleo
 
Cleo's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: kraków
Posty: 75
Motocykl: XT 600E, DR 350SE
Cleo jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 dni 9 godz 22 min 59 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał bliźniak Zobacz post
Nie dość, że to Twój pierwszy raz konno, jak rozumiem, to jeszcze na oklep!!
Tak, pierwszy raz konno i na oklep.
Jakbym przyjechala z Hansem to sadze ze nie bylabym tak
odwazna.
Musialam byc sama u obcych i poszlo.
CD mojej opowiesci dzis wieczorem :-)
__________________
Pozdrawiam
Cleo

------------------------------------------------------------
"... Wolna wypowiem to co myslę,
Tam gdzie złożę swoja głowę
Gdziekolwiek pójdę...
Gdziekolwiek powędruję...

Gdziekolwiek pójdę I zmienię swój los...
Będzie mój DOM... "
Cleo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.01.2013, 13:49   #13
jochen
Kierowca bombowca
 
jochen's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kraków
Posty: 2,557
Motocykl: RD07a
jochen jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 14 godz 6 min 29 s
Domyślnie

Brawo, brawo! Zapodawaj dalej. Czy to oznacza, że biedny Jacuś będzie musiał specjalnie zasłużyć sobie na wspólne wypady?
__________________
AT RD07A, '98, HRC
jochen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.01.2013, 14:20   #14
Roberth71
 
Roberth71's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2009
Miasto: Cracov
Posty: 361
Motocykl: XT1200Z
Przebieg: w gore
Roberth71 jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 2 dni 14 godz 16 min 21 s
Domyślnie

Super !!!!!! to mi się podoba Czekam na ciąg dalszy.
Czy masz jeszcze tłumik VENOM co kupowaliście u mnie? mam nadzieje że nie wystraszyłaś nim całej zwierzyny w Bieszczadach
__________________
Roberth71 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.01.2013, 17:12   #15
jacoo
 
jacoo's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2010
Miasto: Zakopane / Kraków
Posty: 400
Motocykl: Tenere T700
Przebieg: rośnie
Galeria: Zdjęcia
jacoo jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 3 godz 41 min 37 s
Domyślnie

Paulina daway dalej opowieść bo fajny klimat montujesz

Podobywujemisiebardzo!!!
jacoo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.01.2013, 18:46   #16
Cleo
 
Cleo's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: kraków
Posty: 75
Motocykl: XT 600E, DR 350SE
Cleo jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 dni 9 godz 22 min 59 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Roberth71 Zobacz post
Czy masz jeszcze tłumik VENOM co kupowaliście u mnie? mam nadzieje że nie wystraszyłaś nim całej zwierzyny w Bieszczadach

Tak jeszcze jest. Po zmianie wydechu zyskał wiele. Daje lepsze odejście. Super gada.
A zwierzyna... jaka zwierzyna? Jak sie zbliżałam to juz jej nie było.
Noo...był tylko jeden incydent, zaskoczyłam na przełęczy Żebrak...
__________________
Pozdrawiam
Cleo

------------------------------------------------------------
"... Wolna wypowiem to co myslę,
Tam gdzie złożę swoja głowę
Gdziekolwiek pójdę...
Gdziekolwiek powędruję...

Gdziekolwiek pójdę I zmienię swój los...
Będzie mój DOM... "
Cleo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.01.2013, 19:33   #17
Wegrzyn
 
Wegrzyn's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Monschau / Radoszewice
Posty: 1,590
Motocykl: RD07
Przebieg: 42000
Wegrzyn jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 6 dni 10 godz 27 min 51 s
Domyślnie

Gdzie ten ciąg dalszy? Wieczór już jest
__________________
Wegrzyn jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.01.2013, 21:55   #18
Cleo
 
Cleo's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: kraków
Posty: 75
Motocykl: XT 600E, DR 350SE
Cleo jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 dni 9 godz 22 min 59 s
Domyślnie

... już już zaraz będzie :-)
__________________
Pozdrawiam
Cleo

------------------------------------------------------------
"... Wolna wypowiem to co myslę,
Tam gdzie złożę swoja głowę
Gdziekolwiek pójdę...
Gdziekolwiek powędruję...

Gdziekolwiek pójdę I zmienię swój los...
Będzie mój DOM... "
Cleo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.01.2013, 22:02   #19
belfer
maruda
 
belfer's Avatar


Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Tarnów
Posty: 38
Motocykl: RD07a
Przebieg: 54777
Galeria: Zdjęcia
belfer jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 14 godz 26 min 4 s
Domyślnie

zaraz a my tu czekamy i czekamy ...
__________________

Pozdrawiam
belfer jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.01.2013, 22:26   #20
Cleo
 
Cleo's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: kraków
Posty: 75
Motocykl: XT 600E, DR 350SE
Cleo jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 dni 9 godz 22 min 59 s
Domyślnie

Wróciliśmy z bagażem pełnym przygód do Łupkowa. Wiedziałam ,ze jak wrócę do Krakowa to muszę zacząć jeżdzić konno... ale to później.
Dzień pełen atrakcji ma się ku końcowi, wiec zaczęłam snuć plany po mapie, hm gdzie by tu pojechać na małego offika.


Dzien drugi zaczął się od zwiedzania cerkwi.
Ale jeszcze podjechałam na stacje w Komańczy co by w razie W nie brakło paliwa i uderzyłam na Rzepedź.
Tam jest przepiękna Cerkiew Grekokatolicka. Polecam




Potem uderzyłam na Turzańsk uprzednio robiąc wywiad u lokalnego maczos na scigu,czy aby dam rade przejechać odcinek bialej drogi z Rzepedzi do Przełeczy Nad Turzańskiem.
Odprowadziwszy mnie do odpowiedniej drogi pożegnałam sie z maczosem...pełna obaw wjechałam
tutaj:











Powoli robilo sie nie ciekawie, intuicja podpowiadała:
glupia jesteś, jedziesz sama masz do przejechania pare km. błoto i zero doswiadczenia. Zawracaj!!!
Po 2 km zawrócilam i na ostatnim odcinku w mała kałużą Paulina wyebała






Podnioslam - ale dzieki Jackowi,ktory przed wyjazdem nauczyl mnie podnosić Jaszka. Dlugo sie uczyłam bo przednie kolo mi odjeżdzalo, ale Hans wpadł na genialny pomysl. Zablokowal przedni hamulec ekspanderem i Paulinka stala sie Himenka!




Super!
Dumnam z siebie, próbuje odpalić, a tu nic.Dosć,że moto jest na biegu i do tego jeszcze stoi na samym skraju duzej skarpy { była mala dla faceta powyzej 180cm wzrostu) i zaciął się.





Nie jestem wstanie go pchnąć bo brakuje mi rąk, nóg i sily. Nie odpuszczam tak skutecznie ,że moto fik na drugą stronę. Siluję się i siłuje z martwą materią, probuję pociagnać za kolo przednie, tylnie... gorąco... upał... rozbieram sie. Nic nie pomaga... trace silę, odpoczywam.
Jestem sama, motocykl leży na dnie kałuży...ptaki spiewaja... ja też... Zastanawiam sie: co dalej...?
Po jakiejs chwili zauważam ruch krzakow. Było dosc daleko... przecieram oczy i patrze że biegna małe krzaczki.
Pierwszy mój odruch; krzycze! Ale zaraz. Mysle se,mam halucynacje bo krzyczę do biegnacych krzaków.
Krzaki zaczely się powoli oddalać...
Oprzytomniałam! Nie zglupiałam!. Chlopaki sa na strzelance i bawia sie w komadosów!
Jestem uratowana! Ale zaraz, oni mnie nie widza!
Ratunek mi przejdzie kolo nosa!
Biegnę, wolam i macham czym popadnie! JEST! ZAUWAZYLI MNIE! Jestem uratowana!
Panowie z miną pokerzysty pomogli i podprowadzili mnie do asfaltu. Żegnamy sie i jade dalej modyfikujac traskę.
Wracam przez Rzepedź, Komańczę, w lewo na Duszatyń – tutaj mały popas w postaci pierogów ruskich i dalej wio...








Piękny słoneczny dzień, ja, motocykl, droga... przygoda.








Po odpoczynku uderzyłam na Przełecz Żebrak







Dołżyca – Cisna – Buk. Potem zamiast w lewo do Łopienki skręciłam to w drugie lewo – czyli w prawo. Poruszałam sie juz na zakazach, ale co tam w końcu jestem kobieta i w razie kontroli poczaruje albo sie rozpłaczę.
Kontroli nie bylo.Ale za to zauwazyłam że zle jadę... Ciekawosć nie pozwolila mi zawrócić, więc pojechałam dalej by zobaczyć juz nieistniejacą miejscowoś Łuch.
Zawróciłam do Łopienki delektując sie niebywałą ciszą, oraz widokami Cerkwi na tle pieknej przyrody.









Z żalem musiałam zawracac bo powoli dzień chylił sie ku zachodowi.


Wracałam przez Dołżyce – Cisna- Jablonke – Kołonice – w lewo na Przełęcz Żebrak – Wola Michowa – Stary Łupków.




Przełęcz Żebrak.

W miejscowosci Kolonice zastanawiałam sie czy nie jest za późno na Żebrak... ale co tam, chciałam przygode to teraz trzeba stawić jej czoło. Odpaliłam jedynke i pelna nadzieji pojechałam przed siebie.
Na samej przełęczy spotkalam sie z duzym pięknym jeleniem, który z pełnym wyrzutu ociąganiem łaskawie usunął mi sie z drogi i zniknął w lesie skąpanym w czerwieni ostatnich promieni zachodzącego słońca.


Kolejnego dnia niestety musiałam sie pożegnać z Bieszczadami i wracać do domu.

Droga do Krakowa przebiegła asfaltowo i bez problemowo.


Wnioski :
Spodobało mi sie :-)
Ojjj Jackowi może to się nie spodobać!
Wiem że na offa blotnistego i na Jaszku nie mogę sama jeździć bo polegnę po drugim lub trzecim podnoszeniu. Życie.
Ale za to szutrowe drogi...
Samotny wyjazd nie byl takim strasznym jak myslałam. Mieć gadzine, mape i paliwo... Przygoda czeka by ja przezywać.
Konie – po powrocie nie odpuscilam tematu.
Od czerwca'12 opiekuje sie 9 -letnim wałachem ( hucul) zwanym wel Paculcem, Grubsonem, Ryjem, Mańkiem.


To jest Maniek a czasami wyglada jak Osioł :-)



To by było na tyle i dziękuję za uwagę
__________________
Pozdrawiam
Cleo

------------------------------------------------------------
"... Wolna wypowiem to co myslę,
Tam gdzie złożę swoja głowę
Gdziekolwiek pójdę...
Gdziekolwiek powędruję...

Gdziekolwiek pójdę I zmienię swój los...
Będzie mój DOM... "

Ostatnio edytowane przez Cleo : 18.01.2013 o 22:55
Cleo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Poczatek konca misji Kamerun?... zipo Inne tematy 25 22.03.2014 13:01
Alpy koniec sierpnia/ początek września? Kojot Przygotowania do wyjazdów 3 30.07.2013 09:28
Polska: Koniec kwietnia/początek maja 2010 "Północ-Południe" oko Umawianie i propozycje wyjazdów 1 01.02.2010 22:02


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:30.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.