Fotowoltaika - ktoś jest na bieżąco?

[kristoch]

No sorki - to był sarkazm z mojej strony.
Ja FV mam od 3 lat i jeszcze ok 4 i mi się zwróci inwestycja.
A nawet szybciej, bo instalacja jest przewymiarowana i podgrzewam dom prądem z nadwyżki, czego nie uwzględniałem w kalkulacji.


Jednak podawanie argumentów czy wyliczeń w tych wątkach kompletnie nie ma sensu, bo są tacy co i tak wiedzą lepiej. Można co najwyżej usłyszeć obelgi lub manipulacje. Szkoda życia.

Napisał kristoch

Jednak podawanie argumentów czy wyliczeń w tych wątkach kompletnie nie ma sensu, bo są tacy co i tak wiedzą lepiej. Można co najwyżej usłyszeć obelgi lub manipulacje. Szkoda życia.

Ma sens, bo ze glosno krzyczy lecz bez sensu wielu widzi i nie mozna pozwolic sie zakrzyczec .... , watek by rozmawiac i wymieniac sie informacjami, a na flustratow srac i lac cieplym moczem, rozwalili wiele ciekawych watkow nie pozwolcie rozwalic i tego.

Sam co rawda nie mam FV bo tu gdzie mieszkam to srednio oplacalne, moje zuzycie roczne to kolo 16 000kwh, predzej rentowna byla by turbina wiatrowa ale temat ciekawy

[muszel72]

Fassi - gdzieś tu pisałem już, że mi się zwróci instalacja 10 kW tej zimy czyli po 3 latach. Wszystko na prąd włącznie z ogrzewaniem podłogowym. Instalacja kosztowała mnie 36 kpln bo tylko materiały z racji tego, że pracuję w firmie która również tym się trudni. Normalne uśrednione rachunki miesięczne płaciłbym w okolicy min 1000 zł. Płacę jedynie przesyłówkę i handlówkę za dwie taryfy.
Zapomniałem, że wziąłem z Mojego Prądu 5 kpln oraz odliczyłem od dochodu 8 kpln. A zatem instalacja zwróciła się całkowicie po 2,5 roku

Czy orientujecie się (pytanie do tych co się znają-a nie czytają sieć), czy są prace aby masowo stawiać FV w miastach na dachach cywilnych domów mieszkalnych?

Chodzi mi nie o domy prywatne-wille, ale bloki.

[fassi]

Muszel, czyli najlepiej się opłaca mieć wszystko na prąd w domu i max paneli na dach najlepiej.

Jeśli każdy dom we wsi zrobimy jak Twój, to w zimie wytrzyma.zasilanie? W germanii tłumacza zmiany rozliczeń właśnie tym, że sieć w zimie nie wydoli podzcas "odbierania" energii w zimie

[consigliero]

Policzyłem według tego wzoru i wyszło mi że nasza instalacja jest razy 10. Nie mam danych zużycia z pełnego roku ale przyjmując okres od 1.07.2021 do 30.06.2022 oszacowałam na podstawie danych z wykresów eBok PGE (dlatego tylko szacunkowe dane) zużycie na poziomie 8700. Mając takie zużycie prawdopodobne jest że do zapłaty będą tylko koszty stałe. Realne zużycie jest większe, bo do PGE idzie tylko nadwyżka pomniejszona o zużycie własne. Przyjmując że będzie to 10000 kWh to przy cenach które były będzie to 7400 PLN rocznie w tym jest 40000 km przejechane autem. Ostatnia wycieczka przejechana autem do Hiszpanii i z powrotem była na prądzie komercyjnym, oszacowałam z rachunków które zapłacę na początku listopada że wydam na ten przebieg 350 EUR. Czyli taka instalacja jaką mamy powinna się zwrócić w siedem lat przy cenach prądu które zakładałem w tamtym czasie. Oczywiście to wszystko są spekulacje poparte jakimiś danymi ale nasze założenie było, co pisałem wielokrotnie, że tania energia się kiedyś skończy i panele dla mnie były jedynym zabezpieczeniem przed wzrostem cen energii. Spekulując dalej Mamy przejechane autem 30000 km przy zużyciu dacii dokker było to 8 litrów PB 95 po 5,5 daje 2400 litrów paliwa za kwotę niech będzie że po 5 PLN to daje 12000 PLN. Z jednej strony mamy rachunki dwa po 80 PLN za koszty stałe przy prądzie a z drugiej strony 7400 które musiałbym wydać nie mając paneli. Gdybym nie miał elektryka to do kosztów musiałbym dołożyć kwotę na różnicę w paliwie, oczywiście Dacią do Hiszpanii byśmy nie pojechali ale przypominam że to tylko spekulacje. Czyli do tych 7400 trzeba doliczyć 9000 PLN za różnicę w cenie między prądem a benzyną. Teraz po stronie kosztów mamy 16400 PLN co powoduje że panele zwracają się po 3 latach. Te moje spekulacje nie uwzględniają podwyżek które pewnie będą, wyższej ceny za paliwo itp. Czy to się opłaca, wszystko zatem zależy jakie dane weźmiemy do obliczeń. Przypominam że nie uwzględniłem w obliczeniach drogich kilometrów na wycieczce do Hiszpanii aby nie zaburzać obrazu dotyczącego tylko i wyłącznie paneli fotowoltaicznych. Nie wiem jak drogo jest w Holandii czy w Kalifornii, byliśmy blisko Holandii i jestem przekonany że zapłaciłbym za Ionity 1,64PLN a za pozostałe 2,2 za DC i 1,73 PLN za AC. Co do oleju po frytkach które rzekomo restauracje wyrzucają, może w Niemczech tak jest, w Polsce po pierwsze musisz mieć odbiorcę takiego oleju a po drugie ten olej jest w formie stałej i po wystygnięciu ma konsystencje margaryny albo masła. Może na wyposażeniu golfa musi być frytkownica, ale one na prąd chociaż pewnie są i na gaz. Być może można dodać jakiegoś upłynniacza, ale chciałbym zobaczyć dowód że golf pojedzie na moim tzw oleju z frytownicy, mogę dostarczyć bańkę do eksperymentu.

[muszel72]

Tak, słabym ogniwem zawsze będzie sieć. Zwłaszcza, że pieniądze z certyfikatów zamiast na modernizację infrastruktury w PL poszły na socjale.

[fassi]

W germanii podobnie, dlatego zmienili zasady Fv aby nie spalić sieci.

Napisał mazeniak

Dubel, a którzy to ci frustraci, co na nich, cytuję:
"srac i lac cieplym moczem"?

Tak pytam, dla kolegi, żeby wiedział na kogo srać i lać.

Zostawiam to każdemu do indywidualnej oceny

[GregoryS]

Consigliero, w to zuzycie i wymiary instalacji wliczales tez ladowanie elektryka ?
Swoja droga Ty nawet nie wiesz ze elektryk Ci sie juz nie oplaca. Koledzy z forum mowia ze Ci ladowanie elektryka podrozalo tak ze zgin przepadnij. Nie wiem jak mogles tego nie zauwazyc

@Edit
Wojtku, z tego co wiem zadne prace w tym kierunku sie nie tocza - w sensie jakiegos sformalizowanego dzialania w temacie OZE w spoldzielniach, na blokowiskach itd. ALE ! Kazda spoldzielnia moze taka decyzje podjac samodzielnie, kilka tak juz zrobilo montujac panele na dachach wiezowcow, na zasadzie wlasnej, samodzielnej inwestycji. I co ciekawe to bylo tych kilka spoldzielni ktore idac w FV moglo spac spokojnie w nocy przy ostatnich zawieruchach z cenami energii.
Zreszta wiele osob rowniez mieszkajacych w blokach wychodzi z zalozenia podobnego do niektorych tu na forum (m in mojego) ze prad oparty na kopalinach bedzie tylko drozal. W germanii (podobno - czytalem ale nie widzialem) bardzo popularna zrobila sie "fotowoltaika balkonowa", czyli montaz 2-3 paneli na balustradzie balkonu. I w PL widze mozna znalezc takie gotowe do montazu zestawy o mocy max do 0.8 kW. Taki zestaw to koszt z tego co widzialem od 3 do 4 tysi. Glownym celem tego zestawu nie jest "zarabianie", ale obnizenie biezacego platnego zuzycia i rachunkow za prad. Teraz ma to jeszcze wieksze znaczenie w mieszkaniach zuzywajacych duzo energii majac na uwadze limit "taniego bradu" do zuzycia max 2000 kWh na rok.