Elegancki Kaszlak

[andriu23]

Mam takiego samego po teściach. 1997rok 33900km przebiegu, teść po zakupie wybebeszył go całego i zakonserwował, na chwilę obecną zero rdzy, może jakiś nalot by się znalazł.

Edit
Opony letnie mają w handlopex-ie

[szymon25]

Właśnie... konserwacja z tamtych lat. Mam w tym temacie dylemat. Ruszać to czy nie, bo dziadek od którego kupilem towaru nie żałował. Na podwoziu i silniku na grubo. Rdzy nie widać, pod dywanikami tez nie ale zawieszenie cale do roboty.

[andriu23]

Ja wahacze malowałem, bo po chyba 10 latach stania w garażu farba się łuszczyła i była gola blacha bez rdzy

[piesy]

Skoro wszyscy wrzucają wspomnienia z maluchem ro ja też. Jedno fajne gdy jechaliśmy w ośmiu a w jakiejś wsi była dyskoteka i stało sobie na drodze sześciu mocno konfrontacyjnie nastawionych młodzieńców i ani myśleli zejść z drogi. No to się zatrzymaliśmy. Oj ćwiczyli biegi przełajowe przez pola. Następne wspomnienie z maluchem to jazda na nauce jazdy. Jako instruktor. 10 h dziennie po krakowskich torowiskach do tej pory powoduje u mnie ciarki gdy słyszę malucha. A co do skrzyni biegów to słyszałem że była obliczona na 100 godzin pracy. W przypadku gdy jeździł na nauce jazdy skrzynia była co 3 miesięce do roboty

[CzarnyEZG]

szymon25 - zdzieraj konserwę.
W tym temacie raz, że chemia poszła bardzo do przodu i reaktywne środki naprawdę pomagają,
dwa - nie ma czegoś takiego jak wieczna konserwacja. To trzeba odnawiać, żeby działało.
A na ogół pod ładną warstwą konserwy jest brak blachy, bo przez mikropęknięcia weszła woda i zżarła wszystko, bo nie miała jak wyjść.

[matjas]

Wieczne jest tylko wieczne pióro

[szymon25]

Jak wytargam silnik to sie przekonam dokładniej co tam sie dzieje pod spodem. Tymczasem nie będę zaśmiecal wątku Aśki swoimi maluchowymi perypetiami.

[_-aska-_]

Napisał szymon25

Jak wytargam silnik to sie przekonam dokładniej co tam sie dzieje pod spodem. Tymczasem nie będę zaśmiecal wątku Aśki swoimi maluchowymi perypetiami.

Ależ proszę bardzo! Zaśmiecają do woli! Bardzo doceniam jak wiele osób poruszył ten temat i wspaniale się czyta Wadze historie przeszłe i aktualne

A my się dziś wybraliśmy na grzyby. Grzybów nie stwierdzono, ale i tak było super

IMG_20231022_213956.jpg

IMG_20231022_144445.jpg

[Babel]

Napisał szymon25

Jak wytargam silnik to sie przekonam dokładniej co tam sie dzieje pod spodem. Tymczasem nie będę zaśmiecal wątku Aśki swoimi maluchowymi perypetiami.

Co do zabezpieczenia - pisałem o tym przy okazji konserwacji puszki żony
https://africatwin.com.pl/showpost.p...0&postcount=33
Wg mnie jedyna konserwacja mająca sens

[szymon25]

Dzięki, w takim razie pozwolę sobie czasami wrzucić jakies foto z postępów prac, lub zapytać o rade bardziej doświadczonych. A moze przypadkiem ktos ma książkę "jezdze samochodem 126p" lub "Sam naprawiam",?