|
Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
02.07.2013, 09:02 | #20 |
Pamiętam wielki portret Andre Gotowiny na wzgórzu, myśle sobie kurde bohater,sprawdziłem po powrocie i faktycznie bałkański bohater. Poczytałem pooglądałem zwłaszcza o Sarajewie i jak pomyśle ciary mam na plecach. Bracia słowanie do gardeł sobie skoczyli.
A ci co reprezentowali miłość ponad religią i pochodzeniem leżeli na moście kilka tygodni zastrzeleni przez snajperów gdy chcieli uciec z tego piekła (Admie Ismić i Boška Brkića). Nigdy z bliska tak świeżych śladów wojny nie widziałme jak w Bośni i chyba dlatego taki mazgaj ze mnie. |
|