17.01.2011, 14:25 | #11 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Jeżdżąc po Rosji (nie na moto - czasem sam, albo w małych grupach) ktoś mi kiedyś, że jest jedna zasada stosowana wszędzie na świecie. Niebezpiecznie (mniej więcej tak samo np. w całej Europie) to jest w dużych miastach i okolicach. Im dalej - tym bezpieczniej. Taka uwaga na marginesie bezpieczeństwa....
|
17.01.2011, 14:41 | #12 |
Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Reykjavik
Posty: 685
Motocykl: tyż Honda ale mała siostra królowej
Przebieg: jest
Online: 1 miesiąc 3 dni 3 godz 35 min 20 s
|
Chyba nie ma jednej, dobrej odpowiedzi. Pozdóżowanie w grupie może byc nie do zniesienia dla silnych osobowości o rozbudowanym ego...zwłaszcza jeśli w grupie są dwie lub więcej takich osób ( niektore relacje z podroży aż kipią atmosferą konfliktu)...., dla mnie tak naprawdę najważniejsze jest z kim..potem dopiero gdzie...
ps: na świecie jest cała masa ludzi podróżujących samotnie....to wcale nie jest takie niebiezpieczne.... Ostatnio edytowane przez Dunia : 17.01.2011 o 14:43 |
17.01.2011, 15:01 | #13 |
Ostatni mój wyjazd był na zasadzie kilka dni razem, kilka dni osobno.
Mega różnica. Miasta które odwiedzaliśmy wspólnie widziane potem solo nabrały innego charakteru...smakowały, pachniały, kusiły. Inny świat ! A jaka adrenalinka Polecam. Jadąc w grupie można napisać: byłem, zaliczyłem, widziałem. Jadąc solo: pamiętasz każdy zakręt, każdą prostą, każdą twarz, smak każdej potrawy, każdy nocleg, każde tankowanie. Naprawdę inny świat. Co do bezpieczeństwa- ryzyko pewnie większe. Ale wiadomo nie od dziś, że nie ma ryzyka- nie ma zabawy Co mi doskwierało przy podróży solo ... to , że nie byłem do niej przygotowany, odłączyłem się na własne życzenie A więc bez mapy,przewodnika, palnika, planu. Może dlatego mi się tak podobało Następny wyjazd solo w ostateczności z kimś sprawdzonym, max 2-3moto. Ostatnio edytowane przez Neno : 17.01.2011 o 15:08 |
|
17.01.2011, 15:07 | #14 |
Zarejestrowany: Oct 2009
Miasto: Frankfurt/M
Posty: 987
Motocykl: Elefant 944ie
Przebieg: 54420
Galeria: Zdjęcia
Online: 3 tygodni 2 dni 12 godz 4 min 21 s
|
Jakoś specjalnie dużo (jeszcze) nie jeździłem, ale po tym co już zrobiłem, myślę że najfajniej jest samemu - tak po Europie. Jeśli miałbym jechać gdzieś na Wschód czy tp. wolałbym jechać z kimś obeznanym, ale tutaj max w 2, 3 osoby. Chociaż jakby trzeba to i sam bym pojechał.
__________________
Cagiva Elefant 944ie - jedyne co się może popsuć podczas jazdy to pogoda! |
17.01.2011, 15:10 | #15 | |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DW
Posty: 4,451
Motocykl: Pyr pyr
Przebieg: dowolny
Galeria: Zdjęcia
Online: 4 miesiące 4 tygodni 1 dzień 6 godz 5 min 42 s
|
Cytat:
Myślę, że zjawisko jest bardziej zawiłe i nie da się zamknąć w jednym zdaniu EDIT: Generalnie dobrze się podróżuje z kimś komu milczenie nie przeszkadza Ostatnio edytowane przez 7Greg : 17.01.2011 o 15:13 |
|
17.01.2011, 15:17 | #16 |
Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Bielsko - Biała
Posty: 1,364
Motocykl: dr650se
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 1 godz 20 min 44 s
|
EDIT: Generalnie dobrze się podróżuje z kimś komu milczenie nie przeszkadza [/QUOTE]
__________________
...i zapytała mnie góra "dokąd tak pędzisz samotny wilku?" "Szukam tego co najważniejsze" odpowiedziałem "Dlaczego więc się tak spieszysz?" Na to pytanie nie znalazłem odpowiedzi. |
17.01.2011, 16:32 | #17 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 713
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 tygodni 1 dzień 22 godz 47 min 16 s
|
true story
mniej mówienia, mniej marudzenia Nie jeździłem jeszcze za granicę sam, ale możliwe, że w tym roku spróbuję. Kierunek wschodni. Niektórzy lubią pływać na żaglowcach, bo jest dużo ludzi, fajna integracja itp. Inni z małą grupą znajomych. A niektórzy wolą samotnie np. przekroczyć Atlantyk. Jak widać w podróżowaniu motocyklem jest identycznie. PS. Najtrudniej zrobić pierwszy krok i wyjść z domu |
17.01.2011, 17:11 | #18 |
Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Reykjavik
Posty: 685
Motocykl: tyż Honda ale mała siostra królowej
Przebieg: jest
Online: 1 miesiąc 3 dni 3 godz 35 min 20 s
|
7Greg-piszę to o czym wiem z mojego doświadczenia...oczywiście, ze zjawisko jest bardziej złożone , w fajnej grupie przyjaciół, którzy się rozumieją i mają te same cele i priorytety podrożowanie jest super.......
|
17.01.2011, 17:40 | #19 |
instruktor jazdy
Zarejestrowany: Jun 2009
Miasto: Kraków
Posty: 365
Motocykl: XT600E
Online: 1 miesiąc 3 dni 12 godz 16 min 0
|
Zacząłem podróż z moim przyjacielem - skończyłem (pierwszy etap) sam. Różnica oczywiście jest ogromna, ale nie umiem rozstrzygnąć, co wolę. Po samotnym zwiedzeniu Turcji i powrocie przez kolejne piękne kraje - Grecję, Serbię, Bułgarię - wiem na pewno, że lubię podróżować sam. Plusów widzę wiele. Każda decyzja należy do mnie - to spory komfort. Trzeba jednak być dogadanym z własną osobą. Samemu fajniej się tęskni...
|
17.01.2011, 17:46 | #20 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,924
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 13 godz 4 min 55 s
|
Uwazam,ze jak jedziesz po przygode to tylko samemu.Uwielbiam takie wyjazdy i bez znaczenia dokad.Cos zdarzyc moze sie wszedzie i akurat nikogo nie bedzie w okolicy.Za to wyjazdy w grupie traktuje bardziej rozrywkowo,ale tylko w znanym towarzystwie bo moze byc jak 7greg mowi.W sumie podpisuje sie pod lepim,czosnkiem i lupusem
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Podróżowanie - Couchsurfing | Olek | Inne tematy | 1 | 01.06.2010 11:23 |