Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 20.10.2016, 07:21   #21
Wiciu


Zarejestrowany: Dec 2008
Miasto: Wrocław
Posty: 116
Motocykl: Może kiedyś :)
Wiciu jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 1 dzień 9 min 9 s
Domyślnie

Już wiem dlaczego się nie przyznałaś, że piszesz relacje. Pierwszego dnia wyliczyć mi glebę, brak paliwa, usterkę kata i dwugodzinną wyprawę po browar którego nie było - dobrze zaczynasz. Kolegów to ja na tym forum nie znajdę... Oprócz Ciebie
Wiciu jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.10.2016, 07:47   #22
Emek
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
 
Emek's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Aug 2015
Miasto: Scyzortown
Posty: 10,772
Motocykl: No Afrika anymore
Emek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 rok 5 miesiące 4 tygodni 22 godz 54 min 51 s
Domyślnie

Zaczekaj nie buduj napięcia tylko dawaj dalej. Czytać się chce.
Emek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.10.2016, 08:37   #23
matjas
 
matjas's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 13,669
Motocykl: nie mam AT jeszcze
matjas will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 1 tydzień 16 godz 8 min 2 s
Domyślnie

Zaczekaj - nie czekaj
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
matjas jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.10.2016, 08:52   #24
Nynek
 
Nynek's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2014
Miasto: Myślenice
Posty: 596
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Nynek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 3 dni 3 godz 19 min 28 s
Domyślnie

Asia jedziesz dalej z koksem no siup szybciutko
Nynek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.10.2016, 20:02   #25
zaczekaj
Asia
 
zaczekaj's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Złotoryja/ Wrocław
Posty: 2,240
Motocykl: XL750, CRF300RALLY
Galeria: Zdjęcia
zaczekaj jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 5 dni 5 godz 14 min 35 s
Domyślnie

No to jedziemy dalej.

Zwijamy obóz i kierujemy się do wioski.
Zajeżdżamy do sklepu celem uzupełniania zapasów wody i prowiantu.
Pod sklep zbiegły się chyba wszystkie dzieci z wioski.
Segregacji śmieci w Macedonii nie ma. Odpady są na bieżąco palone na ulicy.


Macedońska wioska wygląda tak:


Zaopatrzeni w prowiant kierujemy się w offa.
Zaświeciły mi się oczy. Droga jest miodzio. Taki trialowy odcinek. Tu głaz, tu rów, pełno sporych kamulców. No bajka




To było coś. Niestety tylko było i tylko kawałek. Nie dokończyliśmy trasy ponieważ grupa zarządziła odwrót Mieliśmy jeszcze spory kawałek do Albanii i musieliśmy podgonić asfaltem. Nie podobało mi się to. Droga była naprawdę zajebista.

Pół dnia nic ciekawego się nie działo. Kawałek jechaliśmy autostradą. Niektórzy zamienili się na motocykl...
Fajnie się jeździ xt660z Kosmal ma chyba nieco inne zdanie po jeździe na mojej krówce.

Zbliżyliśmy się do Jeziora Ochrydzkiego



Pod koniec dnia zjechaliśmy też na małego offa.


I tak sobie jedziemy taką dróżką i jedziemy. Nagle patrzę i widzę dwie terenówki. Pewnie lokalesi, nie ma co się podniecać.
Ale nie... Podjeżdżam bliżej i rejestrację DW, zaglądam w okno drugiej tenerówki a tam?! Blźniak!
No takiego spotkania to się nie spodziewałam

Foto by Bliźniak


Pogadali i pojechali. My również mamy jeszcze kawałek drogi do celu.






Zjeżdżamy już do miasteczka. Potem kilkadziesiąt km i będziemy na miejscu.
Widoki są piękne, Jezioro Ochrydzkie robi wrażenie.
Kręta, żwirkowa droga prowadzi nas w dół. Ruchu na drodze zero, oprócz oczywiście ekipy Bliźniaka. Kosmal się nie spodziewa, że zza zakrętu wyskoczy Yugo. Zastava też się nie spodziewa, że za chwilkę na maskę przyjmie Tereskę Kosmala. Na szczęście Kosmatemu nic się nie stało. W Yugo rozpękł się chyba reflektor ale kierowca nawet nie wyszedł obejrzeć szkód.
O całej sytuacji dowiedziałam się dopiero po dojechaniu do czarnego ale widząc miny kierowców z Yugo gdy ich mijałam nie mówiły nic dobrego

Po zmroku dojechali my w końcu do hoteliku. (Za dużo noclegów w wygodach, nie podoba mi się to)


Wiciu miał tego dnia urodziny więc trochę posiedzieliśmy przy stole.
Zamówiłam mięso z kurczaka ale w ogóle nie zjadłam. Było suche i twarde jak kamień.




Przy stole często słyszymy hasła Gezuar( na zdrowie po albańsku) albo niematakiegoniepicia.
Jeszcze nie wiemy, że te słowa będę nam towarzyszyć co wieczór
zaczekaj jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.10.2016, 22:45   #26
Insekt
 
Insekt's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2014
Miasto: Skwierzyna
Posty: 92
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Insekt jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 2 dni 19 godz 52 min 5 s
Domyślnie

Małooo!!!
Dawaj ciąg dalszy
Insekt jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.10.2016, 18:36   #27
zaczekaj
Asia
 
zaczekaj's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Złotoryja/ Wrocław
Posty: 2,240
Motocykl: XL750, CRF300RALLY
Galeria: Zdjęcia
zaczekaj jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 5 dni 5 godz 14 min 35 s
Domyślnie

Let's Go!

Widok z okna z jednej strony mamy taki:

Jeszcze nie wiemy, ale w te właśnie widoczne góry będziemy dziś wjeżdżać

Z drugiej strony mamy widok na park maszyn


Po śniadaniu chwila na chillout.
Gospodarz pojechał po ichniejsze dudki dla nas, natomiast Wiciu skoczył do spawacza bo mu się wajcha hamulca oderwała w tym misiu zwanym katełem.




Wiciu wrócił, gospodarz przywiózł dudki ale....
Zaczynają się nad nami zbierać ciemne chmury.
Kropelka po kropelce i mamy deszcz.
Jeźdźcy już ubrani a tu klops.
Wojtek wykorzystuje sytuacje i sprawdza co mu piszczy w xtz.
Okazuje się, że padło któreś łożysko.


W trakcie gdy jedni wybijają łożysko drudzy znów mają chill



Przeczekaliśmy deszcz i ruszamy. W końcu.





Nie, niesprawdzałam fejsa
Dużo zdjęć robiłam telefonem. Zawsze go miałam pod ręką, nie to co aparat.


Jedziemy i jedziemy i wciąż widzimy Jezioro Ochrydzkie. Jest ogromne.






Czasem trafia się wąska ścieżka w krzakach



Aż w końcu trafiło się trochę błota.
Wprawdzie widać, że droga jest robiona pod asfalt ale i tak nam się podoba.



Momentami błotko jest mega śliskie. Czasem zjeżdżamy na pobocze, gdzie podłoże jest jeszcze nierozjeżdżone.
W takim właśnie miejscu Wojtek zalicza niezłą glebę podczas której boleśnie tłucze żebra.
Tak naprawdę mało brakowało by gruchnął w przepaść ściągając za sobą pasterza. Zatrzymał go głaz w którego trafił.


W czasie kiedy niektórzy walczą z przyczepnością Kosmal dojechał już na krzyżówkę. Twierdzi, że czekał na mnie, Wicia i Wojtka z 15 minut.
Natomiast reszcie grupy dojazd do nas zajął 50 minut!








Grupa nas dogoniła, Neno zaczął prowadzić, błotko się skończyło.
Wjechaliśmy na piękny szuterek w górach. Kilometry dość szybko lecą, czas też. Niedługo będziemy szukać noclegu.
Gdzieś się na chwilkę zatrzymuje, brakuje mi nogi i buum. Chłopaki mają powód do śmieszkowania i focenia.


Czas się kończy, rozbijamy obóz.




Niestety nie zdążyliśmy posiedzieć przy ognisku. Ciemny chmury znów nad nami zawisły. Przyszła burza jakiej jeszcze nie widziałam. Przyszła tak szybko, że nie zdążyłam dobrze przypiąć namiotu ani schować graty do środka.

Wszyscy się pochowali do namiotu.
Wojtek darł się z niego niemiłosiernie. Chyba się chłopak bał.
W videło da się usłyszeć jego krzyk


Ostatnio edytowane przez zaczekaj : 27.10.2016 o 18:04
zaczekaj jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.10.2016, 21:15   #28
Emek
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
 
Emek's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Aug 2015
Miasto: Scyzortown
Posty: 10,772
Motocykl: No Afrika anymore
Emek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 rok 5 miesiące 4 tygodni 22 godz 54 min 51 s
Domyślnie

Video nie bangla
Emek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.10.2016, 21:18   #29
sluza
 
sluza's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Bialystok I Akalice
Posty: 1,703
Motocykl: AT RD07a; XR600R
sluza jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 4 dni 17 godz 29 min 24 s
Domyślnie

mam niemiłe odczucie którym się podzielę, że się podzieliliście na tych co to zapierdalają i tych, na których trzeba czekać i na każdym kroku o tym przypominasz
sluza jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.10.2016, 23:22   #30
tedix86
 
tedix86's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: Łódź / Farmington CT
Posty: 528
Motocykl: RD07->990R, 950SE, 1090R
tedix86 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 4 dni 33 min 54 s
Domyślnie

Ciekawy opis milej wyprawy - zaCzekam na wiecej
__________________
Pozdrawiam tedix86
tedix86 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Warsaw Szuter Expedition vol.4 - Warszawa (Łbiska) 1.10.2016 golw Imprezy forum AT i zloty ogólne 25 05.10.2017 09:20
Albania 2016 maj-czerwiec na 10 dni davidoff24 Przygotowania do wyjazdów 11 23.03.2016 07:57
“LT Enduro season opening 2016”, 2016 April 16-17 Drak'as Imprezy forum AT i zloty ogólne 0 07.03.2016 15:01
Dont know Expedition tu de africa Misza Trochę dalej 79 22.02.2016 11:30


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:22.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.