"(s) Yamaha Tenere 600 - super stan" czyli opowieść o (nie)sprzedawaniu motocykla Malloryego [przeniesione z giełdy]

[matjas]

Napisał RysiekO

Zobaczcie co mi się przykleiło z tyłu do samochodu

Jak mawia mój wafel: 'Gratu gratuluję'

Zajebiste moto. Miej z nią radoche!

[Prince]

Gratuluję zakupu. Tylko pliss.. fajnie wyglądała Twoja afra ale nie rób tego tereferce

[RysiekO]

Nie nie chłopaki, zostaje ordżinal, ja to robótek domowych mam teraz Uaza pod plandeką ...wiecznie niekończący się temat do majsterkowania :P

A w tenerce i tak nie miałbym pomysłu co mieniać, może tylko wydeszek, ale to z czasem...bo oryginał to i ciężki i lubi skorodować
)

[matjas]

Oryginał to warto schować pod kocyk i niech nie rdzewieje. Za parę lat te orginalne wydechy będą na cenę złota jak do każdej starej japonii...

Aż szkoda zamykać wątek To może nie zamykamy i przenosimy do działu "motocykl forumowicza"? Jeżeli tak, to jaki tytuł wątku?
Czy też nowy wątek otwiera właściciel?

Temat historyczny, bo - dla odmiany - Mallory wreszcie sprzedał motocykl . Takich momentów nie ma wiele w historii

Pytania do Mallory'ego i RysikaO - co mam zrobić z wątkiem?

[matjas]

Mallory to i sprzedał i oddał. Matko. Trza na msze dać

[ferdek]

Będzie Pan zadowolony. Wydech bym zostawił, lepiej wydać kasę na emulatory racetecha do przedniego zawiasu. Inny motór się robi, a nie traci oryginalności.
P.S. wciąż żałuję, że sprzedałem swoją 3AJ ��

[RysiekO]

Panowie, musze was zasmucić, ale oddałem w dobre ręce dalej maszynkę. Moto poza jakimiś małymi bolączkami było godne polecenia. Uszczelka pod głowica miała lekki przedmuch, to najpilniej do wymiany ale już następny ridier to zrobi - on to w końcu zdiagnozował, ja przeoczyłem
Chłop z końca Polski był, spod czeskiej granicy i miał już wcześniej zawitać do Mallorego, ale go ubiegłem... tak szczfany lis ze mnie. Pojeździłem pojeździłem, mało, ale na tyle żeby złapać trochę rozwagi, bo jak mi łupnie w dupsku śrubka, to dopiero będzie ból dupy!
Także moto poszło do kogoś kto ostrzył kły na zzkup wcześniej.. przyleciał z samego rańca i zabrał szybko. Oddałem po takiej cenie jak zabrałem plus minus jakieś koszty ale co tam. Za to w pakiecie przejażdżka do Poznania i pyszna kawa u małżonki Mallorego (Asi? Ani? Małgosi? Przepraszam, zapomniałem, zdarza mi się ) - swoją drogą miło wspominam, gościna jakiej dawno nie zaznałem
Moto było faaajen, ale szukam dalej...albo jeszcze się z tym prześpie

[zimny]

Takiego tempa przepuszczania motocykli to nawet ja nie miałem nigdy. A miałem kilkanaście motorków.. Przynajmniej 4-5 miesięcy się utrzymał najkrócej

Grunt żeby taki zabytek nie trafił w ręce paprocha co szuka "to jest full kross Panie, można orać do woli bo nie do zamęczenia". W dobrych rękach to będzie dawał frajdę

[Mallory]

Stan ten tenery faktycznie niespotykany. Klient z Bogatyni miał ją kupić przed Ryśkiem, ale coś mu wypadło (ma kilka tenerek)... no meczył mnie telefonami, ięc skontaktowałem go z Ryśkiem.
Wizyta Ryśka bardzo miła - najlepsze było to gdy po przejażdżce, oglądaniu i negocjacjach ja chciałem opuścić jeszcze 5 stów (na 7500) żeby było OK (choć namawiałem żeby nie kupował jak nie jest pewny... i prawie był w drodze do domu ale się cofnął:)) a Rysiek się nie zgodził i mówi że 8:))