ślub :)

[rakiet]

Nie straszcie chłopaka, po ślubie nic się nie zmienia - pasja zostaje. Mamy inne priorytety jeśli chodzi o wydatki, musimy myśleć o wspólnym gniazdku i pisklętach. Planowanie to podstawa, wszystko można pogodzić.
Szymon mieszkam w Ciechanowie, mam żonę z Ciechanowa, często od Niej słyszę ,, Paweł bierz Afrykę , namiot i spadaj na parę dni na jaki Podlaski czy inną cholerę bo Mi zdziadziejesz,,
Widzimy się w TYM DNIU.

Co do Złoma , odgraża się że sprzeda moto.
Brat brata nie sprzedaje - Złom złoma ....

I tyle w temacie.

[Złom]

Ale jesteście pesymistyczni, kto nie ryzykuje to nie ma szczęścia.
Ja mam!

http://youtu.be/WQ1gch1SOkg

[ArtiZet]

Tak jak wcześniej wspomniano- pogadamy za 2 lata pożycia a najlepiej za 10

[Dzieju]

Idealne połączenia są sporadyczne.
Nagminne są próby wywierania nacisku , zmuszanie do wyboru ( albo ja albo .... ) , szantaż , awantury , zakazy , stwarzanie celowych sytuacji celem osiągniecia z góry założonych rezultatów , nawet słyszałem o ciąży by uniemożliwić swobodę na jakiś czas , ........ mechanizmów jest cała masa.
Cieszę się że to wszystko mnie omija ale jak widzę u znajomych to smutno się robi.
Jak ktoś chce mieć dobrze to żeglarz niech szuka żeglarki , motocyklista motocyklistki albo chociaż dobrej pasażerki itp. itd.
Wtedy nie ma problemu czy .... tylko kiedy płyniemy kiedy jedziemy i gdzie.
Inaczej to tylko sztuka kompromisu , oby nigdy wyrzeczeń.
Czasu się nie cofa co dziś stracone może nigdy nie wrócić.
No ale to dopiero młodzi zaczynają widzieć później , często zbyt późno.

[siwy]

Napisał Dzieju

Idealne połączenia są sporadyczne.
Nagminne są próby wywierania nacisku , zmuszanie do wyboru ( albo ja albo .... ) , szantaż , awantury , zakazy , stwarzanie celowych sytuacji celem osiągniecia z góry założonych rezultatów , nawet słyszałem o ciąży by uniemożliwić swobodę na jakiś czas , ........ mechanizmów jest cała masa.
Cieszę się że to wszystko mnie omija ale jak widzę u znajomych to smutno się robi.
Jak ktoś chce mieć dobrze to żeglarz niech szuka żeglarki , motocyklista motocyklistki albo chociaż dobrej pasażerki itp. itd.
Wtedy nie ma problemu czy .... tylko kiedy płyniemy kiedy jedziemy i gdzie.
Inaczej to tylko sztuka kompromisu , oby nigdy wyrzeczeń.
Czasu się nie cofa co dziś stracone może nigdy nie wrócić.
No ale to dopiero młodzi zaczynają widzieć później , często zbyt późno.

i tak i nie bo jak dwoje jeździło motocyklami a pojawia się dziecko to żal że nie można pojechać będzie tym większy. Jak jedna osoba jeździ to druga powie a jedź sobie bo i tak bym się nie wybrała przecież bo nie jeżdżę

[Onufry22]

Szymon gratki, dasz radę!!!


Tylko jak długo?

[Dzieju]

Napisał siwy

i tak i nie bo jak dwoje jeździło motocyklami a pojawia się dziecko to żal że nie można pojechać będzie tym większy. Jak jedna osoba jeździ to druga powie a jedź sobie bo i tak bym się nie wybrała przecież bo nie jeżdżę

Jeżdżą na zmianę , dziecko szybko rośnie potem np. pływa wspólnie( moje miały kilka miesięcy ja zostały zaokrętowane ) .
To stan chwilowy , potem są całe lata bez małych dzieci
Wtedy się docenia wspólne zainteresowania , albo zmienia na inną zainteresowaną .
Choć to ważny ale nie jedyny argument.

[szymon25]

Dzieci... właśnie, obudził się we mnie instynkt ojcowski. Siekiera pod łóżko i robie syna w noc poślubna. Nie mam już 20 lat i nie mam ochoty chodzić na wywiadówki jak mi glowa osiwieje

[siwy]

a propo dzieci: ślub zmienia niewiele, najwięcej wspólne mieszkanie a potem pojawienie się dziecka ...

ale przy dzieciach człowiek nabiera nowej energii i innego spojrzenia na świat

powodzenia

[szymon25]

Razem mieszkamy juz od jakiegoś czasu tak ze do opuszczania klapy zdążyłem się przyzwyczaić :-)