Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 23.04.2024, 22:36   #41
Piast


Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Piastów
Posty: 159
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Galeria: Zdjęcia
Piast jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 dni 11 godz 55 min 22 s
Domyślnie

To chyba lekka przesada.

Tylko 264 km i 6 godzin jazdy? Przyjąłem, że są to sugerowane wartości. Tradycyjnie poranny wyjazd . Nie będzie tak gorąco i mniejszy ruch na pewno. Plan jest w porządku. Oczywiście do momentu, kiedy nie skonfrontuję się z rzeczywistością.

Dojechałem do Barra. To już Gambia. Tutaj sprawa jest łatwa. Wbijam na prom i jestem w Bandżul. Nie jest to pierwszy raz, kiedy płynę promem. Ostatnio nawet kilka dni wcześniej. I rzeczywiście jest port. Wokół kłębią się ludzie. Tylko...promu nie ma. Jest godzina może 11.00.

Pytam: "Kiedy przypłynie prom?"
Odpowiedź: "O 16.00"
Trochę długo. Po chwili:
"Coś się zepsuło. Więc może o 16.00. Może później. Może jutro".
Czyli wiadomo, że nic nie wiadomo. Opcje?
Czekać. Znaleźć jakieś spanie. Można pojechać przez most. To jakieś 300km drogi.
Lokales podrzucił jeszcze inną.
"Jest jeszcze piroga". Nie no. Pierogi mam w ojczyźnie.
"Piroga. Boat". To jednak zmienia dużo.

Rzeczywiście. Tuż obok było nabrzeże i łodzie. Takie, jakie już widziałem wcześniej. Zleciała się natychmiast ekipa pomagaczy. I zostałem też przedstawiony kapitanowi okrętu.

Wątpiłem w powodzenie całej akcji. Z drugiej strony. Czekać nie wiadomo na co? Jedziemy z tematem. Chyba dziesięciu chłopa ładowało moto na łajbę. Patrzyłem z zadziwieniem co się tu wyczynia. Później jeden z nich coś na mnie pokazuje. Aha. Mam wskoczyć mu na barana to mnie do łajby zaniesie. Trzewików sobie nie zamoczę. Łódź wystartowa. Zabujało. Ok
Niech się dzieje. Nic już nie zmienię. Kapitan był dobry w swoim fachu. Sprytnie ustawiał łajbę do fal. Trochę to trwało i wreszcie drugi brzeg zaczął być coraz bardziej wyraźny.
Co tam się działo. Grupa pomagierów rzuciła się do wody i każdy chciał być pierwszy. Jest robota do wzięcia. Ja się w to nie mieszam. Kapitan niech rządzi. I zaczęło się. Procedura odwrotna.
Motocykl na brzegu. Ja w całości. Duże ufff.

Zostało mi tylko 50 km do spotu. Tymczasem. Wszystko stoi. Warszawa o 17.00 jest niczym w porównaniu z tym. Tak. Poczułem, że właśnie zaczęła się afrykańska jazda. I nie ma ruchu. Nie ma jak się przecisnąć motkiem. To tak jadę jak wszyscy. Godzina. Dwie. Pot leci mi po plecach. Jadę. Nie ma wyjścia.

Po wszystkim jest nagroda. Moja miejscówka położona nad oceanem wśród palm. Miałem w głowie ten obrazek. Pusta piaszczysta plaża, ciepły wiatr, palmy i krajobraz jak z pocztówki. Dokładnie tak jest.

I jeszcze bonus dnia. Idę sobie plaża i patrzę. Spadają koksy. Ale, że jak? Tak same? Coś tak zamajaczyło na samej górze. Chyba ludzka osoba. I rzeczywiście. Chłopak sprytek. Miał może 10 lat. Odcinał kokosy i zrzucał. A później zjechał z drzewa w śmig. Tak zjechał.

Jest pocztówkowo. Fakt. Obok jest wioska. To to jest duży przeskok do innej rzeczywistości. Te domki z blachy falistej jakoś mnie przygnębiają. A ludzie tak żyją.

To jest Afryka.

Dodam jeszcze, że przejazd zajął mi grubo ponad 6 godzin. Gdyby nie piroga to nie wiem, gdzie bym teraz był.
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg 20240307_113747.jpg (396.4 KB, 11 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20240307_113838.jpg (308.8 KB, 7 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20240307_114023.jpg (308.2 KB, 7 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20240307_115105.jpg (307.4 KB, 7 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20240307_115408.jpg (310.6 KB, 8 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20240307_121618.jpg (314.9 KB, 7 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20240307_121822.jpg (311.6 KB, 7 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20240307_121846.jpg (269.1 KB, 7 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20240307_122033(0).jpg (438.4 KB, 10 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20240307_122310.jpg (367.6 KB, 8 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20240307_164117.jpg (424.3 KB, 6 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20240307_164119.jpg (507.5 KB, 7 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20240307_164133.jpg (492.2 KB, 6 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20240307_153739.jpg (264.9 KB, 6 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20240307_153744.jpg (300.6 KB, 6 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20240307_162411.jpg (312.0 KB, 9 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20240307_164525.jpg (786.9 KB, 8 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20240307_164530.jpg (721.8 KB, 9 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20240307_165821.jpg (533.3 KB, 10 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20240307_165827.jpg (379.8 KB, 9 wyświetleń)
__________________
http://myaforadventure.blogspot.com/
Piast jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24.04.2024, 06:21   #42
Adagiio
Zakonserwowany
 
Adagiio's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jul 2005
Miasto: Biecz
Posty: 4,938
Motocykl: XRV Rally
Adagiio will become famous soon enough
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 21 godz 1 min 51 s
Domyślnie

Fajnie opowiadasz. Przydały by się jeszcze daktyle do porannej kawy.
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać
I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier
Wypierdalać.
Adagiio jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24.04.2024, 08:11   #43
chomik
 
chomik's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Nibylandia
Posty: 2,486
Motocykl: RD37 RD07a T7-WR
Przebieg: 666
chomik jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 1 dzień 13 godz 28 min 56 s
Domyślnie

Miód na serce, pięknie podróżujesz, dzięki za możliwość jazdy z Tobą.
chomik jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24.04.2024, 08:23   #44
Emek
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
 
Emek's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Aug 2015
Miasto: Scyzortown
Posty: 10,805
Motocykl: No Afrika anymore
Emek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 rok 6 miesiące 18 godz 57 min 26 s
Domyślnie

Panie Piast a ruchome obrazki też będą? Na bank coś skręciłeś.
Emek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24.04.2024, 09:17   #45
Piast


Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Piastów
Posty: 159
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Galeria: Zdjęcia
Piast jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 dni 11 godz 55 min 22 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Emek Zobacz post
Panie Piast a ruchome obrazki też będą? Na bank coś skręciłeś.
Będą...będą...

Na pewno nie takie w stylu: "Q..r.a, mam to w dupie, chcieli mnie zrobić w ch..ja, spier...lam".

I film jest z ciekawego miejsca a widzisz wyłącznie face gawędziarza.

__________________
http://myaforadventure.blogspot.com/
Piast jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24.04.2024, 09:36   #46
Ronin78
 
Ronin78's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2020
Posty: 1,372
Ronin78 jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 16 godz 35 min 24 s
Domyślnie

Z ciekawości jak cenowo w zestawieniu do promu wypadła piroga? Po zdjęciach widać że z 8 osób przenosiło GSa, dobre 40kg na łebka.
Ronin78 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24.04.2024, 12:52   #47
Piast


Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Piastów
Posty: 159
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Galeria: Zdjęcia
Piast jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 dni 11 godz 55 min 22 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Ronin78 Zobacz post
Z ciekawości jak cenowo w zestawieniu do promu wypadła piroga? Po zdjęciach widać że z 8 osób przenosiło GSa, dobre 40kg na łebka.
Zapłaciłem jakieś 50 USD w przeliczeniu z lokalnej za całość.
__________________
http://myaforadventure.blogspot.com/
Piast jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24.04.2024, 16:04   #48
kylo
 
kylo's Avatar


Zarejestrowany: Feb 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 454
Motocykl: R100GS
kylo jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 5 dni 19 godz 39 min 14 s
Domyślnie

Dużo pogody ducha i optymizmu emanuje z tej Relacji.
Dlatego tak przyjemnie się chłonie, normalnie jak by tam być!
kylo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.04.2024, 08:35   #49
Piast


Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Piastów
Posty: 159
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Galeria: Zdjęcia
Piast jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 dni 11 godz 55 min 22 s
Domyślnie

Są podstępne i niewidoczne

Mam na myśli afrykańskie komary. Nie wiem kiedy? Nie wiem jak? Pokąsały jednak. Zacząłem już wcześniej brać leki przeciw malarii. Nie istnieje niestety żadna szczepionka zabezpieczająca przed chorobą. Pozostaje jeszcze tylko spray zabezpieczający przed komarami. Z tymi lekami w Polsce to cała historia była. Chciałem się zapisać do poradni chorób zakaźnych. Wydzwaniałem tam przez tydzień. Nikt nie odbierał telefonu. Więc postanowiłem że pojadę i zobaczę, co się dzieje? W poradni pusto. Siedzi sobie jakaś panna na recepcji totalnie wyluzowana. Zapytałem, czy mogę się zapisać do lekarza żeby wypisał mi receptę na leki na malarię. Ona na to że nie ma już miejsc i ewentualnie na marzec mogłaby mnie zapisać. W marcu to ja już chcę być w Afryce. I mówię jej że dzwonię to już od tygodnia i cały czas jest zajęte i nikt nie odbiera. A ona no to, że jak jest sama i są pacjenci no to ma wyłączony telefon. To ja jej mówię, że właśnie przed chwilą dzwoniłem. I z tego co widzę jestem jedynym pacjentem. "Sza. Cicho Sza. Czas na ciszę". Zagrała Budka Suflera. Panna zamilkła. Zabetonowało. Zatrzepotała rzęsami i tyle. Pozostało mi tylko pogratulować zadowolenia z pracy tej pannie i wyszedłem.

Tymczasem i tak potrzebuję tych tabletek przeciw malarii. Oczywiście, że zacząłem szukać innej poradni. I ku mojemu zaskoczeniu jest ich kilka w Warszawie. Ale moment, moment. Przecież jestem płatnikiem ZUS w Polsce. I mam swoje prawa. Na przykład mam prawo zadzwonić do przychodni rejonowej. Nie wiem, co z tego będzie, ale jedziemy z tematem. Adrenalina wystrzeliła. Emocje sięgają zenitu. Kropla potu spływa mi po skroni. Dzwonię. I…dodzwoniłem się. Zamawiam zdobycz pocovidową, czyli teleporadę. I Czekam w napięciu, co dalej się wydarzy? Jaki będzie finał tej niespotykanej akcji?
Nazajutrz dzwoni do mnie Pani Doktor. I mówię o co chodzi, że potrzebuję receptę na leki przeciw malarii. Podałem jej nazwę leku. A ona na to, że już mam receptę na swoim koncie. I to już!? To tylko tyle!?

A no właśnie. Czasami najprostsze rozwiązania są najbardziej skuteczne. Mam leki, a konkretnie Falcimar, i zaoszczędzone jakieś 250 zł netto pełny bak paliwa. To ponad 500 km jazdy.
__________________
http://myaforadventure.blogspot.com/

Ostatnio edytowane przez Piast : 25.04.2024 o 17:32
Piast jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.04.2024, 08:42   #50
Piast


Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Piastów
Posty: 159
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Galeria: Zdjęcia
Piast jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 dni 11 godz 55 min 22 s
Domyślnie

A spotkania z policją były trzy

Jak do tej pory szło mi całkiem nieźle. W Senegalu policja w ogóle mnie nie zatrzymywała. Póki co mity o łapówkach i o wymuszaniu pieniędzy padły. Nic się nie działo. Jadę sobie całkiem żwawo, bo akurat droga była dobra. I nagle wybiega policjant i mnie rzeczywiście zatrzymuje. "To się właśnie zaczyna". Tak sobie pomyślałem mając wiedzę przeczytaną z internetu już wcześniej. Sięgam już po paszport do kontroli. Policjant mówi coś do mnie po francusku. Ja oczywiście nic nie rozumiem. On zaczyna coś pokazywać rękami. I załapałem o co chodzi. W domyślnym tłumaczeniu było to coś takiego: "Bardzo proszę, żeby Pan zwolnił. Widziałem jak na zakręcie wyprzedził Pan inne motocykle. Stwarza to nieznaczne, choć jednak zagrożenie". Aha…ok,ok. No to zwolniłem. To było spotkanie pierwsze.

Fakt. Dość szybko szybko zmierzałem po wizę do Gwinei Bissau w Ziguinchor. To byłby fajny skrót drogi do Conakry. Trafiłem pod same drzwi. Szybka wiza. Całość zajęła może 30 minut. W sam raz, żebym opędzlował kupione wcześniej pomarańcze. Bissau przybywam.

Na granicy byłem jedynym białym. Odprawa szła nawet sprawnie. W pewnym momencie policjant rzuca na stół dwa paszporty. Niemożliwe to jest. Polskie paszporty. To Kuba i Marlena z Białej Podlaskiej.
"My tylko na 10 dni. Senegal, Gambia I Gwinea. Wszyscy nam mówią, że to za mało". Mało, czy nie mało chodzi o to, żeby było warto i żeby mieć dobre wspomnienia.

Jest piątek i mają tu narodowe święto. Dzień wolny od pracy. A świętem jest Dzień Kobiet. Serio. Jest to dzień wolny od pracy. Zauroczyło mnie to. I święto jest widoczne na drogach wręcz. Na początku nie załapałem. Tuż za granicą posterunek policji?! Droga przegrodzona liną tak, jak "brama" na weselu. Zatrzymałem się tak niby do kontroli dokumentów. Ale jednak to nie to. "Udawana" policjantka poprosiła o datek. Na Dzień Kobiet. Ok. Już dałem wcześniej. Na granicy. Później tych bram było jeszcze 30. I zaczęło być już męczące. Aaaa… co mi tam? W końcu to Dzień Kobiet. ❤️ Jeszcze raz najlepszego. To było drugie spotkanie z policją.

I przybyłem do Bissau. Ruch umiarkowany, jednak swoje trzeba odstać. I taki się przemieszczam. To z lewej, to z prawej. W Afryce fajnie się jeździ. Na przykład światła się nie przyjęły. Znaki z pierwszeństwem też nie za bardzo. Mam już swoją taktykę. Po pierwsze równa i przewidywalna jazda. Dalej 360 stopni view. I najważniejsze. Wypatrzenie luki, w którą można się wstrzelić. Jadąc równo i pewnie mówię innym: "Ta jest moja. Już zajęte". I to działa. Chociaż w pewnym momencie zwątpiłem. Policja. Podjechali do mnie i machają, że mam za nimi jechać. To jadę. Przed nami rondo. Zatrzymali się na środku. Włączyli bomby. Wszyscy stoją. A kto jedzie? Pomachali. Pośmiali się. Takie to tzecie spotkanie z policją.
Raczej potraktowałem to jako stop w podróży. Nie ma tu miejsc typu Wawel czy chociażby tężnie w Pruszkowie. Francuzi w latach eksploatacji swoich kolonii stawiali na proste i praktyczne rozwiązania. Jest za to życie afrykańskie. FIFA w analogu na przykład. Czyli dzieciaki haratające w gałę. Wystarczą dwa kamienie i jest bramka. Zasuwają aż miło popatrzeć. Zasuwają w obuwiu sportowym typu: japonki, rozdarte sandały, coksy. Nic im nie przeszkadza.

Regres. Przypomniały mi się lata dzieciństwa. Tak haratałem w gałę. Ok. Może nie w japonkach. W tym co było.
__________________
http://myaforadventure.blogspot.com/
Piast jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Afryka zachodnia - info poszukiwane adoado0 Przygotowania do wyjazdów 3 03.04.2018 17:26
Wizy Afryka Zachodnia Piast Przygotowania do wyjazdów 5 28.07.2017 05:00
Afryka zachodnia marzec wojxxx1 Umawianie i propozycje wyjazdów 2 22.12.2014 11:29
Afryka Zachodnia z Sahary Z. Neno Umawianie i propozycje wyjazdów 12 17.11.2014 11:06


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:19.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.