Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 28.07.2015, 21:36   #1
Evvil
 
Evvil's Avatar


Zarejestrowany: Aug 2011
Miasto: Warszawa
Posty: 1,146
Motocykl: oby złodziej kulasy połamał
Przebieg: :(
Evvil jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 1 dzień 18 godz 11 min 26 s
Domyślnie Maramuresz - Africa Twin Resque Miszyn

Najlepsze podróże to te nieplanowane. Nie tylko nagłe, niespodziewane wyjazdy, ale wyjazdy bez większego planu. Tak było i tym razem.

Tytułem małego preludium - rok temu zaj...li mi Afrykę w Rumunii.

30 czerwca na korpospotkaniu w biurze wyrwał mnie z zadumy (czyt. "co ja tu k...a robię") dźwięk komórki. Tej prywatnej. Zaglądam pospiesznie i widzę wiadomość treści następującej:

"Hello, surprice!!!
They found your bike, tomorrow I go to take some pictures.
Kris V.."

- O KURWA! jęknąłem - Szefowa spojrzała się na mnie dziwnie spod oka.
- ups... sorki.


Godzinę później - kolejny dźwięk telefonu. Tym razem odezwał się fejsbuk. Wiadomość. Patrzę od kogo - Mihai. Nie znam żadnego Mihai'a. Czytam na stronce NomadGeara:

"if you know evviltwin from advrider please contact me +40745.....3 i find HIS BIKE WITh THE POLICE IN BORSA the africa twin stolen bike last year in romania ....please contact me"

Jeszcze tego samego dnia telefony poszły w ruch. Mihai wprawnym angielskim streścił mi cały przebieg tej radosnej sytuacji (o czym nieco niżej). Ja z kolei wyznałem mu miłość przynajmniej z 10 razy (co chłopina uczynił później).

Krótka piłka - robimy RoadTrip na Maramuresz!

Udział wzięli:
- Tupek (wirtuoz sytuacji, niepoprawny amator dobrego humoru)
- Łukasz (niezrzeszony zacięty amator ofrołdu w stylu 4x4)
- Ja
- Krzyś (wszystkich wkurwiający mądrala, nieporadny życiowo ale na swój sposób udało się go polubić)
- Fiat Ducato 2.3 Diesel (zwany dalej Fiatem Stukato)
- Mihai i Bocze (bliźniaki syjamskie z różnych matek, rumuński trampkarze zdobywcy)
- Krzysztof (Mazowiecki Afrykaner którego spotykam tylko za granicą, nigdy w PL).
- Afryka (ratujcie mnie z rąk rumuńskiego oprawcy!)
- Mario (boss międzynarodowej korporacji najlepszych offrołd kempingów)

Pomysł był taki aby urwać piątkowy wieczór i skoczyć ciężarówką do Borsy. Na raz. 850 km w dostawczaku. Zmieniając się co jakiś czas za kółkiem.
No i się zaczęło.

O 19 na osiedle wbił się Łukasz. W sensie Żona go podrzuciła. Petek, gadka szmatka i ładujemy szpej na pakę. O 20:00 zjawiamy się u Tupa na osiedlu. Piękna pogoda, szeroka droga przed nami. Kierunek - południe.

Kto miał kiedyś przyjemność spędzić więcej czasu w trzyosobowej (kpina) kabinie dostawczaka ten wie zapewne, że trzy miejsca są umowne. Umówmy się że ważymy po 60 kg. Umówmy się że będzie nam wygodnie. Nie było. No ale jakoś jedziemy. Klimatyzacja rozkręcona (chociaż kapie do kabiny z filtra) na maksa, od czasu do czasu palenie, energetyki i takie tam.

W Rzeszowie pojawiliśmy się około 2 w nocy. Głodni. Kierunek - McDonalds. Zeżarte, napite, pośmiane.

Wsiadamy do Ducata, ruszamy i.... STUK.


stuk...


stuk....


stukstukstukstukstukstukstukstukstukstukstukstukst ukstukstukstukstukstukstukstukstukstukstukstukstuk stukstukstukstukstukstukstukstukstukstukstuk

Lekka konsternacja. Dźwięk z prawej z przodu, ewidentnie od koła. Szybka diagnoza metodą na "ucho" - chyba przegub. Ja w zaparte że nie, odganiając tą myśl od siebie. Postój, ogląd sytuacji - zerwana manżeta, więc pewnie jednak to.

Ale stuka tylko przy hamowaniu. Silnikiem.

Ostrożnie jedziemy a kalkuluję w głowie tak - prawdopodobieństwo bycia w czarnej dupie wzrasta z każdą minutą i jest podnosze do potęgi kilometrów od domu.

300 km i jebnie teraz - czarna dupa

400 km i jebnie nad Słowacji - CZARNA dupa

600 km i jebnie nad ranem na Rumuni - CZARNA DUPA

No ale co - mamy zawracać? Dobra. Może nie jebnie. A jak jebnie to się będziemy martwić.

To be kontinjud.
__________________
------------------------------------------------------
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
------------------------------------------------------
Evvil jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.07.2015, 21:41   #2
wilq.bb
 
wilq.bb's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2013
Miasto: Bielsko-Biała
Posty: 1,279
Motocykl: zJAWA 350 TS
wilq.bb jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 4 tygodni 1 dzień 8 godz 38 min 21 s
Domyślnie

Pięknie się zaczyna, jest właściwe nastawienie, czyli będzie dobrze.
__________________
"Logowanie się na forum jest jak wchodzenie do knajpy za rogiem - zawsze te same mordy przy barze, barman rzuci drwiną a kiblu trochę śmierdzi... Jednak się przychodzi." by Matjas

Nie piję alkoholu skażonego....akcyzą.
wilq.bb jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.07.2015, 22:00   #3
Rojek
 
Rojek's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2012
Miasto: RLU
Posty: 890
Motocykl: RD04
Przebieg: niski;)
Rojek jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 2 dni 17 godz 1 min 7 s
Domyślnie

Rojek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.07.2015, 22:05   #4
madafakinges
 
madafakinges's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Nowy Sącz
Posty: 5,852
Motocykl: crf1000a
Przebieg: 2
madafakinges jest na dystyngowanej drodze
Online: 10 miesiące 1 tydzień 5 dni 18 godz 7 min 25 s
Domyślnie

Jedziesz dalej z tym przegubem!
__________________
Z początku porwał mię śmiech pusty, a potem litość i trwoga.
madafakinges jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.07.2015, 22:15   #5
pałeł
gsm: 512242193
 
pałeł's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2006
Miasto: Rzuchów
Posty: 5,006
Motocykl: RD11a
Galeria: Zdjęcia
pałeł will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 2 tygodni 3 dni 11 godz 23 min 9 s
Domyślnie

Niechce byc prorokiem ale co by nie bylo najbardziej naładowany pozytywnie trip w tym roku
pałeł jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.07.2015, 22:18   #6
graphia
 
graphia's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Gdynia teraz
Posty: 3,423
Motocykl: kryzys.
Przebieg: 48 lat
Galeria: Zdjęcia
graphia jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 1 tydzień 5 dni 19 godz 31 min 23 s
Domyślnie

Masz w ryj że przerwałeś. Na co czekasz? Przemyśl Stary Sącz i Pisz!
graphia jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.07.2015, 22:20   #7
Evvil
 
Evvil's Avatar


Zarejestrowany: Aug 2011
Miasto: Warszawa
Posty: 1,146
Motocykl: oby złodziej kulasy połamał
Przebieg: :(
Evvil jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 1 dzień 18 godz 11 min 26 s
Domyślnie

Przegub napierdzielał coraz bardziej. Postanowiliśmy go zagłuszyć. Ale czym!. Wszak nie mamy muzyki. Żadnej. W sensie - mamy pudełko płyt CD, ale odtwarzacz nie chce z nami współpracować.

Zatem Quest - do pięciu razy sztuka. Zatrzymujemy się na max pięciu kolejnych stacjach benzynowych i pytamy o FM Transmitter.

I co?

I dupa. Nie ma.

Ale były - dwa pączki po złotówce. Trzy tajgery. Dwa razy siku i raz cofanie z asystą z parkingu. Też fajnie.



Naszą muzyką stał się stukot przegubu.

Gdzieś na Słowacji stało się to mniej więcej nieznośne i dość niepokojące. Ale twardo z minami hazardzistów mkniemy dalej Fiatem Ducato.... przepraszam.... Fiatem Stukato.

Nocna podróż we trzech chłopa w szoferce do miłych nie należy. Szczególnie dla tych co nie śpią. Bo nie mogą. Bo nie umią.

Poranek nadszedł dość niespodziewanie, bo od wschodu. Bez zapowiedzi nagle na Słowacji zrobiła się piękna szaruga. Krzysiu pierdoli swoje o ostrych zakrętach na Słowacji w tempie karabinu maszynowego. I nie chce ani usnąć ani się zamknąć. No cholery już dostajemy.

Zmiany co kilka godzin za kółkiem nie ratowały sytuacji. Byliśmy w nieco ponad połowie drogi, kończyły się zapasy energetyków a gardła były już przejarane fajkami.

Tak tak, wiem. Loża szyderców jeżdżących busikami na dystansach kilku tysięcy kilometrów już ostrzy kły krytyki, że taka trasa to nie trasa.

A jednak trasa.

Krótko mówiąc - zaczęło być nieco ciężko. Poranek jeszcze znośny, ale potem wjechaliśmy na Rumunię.

Co można zaobserwować na Rumunii:

- na Węgrzech JEST kontrola graniczna. Nie wiem dlaczego. Sprawdzają dowody, sprawdzają bagażniki.
- Paliwo minimalnie tańsze
- Fajki w tej samej cenie
- Żarcie dużo tańsze
- Drogi... lepsze niż na Węgrzech. O jakieś trzy klasy.
Generalnie Rumunia chyba skupia się na asfaltowaniu wszystkiego co się da i nieżle im to wychodzi. Szczególnie trasa z Satu Mare do Sighetu Marmatei - w ubiegłym roku była w stanei takim sobie, teraz piękna wijąca się przez gęsty las serpentyna zapiera dech.
- Przeguby przestają stukać.

Zdązyliśmy wjechać do Rumunii i autentycznie. W tej sekundzie w której wyjechaliśmy z przejścia granicznego nagle Stukat przestał być Stukatem. Po prostu mu przeszło. Uff.... Czyli Fiat ma jednak opcję "samoregeneracji". Kosztem czego? Kosztem hamulcy.

Piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiisk.

No piszczeć zaczęły niemiłosiernie.

Gdybym jechał motocyklem albo osobówką byłbym w siódmym niebie na tych rumuńskich drogach. W każdym razie niektórych ich odcinkach (wyasfaltowane pięknie serpentyny). Ale w Stukato była to po prostu tragedia. Nie dość że to w zasadzie nie skręca tylko się odwija. Nie dość że wysokie to chybocze. Nie dość że ciężkie to jeszcze pod góre nie jedzie bez redukcji do dwójki. Eh... Stukacie.

Styrani, po 30 godzinach bez snu, w tym 17 godzinach jazdy non stop docieramy do Borsy...
__________________
------------------------------------------------------
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
------------------------------------------------------
Evvil jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.07.2015, 22:23   #8
pałeł
gsm: 512242193
 
pałeł's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2006
Miasto: Rzuchów
Posty: 5,006
Motocykl: RD11a
Galeria: Zdjęcia
pałeł will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 2 tygodni 3 dni 11 godz 23 min 9 s
Domyślnie

To teraz przerywnik w postaci fotek
pałeł jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.07.2015, 22:35   #9
mygosia
 
mygosia's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Podlasie
Posty: 2,658
Motocykl: nie mam AT jeszcze
mygosia jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 6 dni 16 godz 8 min 32 s
Domyślnie

Ech! Czytam z zapartym tchem. Jak nie chcesz mnie mieć na sumieniu, to pisz szybciej. Długo na bezdechu nie pociągnę...
mygosia jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.07.2015, 22:46   #10
zaczekaj
Asia
 
zaczekaj's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Złotoryja/ Wrocław
Posty: 2,233
Motocykl: XL750, CRF300RALLY
Galeria: Zdjęcia
zaczekaj jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 5 dni 1 godz 10 min 43 s
Domyślnie


Jedziesz dalej!
zaczekaj jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
"Dlaczego Africa Twin nazywa się Africa Twin" Brie Inne tematy 12 27.10.2008 02:08
Africa Twin Adagiio Inne tematy 13 16.10.2008 17:48


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:03.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.