Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 13.07.2023, 14:55   #1
calgon
 
calgon's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wroclaw
Posty: 2,393
Motocykl: RD04
Przebieg: 40.000
calgon jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 1 dzień 23 godz 46 min 30 s
Domyślnie

To już 11 lat ,ale jak dziś pamietam jak Sławkowi przy zjeździe z fortu skończyły się hamulce w Afryce��
__________________
Agent 0,7
calgon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13.07.2023, 20:38   #2
luk2asz
 
luk2asz's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: KrK
Posty: 1,248
Motocykl: CRF1100
luk2asz jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 1 dzień 14 godz 58 min 15 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał zylek Zobacz post
Da się zrobić. Od Bardonecchia droga prowadzi po stoku narciarskim. Są odcinki trochę bardziej strome, ale poprawili ją w porównaniu do 2021 znacznie, i nie ma dużych luźnych kamieni. Szkoda! Stok ma ekspozycje południowo zachodnią i nie widziałem tam o tej porze roku dużych ilości śniegu. Od strony tunelu (Galleria del Seguret) i niżej z Salbertrand, dwa razy widziałem już śnieg na drodze ale tylko w jednym miejscu, może 50-100m drogi zablokowane. Wiele osób pcha przez śnieg w kilka osób. Trochę z tym roboty. Na dobrej oponie z kierownikiem co ogarnia w miarę, można objechać w 30s. Warunki powyższe z uwagi na podjazd, krótki ale stromy, kamienie i ziemia + trochę błota na dole, ale da rade bez problemu się napędzić. 2 lata temu na Afryce nie podjąłem się, choć chodziło mi to po głowie. W tym roku na 701 przejechałem chyba 4 razy treningowo. PS bonus jest taki, że za łachą śniegu jest najfajniejszy odcinek i jest pusto
PS2 Johny ty to nie tylko masz nawigację w głowie ale i potrafisz pisać
Zylek prawdę piszę ale dodam od siebie, że te łachy śniegu łatwe do ominięcia na dużym nie są. Od Bardonecchi jeżeli poprawili drogę to poza stromizną będzie ok. Najładniejszy podjazd jednak od Galerii , właśnie tam gdzie najczęściej śnieg.

Tak było na Stelli w 2021, ma podjeździe na Monte Jafferau, ciężko to przebrnąć.
2021.jpg

A takie autostrady jak śniegu nie ma lub się go ominie. To ta kreseczka
2014.jpg

Cytat:
Napisał calgon Zobacz post
To już 11 lat ,ale jak dziś pamietam jak Sławkowi przy zjeździe z fortu skończyły się hamulce w Afryce��
No powiem Ci, że nie jednemu się tam płyn gotował w tylnym hamulcu :-)

Zjazd do Bardonecchi po stoku w 2014
zjazd.png
luk2asz jest online   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.07.2023, 23:50   #3
luk2asz
 
luk2asz's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: KrK
Posty: 1,248
Motocykl: CRF1100
luk2asz jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 1 dzień 14 godz 58 min 15 s
Domyślnie

To co jedziemy dalej. Historia już była, moja historia to też już kilka wyjazdów, więc trzeba było powtórzyć. Na forum rzucam hasło polskiego campu, ponieważ w 2018 Myku zabrał polską flagę i tak sobie pomyślałem, ze fajnie byłoby zrobić obóz z większą ilością namiotów w naszych barwach. Niestety wielkiego zainteresowania nie ma ale trudno. Jest tam od groma Niemców, Brytoli, Holendrów itp., może jeszcze potrzeba z 10 lat i my na forum też będziemy takimi freak'ami i nas pojedzie więcej :-).
Najważniejszym czynnikiem decydującym o wyjedzie jest pogoda. Bez okna pogodowego wyjazd na kilka dni nie ma sensu. W 2018 roku wyjeżdżałem w czwartek, robiłem 1600 km na miejsce, siedziałem piątek, sobotę na miejscu i wracałem w niedzielę. Bez słonecznej pogody to bez sensu jak mysz w piz.... z tego kawału.
Od 2021 zmieniłem formułę i wyjeżdżam w środę po południu około 16, dojeżdżam do Grazu i na czwartek zostaje bez stresu 800 parę. Na miejscu piątek i sobota, a w niedzielę powrót na dwa dni.

W tym roku też był taki plan. Zgłosiło się dwóch śmiałków. Zylek to ma luzik, mieszka sobie kilka godzin od Bardonecchi, więc on to może na popołudnie tam wyskakiwać co tydzień :-) . No ale Ropuch - Ropuch to jest gość :-). Dość, że kupił ode mnie rower, to się jeszcze do mnie odzywa :-). Tak mnie męczył, od kiedy napisałem na forum, że trzeba jechać, aż wybłagał wyjazd :-). A na poważnie, to w środę o 9.30 zapadłą decyzja, że jednak jedziemy. Moje prognozy były przekonywujące, choć jak się okazało Ropuch do końca myślał, że odpuszczę. Teraz na bank by żałował :-) .
Skoro decyzja zapadła to jedziemy. Ropuch wyjechał trochę wcześniej, ja około 15. Miałem go dogonić. Nie miałem kogo za bardzo gonić, bo Gorzyczkach chłopak tak zabawił na Orlenie , że prawie go miałem.
Mnie z Krakowa do Gorzyczek złapała mała burza, większa trafiła się jakieś 50 km za Ostrawą. Tam już czekał Ropuch. Walnęło mocno. Poczekaliśmy około 30 min, ja się ubrałem w ciuszki co to zapewniły mi "suchotę" aż do Grazu. Przy okazji wyszło dlaczego Ropuch ma ksywę Ropuch - on po prostu lubi jak jest mokro :-) . Nie wiem czy zapomniał , czy z premedytacją, czy co , nie zabrał nic na spodnie przeciwdeszczowego. Nic wielkiego niby ale na koniec dnia ( 22.30), kiedy raczej udawało nam się omijać co większe ulewy ( po prostu kilka minut padało i później długo nic), na wjedzie do Grazu, tak nam doyebao, że w 10 minut chłopak miał wodę w butach. Katastrofa, pioruny latały kilka km od nas ale centrum prysznica była nad nami. Pieprzone 10 km od zjazdu z autostrady do centrum Grazu. Nawet pod hotelem nie padało. Na szczęście wzięliśmy hotel, przynajmniej spodnie wyschły. Buty nie miały szans.
Plan zakładał piwko wieczorne w Grazu ale zlewa pokrzyżowała nam plany i postanowiliśmy zakończyć ten mokry dzień - piwko jutro w Piemoncie.

Trasa na środę była jak poniżej, oczywiście w innych czasach dojazdu. Ja wyjechałem około 15, na miejscu byliśmy około 22.30 - trochę zajęło przeczekiwanie burzy ale nie było źle.
mapa 1.JPG

Od następnego dnia będzie już więcej zdjęć - no bo co tu fotografować na autostradzie :-)
luk2asz jest online   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.07.2023, 11:00   #4
Adagiio
Zakonserwowany
 
Adagiio's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jul 2005
Miasto: Biecz
Posty: 4,950
Motocykl: XRV Rally
Adagiio will become famous soon enough
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 5 dni 1 godz 46 min 43 s
Domyślnie

Poczekaj aż mu się klocki w dryndzie skończą, albo łańcuch wyciągnie. Te pochwały to za wcześnie .
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać
I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier
Wypierdalać.
Adagiio jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.07.2023, 13:56   #5
Ropuch
 
Ropuch's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jan 2005
Miasto: Piotrków Trybunalski
Posty: 1,086
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 80800
Galeria: Zdjęcia
Ropuch jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 godz 18 min 57 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Adagiio Zobacz post
Poczekaj aż mu się klocki w dryndzie skończą, albo łańcuch wyciągnie. Te pochwały to za wcześnie .
Uderz w stół, a nożyce się odezwą - chyba czytasz w moich myślach, wczoraj właśnie wymieniłem buhahah ale jak widać jeszcze by polatały

FE6C1614-52C6-429F-B687-D1DC718BAEA7.jpg

51AB1130-F1A2-484E-A240-8F453C9DBCAE.jpg
Ropuch jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Stella Alpina-Piemont myku Umawianie i propozycje wyjazdów 201 19.05.2024 18:19
Niedźwiedzie, szerszenie i muchy, czyli MOTO POŁUDNIE 2023 Mech&Ścioła Trochę dalej 75 04.07.2023 08:56


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:35.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.