Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 04.11.2013, 08:06   #11
Rychu72
 
Rychu72's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: wilidż Opole
Posty: 2,551
Motocykl: CRF 1100
Przebieg: 0 kkm
Rychu72 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 dni 5 godz 29 min 36 s
Domyślnie

Rychu72 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.11.2013, 08:23   #12
Głazio
 
Głazio's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2009
Miasto: Lubaczów
Posty: 307
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Galeria: Zdjęcia
Głazio jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 dni 2 godz 57 min 22 s
Domyślnie

Lubię akcje z Wojtkiem w roli głównej :-)
To przecież mój krajan a akcja z Rumunii 2012 była rewelacyjna. Sama przygoda.
Więcej proszę ...
Ja też dawałem ale z kontuzjowaną rączką w tym roku. Szwagier musiał mi pomagać podnosić moto i wyciągać z bagna
Naskrobałem małe co nieco na innym forum. Tytuł "Piątek trzynastego - ukraińska część Bieszczad" ... zdjęcia widoczne po zalogowaniu.
Kawałek jechaliśmy z chłopakami, którzy po nocnym deszczu jechali trackami z forum africa
Miałem za dużego kloca i najbardziej zjechaną kostkę w porównaniu do pozostałych.

Czekam na więcej
__________________
http://www.radiator-mototurystyka.pl/

Ostatnio edytowane przez Głazio : 20.12.2013 o 17:24
Głazio jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.11.2013, 18:48   #13
calgon
 
calgon's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wroclaw
Posty: 2,393
Motocykl: RD04
Przebieg: 40.000
calgon jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 1 dzień 23 godz 46 min 30 s
Domyślnie

Śmigacz jak już napiszesz coś i wkleisz fotkę to zrób trochę odstępu bedzie nam sie lepiej czytało!

Masz tam taki na dole napis podgląd wiadomości.

no i pisz chłopie
__________________
Agent 0,7
calgon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.11.2013, 21:11   #14
smigacz
 
smigacz's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Przemyśl
Posty: 707
Motocykl: RD07a
Przebieg: średni
smigacz jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 4 dni 12 godz 32 min 59 s
Domyślnie

Dobra nie dam się prosić. Dzięki za rady zastosuję się pisząc dalej.
Dzień 2
Miała być Miżgiria i Połonina Krasna, ale zalegliśmy w hotelu u Sergieja, a wieczór trochę porządziliśmy (niektórzy troszkę więcej ) więc rano zwlekliśmy się dość póżno. Najwcześniej wstał Wojtek bo spał na składanym łóżku (dosłownie łózko mu się poskładało). Poniżej zdjęcia naszej bazy. Hotel Segieja możemy polecić jako miejsce przyjazne motocyklistom i będę je tam promował. Dobre warunki Płaciliśmy po 16 zł za nocleg Niezłe żarcie w karczmie zamykany parking i Właściciel jeżdżący z gośćmi, czego chcieć więcej.Sergiej i jego KTM
IMG_4166.jpg
IMG_4165.jpg
Ruszamy koło 12 na Stocha i tu był nasz błąd który później skutkował nocnym powrotem.
Jedziemy do Wołowca prowadzi Sergiej na swoim KTM Pierwsze zbocze ostry podjazd.
IMG_4167.jpg
DSCF1862.jpg
Zupełnie nowa trasa na Stocha. Ostry gaz Lasem tędy co na Szuter Party i wspaniałe widoki
DSCF1869.jpg
DSCF1874.jpg
IMG_4740.jpg
Zbocze na ktorym polegliśmy w tamtym roku we mgle pokonujemy wszyscy( trening i padanie tam-tegoroczne się opłaciło)
Jedziemy taką półeczką, a z boku przepaść
DSCF1883.jpg
Załącznik 43960
Ścieżynka na 1 motor zboczem Wielkiego Wierchu a później granią połoniny na Stoha.
Wojtek wybiera extremalne przejazdy , Damian jeździe jak chce ma lekki motor, Ja z Markiem po Ścieżce
Załącznik 43960
IMG_4788.jpg
Załącznik 43963
IMG_4193.jpg
IMG_4754.jpg
W tle kocioł pod Stohem
DSCF1890.jpg
DSCF1894.jpg
Zdobywamy Stoha przerzedzając ten ciemny fragment pod górą. mieliśmy tam strach bo przeskakuję się grań po kamulcach , a w dole niestety kocioł. Chyba tylko Sergiej się nie bał.
Jesteśmy na Stohu
DSCF1904.jpg
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg DSCF1967.jpg (1,019.5 KB, 19 wyświetleń)

Ostatnio edytowane przez smigacz : 04.11.2013 o 21:34
smigacz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.11.2013, 21:37   #15
smigacz
 
smigacz's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Przemyśl
Posty: 707
Motocykl: RD07a
Przebieg: średni
smigacz jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 4 dni 12 godz 32 min 59 s
Domyślnie

Ostatnie zdjęcie miało być pierwsze, ale coś mi się pochrzaniło z załącznkiami
smigacz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.11.2013, 22:47   #16
sebazaz
 
sebazaz's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2011
Miasto: Białystok
Posty: 759
Motocykl: GSX,EXC
sebazaz jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 2 dni 5 godz 1 min 12 s
Domyślnie

Pięknie, super się ogląda.
Ja tylko żałuję, że mam daleko i szuter w tym roku nie wypalił.
sebazaz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.11.2013, 23:21   #17
smigacz
 
smigacz's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Przemyśl
Posty: 707
Motocykl: RD07a
Przebieg: średni
smigacz jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 4 dni 12 godz 32 min 59 s
Domyślnie

Po pijaku jakoś lepiej mi szło pisanie.
Jesteśmy na Stohu. Wojtek jak zwykle chciał być wyżej niż wierzchołek
DSCF3708.jpg
Jeszcze jedno zdjęcie z przejazdu zboczem.
IMG_4777.jpg
Widoki na dziesiątki kilometrów .Zdjęcia Damiana
Załącznik 43983
Dawne konstrukcję po kręgach w których mieściły się Radary
Załącznik 43984
Sergiej z Damianem wyżywają się fruwając.
Załącznik 43985
Jast zimno wieję a my mamy jeszcze powrót. Jesteśmy tak zmęczeni przejazdem zboczem i utrzymywaniem równowagi, że postanawiamy pojechać przez bazę wojskową pod Stohem.
Sergiej mówi, Ze nie będzie jechał asfaltami bo nasza droga sprowadzi nas do Svalawy a z stamtąd do Wołowca jest 40 km asfalt. postanawia wracać tą drogą którą przyjechaliśmy My myślimy ,że będzie lepiej, było lepiej lepiej nie mówić jak było lepiej. Ruszając ze Stoha jeszcze tego nie wiedzieliśmy. Jak zjechaliśmy z góry zobaczyliśmy bazę wojskową , a właściwie to co z niej zostało.
DSCF3713.jpg
Zjeżdżamy do bazy ruiny dawnej świetności ZSSR.
IMG_4875.jpg
IMG_4785.jpg
IMG_4784.jpg
Robi się późno trzeba ruszać. początkowo jest fajnie bo po Połoninie. Nie znamy drogi jedziemy na mapę i pośladzie ktoś był na bazie qadem więc mamy nadzieję ze wrócimy jego śladem.
Okazuję się ze nie był to do końca dobry pomysł zaczyna się przeprawa przez las
IMG_4907.jpg. IMG_4906.jpg
Robi się szaro. W lesie na stromiznach zjeżdżamy na zgaszonych motorach na hamulcu i sprzęgle na smyka, przynajmniej Ja z Markiem, Damian śmiga , ale on jest lekki , a Wojtek ma ostra kostkę i jakoś się trzyma, zresztą on lepiej jeździ niż Ja z Markiem do kupy razem wzięci. Robi się ciemno jedziemy przez fajne łąki ostni rzut oka na Stoha i ciemność. DSCF1924.jpg
Na światłach jedziemy przez drogi dla ciągników leśnych kamienie wielkości wiadra i uskoki , że ledwie motor przechodzi.
Wyjeżdżamy na łąkę nad jakąś wsią w oddali widać światła
DSCF1930.jpg
Okazuję się , że znów zjeżdżamy krówska drogą. Błoto pomieszane z kałem.
Dojeżdżamy do wioski. Jeszcze się nigdy tak nie cieszyliśmy jak w końcu poczuliśmy szutrową drogę pod kołami,.
Jesteśmy cali trochę ochlapani błotem i gównami po ostatnim odcinku ale wszystko ok Motory całe my tez. Jeszcze tylko droga 40 km asfaltem do Wołowca.
Okazuję się ze pomerdało się mi w lesie i wyjechaliśmy bliżej Svalawy niż planowaliśmy.
Ubieramy się w przeciw deszczówki kita. Znowu pomyliliśmy drogi, ale obcięliśmy się po 2 km . zawrót i teraz już bez problemów Svalawa. Prowadzę bo kiedyś tam się włóczyłem z żona motorem to troszkę znam.
Dopadamy główna drogę Użgorod - Lwów. Gaz do dechy i lecimy.
Przed zjazdem na drogę do Wołowca jest SŁAWNY GAJ. Wjeżdżamy na stację kawa tankowanie i narada co robimy? Krzakami czy tniemy na nich.
Jest decyzja idziemy drogą.
Na motory i ......
Mijając ich Policjant wyskakują z pałką . STOP . Teraz nam dadzą. Zaczyna się od pytania skąd i zaraz, że mamy brudne tablice rejestracyjne i , że będzie straf i pojedynczo z nim do budki. Mówię , że w Svalawie takie dziury i błota i nigdzie z nim nie idziemy . Na szczęście znaleźliśmy wspólny temat dotyczący służb mundurowych i rozmowa potoczyła się niema przyjacielsko. Na koniec pożegnaliśmy się pocieszając ich że zdążą pójść na Emeryturę zanim Unia im ograniczy prawa mundurowe.
Znów jesteśmy górą . Teraz tylko do Wołowca i kolacja.
Dzień kończy się udanie bo na dyskotece. Skąd wzięliśmy siły nie wiem.
Warto było zaatakować górę. Adrenalina i Przeżycia niesamowite,a przed nami jeszcze 2 dni.

Ostatnio edytowane przez smigacz : 04.11.2013 o 23:58
smigacz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.11.2013, 00:35   #18
smigacz
 
smigacz's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Przemyśl
Posty: 707
Motocykl: RD07a
Przebieg: średni
smigacz jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 4 dni 12 godz 32 min 59 s
Domyślnie

Jeszcze tylko parę zdjęć. To co nie weszło do poprzedniej zakładki
Pozostałości po kopułach radarowych
IMG_4210.jpg
Wierzchołek Stoha
DSCF1903.jpg
Fruwający Siergiej
DSCF1901.jpg
Scieżka którą wjechaliśmy na Stoha
IMG_4814.jpg
Widoki z góry
IMG_4817.jpg
Droga w kierunku bazy wojskowej
IMG_4825.jpg
smigacz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.11.2013, 07:26   #19
BIAŁY
 
BIAŁY's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: PRZEWORSK
Posty: 412
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
BIAŁY jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 1 dzień 23 godz 43 min 39 s
Domyślnie

Ale pięknie
__________________

1) Cztery koła poruszają ciało, a dwa duszę.
2) Szczury są jak ludzie, choć odwrotnie może być.
BIAŁY jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.11.2013, 21:00   #20
Miki Głogów
 
Miki Głogów's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2012
Miasto: Głogów Małopolski
Posty: 199
Motocykl: RD07a
Przebieg: up
Miki Głogów is an unknown quantity at this point
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 6 dni 1 godz 3 min 58 s
Cool

Wracam do pierwszego dnia i pierwszego podjazdu, zwanego „Krowią drogą”. Dla niewtajemniczonych (choć pewnie mało tu takich) są to bardzo wystające kępy traw,
między nimi błoto, wydeptane przez krowy błoto i jaszcze raz kępy traw. I placki krowie też są. Parę ku..ew każdy wyrzucił z siebie, bo tylko jedynka, sprzęgło i podpieranie się kulasami - motocykl za nic nie chciał kierunku utrzymać.

Po kilkuset metrach, albo inaczej: po 15-20 mniutach nierównej walki dotarliśmy na polanę tuż przed ostrym podjazdem, był czas na uspokojenie oddechu i ustalenie „tracka”.
Wybór niewielki: albo pełne błoto, tzn. pod górkę, śladami racic, albo wąską ścieżką pod górkę – też błotem, albo poprzecznymi bruzdami do góry.

To właśnie była opcja dla lekkiego Damiana – nie wiem kiedy znalazł się na szczycie. No przyznam, że mi się spodobało, a do tego zachwyt Roberta i Wojtka, że tak sprytnie i z gracją wyjechał – brawo, brawo …

Przecież widziałem na YT jak goście po grzbietach nierówności wyjeżdżają, jak to lekko „terenowy” przeskakuje po garbach. Spragniony ochów i achów pomyślałem: czas na mnie !!!

Ot, nabrałem prędkości, niby na stojąco, niby pozycja ta sama co na filmach … Już na drugim garbie tył uciekł w lewo, no dobra, balans był, ale ten tył to uciekł tak ponad pól metra. Rozwój wydarzeń był już bardzo szybki: tył przstawiło do innej bruzdy, dwumetrowy jeździec przysiadł na rumaku, mocno efektownie zamachał nogami, manetka jeszcze odkręcona …

-Sprzęgło złap, to chociaż przednie koło opadnie!!!! Niestety klamka była ubłocona ….

Wojtek: - Powinieneś się wypier.. lić co najmniej trzy razy na tym podjeździe, nie wiem jak to zrobiłeś, że jesteś cały ?
Ja: tętno 200, oczy jak stare 5 zł, suchość w gardle …

Prawie jak lekki …
Miki Głogów jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Norwegia. Żeby było bardziej podróżniczo :) 7Greg Trochę dalej 14 11.07.2008 20:18


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:53.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.