Dryndą po krzaczorach

[Adagiio]

Jak przeciwnik ekozjebów i recydywista z bogatą przeszłością sądową, nie stosuję się do tego durnego zakazu: https://wiadomosci.onet.pl/kraj/koro...-lasow/lh0j62n
To ostanie miejsce gdzie można narazić się zakażenie, dziś przejechałem 60 km i nie spotkałem nikogo.
Od jutra przestaję nadawać.
Do usłyszenia w lepszych czasach.

[ferdek]

No niestety trzeba zejść do podziemia
Do mnie dzisiaj kurier dostarczył takie cudo jak na załączonej fotografii, już nie będę musiał się kręcić wokół komina tylko będę sobie kawałek odjeżdżał od miasta, żeby się nie zanudzić. Do tej pory zrobiłem e-bikiem 700 km i jestem z zakupu mega zadowolony. Namówiłem nawet Ulę i czekamy na jej rower Uczę się jeszcze ekodrajwingu bo nie mogę wyczuć jaka technika jazdy jest najwydajniejsza dla baterii. Na początku myślałem, że używając wyższych przełożeń zużywam ją wolniej, ale teraz już nie jestem przekonany. Tak czy inaczej rzadko używam trybu BOOST i bateria 630 Wh starcza mi na 80-90 km turystycznej jazdy po lasach.
Nie dajcie się złapać chłopaki, do zobaczenia jak ta heca minie!

[redrobo]

Brat z Kanady przyslal mi dzis fotki. U nich mozna. Twierdzi ze to bezpieczne, bo nie spotkal ani jednego czlowieka...

[rumpel]

Piekna ta Canada

[dawid8210]

Ten płot jakiś taki polski

[Tomasa]

Zdjęcia z 5 kwietnia 1820, koloryzowane.
Piękne czasy, kiedy to można było jeździć na rowerze.

[midro]

Kiedyś lubiłem wyskoczyć moim starym trekkingiem na kilka dni gdzieś na odludzie, pół kilo boczku, kilogram kiełbasy, jakieś alko i zero ludków dookoła. Teraz mam inny rower, bardziej mobilny w terenie, lubię się na nim zmęczyć, jestem w ruchu.
[IMG][/IMG]

[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]

[Dzieju]

Też rowerek mam w ciągłym ruchu , przejażdżki nie krótsze niż 20-30km , ostatnio 50 się trafiło, w tempie by się zmęczyć.

[Tomasa]

Próbowali takich technicznych cudów, jestem na etapie stójki i wheelie. Ciężko idzie :-) Dobre na czas izolacji, stójkę na balkonie można ćwiczyć.

[dawid8210]

Takie triki fajnie robi się w spd-kach. O wiele wyżej można tylne kolo podnosić. Tylko cza je mieć maksymalnie rozkręcone, co by szybko móc wypiąć buta Choć jeżdząc po skałkach wolę bez zamka. Zawsze to szybsza ewakuacja w roweru.