ABC jazdy w terenie..

[Czarek40]

Napisał Misza

Po kamolcach, na stojaka, łokcie szeroko, dupa do tyłu i.... gaaaaaaaaz

[szymon25]

wczoraj i dziś przetestowałem w różnym terenie. Piach żwir kamienie itd... Doszedłem do wniosku ze tylko Gaaaaaaz!!!! i kierownica luźno. Aż sobie do siebie pod kaskiem gadałem po cichu Gaaaaz!!! pamietaj gaaaaz Poza tym zmiana opon na TKC też pomogła Błoto jest jednak najcieższym rodzajem terenu... dziś godzine wyciągałem moto z błota bo sie zawiesiła na płycie silnika.... Niedzielna pokuta

[Piki]

Świeżak jestem, ale połowę tego co przejechałem to po jakichś lasach Nie mam problemu z jazdą na stojąco, ale po swojemu Piszecie, żeby dupa do tyłu, a ja jak stoję to najbardziej komfortowo czuję się opierając kolana na baku, czyli centralnie, bądź lekko w przód nawet. Jak dam dupę do tyłu, to siłą rzeczy wiszę na kierownicy i bardzo to utrudnia kontrolowanie gazu. Pomijam fakt, że nie idzie mi zmiana biegów na stojaka i fakt, że często jeszcze w panice przysiadam. Jakieś wskazówki?

[puszek]

Dupa do tyłu jak coś się niedobrego dzieje...jak zaczyna Ci kolo przednie wydziwiac...albo spodziewasz się klopotów. A tak to stój sobie wygodnie pieszczac kiere...

[bouli]

Jest i tu coś dla początkujących - http://www.youtube.com/watch?v=u3nCi...B714C5DD95781C

[Misza]

Generalnie na stojaka to trza różnie. W zależności od sytuacji... balans. Najgorsza możliwa sytuacja to jak podbija Ci tylne koło a Ty stoisz nad bakiem. Dlatego też w/g mnie podwyższanie kiery w nieskończoność jest bezcelowe a wręcz niebezpieczne. Zresztą, tam gdzie stoisz nad bakiem to i tak jest na 99% tak płasko, że spokojnie można usiąść.


Łokcie szeroko, głowa nad kierą lub bakiem, dupa z tyłu, nogi lekko ugięte i dzida. Wzrok nie pod przednim kołem tylko w zależności od prędkości... Ustawienie kierownicy tak by linia manetki przecinała oś lagi, najlepiej w ogóle wymienić oryginalną kierownicę na coś lepiej ukształtowanego. Klamki ustawione tak, by non stop trzymać jeden dwa palce na hamulcu a druga by bezproblemowo wysprzęglić bez zmiany pochylenia ramienia. Popatrzcie jak to robią Coma, Despres i inni "idioci"

Kolejne... przed nierównościami można lekko docisnąć zawieszenie ruchem ciała w kierunku ziemi - tak by nad przeszkodą motocykl był w fazie "odbujnięcia", tak by zawieszenie miało mozliwość jak największej kompresji a sprzęt był odciążony.

Tak jak pisał rrolek, raczej używać takich obrotów by napęd był reaktywny, reakcja na gaz jakaś tam kolwiek ale nie emerycka. Najlepiej zmienić zębatkę tylną, dla mnie 47 to ideał teren/trasa, jak bez trasy to nawet większą. Różnica będzie ogromna, możecie wierzyć na słowo

Intuicja podpowiada by na podjazdach nachylić się jak najbardziej do przodu.... TAK, ale jak wyskoczy jakiś kamień to nie niego nie podjedziesz tylko się odbijesz. Czasami lepiej się odchylić do tyłu, oczywiście bez przesady żeby rolki na plecy nie zaliczyć.


Ustawienie zawieszenia: trzeba potestować. Nie ma 100% najlepszego ustawienia na każdą sytuację. W seryjnym zawieszeniu używam oleju 7,5W i kilka pompnięć powietrza - Tak by na odcinku testowym o krótkich głębokich dziurach nie wyrywało kierownicy z rąk, ale nie dobijało podczas zeskoków. Tył - niewiele można tam pokombinować ale można ustawić sprężynę, jak to robię na tyle by jadąc 70-80kmh nie podbijało tyłu na takim większym śpiącym policjancie ale też nie dobijało na zeskoku. Testy testy.


Bardzo ważne jest ciśnienie w oponach. Ja używam zazwyczaj 1.5-1.8, nigdy nie wiadomo na jaki teren się trafi a to taki trochę złoty środek.


Czasami warto docisnąć sobą motor przed przeszkodą, szarpnąć gazem i kierą do siebie, jednocześnie przesuwając się do tyłu. Wrażenia bezcenne


I jeszcze: odkręćcie wszystkie zbędne pierdoły. Jak jeździcie sami to tylne podnóżki, szybę, nawet całą czachę, stelaże, lampki, pierdy. Nie wiem co to jest to oryginalne przykręcone do główki ramy w afrze, ale na pewno nie pomaga w terenie. Nic zza tego nie widać, motor jakis ociężały. Wymiana na typ Boano albo samoróba i motor dostaje drugie życie. Wymieńcie wydech na lżejszy. Po co komu prawe lusterko... albo ciężarki na kierownicy. Zdecydowanie zdejmijcie gumy z podnóżków. Dźzwignię hamulca tylnego ustawcie tak by działał na stojaka,a na siedząco i tak lepiej hamulce działają a na stojąco się przyda.

Zawracać najłatwiej na nodze a jak się nie da lub nie umie (ja nie umiem ) to można podjechać przednim kołem na pobocze (zazwyczaj jest deko wyżej niż droga) i zjeżdzając tyłem skręcać.


Kostka sama się nie oczyści z błota, trzeba jej w tym pomóć odkręcając i siła odśrodkowa wywali błoto z bieżnika.


Ot tak kilka tipów

[marta]

Moja ulubiona lektura momentami nabiera precyzji - super!
Nadal pilnie czytam :-)

[RAVkopytko]

Napisał managa

Postanowiłam dzisiaj sprawdzić na własnej skórze, czy faktycznie dodanie gazu jest takie dobre. Parę razy, zamiast standardowo przystanąć i pomodlić się przed jakąś zmianą ubitego podłoża, by potem na jedyneczce przeturlać się powoli, na stojaka odkręciłam i faktycznie działa I ta radość, że mogę! Oczywiście póki co delikatnie, bo sama jeżdżę..

a Spróbuj mi się rozbeczeć gdzieś w lesie albo w polu

[managa]

Rav, ja się dopiero uczę

[Tomek]

Super temat. Przeczytałem go cały a teraz idę walczyć wg powyższych wskazówek