05.04.2011, 00:05 | #11 |
Mam przerąbane :)
Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: WTA
Posty: 1,656
Motocykl: RD07a
Przebieg: stoi
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 14 godz 55 min 9 s
|
Artykuł jest dobry, prawda sama nieskalana. Statystyki, że mucha nie siada i w ogóle zesra się jeszcze z wrażenia.
Ale co z tego jeżeli to jest na o portalu dla motocyklistów? Przecież my o tym wiemy.
__________________
Motto nr 1: Uważać na mokre pieńki i siekiery |
05.04.2011, 00:25 | #12 | |
majsterkowicz amator
Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Galway/Wyrzysk
Posty: 2,262
Motocykl: XR650r & XRV750
Przebieg: ~50kkm+
Galeria: Zdjęcia
Online: 3 miesiące 4 tygodni 21 godz 6 min 18 s
|
Cytat:
pochodze z malej miejscowosci - 6k mieszkancow... przylecialem do Polski na urlop... i nie wierze w to co tu sie dzieje w sloneczne dni... non stop slychac ryk szlifierek... dzieciaki sobie nakupily sprzeta a teraz tszodza na miescie... oczywiscie tlumik przelotowy coby byl wiekszy lans... i sie dzieje - jazda na kole na rynku... przegazowki za kazdym razem jak na chodniku pojawia sie dziewczyny... ost. bylem swiadkiem sceny: przelatuje po osiedlu szlifiera... z dala słychać sygnały przejeżdża radiowóz na sygnale... po drugiej stronie osiedla slysze walenie do bramy garażowej i nawolanie: "Michał - otwieraj szybko..." radiowoz przejechał - ale motocyklista juz był w garażu... potem sie dziwic dlaczego Policja sie tak czepia motocyklistow... motocyklisci sie w wiekszosci przypadkow sami zabijaja... jakis czas temu - jakis chlopak przyjechal z pracy za granica do rodziny... postanowil z kumplami zrobic otwarcie sezonu... nakrecic filmik... troche popisow... jazda na kole, zakret, drzewo... smierc na miejscu... http://pilskiesprawy.pl/news.php?id=1232 czy zginalby jadac na 2 czy gdyby filmik nakrecali na placu? a wypadki z udzialem samochodow czy wyprzedzanie na 3 jakiego dzis bylem swiadkiem jadac puszka bylo rozwazne czy fakt ze jestem motocyklista a go nie widzialem do ostattnich chwil - znaczy ze jestem lipnym kierowca, motocyklista uwazam, ze artykuł jest napisany jak wiele innych - dla motocyklistow... po to abysmy po przeczytaniu czuli sie usprawiedliwieni... wg mnie - nikt o nas nie zadba, jesli nie zadbamy o siebie sami... jazda rozwazna, wg mnie to jedyny sposob na przetrwanie...
__________________
-=TyMoN=- _______________________________________ Moje spalanie: Mój kanał YouTube Moja "TwarzoKsiążka" Ostatnio edytowane przez Tymon : 05.04.2011 o 00:49 |
|
05.04.2011, 00:51 | #13 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Kraków/Brzozów/Gdańsk/Zabrze
Posty: 2,966
Motocykl: RD07a/1190r
Online: 11 miesiące 6 dni 6 godz 50 min 0
|
Zaleta czy nie, takie są realia, że coraz więcej motocyklistów .
Idiotów nie brakuje zarówno wśród motocyklistów jak i kierowców samochodów. Zaletą motocyklistów idiotów jest to, że na ogół giną sami, natomiast młodzi dynamiczni w tuningowanych golfach III często zabierają ze sobą także ludzi z samochodu z przeciwka. Wracając do sedna. Zaleta dużej ilości jest to, że widok motocyklisty stanie się na tyle powszechny, ze będzie traktowany przez innych jako stały uczestnik ruchu , na którego podobnie jak na samochód trzeba zwracać uwagę i to bez znaczenia czy zapier... 180 czy buja się 50 km/h. Niezależnie od sympatii będzie większe wyczulenie na motocykle na drodze. |
06.04.2011, 10:57 | #14 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Chojnice/drogi Europy
Posty: 1,039
Motocykl: RD07a
Przebieg: hgw
Online: 3 tygodni 2 dni 4 godz 28 min 20 s
|
Eee, nie ma to jak szablonowe myślenie
Wczoraj na moich oczach motocykl przywalił w bok samochodu. Sytuacja typowa, motocyklista lekko zaryzykował i chciał przelecieć obok wolno jadącego samochodu, a samochód akurat skręcił w prawo (ruch lewostronny). W samochodzie siedział całkowicie zamotany młodzian- widziałem co wcześniej wyprawiał, a motocyklista coś koło 60-tki, także szał młodości miał raczej za sobą. Nikt nikogo nie nienawidził, nikt nie był nastawiony negatywnie. Po prostu się zdarzyło, chwila nieuwagi z obu stron i już Na szczęście motocyklista nie walnął centralnie w bok, tylko pod kątem, a 5 sekund później znalazł się ktoś, kto wiedział co robić, i dosłownie minutę póxniej był na miejscu ratownik ze sprzętem, tez przypadkowo nadjechał. I jak tak sobie o tym myślę to nasuwają się wnioski: 1 oczywisty: myśleć musimy za wszystkich 2 oczywisty: wolno jadący samochód na drodze to poważne zagrożenie 3 oczywisty do naszych ratowników: dawajcie tu zaraz na forum kawę na ławę wszystko o postępowaniu przy wypadku motocyklisty! co robić, a czego nie robić.
__________________
openSUSE.org |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Jak PZU robi w konia motocyklistów | Malizna | Inne tematy | 27 | 16.05.2014 20:57 |
Zlot motocyklistów handlowców | tom64 | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 0 | 02.08.2013 21:28 |
Troska o motocyklistów | andrzej 76 | Inne tematy | 5 | 01.08.2013 12:00 |