Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 04.12.2021, 18:56   #51
ArEZ


Zarejestrowany: Aug 2019
Miasto: łódzkie na granicy ze śląskim
Posty: 171
Motocykl: nie mam AT jeszcze
ArEZ jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 4 dni 17 godz 48 min 52 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał raf Zobacz post
Za wąwozem jest hotel, a przy nim na strumyku wydzielone dwa małe baseny z ciepłą wodą...
Na jakiś martwy sezon trafiliście
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg SDC16530a.jpg (661.6 KB, 25 wyświetleń)
ArEZ jest online   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 08.12.2021, 22:06   #52
jagna
 
jagna's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
jagna jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 1 min 45 s
Domyślnie

Z tej wycieczki wracamy na skróty.
Skróty wg Garmina.
Asfalt był, ale nie było dłuższych prostych odcinków niż 100 metrów.

Po raz pierwszy w życiu mieliśmy DOŚĆ zakrętów

A najlepsze w tym było to, że wszystkie te zakręty były tylko nasze.
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą
jagna jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 08.12.2021, 22:16   #53
jagna
 
jagna's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
jagna jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 1 min 45 s
Domyślnie

Wykąpani i odsapnięci postanawiamy "pójść w miasto".

Miasteczko jak z hiszpańskiej opowieści:





oj, chciałby się na stare lata usiąść w takim miejscu...





Miejscowi przychodzą po wodę ze źródełka, które wypływa ze ściany:





Czas na zimne piwo na ryneczku, tuż pod naszym hotelem:



podziwiając zachód słońca:



I nagle wchodzi, czekaj, nie, wjeżdża, on, cały na biało...

No dobra, może nie cały na biało, ale...

No w sumie w ogóle nie na biało...

Ale wjeżdża:





Teraz już naprawdę możemy kończyć urlop.
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą
jagna jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 08.12.2021, 22:38   #54
jagna
 
jagna's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
jagna jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 1 min 45 s
Domyślnie

Wieczór.
Wracamy do pokoju, czas się lekko ogarnąć, jutro oddajemy motki i wsiadamy w samolot do domu.
Najpierw telefon z domu, zmarła bliska nam osoba, tuż przed wyjazdem nie mogliśmy się już odwiedzić w szpitalu, ale mieliśmy zadzwonić tuż po powrocie... Nikt tego nie zakładał.

Potem włączam laptopa i wybuchają informacje. 13 marca 2020, piątek.
Przemówienie Morawieckiego, lockdown, zamknięcie lotnisk. Wszystko jak grom z jasnego nieba.
Telefon za telefonem: ale jak wy wrócicie, przecież w Hiszpanii zaraza, pewnie was nie wpuszczą do Polski...
Robi się gorąco. Usiłujemy zachować spokój, samolot mamy do Berlina, więc nie powinni odwołać.
Ale lądujemy o 23, nie zdążymy przed północą przekroczyć granicy.
Kontaktujemy się z organizatorem transportu, właśnie jedzie TIRem pełnym motocykli, do których pewnie już nikt nie doleci. Ale mamy się nie martwić naszymi. Uświadamia nam też, że nasz problem, to żaden problem: spora część ludzi pojechała do Maroka, które właśnie uziemiło promy i samoloty.

Sprawdzamy po raz n-ty, czy nasz samolot nie jest odwołany, uspokajamy rodzinę i idziemy spać.

PS. To jakiś przytczek w nos, że pisząc te zdania, co rusz patrzę na telefon, czy przyszły już wyniki wymazu
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą
jagna jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12.12.2021, 19:04   #55
raf
 
raf's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Za zielonymi górami, za lasami
Posty: 1,130
Motocykl: czarny, pomarańczowe ladaco
raf jest na dystyngowanej drodze
Online: 7 miesiące 6 dni 1 godz 38 min 25 s
Domyślnie

Wstajemy nieśpiesznie rano, jednak po natłoku wczorajszych informacji boimy się nawet otworzyć lodówkę by nie wyskoczył z niej Mateusz Krzywousty i nie powiedział, że jednak tak zamknie Polskę, by nikt nie wjechał. Na całe szczęście nie wyskoczył...
Wylot mamy o siódmej wieczorem, kilometrów coś około 120 więc jeszcze gdzieś możemy pojechać. Jako że dostęp do internetu mamy, wypatrzyliśmy sobie taką atrakcję na północ od Malagi i chcemy zobaczyć co to.

(Jagna twierdziła, że wygląda jak wirus Eboli)



Nie zatrzymujemy się za często, jednak krajobrazy piękne:







Gubimy drogę kilka razy niedowierzając nawigacji że jakaś wąska dróżka to akurat ta, którą mamy jechać.
Dojeżdżamy wreszcie do tego miejsca, które widzieliśmy na mapie.
Okazują się być mikrotunelami w obrębie serpentyn
Podziwiamy przejazdem i spadamy na południe, by nadać motki na transport do domu.



A tu zdjęcie z gugla jednego z tuneli



Po oddaniu motocykli i całego bagażu idziemy jeszcze na jakąś szybką szamę.
Ratuję kolegę, który właśnie przyjechał ze swoim motkiem i zaraz musi nim wracać.
Jak wszyscy - ma ciuchy letnie na Hiszpanię, a nie na polski marzec. Oj, zmarznie po drodze... Pożyczam mu szybkę do kasku, bo jego zaciemniana może być problemem.

W końcu wsiadamy do autobusu i jedziemy do Fuengiroli. Tam łapiemy pociąg który kursuje na lotnisko i z powrotem.
Na dworcu następuje jeszcze bunt maszyn, bo bilet Jagny pożera bramka i się nie otwiera, ale szybka interwencja pana z ochrony rozwiązuje problem.
Na lotnisku jesteśmy jakieś 2h za wcześnie, oddajemy bagaż, siadamy sobie w mało uczęszczanym miejscu i cierpliwie czekamy, obserwując pierwszych zamaskowanych ludzi.

Na lotnisku lekka panika, część lotów odwołana, gate'y co rusz się zmieniają i niepewna atmosfera wszystkim się udziela.
Samolot oczywiście spóźnia się jakąś godzinę. Lot przebiega normalnie i około północy lądujemy w Berlinie.
raf jest online   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12.12.2021, 20:25   #56
jagna
 
jagna's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
jagna jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 1 min 45 s
Domyślnie

Wylądowaliśmy w Berlinie tuż przed północą.
Od północy zaczynały obowiązywać kontrole graniczne oraz kwarantanna dla wjeżdżających.

Przyszło mi na myśl, żeby przekroczyć gdzieś granicę "na lewo" pod Szczecinem , ale się jakoś nie zdecydowaliśmy.

Znajomy z Gubina donosili kilka godzin wcześniej, że Straż Graniczna już zwarta i gotowa.

Chyba o 1.30 byliśmy na granicy w Świecku, na oko jakieś 500 m przed "budkami". I te 500 m jechaliśmy do 7 rano...

Każde auto po kolei wypełniało jakieś deklaracje - nikt nie wpadł na to, żeby rozdać je jeszcze na kilka aut w przód. W deklaracji trzeba było wpisywać np. regon leasingodawcy i inne superistotne info.

Jak wyglądał marzec 2020 - sami wiecie. My spędziliśmy 2 tyg. w domu pod codziennym nadzorem policji.

W życiu nie mieliśmy tak wysprzątanego ogrodu na wiosnę

To już koniec tej relacji (chyba najdłużej pisanej).
Najważniejsze, że dobrnęliśmy do końca.

Mam nadzieję, że ktoś dobrnął tu razem z nami

Jagna & Raf

(przechodzący właśnie covida )
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą
jagna jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12.12.2021, 21:27   #57
Luti


Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Reszel
Posty: 565
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Luti jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 4 dni 2 godz 37 min 59 s
Domyślnie

Dotarłem.
Relacja jak zwykle od Ciebie oraz tym razem jak się nie mylę z mężem. Great. Dzięki
Dodatkowo ten przedpandemiczny klimacik wyziera prawie z każdego zdjęcia.
Po Waszym wyjeździe. Hiszpanię nieżle przeorało.
My doświadczyliśmy tego ówczesnej jesienii i w sumie trzyma nas to wszystkich do tej pory.
Luti jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12.12.2021, 21:49   #58
muszel72
 
muszel72's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jun 2018
Miasto: GDA
Posty: 2,642
Motocykl: ATAS 1000, 300 Rally, BMW r1100s, Kymco xciting 400
Przebieg: 50000
muszel72 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 4 dni 16 godz 42 min 12 s
Domyślnie

Tęsknię za takim wyjazdem. Dzięki
muszel72 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12.12.2021, 21:59   #59
kylo
 
kylo's Avatar


Zarejestrowany: Feb 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 442
Motocykl: R100GS
kylo jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 5 dni 12 godz 1 min 3 s
Domyślnie

Pięknie
kylo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13.12.2021, 15:40   #60
furman

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jul 2016
Miasto: Rawicz
Posty: 374
Motocykl: Crf 300L
furman jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 4 dni 6 godz 30 min 5 s
Domyślnie

Byłem kilka razy w tych rejonach, ale nigdy moto. Mobilizujecie. Fajnie się czytało.
furman jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
MAROKO lub HISZPANIA marzec 2020 HarryLey4x4 Umawianie i propozycje wyjazdów 4 10.01.2020 13:55
Kirgistany czyli podróż puszką za motkami. [sierpień 2019] Emek Trochę dalej 68 13.11.2019 00:07
Coś na deszcz czyli mała, długa podroż z Krakowa nad morze Dunia Kwestie różne, ale podróżne. 12 15.05.2013 07:19
Taka tam traska czyli Szczyrk/Wisła w 1.5h ramires Polska 11 20.07.2010 18:35
ZIMA! czyli przegląd generalny. JuIo Inne tematy 65 03.03.2010 18:08


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:00.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.