Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Główny dział > Inne tematy

Inne tematy Motocyklowo

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 19.02.2009, 13:38   #131
giziu
 
giziu's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 614
Motocykl: jeszcze będę jeździł XRV...
giziu jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 dni 4 godz 22 min 55 s
Domyślnie

1..2..3..
od dziś nie jem lodów
__________________
Jednakowoż wybrałem prawidłowo...Afryczkę na Królową
giziu jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 19.02.2009, 14:09   #132
ENDRIUZET
buszujący w zbożu
 
ENDRIUZET's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 678
Motocykl: RD07
Przebieg: 33.000
ENDRIUZET jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 13 godz 40 s
Domyślnie

Kowalski poszedł z żoną na imprezę, a tam okazało się że jest to seks grupowy. Zgasło światło .... mija 10 ... 15 ... 20 minut. W końcu Kowalski zapala światło i mówi:
- Stop, kurwa, stop! Trzeba ustalić jakieś zasady, trzeci raz pod rząd robię loda!

Co ma wspólnego miś koala i ginekolog krótkowidz?
- Mokry nosek.

Facetowi żona zaczęła mówić przez sen.
Jakieś jęki i imię Rysiek...
Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł do takiego samego wniosku.
Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy i schował się w szafie.
Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje
się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka.
W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek...
Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy - jednym słowem bóstwo.
Facet w szafie myśli: "Muszę przyznać, że ten Rysiek ma klasę!".
Rysiek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy,
najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie. Facet w szafie myśli:
"Kurwa, ale ten Rysiek, to jednak jest
zajebisty!".
Rysiek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu krateczka-kaloryfer, wysportowany, a na klacie grają mięśnie.
Facet w szafie myśli: "Kurwa, ten Rysiek, to ekstra gość!". Rysiek
zdejmuje super-trendy bokserki, a tu pała aż do kolan. Facet w
szafie myśli: "O żesz kurwa, Rysiek to zajebisty buhaj!" W tym
momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się brzuch z cellulitisem i obwisłe piersi aż do pasa. Facet w szafie myśli:
"Ja pierdolę! Ale wstyd przed Ryśkiem".


W przedszkolu Jasiu siedzi na nocniczku i płacze.
- Dlaczego płaczesz? - pyta pani wychowawczyni
- Bo pani Zosia powiedziała, że jak ktoś nie zrobi kupki to nie
pójdzie na spacer.
- I co? Nie możesz zrobić...
- Ja zrobiłem, ale Wojtek mi ukradł !

Kilka przyjaciółek z pracy wybrało się na weekendowy wypad za miasto. Postanowiły skorzystać z oferty pensjonatu Tylko dla kobiet. Przemiły portier powitał ich w drzwiach i stwierdził, że same powinny zdecydować, na którym z pięciu pięter chcą zamieszkać. Przyjaciółki ruszyły więc do schodów, weszły na pierwsze piętro i zastały tam napis:
- Wszyscy mężczyźni tutaj mają cienkie i krótkie.
Parsknęły śmiechem i poszły na drugie piętro. Tam zobaczyły informację:
- Wszyscy mężczyźni tutaj mają cienkie i długie.
Pochichotały chwilę i ruszyły na trzecie piętro. Tam zastał je napis:
- Wszyscy mężczyźni tutaj mają grube i krótkie.
Popędziły na czwarte piętro:
- Wszyscy mężczyźni tutaj mają grube i długie.
Kobiety aż zakrzyknęły z zachwytu, ale czym prędzej ruszyły na ostatnie, piąte piętro, chcąc się dowiedzieć, jaką kryje niespodziankę. A tam zastał je napis:
- Tu w ogóle nie ma facetów. Zbudowaliśmy to piętro wyłącznie po to, by udowodnić, że kobiecie w żaden sposób nie można dogodzić.


Blondynka zatrzasnęła samochód a kluczyki zostawiła w środku. Podchodzi do niej policjant i mówi:
-Niech pani otworzy tym drucikiem
Blondynka bierze drucik a policjant wraca na komisariat. Po chwili do tego policjanta przychodzi drugi glina i się śmieje. Ten pierwszy pyta się go:
-Dlaczego się śmiejesz ? On na to:
-Bo przed komisariatem blondynka otwiera samochód drucikiem.
-No i co cię w tym tak śmieszy? Sam jej to poleciłem.
-A to że w środku siedzi druga i woła:
-Bardziej w lewo! ..nie bardziej w prawo...!!

Żona do męża:
- Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci, patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne!
Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż:
- Taaa... Poszczęściło Ci się.
Po paru dniach żona znowu mówi:
- Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie, futro z norek wisi. Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż kręci głową z podziwem:
- Szczęściara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu, ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę pod
poduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam - i k...a nie mój rozmiar!!


W pierwszej klasie pani wita nowych uczniów i widzi, że trzech jest identycznych. Pyta się:
- Czy wy jesteście trojaczkami?
- Tak - odpowiadają dzieci.
- A jak się nazywacie?
- Krzysio - mówi piskliwym głosem pierwsze dziecko.
- Zdzisio - mówi piskliwym głosem drugie dziecko.
- Władysław - mówi grubym basem trzecie dziecko.
Pani pyta - a dlaczego wy dwaj macie takie cienkie głosy, a ty taki gruby?
- Bo mama miała tylko dwa cycki i ja musiałem pić piwo.

Żona zabawia się z kochankiem, gdy nagle słyszy zgrzyt klucza w zamku.
Przerażona zaczyna się modlić:
- Boże spraw, żeby czas się cofnął o godzinę!
Nagle słyszy głos z góry:
- Dobrze, ale kiedyś utoniesz.
Wszystko się udało, mąż się nie dowiedział. Od tego dnia kobieta unika wszelkich akwenów wodnych.
Pewnego dnia jednak dostała wiadomość, że wygrała wycieczkę statkiem po Karaibach.
Po chwili zastanowienia mówi sobie:
- Raz się żyje, popłynę.
Rejs przebiega spokojnie, aż nagle nadciąga sztorm.
Kobieta znów się modli:
- Boże chyba mnie teraz nie ukarzesz? Nie zabijesz razem ze mną trzystu niewinnych kobiet.
- Niewinnych?
Ha. Ja was dziwki przez pięć lat zbierałem do kupy!
__________________
Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale tylko niektórzy spoglądają w gwiazdy.
ENDRIUZET jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.02.2009, 07:57   #133
Jarek
taaak, świeży- od listopada 2004...
 
Jarek's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,042
Motocykl: KTM 1190 Adv
Jarek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 1 dzień 5 godz 59 min 35 s
Domyślnie

Endriuzet...Ty to chyba masz jakąś kopalnię dowcipów))-i to niewyczerpaną....pzdr
__________________
N 51*52'57,12"
E 21*41'15,90"
-życie to taka piękna forma lotu...P.B.
Jarek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.02.2009, 08:58   #134
michoo
 
michoo's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Wydra
Posty: 788
Motocykl: RD03
Przebieg: 69tys
michoo jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 6 dni 20 godz 27 min 14 s
Domyślnie

Brad Pitt wyrwał laseczkę. Bierze ją na chatę, rzuca na wyrko i zaczyna smyrać. Wodzi paluchem tu i tam, cmoknie tu i ówdzie tymczasem dziewczę wije się jak należy, pręży i stęka. Po pięciu minutach Braduś myśli: "Jeszcze chwilkę to będzie wilgotniusieńka". Ale wtedy właśnie dziewucha: fik! - i leży bez czucia. "Co jest ku*wa?" - myśli Braduś, cap! za słuchawkę i dzwoni po pogotowie. Przyjeżdżają łapiduchy i zabierają delikwentkę. "Hehe, słabe serduszko" - śmieje się do siebie Pittek, jednak sumienie go rusza i po godzinie dzwoni do szpitala.
- Te, sadysta! - drze na niego ryja lekarz. - Następnym razem wsadzaj od razu, dobra?!
- Ale ossochodzi? - dziwi się Bradek. - Chciałem tylko, żeby była bardziej wilgotna!
- Jeszcze bardziej!?! Człowieku, lala się prawie przekręciła z odwodnienia...
__________________
pozdrawiam
michoo

michoo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.02.2009, 22:02   #135
ENDRIUZET
buszujący w zbożu
 
ENDRIUZET's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 678
Motocykl: RD07
Przebieg: 33.000
ENDRIUZET jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 13 godz 40 s
Domyślnie

Jedzie chłop z babą na wozie. W pewnym momencie koń delikatnie zjeżdża z drogi i gałąź z przydrożnego drzewa uderza chłopa w głowę.
Chłop do konia:
-Raz!
Jadą dalej. Koń przeciąga wóz przez kałużę, strumień brudnej wody z kałuży ląduje na chłopie.
Chłop do konia:
-Dwa!
Jadą dalej. Koń rozpędza się i na zakręcie wóz się przewraca. Baba z chłopem spadają, na szczęście nic strasznego się nie dzieje. Chłop podnosi się, otrzepuje z kurzu, podchodzi do konia i mówi:
-Trzy!
Po czym wyciąga z kieszeni pistolet i zabija szkapę. Baba przerażona widząc co zrobił chłop krzyczy i wyzywa chłopa:
-Ty durny Zdzichu, konia zabiłeś, takiego ładnego, naszego , jedynego!!
Na to chłop do baby:
-Raz...


Przychodzi starszy pan do lekarza
- budzę się rano, pukam babcię, wychodzę z domu, spotykam sąsiadkę i ją też pukam. Później widzę drugą sąsiadkę i znów pukanko. Następnie wychodzę na ulicę a tam sąsiadki, sklepowe...naprawdę synku nie wiem co zrobić...
- i od kiedy tak macie ?
- od jutra, jeśli by się dało to od jutra...

Wowa budzi się rano. Obmacuje dłonią pościel z prawej strony.. Pusto. Obmacuje z lewej.. Też pusto.
Podnosi kołdrę, zagląda pod nią i mówi:
- Co k*rwa stoisz? Czekasz na kogoś?

Ona była w kuchni i przygotowywała na śniadanie jajka na miękko kiedy wszedł On.
Ona się odwróciła i powiedziała: "Musisz się ze mną kochać... natychmiast!"
Jemu oczy się zaświeciły. "To jest mój szczęśliwy dzień" - pomyślał.
Nie czekając, aby się rozmyśliła dał jej wszystko co chciała właśnie tam, na stoliku kuchennym. Potem ona powiedziała "dziękuję" i odwróciła się do swoich zadań. Trochę bardziej niż zdziwiony zapytał: "O co chodzi?"
Ona wytłumaczyła: "Minutnik się popsuł..."


Skazali gościa na śmierć. Jednak był tak gruby, że się nie mieścił
na krześle elektrycznym. Zarządzili dietę. Po tygodniu o chlebi wodzie -koleś zamiast schudnąć, przytył 10 kilo. Na krzesło nijak
się nie mieści.
Z arządzili tylko wodę - znów przytył 10 kilogramów. Postanowili nic
mu nie dawać. Kolo zamiast chudnąć, poprawił się o10 kg.
- Co jest, czemu nie chudniesz?
- Jakoś kurwa nie mam motywacji...

Drze się żona na męża:
- Jak przychodzisz do domu to nogi wytrzyj!!!
- Mogę Nie przychodzić...

Pilot akurat w tym rejsie wyladowal wyjatkowo twardo, uderzajac samolotem jak mlotem o podloze. Ta linia lotnicza wymagala, aby pierwszy oficer stal w drzwiach i zegnal pasazerów usmiechem i slowami:
"Dziekujemy za lot liniami XYZ". Ciezko mu bylo patrzec w oczy pasazerów chwile po tym kiepskim ladowaniu, zastanawiajac sie który z gosci wyskoczy z jakims zlosliwym komentarzem. W koncu wszyscy wyszli za wyjatkiem starszej pani, wspierajacej sie na lasce. Powiedziala:
"Synku, czy moge zadac pytanie?".
"Alez oczywiscie" odpowiedzial pilot "o co chodzi""
Starsza pani na to:
"My wyladowalismy czy zostalismy zestrzeleni?"
__________________
Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale tylko niektórzy spoglądają w gwiazdy.

Ostatnio edytowane przez ENDRIUZET : 21.02.2009 o 22:05
ENDRIUZET jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23.02.2009, 13:25   #136
tomasz_1006
 
tomasz_1006's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Norwegia-Kristiansand
Posty: 50
Motocykl: RD07
tomasz_1006 jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 godz 9 min 37 s
Domyślnie

Przyszedl facet do oklulisty,zdjal spodnie,wypial sie do lekarza i mowi ze ma problem.
Lekarz na to,ze on zajmuje sie problememi ze wzrokiem i oczami.
Facet zdenerwowany mowi ze dokladnie orientuje sie co robi i kontynuuje do lekarza:
-widzi pan te wloski?
-no widze.
-a widzi pan doktor te kuleczki na wloskach?
-no widze i co z tego?
-bo jak wyrywam te wloski z kuleczkami to mi lzy leca.
tomasz_1006 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.02.2009, 01:25   #137
ENDRIUZET
buszujący w zbożu
 
ENDRIUZET's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 678
Motocykl: RD07
Przebieg: 33.000
ENDRIUZET jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 13 godz 40 s
Domyślnie

Pewnego wieczoru, kiedy mąż po kolacji rzucił propozycję małego bara-bara, żona przystała na hasło.
- Co proponujesz?
- Myślę, że... Totolotek na dziś będzie w sam raz!
- Masz na myśli różne numerki?... - zapytała podekscytowana.
- No, jest to niewykluczone!... Ale wpierw zamieszasz kulkami i wykonasz pierwsze ciągnienie!


Przychodzi prawnik do lekarza z okropnie spuchniętym penisem.
- Co się panu stało?
- To oczywiście była kobieta, nie odkurzacz - i tej wersji będziemy się trzymać..


Przychodzi Maniuś do domu:
-Mamo, żenię się!
-Jak ona ma na imię?
-Roman.
-Maniuś, Roman to przecież chłopiec!
-Kur..., coście się wszyscy uparli - w przyszłym tygodniu Romuś kończy czterdzieści lat, a wszyscy w kółko chłopiec i chłopiec...!


Pacjent opowiada psychiatrze o swoich snach.
- Co noc prześladuje mnie ten sam koszmarny sen. Śni mi się, że po mieszkaniu goni mnie teściowa z krokodylem na smyczy. Widzę te wielkie żółte oczy, chropowate czoło, ostre zęby...
- To rzeczywiście straszne... - przyznaje psychiatra.- Tak, a krokodyl wygląda jeszcze gorzej


Spotyka się dwóch mężów:
- Słyszałem, że twoja żona rozbiła twoje nowe Porsche. Stało jej się coś?
- Jeszcze nie, zamknęła się w łazience.


Kolega dzwoni do kolegi:
- Wpadaj do mnie, są dwie znajome, zabawimy się!!
- Ładne ?
- Wypijemy, będzie ok...


Przychodzi zajączek do nowo otwartego sklepu misia i mówi:- Misiu, poproszę pól kilo soli.
Wiesz zajączku, nie mam jeszcze wagi... Nasypię ci na oko...
- Do dupy se nasyp, debilu!



Późny wieczór. Nowakowie przyłapali nastoletniego syna, jak wymykał się z domu z wielką latarką w dłoni.
- Dokąd to?! - pytają.- Na randkę - przyznał syn.- Ha! Jak ja chodziłem w twoim wieku na randki, to nie potrzebowałemlatarki - zakpił ojciec.
- No i popatrz na co trafiłeś...


- Spotkałem wczoraj zaj*bistą laskę. Wyku*wiście zgrabna, cyce jak balony, piz*a ciasna, lubi się pie*dolić i pieści ch*ja jak żadna...
- To czemu jesteś taki skwaszony?
- Ale ma cholera wade
- Jaką ?
- Stary Ona klnie jak szewc



Poznali się na przyjęciu i pokochali od pierwszego wejrzenia. On zaproponował małżeństwo, ona obawiała się, że zbyt mało wiedzą o sobie.
- Poznamy się, kiedy dłużej pobędziemy razem przekonywał ją.
Po hucznym weselu przyszedł miesiąc miodowy. Nowożeńcy wypoczywają nad brzegiem hotelowego basenu. W pewnym momencie mąż wstaje, wychodzi na wieżę i skacze wykonuje trzy salta, raz obraca się wokół własnej osi i wchodzi w wodę niczym pocisk, w ogóle jej nie rozpryskując.
- Wspaniale! krzyczy zachwycona żona. Gdzie się tego nauczyłeś?
- Byłem mistrzem olimpijskim w skokach do wody. Mówiłem ci, że z czasem poznamy się lepiej odpowiedział małżonek.
Po kilkunastu minutach żona wstała z leżaka, wskoczyła do wody i w rekordowym tempie przepłynęła 12 długości basenu.
- Cudownie! zachwycił się mąż. Byłaś mistrzynią olimpijską w pływaniu?
- Nie. Byłam dziwką w Wenecji i pracowałam po obu stronach kanału.
__________________
Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale tylko niektórzy spoglądają w gwiazdy.
ENDRIUZET jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27.02.2009, 22:05   #138
ENDRIUZET
buszujący w zbożu
 
ENDRIUZET's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 678
Motocykl: RD07
Przebieg: 33.000
ENDRIUZET jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 13 godz 40 s
Domyślnie

Ojciec rozmawia z dorosłym synem.
- Nie myśl, że nie szanuję twoich upodobań ale zastanawia mnie dlaczego przy twoim wzroście, za każdym razem przyprowadzasz do domu same niskie dziewczyny?
- Oj tata! - staram się mieć na uwadze to co mi wpajałeś od dziecka.
- Cieszy mnie ale o czym teraz myślisz?
- Żeby wybierać zawsze mniejsze zło!


Mąż siedzi w nocy w Internecie i ogląda porno strony myśląc, że jego żona śpi. Żona jednak się przebudziła, wstała, stanęła za nim i również ogląda. Nagle gościu słyszy:
- Stop! Pokaż poprzednie zdjęcie! Nie! Jeszcze wcześniejsze!
Przewija ekran na poprzednie zdjęcie i słyszy:
- O! Takie zasłony do kuchni chcę!


Rozmawiają dwie sąsiadki na wsi :
- A co to kumo dostała wasza wnuczka od tego Włocha, co go poderwała ?
- Powiada, ze syfilis.
- A co to jest ?
- No nie wiem, ale chyba większe niż mercedes.
- Jak to ?
- Bo mi powiada, ze na tym to się cala wieś przejedzie...


Dyrektor do pracownika:
- Panie, pan wszystko robi powoli - powoli pan myśli, powoli pisze,powoli mówi, powoli się porusza! Czy jest coś, co robi pan szybko?
- Tak, szybko się kurwa męczę

Mąż, aby przyblokować trochę swoją rozrzutną żonę, polecił jej prowadzenie zeszytu ze wszystkimi wydatkami. Wieczorem poprosił ją o pokazanie zapisków. Żona podała mu kajecik, w którym widniały następujące pozycje:
- karma dla kota - 5 zł 69 gr
- sianko dla chomika - 3 zł 20 gr
- inne - 1025 zł 45 gr

Lekarz wypisując chorego po operacji:
- Nie palić, nie pić, co najmniej 9 godzin snu dziennie.
- A co z sexem?
- Tylko z żoną! Wszelkie podniety mogą Pana zabić!

Wróciły dzieci z wakacji na wsi. Jedno z nich opowiada:
- Mamusiu, widzieliśmy taaaką grubą świnię, jeszcze grubszą niż ty!
Matka posmutniała i zaczęła popłakiwać. Widząc to podeszło młodsze z nich, córeczka, i mówi:
- Nie płacz mamusiu, to nieprawda - nie ma grubszej świni od ciebie...


W szpitalu leży kobita w śpiączce. Pielęgniarka zauważyła, że gdy myje jej miejsca intymne wykres fal mózgowych się zmienia. Poinformowała o tym męża z propozycją że mógłby zastosować stymulację polegającą na seksie oralnym. Mąż początkowo miał opory, ale w końcu się zgodził. Wszedł do pokoju żony, a pielęgniarka obserwowała monitory. Nagle wykres stał się zupełnie płaski. Pielęgniarka wpada do pokoju, a mąż zapinając spodnie:
- Chyba się udławiła...


Mąż wraca do domu, od drzwi zaczyna całować i obmacywać żonę i ciągnąć ją do sypialni... Ale ona mówi:
- Kochanie, nie teraz, boli mnie głowa.
Mąż zdenerwowany:
- Co z wami dzisiaj? Zmówiłyście się?

Wraca Stefan nawalony do domu, staje przed lustrem i bekając pyta:
- Lustereczko, lustereczko powiedz przecie - kto ma największego ch*ja w świecie?
- Ja! - odzywa się kwaśno małżonka.


Wchodzi facet to sklepu zoologicznego i chce kupić papugę.
Rozglada sie i widzi papugę w klatce z dwoma wstążeczkami przy pazurach więć się pyta:
- Panie po co te wstążki?
- Jak Pan pociągniesz za lewą to papuga mówi po angielsku a jak za prawą to po niemiecku.
- A jak pociągnę za obie?
- To się spierdolę - mówi papuga.

__________________
Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale tylko niektórzy spoglądają w gwiazdy.
ENDRIUZET jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01.03.2009, 10:04   #139
ENDRIUZET
buszujący w zbożu
 
ENDRIUZET's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 678
Motocykl: RD07
Przebieg: 33.000
ENDRIUZET jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 13 godz 40 s
Domyślnie

Nauczycielka oznajmia na początku lekcji:
- A dzisiaj porozmawiamy o tym, skąd biorą się dzieci...
Na to Jasiu znudzonym głosem:
- A ci co już dymali mogą wyjść na fajkę?

Koleżanka pije?
- Nie.
- Dlaczego?
- Mam problemy z nogami.
- Uginają się?
- Nie, rozkładają.
__________________
Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale tylko niektórzy spoglądają w gwiazdy.
ENDRIUZET jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02.03.2009, 02:33   #140
ENDRIUZET
buszujący w zbożu
 
ENDRIUZET's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 678
Motocykl: RD07
Przebieg: 33.000
ENDRIUZET jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 13 godz 40 s
Domyślnie

Przychodzi policjant do sklepu mięsnego. Staje przed gablotą i pyta:
- Po ile te świńskie ryje?
- To nie świńskie ryje. To lustra.

Dwóch policjantów wybrało się z psem na polowanie. Chodzą dłuższy czas i nic nie upolowali, w końcu jeden mówi do drugiego:
- Ty, albo te kaczki za wysoko latają albo my za nisko psa podrzucamy.

Krzysiek sprawdź, czy w naszym radiowozie działa lewy kierunkowskaz.
- Działa... nie działa.

Policjant do kolegi:
- Nie wiesz przypadkiem co to jest kurtyzana?
- Nie, ale tam stoi facet wyglądający na profesora, spytaj się go.
Policjant, podchodzi i pyta:
- Przepraszam, czy nie wie pan co to jest kurtyzana?
- To taka rokokowa kokota.
Drugi policjant pyta:
- I co ci powiedział?
- Eee tam, to jakiś jąkała.

W drodze na posterunek policjant spotyka kolegę. Ten opowiada mu dowcip:
- Stary, wiesz w którym miesiącu najczęściej rodzą się dzieci?
- ?
- W dziewiątym, cha cha cha!
Policjant dotarł na posterunek i opowiada kawał kolegom:
- Chłopaki, wiecie w którym miesiącu najczęściej rodzą się dzieci?
- ?
- We wrześniu!

<TABLE cellSpacing=0 cellPadding=0 border=0><TBODY><TR><TD class=a2>Trzech nauczycieli za czasów RFN chciało wyjechać za granicę, ale potrzebne im były zaświadczenia od policji, że mogą opuścić granicę. Poszli więc na komendę i wchodzą po kolei. Pierwszy wszedł nauczyciel z gimnazjum i za chwilę wychodzi. Pozostali od razu pytają - dostał pozwolenie czy nie. On na smutny odpowiada, że nie dostał. Wchodzi drugi nauczyciel z liceum... Za chwilę wraca i ta sama sytuacja: nie dostał. Wchodzi trzeci nauczyciel ze szkoły specjalnej. Nie ma go z pięć minut... W końcu wychodzi zadowolony, że dostał pozwolenie. Koledzy zdziwieni pytają się jak on to zrobił, a on na to mówi tak:
- Podszedłem do policjanta, położyłem mu podanie na biurku i mówię mu: "Tu podpisz i jeszcze tu i tu, tak jak cię w szkole uczyłem".

Pan Kowalski wyprawił imieniny. Późną nocą zabrakło trunków, więc postanowił zostawić gości i pobiegł do pobliskiej restauracji, która była dość długo czynna. Biegnie w samej koszuli, a że to był akurat listopad, zwrócił swoją osobą uwagę dwóch funkcjonariuszy. Jeden z nich więc krzyknął do niego:
- Obywatelu, pozwólcie tutaj do nas na chwileczkę. Proszę się wylegitymować!
- Ależ panowie, ja właśnie wyprawiam imieniny, gości mam w domu i biegnę kupić trochę trunku.
- A gdzie pan mieszka? - pyta policjant.
- Mieszkam w tym bloku, może pan pójdzie sprawdzić.
Policjant poszedł, po chwili wraca i mówi:
- Proszę pana, policję pan oszukuje, nieładnie! Ja byłem, pod adresem, którym pan podał, pytałem... Okazuje się, że nikt taki tam nie mieszka.
- Ależ panie władzo, ja naprawdę mieszkam w tym bloku, na trzecim piętrze, Kowalski się nazywam... Może teraz pan pójdzie sprawdzić - zwraca się do drugiego policjanta.
Policjant poszedł, po chwili wraca i mówi:
- Dwa razy pan policję oszukał. Nie mieszka taki, ja pytałem i dozorcy, i ludzi - nie mieszka taki!
Zabrali go na izbę wytrzeźwień, zapłacił ile trzeba, na drugi dzień wraca, elegancko wyprasowany... Dozorca zamiata ulicę przed blokiem i mówi:
- Panie Kowalski, ćwiartka się należy.
- Za co?
- Dwa razy o pana policja pytała i nic nie powiedziałem.

Przychodzi pacjent do lekarza
- Panie doktorze, ugryzł mnie pies.
-A był wściekły?
-No zadowolony to on nie był...

<TABLE cellSpacing=0 cellPadding=0 border=0><TBODY><TR><TD class=a2>Przychodzi starsza pani na badania. Laborantka pobiera krew i mówi:
- Teraz poproszę o pojemnik z moczem.
Babcia stawia butelkę na stoliku. Zdziwiona laborantka mówi:
- To przecież nie mocz tylko koniak!
Babcia:
- O rany, to co ja dałam lekarzowi.

Przychodzi facet do dentysty i mówi:
- Proszę pana, mam żółte zęby, co mi pan do tego doradzi?
- Brązowy krawat.

Pacjent w szpitalu do pielęgniarki:
- Ale to lekarstwo jest obrzydliwe!
- To nie lekarstwo. To obiad.

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Proszę pana, odkryłam, że umiem przewidywać przyszłość.
- To bardzo ciekawe - mówi doktor. A kiedy pani to odkryła?
- W przyszły piątek.

- Doktorze, mam poważny problem. Nie pamiętam tego, co przed chwilą powiedziałam.
- Kiedy pani po raz pierwszy zauważyła ten problem?
- Jaki problem?

Przychodzi facet do psychologa:
- Panie doktorze, wydaje mi się, że w mojej lodówce ktoś żyje.
- Dlaczego pan tak myśli?
- Widziałem jak żona nosi tam jedzenie.

Przychodzi facet do lekarza i ma obcięte wszystkie palce. Lekarz pyta:
- Dlaczego Pan nie przyniósł tych palców to byśmy je Panu przyszyli.
- Nie miałem jak ich pozbierać.

Przychodzi baba do lekarza cała oblepiona muchami. Lekarz pyta:
- Po co Pani do mnie przyszła?
A baba na to:
- Zostałam zmuszona...

Do seksuologa przychodzi facet i zgłasza mu swoje problemy z erekcją. Lekarz każe mu się rozebrać, dokładnie ogląda jego organy, potem wyjmuje z szafki jodynę, smaruje mu jedno jajo na fioletowo, zapisuje coś w karcie pacjenta i kieruje go z nią do lekarza mającego gabinet na drugim końcu przychodni.
Facet wchodzi do drugiego gabinetu daje kartę doktorowi, ten czyta, każe mu się rozebrać, wyciąga z szafki jakiś płyn, maluje mu drugie jajo na zielono, zapisuje też coś w karcie i odsyła gościa z powrotem do pierwszego specjalisty.
Po drodze klient postanowił sprawdzić co mu dolega. Otworzył szarą kopertę, wyciągnął swoją kartę i czyta:
Wpis pierwszy: " Z okazji Świąt Wielkanocnych, przesyłam panu doktorowi najserdeczniejsze życzenia. Dr Kowalski".
Drugi wpis: "Dziękuję za miłe słowa. Panu też życzę dużo wielkanocnej radości. Dr Malinowski".

Wchodzi pacjent do gabinetu lekarza i mówi:
- Panie doktorze, mam straszny nałóg: oglądanie "Gwiezdnych wojen".
- A jak to się zaczęło? - pyta lekarz.
- "W odległej galaktyce... "

Przychodzi facet do lekarza i skarży się na tasiemca. Lekarz radzi:
- Niech pan przez tydzień je wyłącznie ciastka i pije mleko.
Po tygodniu pacjent wraca załamany i mówi, że wcale nie pomogło. Na to lekarz:
- To niech pan pije samo mleko!
Następnego ranka, gdy pacjent jadł śniadanie, tasiemiec wychodzi i pyta:
- A ciacho gdzie?



</TD></TR><TR><TD colSpan=3></TD></TR></TBODY></TABLE>

</TD></TR><TR><TD colSpan=3></TD></TR></TBODY></TABLE>
__________________
Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale tylko niektórzy spoglądają w gwiazdy.

Ostatnio edytowane przez ENDRIUZET : 02.03.2009 o 02:36
ENDRIUZET jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
NAT tylko na asfalt ŁukaszWP CRF 1000 L 50 23.10.2018 10:57


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:39.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.