Mikuni TM40 potrzebna pomoc!

[Calafior]

Witam. Mam problem z gażnikiem Mikuni TM40. Podczas czyszczenia gażnika gdy wkręcałem śrube składu mieszanki zeby policzyć ile trzeba potem wykrećić, śruba sie złamała dokładnie jej czubek (nie wkręcałem jej zbyt mocno, może jednak tak nie wiem) został w gnieżdzie. I teraz za cholere nie wiem jak go z tamtąd wyciągnąć. Próbowałem cienką struna z drugiej strony go wypchnąć ale nie chce wyjść.
Zna może ktoś jaklis patent na to albo wie gdzie moge to wysłac zeby naprawili?
Nie chcę tego bardziej zepsuć.

[Melon]

Próbował bym grzaniem gaźnika i stukaniem w obudowę z zewnątrz w miejscu śruby. Obudowa alu jest więc może pójdzie.

[RAVkopytko]

Calafior mówiłem Ci do kogo Masz "Masz uderzyć "

[Prince]

Było już o tym chyba w grupie XRkowej. Temat znany. Podobno czasem nawet się udaje. Jakbym miał psuć sam to bym próbował grzania, podstukiwania jak wyżej i sprężonego powietrza. Jak nie zadziała to do ogarniętego gaźnikowca.

PS. Mam ten gaźnik w hondzie i jasne reakcja na szarpniecie gazem fajna ale cała reszta to zło.

[rrolek]

Prince, rozwiń proszę.
Pytam, bo mam w LC4 Mikuni CV. Nie chcę Kehina bo miałem go w kilku motorkach i uważam, że jest paskudny do ustawienia. Dell'Orciaki koncza sie szybko (miałem) wiec TM40 wydaje się ciekawa opcją, ale.....

Pozdr rr

P.S. sorry za offtop

[Prince]

Napisał rrolek

Prince, rozwiń proszę.
Pytam, bo mam w LC4 Mikuni CV. Nie chcę Kehina bo miałem go w kilku motorkach i uważam, że jest paskudny do ustawienia. Dell'Orciaki koncza sie szybko (miałem) wiec TM40 wydaje się ciekawa opcją, ale.....

Pozdr rr

P.S. sorry za offtop

Kupiłem nowego już podobno ustawionego pod BRP. Na dzień dobry pociekł. Mysle sobie-okej suchy zworek musi napuchnąć. Później tez podciekał ni z gruchy nie z pietruchy. Oki pobawiłem się poziomem topielca ustawiając go finalnie w cholerę bardziej ubogo niż instrukcja twierdzi- ale przestał przelewać. Odpalanie takie sobie. Różnie w zależności od pływaka. Albo na zimnym do dupy albo na gorącym zapomnij, ić coś zjeść, poczytaj dobrą książkę i wtedy wróć. A serio to te 10 kopów w nieprzyjemnych okolicznościach pozbawiają radości z jazdy. Pompka w dechę ale czego bym nie robił podje za bogato. Mam zawalone zawory nagarem. Uszczelniacze i pierścienie okej. Próbowałem zubożyć już iglicą o jedną pozycję- lipa za ubogo i dusi sie po kilku minutach jazy na wysokich. Dobra iglica spowrotem na miejsce a dysza wysokich mniejsza o 10(sporo) i jest lepiej ale daleko od dobrego. I nadal pali jak smok- na fabrycznym 5,5 a teraz raczej 7~8L

Za to FCR ile miałem do czynienia w różnych motorkach to bajka. Mam chińskiego FCRa 41 nowego i korci mnie. Trzyma mnie tylko brak dolotu od strony skrzynki wiatrów i że trzeba bak wymodelować( to mniejszy drobiazg).

[jakubu85]

Prince, chyba miałeś pecha do tej sztuki. Przerobiłem 3 takie gaźniki, jeden nowy siedzie w DR650 i nawet do DRZ400, to zapakowałem. Nigdy nie miałem problemów, zawsze stroiłem sam od podstaw. Miałem w tamtym roku sztukę, co wymagało małej reanimacji, wszystkie gumki do wymiany i ładnie grał po wymianach i ustawieniach.
Podaj jakie masz tam ustawienia, dysze, dysza od pompki. Pozdro!

[Calafior]

OK bede próbował grzania bo to chyba najlepsza opcja jak na razie.
Mój siedział w Dominatorze 500 i nigdy z nim nie miałem problemów.

Napisał RAVkopytko

Calafior mówiłem Ci do kogo Masz "Masz uderzyć "

Pisałem do niego ale sie nie odzywa.