12.11.2010, 13:42 | #141 |
instruktor jazdy
Zarejestrowany: Jun 2009
Miasto: Kraków
Posty: 365
Motocykl: XT600E
Online: 1 miesiąc 3 dni 12 godz 16 min 0
|
Rzeczywiście większość negatywnych wyników egzaminów na kategorię A to błędy na placu. Trasy motocyklowe są z góry ustalone, więc można mieć w pamięci każdy metr. Dramat zaczyna się dopiero, jak osoba, która zdała i dostała prawo jazdy na tej podstawie zaczyna wierzyć, że umie jeździć...
|
12.11.2010, 14:01 | #142 |
terrorist
Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Warszawa
Posty: 223
Motocykl: Honda Transalp XL600V
Przebieg: 66.666
Online: 1 miesiąc 5 dni 5 godz 34 min 26 s
|
Chyba idzie ku lepszemu... Kolega zdawał tydzień temu w WAW i okazało się, że już nie ma wytyczonej trasy tylko jest tak jak na egzaminie kat. B. Wynik egzaminu był negatywny - na mieście dwa razy skręcał w lewo pozostając przy osi jezdni na drodze jednokierunkowej...
|
12.11.2010, 16:40 | #143 |
instruktor jazdy
Zarejestrowany: Jun 2009
Miasto: Kraków
Posty: 365
Motocykl: XT600E
Online: 1 miesiąc 3 dni 12 godz 16 min 0
|
Cóż, w Krakowie są dwie trasy... Jedna główna, jedna awaryjna. I nie idzie ku lepszemu.
|
12.11.2010, 16:46 | #144 |
Problemem jest tutaj porządna komunikacja między egzaminatorem a egzaminowanym, do tego dochodzi ryzyko rozdzielenia się i zgubienia w ruchu po mieście. Przy trasach z góry ustalonych zdający wie którędy jechać więc nawet jak krótkofalówka padnie lub się zgubi egzaminatora to wiadomo, gdzie go łapać
|
|
12.11.2010, 16:47 | #145 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 13,669
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 4 miesiące 1 tydzień 16 godz 8 min 2 s
|
we wro jest również jedna na 'A', na 'Be' są chyba dwie - sprowadza się to do tego że całe zasrane 700tys miasto i okoliczne miasteczka 'uczą się zdawać' egzamin /bo przecież nie chodzi o naukę jazdy do ku..y nędzy/ w poł zachodniej częsci miasta - dosłownie w kwadracie 2x2km. w innych częściach miasta zobaczyć Lkę to cud. u nas na Hubskiej, Kamiennej, Gazowej jest po prostu miazga.
to oczywista głupota ale - taki kraj. matjas
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
12.11.2010, 16:51 | #146 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
W Waw nie ma jednej trasy. To fakt. Ale za to niewiele jest ulic, gdzie jest jednokierunkowy ruch - a więc przy skręcie w lewo należy zjechać do lewej krawędzi jezdni. Polecam wejść na stronkę WORD, wydrukować sobi etrasy egzaminacyjne i... pojeździć nimi
|
12.11.2010, 18:04 | #147 |
instruktor jazdy
Zarejestrowany: Jun 2009
Miasto: Kraków
Posty: 365
Motocykl: XT600E
Online: 1 miesiąc 3 dni 12 godz 16 min 0
|
W Krakowie też nie ma ustalonej trasy na B, tylko na A. Pojazdy egzaminacyjne widać coraz częściej w miejscach, gdzie ich wcześniej nie bywało. To akurat dobry trend. Natomiast motocyklowo jest marnie, a do egzaminu przystępują często ludzie, którzy naprawdę nie powinni. I, niestety, zdają... Ceny kursów i ilość wymaganych godzin praktycznych mówią same za siebie.
|
12.11.2010, 18:12 | #148 |
Administrator
|
Bzdurą jest "nauka" tylko pod kątem egzaminu jak i stosowanie jednej trasy.
To jest produkcja a nie nauka. Niestety większość pseudo instruktorów tak robi, więc się potem nie dziwcie że na drogach jest tyle gamoniów. Co gorsze u przyszłych kierowców sporadycznie widać ochotę nauczenia się a głównie przejawiają zdobycie prawa jazdy a jedno z drugim ma niewiele wspólnego. Ponad 8 lat spędziłem w"L"ce i nigdy sobie nie pozwoliłem na olanie jakości. Dzięki temu mimo że już 5 lat nie uczę to nadal odbieram telefony od ludzi którzy dostali je od moich kursantów, nawet tych z którymi jeździłem przed 10-12laty z zapytaniem czy mogą się zapisać. Z motocyklistami najczęściej jeździłem siedząc z nimi na motocyklu. A placowa 8ka była tylko dodatkiem do wielu innych ćwiczeń mniej lub bardziej ekstremalnych jak na kursanta. Nie rozumiem tych co to idą po najmniejszej linni oporu. Również nie wypisujcie( gdyby ktoś miał zamiar) że kurs nic nie daje...... chociaż owszem macie rację że nic nie daje ale pod warunkiem że traficie na pseudo instruktora który tylko patrzy na zegarek kiedy się skończy godzina a nie jest zainteresowany nauką. Jeśli te 20 czy 30 godzin przejeździcie z instruktorem któremu się chce dobrze wykonywać robotę to efekty będą dobre.
__________________
AT03 Ostatnio edytowane przez Dzieju : 12.11.2010 o 18:15 |
12.11.2010, 19:36 | #149 |
Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Kalisz
Posty: 142
Motocykl: RD07a
Przebieg: 48000
Online: 1 tydzień 1 dzień 17 godz 17 min 2 s
|
Ja trafiłem na takiego instruktora, który po godzinie na mieście i przejechaniu paru ósemek stwierdził że nie ma sensu abym więcej jeździł i zapisał mnie na egzamin, za to na kat B miałem bardzo dobrego instruktora, można powiedzieć pasjonata w tym co robił. Uczył nie tylko jak zdać egzamin ale też jak jeździć po otrzymaniu prawka.
__________________
XRV750 RD07A |
12.11.2010, 23:32 | #150 | |
instruktor jazdy
Zarejestrowany: Jun 2009
Miasto: Kraków
Posty: 365
Motocykl: XT600E
Online: 1 miesiąc 3 dni 12 godz 16 min 0
|
Cytat:
|
|