[P] zakup działki rolno-budowlanej.

[sudden]

Napisał mrok31337

Ładnych parę lat temu, prawie 10. Nie wiem czy coś się zmieniło, ale warto sprawdzić

Tak się spodziewałem, że to było dawno, ale po cichu liczyłem, że jednak przy obecnych przepisach udało się jakąś furtkę znaleźć. 5-6 lat temu zmieniło się tutaj prawie wszystko i generalnie obowiązuje prawie zakaz handlu ziemią rolną powyżej hektara dla nie-rolników (są małe wyjątki, ale też ryzyko pierwokupu przez Państwo).

Te hektary, co czasem wychodzi 1,25, czasem 1,5, a czasem i 0,85 wynikają z tego, że żeby być rolnikiem trzeba być właścicielem tzw. 1 "hektara przeliczeniowego", który w zależności od klasy ziemi na danym terenie wynosi czasem mniej a czasem więcej niż 1 ha powierzchni.

Jak ktoś jest już rolnikiem i ma ziemię w okolicy Rzeszowa, a chce się budować pod Wrocławiem, to musi kupować po kawałku ziemi w każdej gminie po kolei, aż dotrze do Wrocławia

[mygosia]

Obostrzenia kupna ziemi rolnej dotyczą hektara, a nie hektara przeliczeniowego.
Żeby być na KRUSie, to już trzeba mieć ha przeliczeniowy.
Ale żeby mieć płacić podatek rolny za gospodarstwo - wystarczy zwykły hektar ziemi rolnej.

Aha - tak przy okazji. Ida zmiany - ludzie prowadzący pozarolniczą działalność gospodarczą mają być zmuszeni do przechodzenia z KRUS na ZUS. Nie wiem czy wszyscy, ale jeśli ktoś tak ma, albo chce zainwestować w ziemię rolną w tym celu, to lepiej niech się zorientuje...

[sudden]

O widzisz, dzięki za wyjaśnienie.

[consigliero]

W sumie mógłbym sporo zaoszczędzić przechodząc na ten KRUS, tylko jak to zrobić będąc zatrudnionym w firmie? Kiedyś nad tym myślałem intensywniej ale nigdy nie wyszedłem poza sferę planów.

[Qter]

No dobra. Jestem min. Rolnikiem z wykształcenia. To mogę kupować te hektary ziemi rolnej i się na niej budować czy nie? Obecnie wykonuje inny zawód.

Pzdr

Qter

Wysłane z mojego MAR-LX1B przy użyciu Tapatalka

[mygosia]

Napisał consigliero

W sumie mógłbym sporo zaoszczędzić przechodząc na ten KRUS, tylko jak to zrobić będąc zatrudnionym w firmie?

A to już nie wiem
Wiem tylko, że jak jesteś na ZUSie, to po przejściu na KRUS nie możesz przez 3 lata prowadzić DG. Na KRUSie jest jakiś limit dochodów [albo przychodów - nigdy nie doszłam do tego etapu rozważań ]. No i świadczenia emerytalne się nie przenoszą. I nie w każdym zawodzie możesz być na KRUSie [np lekarze nie mogą].
No a od stycznia/lutego 2022 roku mają wejść zmiany, o których mówiłam.

No dobra. Jestem min. Rolnikiem z wykształcenia. To mogę kupować te hektary ziemi rolnej i się na niej budować czy nie? Obecnie wykonuje inny zawód.

Tutaj widzę dwa pytania, na które najlepiej uzyskać odpowiedź u żródła:
- kupno ziemi rolnej - zadzwonić do oddziału KOWRu
- budowanie tam [ich to już nie obchodzi raczej czy jesteś rolnikiem, czy nie] - UG i/lub SP

Co do kupna ziemi - różne KOWRy, różnie podchodzą. Ja jak kupowałam [wg wykazu "łapię" się na wykształcenie rolnicze], to nikt nic nie sprawdzał, wysyłali dokumenty szybko - widać, że tylko czekają np. 14 dni na "legalizację" decyzji - i siup, przychodził polecony. Ale tutaj ziemia słaba, raczej nikt nie jest na nią łasy. Możliwe, że np. w Wielkopolsce będą inaczej do tego podchodzić.

Pozwoliłem sobie przenieść wątek "o ząbek wyżej" czyli do "domu forumowicza". Pasuje jak ulał a zostanie dla potomnych - łatwiej będzie odnaleźć kolejnym zainteresowanym.

P.S. Sam na razie czytam, bo jestem zainteresowany, ale kompletnie się nie znam, więc nie mam co wnieść do dyskusji. Na razie się doktoryzuję na wiedzy od Was

[sudden]

Napisał consigliero

W sumie mógłbym sporo zaoszczędzić przechodząc na ten KRUS, tylko jak to zrobić będąc zatrudnionym w firmie?

Chyba się dzisiaj nie da, zakładając, że roczny podatek PIT masz wyższy niż ok. 3.500 zł (limit podatkowy dla pozostania w KRUS). ZUS jest ubezpieczeniem "nadrzędnym" czyli jeśli tylko podpadasz pod ZUS, to powinieneś się wyrejestrować z KRUS.
Ja jestem zarejestrowany w KRUS, ale mam status "nieaktywny" bo prowadzę działalność, więc muszę i tak płacić ZUS.

[teddy-boy]

Zadzwoniłem dziś tak dla sportu do gminy gdzie wystawiona jest jedna z działek.
Plany przewidują tam, cytuję: teren zabudowy letniskowej.
Prund jest na działce, woda jest we wsi (do działki kawałek). Droga dojazdowa gminna jest (nie ancfalt) - to takie informacje techniczne które mogą mieć jakiś tam wpływ na jej atrakcyjność albo nie.
Pani w urzędzie bardzo pomocna, ale ja nie zawsze wiem o co pytać. Po sąsiedzku jest kilka domków letniskowych, ale i kilka dużych domów mieszkalnych całorocznych.
Pani mówi, że mogę sobie zbudować dom jaki chcę a że będzie nazwany letniskowy, no to będzie. Nijak nie potrafię zweryfikować prawdziwości tego co mówi.
Nie chcemy sobie zamknąć drogi możliwości zbudowania domu całorocznego. Czy takie działki mają jakikolwiek potencjał?
Trochę wam marudzę, ale dopiero się uczę, a już.widzę, że jakakolwiek działka za rozsądną cenę ma taki lub podobny status.

[Emek]

Możesz sobie zbudować całoroczny, to nie problem. I to że działka jest letniskowa nie ma żadnego znaczenia. Kiedyś na letniskowych nie można było się zameldować. Obecnie można. Różnica jest w stawkach podatku. Za letniskowy zapłacisz z tego co się orientuję więcej niż za mieszkalny. I to sporo więcej bo chyba z 10 razy.