Dlaczego lubie moją HONDĘ?

[borys609]

Ale się łOrzepie nad niewiernymi znęcasz... echsz...
A mojemu kumplowi na moich oczach pĘkł łańcuch w CBR... I powiozłem go do domu Lublinem, bo sam nie dałby rady. Zwłaszcza że spustoszenia w maszynie narobił . To też awaria, prawda? :P
Ale na Hondę złego słowa nie powiem. Miałem NTV650, stary motór jak Wasze Afryki, mimo kilku drobnych awarii wiele kilometrów dzielnie zrobiła i zawsze miałem poczucie bezpieczeństwa, w sensie że dojadę do domu... Takie były Hondy. Teraz wszystko jest plastikowe i z gównolitu.. I ryżojady i bawarki i angole... Tak każe księgowy!

[graphia]

skocz swoją cycką (albo wyląduj nie tam gdzie trzeba) zobaczymy co się stanie

[Tymon]

... a Wy dalej swoje...
Macie dwa wątki o KTM i BMW a zaczynacie przepychanki w następnym...
To wątek o HONDZIE panowie

[Orzep]

No, to się zamykam, ja przepędzili...

[puszek]

A ja ja lubię bo mimo ze nie najladniejsza, i nie najszybsza, i także nie najbardziej ekonomiczna, to jest jakaś taka....przyjacielska.... Kiedyś ułani mieli swoje konie i do nich mówili , wierzyli,ze wyniosą ich z najcięższej opresji. Koniki dawały im wolność w stepie szerokim, czy u źródeł Prutu i Czeremoszu... I Taka jest Afryka...

[graphia]

I takie też jest CB Seven Fifty tylko bardziej szosowe

[Tymon]

Napisał Orzep

No, to się zamykam, ja przepędzili...

Ale ja nie przepędzam, a zachęcam do rozmowy na temat...
Wierze, że z Twym doświadczeniem wniesiesz dużo zdjęć/informacji do tego wątku na tematy "HOND" do których my ortodoksi się nie chcemy przyznać...

[ŁukaszBIA]

A ja lubie swoja honde bo jest szybsza niz GS i 1190...

[ex1]

Napisał ŁukaszBIA

A ja lubie swoja honde bo jest szybsza niz GS i 1190...

ojj lekko mieć nie będzie..

[Orzep]

...nie tylko HONDY z końca XX wieku były żywotniejsze od dzisiejszych sprzętów. O tym wiemy.
Wiemy też, że w tamtych czasach silniki "skrzydła" uchodziły za najbardziej kulturalne.
Tak samo jak Vka AT, to i rzędy CBRek były klasą wśród japońskich i europejskich motocykli.
Dzisiaj HONDA...też potrafi dać dupy, jak pozostali producenci!
Ja pierwsze jazdy "poważnym" motocyklem miałem na PC19 z 88r.
Motocykl przytargał mój Braciak w jakimś rozliczeniu, w 1994r.
Było to taki ulep, bez owiewek, z lampą na drucie, łysymi oponami.
Wiadomo, że wtedy motocykle "zachodnie" nabywało się w kuble na śmieci, u Niemca.
Katowaliśmy go sezon, był znacznie szybszy od MZetek Funkcjonariuszy!
...i został sprzedany dalej. Silnik nie padł, a dostał za swoje od wtedy 20latków/Orzepów!
Następnie w 1995 nabyłem GSX-R750, już lepszy stan jak ta CBRa, jednak ze spawaną ramą alu...
Technologicznie wtedy wszystkie pisma motocyklowe mówiły - ALU RAM NIE NAPRAWIAMY!
Silnik GSXerzy w "szwungu" bił na łeb CBRe, jednak w kulturze pracy nie dorastał jej do pięt...
W 1996 wyszedł BLACKBIRD, który wg reklam przekroczył 300km/h!
Byłem na polskiej prezentacji, na TorzePoznań. Jak ją zobaczyłem - zakochany!!!
Wtedy też testował ją "Szwanc", czy "Szłonc" niemiecki kierowca motocyklowy.
Stali Policjanci na prostej startowej z radarem, Ja za nimi - patrząc, czy wskoczy 300?!
Nie wyskoczyło...jednak co paznokci naobgryzałem to moje!
Honda CBR 1100 XX BalckBird była długo obiektem moich marzeń.
Do dzisiaj zresztą uchodzi za "porządny" motocykl!!!
3 lata póżniej wyszła HAYABUSA, XX mi przeszedł.
Także spokojnie i GSiarz ma wiele pozytywnych wrażen ze skrzydlatą marką!
...a "kopaćSię" lubię

Pozdro Orzep
p.s. PC19 była jedyną hądą w stajni orzepóF.
Najwięcej było Suzuki, ale też Yamahy, jedna Kawa. Brat miał jakiegoś KTMa crossowego 125, czy 250.
Obecnie jest u mnie GS, brat zQuadział.
Ja jestem motocyklistą, o czym często prawie.
Na markę jako markę, jakąkolwiek - mam wyjebane!
"...o i tak wam powiem...bo ja wylewny jestem..."

AMEN