LASY PAŃSTWOWE - dyskusja

[ocoloko]

Napisał zipo

Rozumiesz konsekwencje? Tu, na tym Forum popierasz przestepcze praktyki przeciwko zdrowiu i zyciu ludzi.Robisz to ,szerzac poglady i uzywajac retoryki samosadu w tekstach ,ktore publikujesz.Wolnosc ,to tez odpowiedzialnosc.Puk puuk jest tam kto?

Co Ty pleciesz?

[sowizdrzal]

Napisał graphia

Na zachodzie wjazd na prywatna posesję skutkuje strzałem (oby z soli) w samo dupsko najeźdźcy

Ale posesja jest wyraźnie oznaczona, zwłaszcza na drogach wjazdowych,
albo np. ogrodzona, osłupkowana, choćby symbolicznie, cokolwiek.
I nikt nie ukrywa tych oznaczeń fizycznie ani prawnie po to, żeby pod pretekstem
ochrony czegoś tam strzelać z krzaków komuś w dupsko i nakładać nań mandaty

[graphia]

W lasach jest podobnie. Znaki, szlabany itp... nie jest tak?

[matjas]

kupcie se wszyscy po rowerze i jeździjcie w pizdu wszędzie tam gdzie się chce. mówię Wam jaka frajda. i linki widać z daleka.

graphia musimy iść na piwo. w końcu.

m

[Ziarko]

Napisał zipo

Rozumiesz konsekwencje? Tu, na tym Forum popierasz przestepcze praktyki przeciwko zdrowiu i zyciu ludzi.

Cóż, ja zakończę jednak. Bo jak dla mnie, zniżenie się do poziomu który wydawało się mi, że zrozumiecie zaowocowało, że zostałem pokonany Waszym doświadczeniem.
Nigdy w życiu nie popierałem przestępczych praktyk.
Dla mnie zrozumienie istoty sprawy sprowadza się do określenia przyczyn i ich likwidacji a nie leczenia wyłącznie skutków.

Ponadto, pragnę zwrócić Tobie także uwagę, po której stronie płota się stoi.

Mimo wszystko próbowałem. Ale jak to się mówi nie przebijesz.

[sowizdrzal]

Napisał graphia

W lasach jest podobnie. Znaki, szlabany itp... nie jest tak?

Jest podobnie, ale nie wszędzie. I chyba temperatura tej dyskusji wzięła się z tego ,,nie wszędzie'',
podczas gdy zakaz obowiązuje wszędzie, czyli niewiadomo gdzie.
Zajrzyj tutaj, proszę: http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=21183

[PiotrW]

Ziarko, szczerze podziwiam, że tak długo Ci się chiało brać udział w tym wątku. Podobny do tego już był, a nazywał się "jazda po lesie". Był tak samo jechaniem na LP bez konstruktywnych propozycji. Po prostu ludziskom się nie podobało jak jest, ale jak ma być przy uwzględnieniu całej złozoności przyrodniczo- administracyjno- społeczno - ekonomicznej - nie byli w stanie sformułować propozycji. Na hurra za to chcieli wszystko rozpieprzyć.
"Nic tak nie ogranicza dyskusji jak merytoryczna znajomość tematu" rzekł pewien klasyk. Ale tutaj mało kto odrobił pracę domową.
W ramach edukacji proszę o odpowiedź na kilka pytań z zakresu leśnictwa, a prościej będzie toczyć dyskusję. Mam nadzieję, że odpowiedzi udzielą przede wszystkim oponenci istnienia LP.
- Jakie funkcje spełnia las?
- Jaka jest minimalna wielkość "gospodarstwa leśnego" aby mogło funcjonować we wspołczesnych realiach ekonomicznych?
- Jaka jest przeciętna powierzchnia lasu prywatnego?
- Jak wygląda "zarządzanie" w lasach prywatnych?
- Co leżało u podstaw wdrożenia koncepcji LP 90 lat temu?
- Jak realizowne są funkcje pozaprodukcyjne w LP, tj ochronne, społeczne?
- Jak zmieniły się pewne parametry opisujące leśnictwo w RP takie jak: powierzchnia leśna, średni wiek drzewostanów, przeciętna zasobność, przyrost bieżący w latach powojennych? Jak to wygląda na tle krajów europejskich?
- W jakim stanie znajdują się lasy w krajach, które podlegały podobnym zmianom ustrojowym jak PL? Mam na myśli w szczególności Słowację, Czechy, Litwę.
- Jak wygląda leśnictwo w Polsce na tle innych krajów europejskich?

Takich pytań można postawić jeszcze dziesiątki aby toczyć merytoryczną polemikę ale to na początek.

A tak swoją drogą to dla mnie jako endurowca niezrozumiała jest ta przemożna chęć jazdy po lesie. Zawsze dla mnie były ciekawsze drogi polne, nieużytki, stare żwirownie, hałdy, itp. To tam można poćwiczyć umiejętności techniczne i poczuć się dakarowcem.
Zdrowia!

[Klas]

PiotrW -

[sowizdrzal]

Napisał PiotrW

Podobny do tego już był, a nazywał się "jazda po lesie". Był tak samo jechaniem na LP bez konstruktywnych propozycji. Po prostu ludziskom się nie podobało jak jest, ale jak ma być przy uwzględnieniu całej złozoności przyrodniczo- administracyjno- społeczno - ekonomicznej - nie byli w stanie sformułować propozycji. Na hurra za to chcieli wszystko rozpieprzyć.

O przepraszam Cię najmocniej - ja od początku tego wątku (i jeszcze jednego) staram się wyciągnąć od tutejszych ,,leśników''
zasady legalnego przecinania lub omijania lasów, terenów chronionych, siedlisk, parków i czego tam jeszcze.
I co - czy któryś z nich podał jakiś konkret? ,,Nie wolno i już, a nie podoba się, to se zmieńcie Ustawę, bo nam jest dobrze''.

Ale to dobrze, że zadajesz te pytania, ja również chętnie posłucham odpowiedzi (chociaż nie wierzę, że padną konkrety).
Ale posłuchajmy.

P.S. Też wolę żwirownie - większość mi znanych jest otoczona LP więc pogadajmy choćby o dojeździe do nich.

[pałeł]

Drodzy leśnicy jak wczytacie sie w tw spokojne głosy to zauwazycie ze chodzi tylko o przejazd drogami wiodącymi przez las a nie cioranie po patykach ostojach czy diabli wiedza gdzie. padły pytania jak zdobyć informacje która z dróg jest legalna i jak sie o tym dowiedzieć jest to próba osiągnięcia jakiegos kompromosu ale jak czytam ze linki nie będą potrzebne jak motocklistow nie będzie w lesie to mi rece opadają jeszcze raz powtórzę umnie w 92 roku lasu ucierpialy strasznie w wyniku pożaru jak sie ktos zacietrzewi bo straci zdrowie na lince to za chwile podloży tam ogień bo przecież wieszajacy linki a bezkarni a z waszych wypowiedzi wynika ze takie zachowanie jest dopuszczalne w wyniku bezradności .

Uważam ze nie tedy droga jesli znacie legalne drogi gminne powiatowe to postarajmy sie unormowac sytulacje