ABC jazdy w terenie..

[Czarek40]

Napisał rrolek

Witam

Dobrze mieć dźwigne na wysokości podnózka. W dosiadzie do zmiany trzeba podnosić nogę, na stojąco jest jednak dużo wygodniej.

Jak czujesz, że przepyciłeś zakręt to wciśnij głębiej motocykl i dołóż gazu. Jak pójdzie w uślizg przejdziesz, jak pójdzie w ślizg to lepiej jechać na du.pie za motocyklem niż lecieć między drzewa. W każdym wypadku hamowanie to najgorsza możliwość. Musisz mieć w łuku taki bieg zapięty by silnik kręcił wysoko i była wyraźna reakcja tak na odjęcie (idziesz do zewnątrz) jak i dołożenie (idziesz do środka łuku) gazu

Ćwicz kręcąc coraz ciaśniejsze 8 na podłozu o słabej przyczepności. Opony dualowe łatwiejsze do opanowania niz kostki. Staraj sie dosiąść do kierownicy bądź stać tak by odciążyć tył.

Jak ucieka przód a masz nogę z przodu podeprzyj się prostując w kolanie i staraj się poderwać przód za kierownicę. Rzadko się udaje zwykle walisz się na pysk. Jak ucieka tył to nieco odjąć (nieco, nie zamykać do końca bo pofruniesz) do tego balans ciałem i lekka kontra kierownicą. Nie jest zasadą konieczność odjęcia, często wystarcza sam balans, przeciwskręt i wciśnięcie motorka w zakret lub postawienie bardziej do pionu dla złapania przyczepności. Tu jest za dużo zmiennych by to opisać. Najlpiej na początku kariery starać się jak najszybciej rozstać z motocyklem padając w miarę możliwości na bok/du.pe niż łeb plecy.

Pozdr
rr

Zgadzam się ze wszystkim ale na "letkim" koniu.
Ale afri to muscle i niesie dosyć dosyć jak to poniżej:
http://www.youtube.com/watch?v=Hs6ZbcVtJeE

[piotreklodz]

Nie wiem co ten"mustang" ma do jazdy na moto, ale ok - każda rada cenna

Ja doskonale wiem że nic nie zastąpi godzin spędzonych w terenie na ćwiczeniu, ale dobrze podejść do tego od strony teoretycznej żeby nie utrwalać złych nawyków, ani nie tracić nerwów zabierając się do czegoś zupełnie źle.

rrolek, za konkrety, o to mi chodzi

[Jaro-Ino]

Ja przód ucieka to dociążyć przód i manetka do końca.

I podstawowa zasada: jak coś nie wychodzi tzn, że za mało gazu

Jak moto kładzie Ci się to jedyne co możesz zrobić to odkręcić na maxa. Nic innego go raczej nie wyprostuje. Możesz wspomagać przeciwskrętem, ale nie zawsze jest to możliwe.

Jak zakręt okazał się za ciasny to kładziesz się na kierownice, składasz się mocniej i odkręcasz. Wskazana jest jazda w zakręcie bokiem

[Czarek40]

Napisał piotreklodz

Nie wiem co ten"mustang" ma do jazdy na moto, ale ok - każda rada cenna

Może to nie najtrafniejszy przykład ale chodzilo mi o wagę sprzętów. Na lekkiej hondzie crf zroisz więcej krótkich, szybkich manewrów natomiast afri to dla mnie takie muscle na dwóch kolach. To samo w autach, Peugeot 207 Super 2000 a amerykańskie muscle to dwie bajki w opanowaniu technik jazdy (bądź co bądź zbliżonych do siebie)
A tak na marginesie ten "mustang" to Dodge Charger

[michoo]

Coś takiego znalazłem nie wiem czy warte coś czy nie ale może komuś się przyda

http://www.scigacz.pl/Motocross,i,of...lem,17835.html

[Czarek40]

Już to kiedyś to umieściłem tutaj na forum ale proszę bardzo jeszcze raz poczytajcie:

http://www.motox.pl/szkola-motocross...stow-cz-i.html
http://www.motox.pl/szkola-motocross...tow-cz-ii.html
http://www.motox.pl/szkola-motocross...ow-cz-iii.html
http://www.motox.pl/szkola-motocross...tow-cz-iv.html
http://www.motox.pl/szkola-motocross...stow-cz-v.html
http://www.motox.pl/szkola-motocross...tow-cz-vi.html
http://www.motox.pl/szkola-motocross...ow-cz-vii.html
http://www.motox.pl/szkola-motocross...w-cz-viii.html
http://www.motox.pl/szkola-motocross...tow-cz-ix.html
http://www.motox.pl/szkola-motocross...stow-cz-x.html

[kropek]

a ja sobie przypomnialem jak po eleganckiej wyjebie na pustyni bledowskiej mijal mnie Ropuch i zagaił..."co myślałes że juz umiesz..."
nawazniejsze przełamać strach- ja to robilem jeżdżąc za kimś co potrafi jezdzic lepiej.... i pamiętac że najsłabszym elementem tego rydwanu jestem ja!! ale to ja jestem panem!!!

[mirass]

a ja byłem w terenie 2 razy

i to na tyle

[managa]

Postanowiłam dzisiaj sprawdzić na własnej skórze, czy faktycznie dodanie gazu jest takie dobre. Parę razy, zamiast standardowo przystanąć i pomodlić się przed jakąś zmianą ubitego podłoża, by potem na jedyneczce przeturlać się powoli, na stojaka odkręciłam i faktycznie działa I ta radość, że mogę! Oczywiście póki co delikatnie, bo sama jeżdżę..

Także dziękuję za rady

A po kamieniach jak jeździć? Takich średniej wielkości. Też odciążając przód motocykla?

[Misza]

Po kamolcach, na stojaka, łokcie szeroko, dupa do tyłu i.... gaaaaaaaaz