nazbierało się - OC?

[Novy]

Napisał ArtiZet

Jestem tego samego zdania dlatego pisałem że rozwiązanie szwajcarskie jest fair.

W Szwajcarii chyba nie do końca jest tak jak mówisz, muszę poczytać, ale też są blachy czasowe i działa to trochę inaczej niż w de.
W de masz na stałe określony czas 'aktywnosci' - widać to na tablicy rejestracyjnej

tuev-ueberziehen-saisonkennzeichen_2.jpg

Artykuł w języku niemieckim - przepraszam:

https://www.allianz-autowelt.de/kfz-...onkennzeichen/

Natomiast w Szwajcarii masz tablice bez dodatkowego znacznika (jak w de) i jak stwierdzasz, że w tym roku zima przyszła szybciej to odkręcasz tablicę i zanosisz do ichniejszego Urzędu Komunikacji i moto jest wyrejestrowane.

[matjas]

sam fakt, że nie da się czasowo wyrejestrować pojazdy jest mocno z doopy wzięty - choć ja pomyślę o staniu w kolejkach w urzędach komplikacji to mi się od razu mocno odechciewa.
mam od dobrych paru lat podpis elektroniczny - dlaczego nie mogę załatwiać wszystkiego przez neta też jest poza moim pojęciem.

[Lucky Luke]

Rozwiązanie jest proste: powinniśmy kupować sobie polisę tylko na te miesiące na które chcemy i za to płacić.
Chociaż znając Polaków wtedy nikt by nie kupował polis bo "przecież ja nie spowoduję wypadku"

Jednak póki rząd czerpie z tego korzyści , dotąd nic się nie zmieni.
Jedyne co możemy zrobić to zacisnąć zęby i czekać na kolejne podwyżki składek za polisy OC pojazdu.

[Rozi73]

Napisał matjas

nie da się ubezpieczyć kierowcy. Umiem jechać jednym rowerem i prowadzić obok drugi ale choćbym się obs... to nie umiem tego zrobić z motocyklem. Ergo to, że są na mnie zarejestrowane ORAZ UBEZPIECZONE Xsztuki jest jawnym dymaniem matjasa w kiszkę bo jeździć mogę jedynie na jednej jedynej.

no widzisz, a ja mogę posadzić za kierownicą tylko jedną osobę to dlaczego mam płacić OC za 5 osób ?
Serio mam bulić 5 stów za córkę bo może będzie miała potrzebę 1 raz w roku gdzieś pojechać , albo i nie
5 stów za żonę bo może raz do roku się napiję i będzie musiała przywieść moje zwłoki do domu
a jak się nie napiję to co
5 stów stracone...

"Rozwiązanie jest proste: powinniśmy kupować sobie polisę tylko na te miesiące na które chcemy i za to płacić."

Przecież tylko za te miesiące płacisz...
Panowie w "czarnym garniturku" policzyli sobie szkodowość i im wyszło że musisz zapłacić tyle to a tyle /rok by to się im opłacało.
Rozbijanie tego na m-ce nic Ci nie daje - co za różnica czy płacisz 400zł./rok czy 400,00zł. za maj-październik

[Lucky Luke]

Napisał Rozi73

"Rozwiązanie jest proste: powinniśmy kupować sobie polisę tylko na te miesiące na które chcemy i za to płacić."

Przecież tylko za te miesiące płacisz...
Panowie w "czarnym garniturku" policzyli sobie szkodowość i im wyszło że musisz zapłacić tyle to a tyle /rok by to się im opłacało.
Rozbijanie tego na m-ce nic Ci nie daje - co za różnica czy płacisz 400zł./rok czy 400,00zł. za maj-październik

źle mnie zrozumiałeś , skoro 150 pln płacę za cały rok to za pół roku chcę płacić 75. Nie potrzebuję ubezpieczenia motocykla na cały rok.

Poza tym także przychylam się do pomysłu aby ubezpieczany był kierowca nie pojazd. Skoro jeżdżę bezszkodowo to co za różnica jakim sprzętem?

Wiadomo , że chodzi o kasę TU to nie organizacja charytatywna i muszą zarabiać i tacy jak ja bezszkodowi kierowcy dostają po dupie przez szkody innych. Sprawiedliwości nie ma , nie było i nie będzie

[matjas]

kwestia tylko taka, że w 1998roku jako świeżak płaciłem za auto 100PLN około a teraz płacę za samochód 1000PLN OC z 60% zniżką.
co się stało? co tak zdrożało?

okazało się, że to jest zajebisty biznes. tyle w temacie.

[Fizolof]

Napisał matjas

kwestia tylko taka, że w 1998roku jako świeżak płaciłem za auto 100PLN około a teraz płacę za samochód 1000PLN OC z 60% zniżką.
co się stało? co tak zdrożało?

okazało się, że to jest zajebisty biznes. tyle w temacie.

Nie wiesz co się stało? Auta zastępcze, wysokie odszkodowania na osobach, ilość kolizji i wypadków, większość kończąca się szkodą całkowita, większa ilość napraw bezgotówkowych w ASO. To się stało


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Rozi73]

Napisał matjas

kwestia tylko taka, że w 1998roku jako świeżak płaciłem za auto 100PLN około a teraz płacę za samochód 1000PLN OC z 60% zniżką.
co się stało? co tak zdrożało?

a czym jeździłeś w '98 a czym jeździsz teraz ?
ile wtedy kosztowała naprawa malucha/125p/poloneza, a ile dzisiaj kosztuje rysa parkingowa na nowym meśku ?

W temacie OC to jest umowa społeczna i tu nic nie ma do rzeczy bezszkodowość, sprawiedliwość, czas używania itd itp
Jutro możesz stuknąć Bugatti Veyron którego naprawa pójdzie w miliony - ani Ty tego nie spłacisz, ani firma ubezpieczeniowa tylko my wszyscy którzy w tym uczestniczymy

Niestety każdy by chciał zmieniać prawo tak jak jemu w danej chwili pasuje:
- nie będę płacił składek ub. zdrowotnego bo ja mam zdrowie jak koń i nigdy nie chodzę do lekarza
- nie będę płacił emerytalnego bo przy moim stylu życia nie dożyję do emerytury
- nie będę płacił wypadkowego bo mi nigdy wypadek się nie zdarzy
- itd...

[dzinks]

Napisał Fizolof

Nie wiesz co się stało? Auta zastępcze, wysokie odszkodowania na osobach, ilość kolizji i wypadków, większość kończąca się szkodą całkowita, większa ilość napraw bezgotówkowych w ASO. To się stało


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

W 98 roku za zderzakiem była blacha. Teraz kupa czuników, dupochronów itp. koszta koszta.

[muszel72]

Rozi73, może i miałbyś rację gdyby pieniądze z naszych ubezp były właściwie dystrybuowane, gdyby nie zasilały np rozdawnictwa i socjalu, gdyby w końcu nie dochodziło do wielu nadużyć przy naprawach i rozliczeniach ich.