Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Dom / garaż / inne sprawy z życia forumowicza > Motocykl Forumowicza

Motocykl Forumowicza Tu możesz opisać swój motocykl, pochwalić się ewolucją lub zakupem.

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 31.08.2021, 20:23   #21
madafakinges
 
madafakinges's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Nowy Sącz
Posty: 5,857
Motocykl: crf1000a
Przebieg: 2
madafakinges jest na dystyngowanej drodze
Online: 10 miesiące 2 tygodni 3 godz 34 min 3 s
Domyślnie

Po zjedzeniu obfitego śniadania poprosiłem dżentelmena, żeby wysłał mi boczne kufry kurierem do Sącza, bo nie mogę kontynuować drogi takim zestawem.
Po 12 wraz z AA wyruszyliśmy w drogę, po ok 10km pokonaniu korków w Łomży przy 30st upale na kacu przypomniałem sobie, że zostawiłem portfel w domu dżentelmena, a więc nawrót i wyjechałem przednik kołem poza asfalt na piaskowe pobocze i przód ucieka i przy prędkości 0kmh nie utrzymuje Afryki z załadowana do pełna aluminiowa centralka... Chce się rzec afra upada po raz drugi...
AA patrzy na mnie z politowanie i pyta: "co to było?"
- gów... Nic wracamy.
Znów korki, upał, kac, odbieram potrfel, kac, upał, korki... Ale jedziemy jest źle. Po 15km muszę zatrzymać się na stacji. Kupuje lekarstwo 0.5 zimnej kolki. Wlewam w siebie po 10 min jest już lepiej.
AA który wydawał się być zagrożeniem układu niespodziewanie dotrzymał umowy i pił tylko winko... Był jak nowy.
"Ile się znamy? Będzie z 8-10lat? Pierwszy raz. Jak ja się cieszę. Pierwszy raz jest tak, że to ty umierasz na drugi dzień a ja nie"
IMG_20210710_125738.jpg

IMG_20210710_125747.jpg
__________________
Z początku porwał mię śmiech pusty, a potem litość i trwoga.
madafakinges jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 31.08.2021, 20:26   #22
madafakinges
 
madafakinges's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Nowy Sącz
Posty: 5,857
Motocykl: crf1000a
Przebieg: 2
madafakinges jest na dystyngowanej drodze
Online: 10 miesiące 2 tygodni 3 godz 34 min 3 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Emek Zobacz post
Tak to bywa jak kozaki z Podhala spotykają się z kozaczkami z Podlasia. Królowa jest tylko jedna.
W życiu nie byłem mocny w piciu.
Z resztą ani ja kozak ani z Podhala... Mówią że lach ale sam w to nie wierzę.
__________________
Z początku porwał mię śmiech pusty, a potem litość i trwoga.
madafakinges jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 31.08.2021, 21:53   #23
mdxmd


Zarejestrowany: Sep 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 2,385
Motocykl: CRF1000
Przebieg: 133 000
mdxmd jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 6 dni 5 godz 50 min 44 s
Domyślnie

no to się zacznie długo nie pociągniesz na standardowej wersji
mdxmd jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01.09.2021, 07:41   #24
wezyr
 
wezyr's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2016
Miasto: Kraków
Posty: 402
Motocykl: już nie mam ;(
wezyr jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 1 dzień 15 godz 15 min 53 s
Domyślnie

myślę, że ten wątek to do działu relacje z podróży powinien iść bo super się czyta
....aaa ładna Ci ona-królowa!
wezyr jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01.09.2021, 10:48   #25
madafakinges
 
madafakinges's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Nowy Sącz
Posty: 5,857
Motocykl: crf1000a
Przebieg: 2
madafakinges jest na dystyngowanej drodze
Online: 10 miesiące 2 tygodni 3 godz 34 min 3 s
Domyślnie

Może by tak troszkę o afryce.
Kupiona w październiku 2020r. ja kupiłem ją końcem czerwca z nalotem 10tyś. poprzedni wałściciel robił tylko trasiaki m.in. Alpy, St.Pterersburg, Moskwa...
Sprzęt wyposażony we wszystko co hąda oferowała.
Wysoka szyba, centralka, grzanetki, kufry, tankpady, tankbagi itp.
Co ciekawe gość zażyczył sobie wygodniejsze siedzenie, i hąda Gdańsk oczywiście zaproponowała mu, że mają wybitnego specjalistę, który przerobi sedzienia ma żelowe.
Jako że zdarzyło się kilka razy, że piłem kawę z mistrzem Zetem to wiem że dobra gąbka jest wiele lepsza niż kiepski żel, więc sceptycznie podchodziłem do tych siedzeń. Co potwierdziło się już po pierwszysch 200km w upale. Tak jak wcześniej pisałęm siedzenie normalnie rozjechało się pod moją D. po kilku godzinach nie byłęm w stanie na nim wysiedzieć.
Stąd oczywiście decyzje że jednym z pierwszysch modów będzie wizyta w mistrzowskiej pracowni dbającej o nasze D.
Jakie ździwienie było jak po ściągnięciu poszycia przez Zeta naszym oczom ukazał się taki oto widok.
IMG_20210715_191422.jpg

IMG_20210715_191417.jpg

IMG_20210715_191415.jpg

IMG_20210715_190953.jpg
Zamiast żelu, owy wybitny specjalista z salonu hądy w Gdański wstawił miekką piankę meblowa która rozjechała się pod moim ciężarem powodując, że siedziałem sobie na samym plastiku. Proszę też zwrócić uwagę na precyzyjne cięcia gąbki boszem i doskonałe dopasowanie... na ostatnim zdj przykład jak wygląda wkładka żelowa.
Poprzedni właściciel czuł się mocno oszukany prze salon H. udał się do nic z tymi zdjęćmi na poważną rozmowę. W ramach prostestu przesiadł się na KTM 1290s.
__________________
Z początku porwał mię śmiech pusty, a potem litość i trwoga.
madafakinges jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01.09.2021, 14:10   #26
mdxmd


Zarejestrowany: Sep 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 2,385
Motocykl: CRF1000
Przebieg: 133 000
mdxmd jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 6 dni 5 godz 50 min 44 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał madafakinges Zobacz post
Może by tak troszkę o afryce.
Kupiona w październiku 2020r. ja kupiłem ją końcem czerwca z nalotem 10tyś. poprzedni wałściciel robił tylko trasiaki m.in. Alpy, St.Pterersburg, Moskwa...
Sprzęt wyposażony we wszystko co hąda oferowała.
Wysoka szyba, centralka, grzanetki, kufry, tankpady, tankbagi itp.
Co ciekawe gość zażyczył sobie wygodniejsze siedzenie, i hąda Gdańsk oczywiście zaproponowała mu, że mają wybitnego specjalistę, który przerobi sedzienia ma żelowe.
Jako że zdarzyło się kilka razy, że piłem kawę z mistrzem Zetem to wiem że dobra gąbka jest wiele lepsza niż kiepski żel, więc sceptycznie podchodziłem do tych siedzeń. Co potwierdziło się już po pierwszysch 200km w upale. Tak jak wcześniej pisałęm siedzenie normalnie rozjechało się pod moją D. po kilku godzinach nie byłęm w stanie na nim wysiedzieć.
Stąd oczywiście decyzje że jednym z pierwszysch modów będzie wizyta w mistrzowskiej pracowni dbającej o nasze D.
Jakie ździwienie było jak po ściągnięciu poszycia przez Zeta naszym oczom ukazał się taki oto widok.
Załącznik 109349

Załącznik 109350

Załącznik 109351

Załącznik 109352
Zamiast żelu, owy wybitny specjalista z salonu hądy w Gdański wstawił miekką piankę meblowa która rozjechała się pod moim ciężarem powodując, że siedziałem sobie na samym plastiku. Proszę też zwrócić uwagę na precyzyjne cięcia gąbki boszem i doskonałe dopasowanie... na ostatnim zdj przykład jak wygląda wkładka żelowa.
Poprzedni właściciel czuł się mocno oszukany prze salon H. udał się do nic z tymi zdjęćmi na poważną rozmowę. W ramach prostestu przesiadł się na KTM 1290s.
sporo latałeś na CRF1000 ciekaw jestem jakie są Twoje odczucia na 1100 czy da się to ubrać w jedno, iż jest na +/- ew. w jakim zakresie.
mdxmd jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01.09.2021, 15:08   #27
jochen
Kierowca bombowca
 
jochen's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kraków
Posty: 2,557
Motocykl: RD07a
jochen jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 14 godz 10 min 8 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał madafakinges Zobacz post
Kupuje lekarstwo 0.5 zimnej kolki. Wlewam w siebie po 10 min jest już lepiej.
W przyszłości bardzo polecam zimny kefir. Albo jeszcze lepiej dwa. Na przepity żołądek działa jak najlepszy balsam.
__________________
AT RD07A, '98, HRC
jochen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01.09.2021, 15:15   #28
radiolog
 
radiolog's Avatar


Zarejestrowany: May 2015
Miasto: Kraków
Posty: 3,091
Przebieg: 30 000
radiolog is an unknown quantity at this point
Online: 1 miesiąc 3 dni 8 godz 51 min 16 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał madafakinges Zobacz post
Po zjedzeniu obfitego śniadania poprosiłem dżentelmena, żeby wysłał mi boczne kufry kurierem do Sącza, bo nie mogę kontynuować drogi takim zestawem.
Po 12 wraz z AA wyruszyliśmy w drogę, po ok 10km pokonaniu korków w Łomży przy 30st upale na kacu przypomniałem sobie, że zostawiłem portfel w domu dżentelmena, a więc nawrót i wyjechałem przednik kołem poza asfalt na piaskowe pobocze i przód ucieka i przy prędkości 0kmh nie utrzymuje Afryki z załadowana do pełna aluminiowa centralka... Chce się rzec afra upada po raz drugi...
AA patrzy na mnie z politowanie i pyta: "co to było?"
- gów... Nic wracamy.
Znów korki, upał, kac, odbieram potrfel, kac, upał, korki... Ale jedziemy jest źle. Po 15km muszę zatrzymać się na stacji. Kupuje lekarstwo 0.5 zimnej kolki. Wlewam w siebie po 10 min jest już lepiej.
AA który wydawał się być zagrożeniem układu niespodziewanie dotrzymał umowy i pił tylko winko... Był jak nowy.
"Ile się znamy? Będzie z 8-10lat? Pierwszy raz. Jak ja się cieszę. Pierwszy raz jest tak, że to ty umierasz na drugi dzień a ja nie"
Załącznik 109345

Załącznik 109346

Ci ci jeżdżą pomarańcza widać maja lepszą tolerancje na alkoholu, jak widać z obrazków.
radiolog jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01.09.2021, 15:47   #29
madafakinges
 
madafakinges's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Nowy Sącz
Posty: 5,857
Motocykl: crf1000a
Przebieg: 2
madafakinges jest na dystyngowanej drodze
Online: 10 miesiące 2 tygodni 3 godz 34 min 3 s
Domyślnie

Wracając do soboty, pojeżdzili, powidoczkowali, pojedli węgorza, na koniec dnia Augustów znów widoczki żarcie kilka piwek. IMG_20210710_133959.jpg

IMG_20210710_134007.jpg

IMG_20210710_150605.jpg

IMG_20210710_171629.jpg

IMG_20210710_171638.jpg

IMG_20210710_201440.jpg

IMG_20210710_203110.jpg
Ważniejsze że poznałem trochę moto.
Zacznijmy od pieca.
Zmieniło się dużo jest sporo żwawszy od 1000 ale nie jest to przepaść, ma dziwnie długie biegi na 3. 167kmh 4.196kmh nie pamiętam jak było w 1000 ale mam wrażenie że krótsze biegi miała. Mam fabryczny quicksifter który raz dziala lepiej raz gorzej, ale przy tak długich biegach jest w sumie bezsensu, no bo po zakrętach można zapiąc 2 i do ponad 100km ciągnąć....

Spalanie jest mniejsze od 1000 o średnio 0,5l na ekspresówce paliła niecałe 6. na miejscu po szuterkach 5. najmniej jak jechałem w deszczu do 100kmh 4,2.

Silnik brzydko brzmi. Zarówno tłumik nie jest tak przyjemny jak w 1000 jak i sam dźwięk silnika nie jest już taki kojący. Tego chyba najbardziej mi brakuje

Zawieszenie jest dużo lepsze niż w 1000, nie jest takie gumowate, i na fabrcznych ustawieniach nawet z 3kuframi nie było mi za miekko. Niestety do KaTeeMowego WP bardzo dużo mu brakuje, jednak jest do przyjęcia.
Wydaje mi się że 1000 lepiej mi się jeżdziło po zakrętach. Miałem większe poczucie pewności siebie, może to kwestia wjeżdżenia się w sprzęt.

Elektronika czyli TC i ABS. W 1000 przejechałęm 40tyś km z czego ostatnie 20tkm bezpiecznik od abs i tc woziłem w kieszeni kurtki.
Wg. TC i ABS w 1000 nie działa a wręcz jest niebezpieczny, miałęm kilka przypadkó że wyprzedzająć samochów na nierównej drodze wcinalo mi się TC powodując to że motocykl przestawał przyspieszaći wystawiał mnie na czołówkę... taka sama sytuacja z pofalowanym asfaltem na dojeżdzie do skrzyżowania- hamuje, ABS zaczyna działąć moto przestaje hamować ja wjeżdżam na skrzyżowanie... tragedia.
W 1100 mamy bosza takiego samiego jak BMW Ducati czy KTM to po prostu działa. Stwierdzam tak dlatego że po ustaniewni TC na najniższy poziom nie czuje, że ona działa widzę tylko jak ikonka miga mi na liczniku, w trakcie jej działania moto przyspiesza a nie zwalnia. Taką TC mogę mieć.
ABS też wkracza znacznie póżniej a w trybie offroad mam od razu wyłączony tył więc mogę zarzucać tyłem ma szutrze. Próbowałem też na mazurach awaryjnego hamowania przodem i wcisnąłem klamkę ma maxa i się nie wyebałęm a moto się zatrzymało, dla mnie tak to powinno działać.
Oczywiście na błocie czy piachu trzeba będzie wszystko wyłączyć ale na czarnym i szutrach jest lux.


ps.
KTM 1290 zawsze palił na tym wyjeździe równo 1l więcej. Co przy 2x większej mocy jest i tak super wynikiem.

Wyświetlacz
Jest fajny i niefajny.
Miejską legendą jest skomplikowana obsługa, mimo że początkowo dżojstik przeraża, szybko się nauczyłem co i jak.
Sama idea tego, że mamy wszystko pod lewym kciukiem i na głownym wyświetlaczu jest super. Google maps wyszukiwanie stacji, restauracji, czy zmiana trasy ekstra w podróży. Do tego intercom, możliwość dzwonienia, słuchania muzyki naprawde umila czas w trakcie nudnych dojazdówek.
Ale na idei się to kończy. Żeby to działało telefon musi być podpięty kablem do wyświetlacza, co za tym idzie pasuje go mieć na kierownicy, ewentualnie w tangbagu, czyli w zasadzie jak już mam tel, na kierownicy to mogę na nim wyświetlać mapę...
Działa to wszystko jak stary zaprany pornusami laptop, czyli wolno i z opóźnieniem(kolega mi mówił jak działa taki laptop)
Wyświetlacz nie zawsze chce się sparować z telefonem(teraz już wiem że wystarczy przytrzymać przycisk back 3 s i paruje) Np. taka sytuacja zajeżdzam na stacje, tankuje płacę, odpalam moto i chce jechać dalej, a tu psikus nie chce się parować... więc muszę zgasić moto kluczykiem, żeby zresetować, odpalam znów czekam ileś tam sekund, aż wyśletlacz się włączy i zastanawiam się czy się sparuje czy nie... GRRRRR...
Dlatego będę tego używał, jak już będę jechał gdzieś w długą dojazdówkę, bo do kręcenia się i częstego gaszenia moto lepiej mieć po prostu tel. z nawigacją.
__________________
Z początku porwał mię śmiech pusty, a potem litość i trwoga.
madafakinges jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01.09.2021, 19:43   #30
madafakinges
 
madafakinges's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Nowy Sącz
Posty: 5,857
Motocykl: crf1000a
Przebieg: 2
madafakinges jest na dystyngowanej drodze
Online: 10 miesiące 2 tygodni 3 godz 34 min 3 s
Domyślnie

Niedziela to powrót ściana wschodnia do domu, a kawałek tej ściany było, Nowy Sącz i Augustów to dokładnie dwa końce Polski.
Tym razem rano obudziłem się trzeźwy jak niemowlę, na motur koło 8 tempomat na 160kmh i lecimy. 10km prostej zakręt, 15km prostej zakręt i tak uciekały km ok południa zatrzymaliśmy się na tankowanie i kawkę u Obajtka. Ustaliliśmy że lecimy jeszcze 2h i zatrzymamy się na obiad.
Po ok 20km w okolicach a raczej akalicach Bielska Podlaskiego czuje że coś mi miota dupa... Kapec kurw...
IMG_20210711_110455.jpg
Nie mamy dętki łyżki nic...
Dzwonię po podlasiakach wszyscy w rozjazdach albo pijani albo pijani w rozjazdach...
Nic dobrze że mam assistance ale jechać z Bielska do Sącza lawetą mi się nie uśmiecha. Po drodze Lublin kogo tam mam?
Zmyler i Krystian dzwonię.
Garaż jest klucze są detki nie ma, ale damy radę. No to biorę lawete kierunek Lublin.
IMG_20210711_115959.jpg
AA jako dobry kolega KaTeeMiarz czeka, aż przyjedzie laweta żeby zrobić sobie zdjęcia Hądy na lawecie... Na przyjaciela zawsze można liczyć.
__________________
Z początku porwał mię śmiech pusty, a potem litość i trwoga.
madafakinges jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Kolejna rocznica... jochen Izi 46 24.02.2024 19:42
Prosba o glosy na kolejna wyprawe barteekgo Kwestie różne, ale podróżne. 2 28.02.2014 22:33


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:05.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.