Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 18.03.2024, 11:33   #1
teddy-boy
 
teddy-boy's Avatar


Zarejestrowany: May 2014
Miasto: Warszawa
Posty: 1,324
Motocykl: nie mam AT jeszcze
teddy-boy jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 20 godz 5 min 41 s
Domyślnie ACT Rumunia

DZIEŃ ZERO

Jesienią 2023 wyskrobujemy w pracy parę dni wolnego i zastanawiamy się gdzie jechać. No to może Rumunia? Nie ma bardziej oryginalnego kierunku przecież Mam zapisaną trasę ACT Romania. Rozpisana jest na 5 dni, dziennie około 300 km, zaczyna się i kończy w miasteczkach więc łatwo będzie o nocleg.

Danie, mój stary kolega na 701. Tomek, czyli nasz forumowy @Africa Tigg, z którym nie raz już jeździłem na kilkudniowe wypady, oczywiście na NAT, i ja na F800GS. Daniel ma przyczepę, więc tę nudą trasę dojazdową postanawiamy pokonać w komforcie który gwarantuje wyłącznie stary passat w gnoju
Spotykamy się późnym wieczorem w piątek w Warszawie, szybkie pakowanko na przyczepkę i ruszamy w drogę. Niektórych na pewno zainteresuje to, że buty już miałem na sobie!

W porze obiadu docieramy do pensjonatu w Vișeu de Sus i zarządzamy aklimatyzację górską (ważna sprawa, wiadomo, podchodzimy do tematu jak zawodowcy). A pierwszy miejscowy jaki się do nas dosiada to bardzo głodny kot który łapczywie zerka na kabanosy, wódki odmawiał.

Od rana czeka przygoda, ja tylko delikatnie zdradzę że z dnia na dzień było coraz fajniej i że nie potrafię zrobić żeby zdjęcia były w tekscie więc są dodane hurtem na dole.
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg 20230915_204612.jpg (177.5 KB, 24 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230916_121150.jpg (1.00 MB, 20 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230916_140604.jpg (421.0 KB, 25 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230916_142920.jpg (226.8 KB, 18 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230916_180325.jpg (506.6 KB, 20 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230916_181316.jpg (315.8 KB, 20 wyświetleń)

Ostatnio edytowane przez Danny : 18.03.2024 o 12:48
teddy-boy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.03.2024, 11:34   #2
teddy-boy
 
teddy-boy's Avatar


Zarejestrowany: May 2014
Miasto: Warszawa
Posty: 1,324
Motocykl: nie mam AT jeszcze
teddy-boy jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 20 godz 5 min 41 s
Domyślnie

Cholera, dlaczego te zdjęcia obraca.
teddy-boy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.03.2024, 12:38   #3
Danny
Moderator
 
Danny's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jul 2019
Miasto: Trójmiasto
Posty: 1,209
Motocykl: CRF1000D, CRF300L
Przebieg: 60k+20k
Danny jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 2 dni 23 godz 47 min 18 s
Domyślnie

Czyta się

Poobracam Ci te zdjęcia, możesz się spokojnie skupić na pisaniu
__________________
"Jeżeli ktoś ci mówi że jesteś koniem to za pierwszym razem możesz się obrazić, za drugim razem dać w gębę, ale za trzecim razem już kup sobie siodło."
Danny jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.03.2024, 13:42   #4
teddy-boy
 
teddy-boy's Avatar


Zarejestrowany: May 2014
Miasto: Warszawa
Posty: 1,324
Motocykl: nie mam AT jeszcze
teddy-boy jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 20 godz 5 min 41 s
Domyślnie

DZIEŃ 1
Rano ustalamy w pensjonacie że zostawiamy auto u nich na parkingu i wracamy za 5 dni. Też weźmiemy nocleg przed powrotem więc nie ma żadnego problemu. Jeszcze obwite śniadanko, tankowanie i ruszamy.

Do Borsy po czarnym, a w Borsie skręt na północ i zaczyna się konkret.

Ścieżka przyjemnie wije się między pagórkami, aż natrafiamy na pierwszą przeszkodę. Tablica o zakazie dalszej jazdy pojazdami silnikowymi. Szybka decyzja - jedziemy. Robi się wężej, kamienisto, mokro, ale przemy dalej. Nagle drogę blokuje stado owiec. Czekamy cierpliwie aż nas miną z wyłączonymi silnikami, żeby nie robić siary, w końcu był zakaz. Za chwilę kolejne stado, ale pan wypasacz pokazuje żeby jechać i się nie przejmować, łowieczki się karnie rozchodzą na boki.

W końcu dojeżdżamy na jakieś szczyty, połoniny, ja się nie znam dokładnie w tej terminologii, ale widoki są piękne a pogoda dopisuje.

Kolejne kilometry jedziemy w dół, widoczki naprawdę fajne, przecinamy potoki, aż dojeżdżamy do jakiejś bazy tutajeszego GOPR? Straży granicznej? Tuż na granicy okręgu Maramuresz i Suczawa. Panowie wygrzewają się na słońcu, coś nam tłumaczą że niby nie wolno nam tu jeździć, ale jednak wolno, więc śmiało możemy ruszać dalej.

Kierujemy się w stronę miejscowości Bobeica. Cała droga prowadzi fajnymi szuterkami, momentami jest ciężej, ale to tylko fragmenty. Kilometry połykamy szybko, a tam gdzie droga jest najgorsza nikt zdjęć nie robi, bo chce przejechać jak najszybciej Widać różnicę między Afryką, GS, a huską. Daniej męczył się na ancfalcie, teraz to on zazwyczaj prowadzi.
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg 20230917_092054.jpg (327.6 KB, 19 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230917_095459.jpg (471.4 KB, 18 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230917_101636-01.jpg (615.0 KB, 15 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230917_103843-01.jpg (456.2 KB, 23 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230917_103939.jpg (515.6 KB, 19 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230917_104251-01.jpg (487.3 KB, 21 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230917_111949.jpg (761.8 KB, 20 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230917_114337-01.jpg (509.7 KB, 18 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230917_115910.jpg (306.9 KB, 16 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230917_112100.jpg (1.07 MB, 0 wyświetleń)

Ostatnio edytowane przez Danny : 21.03.2024 o 22:52
teddy-boy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.03.2024, 14:16   #5
teddy-boy
 
teddy-boy's Avatar


Zarejestrowany: May 2014
Miasto: Warszawa
Posty: 1,324
Motocykl: nie mam AT jeszcze
teddy-boy jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 20 godz 5 min 41 s
Domyślnie

Spotykamy na trasie samotnego podróźnika na dużej Afryce. Papierosek, pamiątkowe zdjęcie, i pan wręcza nam swoją wizytówkę. Okazuje się że to jakiś poważny podróżnik, na wizytówce linki do kanałów YT, instagrama, tiktoka i bóg wie co jeszcze.
Niby austriak, chociaż nie wygląda Okazuje się że jedzie tą samą trasą co my, wyjechał z samego rana, ale jedzie wolniej, bo sam, i nie chciał się do nas przyłączyć.

W okolicy wsi Dubiușca gubimy drogę. Niby miała być, a nie ma, kręcimy się w kółko szukając jakiegoś dojazdu do naszego szlaku. Miejscowy koleś wskazuje nam drogę, ale tylko zmarnowaliśmy czas. Wyprowadził nas na jakieś grzęzawiska pełne błota i gliny. Szkoda czasu. Zawracamy, wracamy w dół, udaje się znaleźć całkiem fajną gruntową drogę w dolinie i dojeżdżamy do miejscowości Rașca.

Wyjeżdżamy na asfalt, ale nudy nie ma. Jedziemy wzdłuż trasy kolejki wąskotorowej, która jest miejscową atrakcją. Ludzie nam machają, lokomotywka dymi niemiłosiernie, mijamy wioski, lokalny festyn, a widoczki cieszą oczy.

Kierujemy się na południe, aż przy drodze znajdujemy fajną polankę z wiatą. Idealne miejsce na popas i odpoczynek. Rozkładamy klamoty, gotujemy obiadek, kawę. Właśnie tak to miało wyglądać W między czasie mija nas znajomy austriak. Na obiad też nie dołączył.

Wjeżdżamy na trasę 17A. Asfalt jak nowy, Droga pnie się w górę, serpentyny zapewniają że nie ma nudy. Niby asfalt, ale widoczki naprawę ładne, raz z lewej, raz z prawej więc co chwila zatrzymujemy się podziwiać i robić zdjęcia.

Potem powtórka z serpentyn na drodze 175B.
W końcu pod wieczór zjeżdzamy do miasta Vatra Dornei, ale dojazd bardzo fajną szutrową drogą wzdłuż rzeki Bistrita. Szukamy na booking jakiegoś noclegu. Ponieważ jest dawno po sezonie, to wszędzie wolne, a ceny przystępne. Znajdujemy bardzo fajny hotel w dużej ładnej kamienicy w centrum miasta. Pełen luksus. Szybkie zakupy w Lidlu, mały spacer po mieście i przenosimy imprezę do hotelu.
Bardzo fajny dzień, a miało być jeszcze lepiej.
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg 20230917_125149.jpg (463.1 KB, 30 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230917_133652.jpg (531.1 KB, 18 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230917_143257-01.jpg (673.9 KB, 18 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230917_150303-01.jpg (436.9 KB, 20 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230917_162531.jpg (314.5 KB, 15 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230917_162851-01.jpg (418.2 KB, 15 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230917_170911.jpg (525.5 KB, 20 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230917_171600-01.jpg (352.7 KB, 15 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230917_171627.jpg (403.7 KB, 18 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230917_180540-01.jpg (1.20 MB, 21 wyświetleń)
teddy-boy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.03.2024, 14:33   #6
żuk
 
żuk's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Nov 2013
Miasto: Warszawa
Posty: 941
Motocykl: DS & GS
Przebieg: wtv
żuk jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 3 dni 20 godz 40 min 15 s
Domyślnie

Czy tylko u mnie nie ładują się fotki?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
"Co mnie obchodzi gdzie jadę... Grunt, że wiem gdzie byłem!"
żuk jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.03.2024, 14:39   #7
CzarnyEZG
 
CzarnyEZG's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Aug 2013
Posty: 2,515
Motocykl: RD04
CzarnyEZG jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 15 godz 48 min 24 s
Domyślnie

U mnie się ładują
__________________
www.kolejnydzienmija.pl

2014: Żatki Bolek na promie kosmicznym
2015: Veni Vidi Wypici
2016: Muflon na latającym gobelinie
2017: Garbaty Jednorożec
2018: Czarny Jaszczomp
2019: Rodzina 50ccm plus
2020: Żółwik Tuptuś
2021: Chiński Syndrom
2022: Nie lubię zapierdalać
2023: Statek bezpieczny jest w porcie,
ale nie od tego są statki
2024: Uwaga bo ja fruwam
CzarnyEZG jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.03.2024, 16:07   #8
teddy-boy
 
teddy-boy's Avatar


Zarejestrowany: May 2014
Miasto: Warszawa
Posty: 1,324
Motocykl: nie mam AT jeszcze
teddy-boy jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 20 godz 5 min 41 s
Domyślnie

Dzień 2
Rano jest chłodno i mgliście, ale zanim wyjechaliśmy asfaltem kilkanaście kilometrów za miasto, wyszło słoneczko i zrobiło się ciepło.
Skręcamy do wsi Catrinari, mijamy miejscowy monastyr i mkniemy kilometrami niekończących się, dość szybkich szutrów pomiędzy pasmami gór. W dolinie jest ciepło, co jakiś czas mijamy potoczki, jedzie się na luzie i nie pozostaje nic innego jak podziwiać widoki.
Szutrowa droga oznaczona jest numerem 174, i prowadzi prawie cały czas wzdłuż rzeki Neagra. Koło południa zatrzymujemy się w jakiejś prowizorycznej wiatce na drugie śniadanie, kawę i relaks. Miejsce zbudowane chyba przez miejscowych drwali, odludne, przyjemne, pośrodku absolutnie niczego.

Dojeżdżamy do miejscowości Bilbor, by zaraz znowu odbić na wschód, potem południe i wskoczyć na niekończące się szutry. W miejscowości Borsec wjeżdżamy na nowy szlak który zaczyna piąć się w górę. Robi się wężej, bardziej kamienisto. No i znowu tabliczka - zakaz pojazdów silnikowych. Ale przebijamy się dalej aż do miasteczka Remetea. Jest godzina 14. Upał. na obiad wybieramy tym razem miejscową "pizzerię" zamiast gotować samemu.

Pani właścicielka dopytuje skąd jesteśmy. Rozmawiamy chwilę i okazuje się że ona sama nie jest rumunką a węgierką. Ja z karty wylosowałem pizzę która powinna nazywać się "kilogram cebuli" ale zimne piwko 0% łagodzi smak

Ruszamy dziarsko w drogę i zaczyna się ciekawsza część dnia. Aż do samego miasteczka Eremitu jedziemy nonstop po kamienistej drodze przez las. Najpierw nonstop w górę, by wyjechać na łysą halę. Ostro w dół po twardej kamienistej drodze, a potem znowu masa kilometrów łagodniej w dół. Odcinek dość trudny, bo droga usłana jest kamieniamu różnej wielkości i na GS i Afryce jedzie się wolniej. Daniej na 701 nam odjechał. W pewnym momencie najeżdżam na duży kamień i kładę się lekko na bok. Jestem sam, więc nie jest mi lekko podnieść motocykl z sakwami. Gdy już wstałem, popatrzyłem w nawigację że jeszcze trochę i dojadę do wioski, pojawiają się one. Najlepsi motywatorzy jazdy w terenie w Rumunii. Pieski pasterskie. Jakoś od razu podniósł mi się skill i motywacja do szybszej jazdy gdy cały czas przy nodze biegną ujadające duże psy.
W końcu dojeżdżam do pierwszych domów, psy odpuszczają a na poboczu widzę Tomka i Daniela. Okazuje się że 701 odmówiła dalszej jazdy. Zgasła i klops. Nic. Nie reaguje na nic, przekręca się kluczyć i nic się nie dzieje. Stoimy, dumamy, w końcu mówię Danielowi rozkręcaj plastiki, stacyjkę, musiało się coś na tych kamieniach rozpiąć, bo niemożliwe że akumulator padł, więc pewnie gdzieś przerwał się przewód albo rozpięła kostka. No i bingo, winna była jakaś kostka przy stacyjce. Podopychane wszystko i huska działa jak nowa.
Straciliśmy trochę czasu, więc do mety w Sighișoara dojeżdżamy asfaltem zamiast przez wioski szutrami. Jakieś 70 km żeby dojechać przed wieczorem i znaleźć miejsce do spania. Zwłaszcza że na niebie zbiera się coraz więcej chmur.
Znajdujemy tanie pokoje, jest zamykane podwórko, wspólna fajna kuchnia i stado kotów oblegających nasze zakupy. Jeszcze krótki spacer po mieście, zakupy i impreza w apartamencie.
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg 20230918_100151.jpg (325.0 KB, 16 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230918_102558-01.jpg (548.9 KB, 16 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230918_103239.jpg (567.4 KB, 16 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230918_111854-01.jpg (337.8 KB, 18 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230918_121701-01.jpg (665.9 KB, 23 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230918_123910-01.jpg (517.1 KB, 14 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230918_123952.jpg (426.4 KB, 17 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230918_124008.jpg (604.4 KB, 17 wyświetleń)
teddy-boy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.03.2024, 16:09   #9
teddy-boy
 
teddy-boy's Avatar


Zarejestrowany: May 2014
Miasto: Warszawa
Posty: 1,324
Motocykl: nie mam AT jeszcze
teddy-boy jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 20 godz 5 min 41 s
Domyślnie

Dzień 2
Jeszcze kilka fotek
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg 20230918_130811.jpg (518.6 KB, 20 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230918_134442-01.jpg (416.4 KB, 16 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230918_134744.jpg (265.6 KB, 18 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230918_134917-01.jpg (318.6 KB, 16 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230918_173216-01.jpg (585.2 KB, 19 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20230918_141424.jpg (489.9 KB, 1 wyświetleń)

Ostatnio edytowane przez Danny : 21.03.2024 o 22:53
teddy-boy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.03.2024, 16:29   #10
cheniek
 
cheniek's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Pszczyna
Posty: 840
Motocykl: CRF1100L DCT + KTM640 ADV
Przebieg: 30237
cheniek jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 2 tygodni 3 dni 13 godz 39 min 20 s
Domyślnie

Pisz …pisz ….
Niestety wygląda na to, że u nich też coraz więcej tabliczek z zakazem wjazdu …
cheniek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Tags
act , rumunia


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Rumunia 66a madafakinges Przygotowania do wyjazdów 23 30.04.2021 14:18
31.05 - 10.06 Rumunia marti008 Umawianie i propozycje wyjazdów 13 07.06.2018 17:37
Rumunia Wegrzyn Umawianie i propozycje wyjazdów 15 08.08.2013 22:37
RUMUNIA od 01/09 - 11/09 herni Umawianie i propozycje wyjazdów 8 31.08.2011 09:54
Rumunia 13-20.08.11 robertG7 Umawianie i propozycje wyjazdów 4 05.08.2011 10:53


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:29.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.