Drgania kierownicy Adventure1100 2023

[consigliero]

Napisał luk2asz

Nie ma się co bać, jak krzywe to się prostuje. Jak chcesz pojeździć to podjedź sobie do mnie po świętach i weź na kilka dni.

Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka

A masz już te koła wyprostowane ?
Będąc na świeżo po wizycie w salonie, mam mieszane uczucia. Po pierwsze są problemy z rozpoznaniem wersji, nie nie przez moją osobę, tylko przez sprzedawcę. Pokazał mi motocykl mówiąc ten mamy na jazdy i jest to adventure sport, patrzę na przednie koło i pytam to jest 19 cali? Tak, no to nie dyskutuję tylko się przymierzam. Stopa niepełna na ziemi, tak do śródstopia ale tragedii nie ma, gorzej że siedzenie się wrzyna w pośladki, no ale to można pewnie załatwić pakietem, wygodne siedzenie. Potem zasiadła żona i zrobiło się lepiej, no to rozmawiamy że może i XADV wchodzi w grę. Mają sprzedany ale można się przymierzyć. Siedzę trochę jak na beczce a podparcie jak w tym adventure sport. Zaczynamy rozmawiać o dostępności, biała z dtc może być w czerwcu i próbuje nam pan, drugi sprzedawca przybliżyć któremu on odpowiada z tych co stoją w salonie, pan mówi czarna ja mówię jak czarna jak niebieska, no to idziemy na okazanie w realu. Ta na której siedziałem do była manualna CRF 2024, czarna z takimi dupnymi plastikowymi kuframi które wyglądają jak do większego motocykla , okazuję się tym motocyklem na którym miałem siedzieć. Wyciągnęli ją i po zabraniu miejsca miałem wrażenie że siedzę na kocie no ale to niekoniecznie może być w obecnej chwili wada. Co psuje ogólne wrażenie w tym motocyklu to ten czarny kolor no i te dupne kufry. Patrząc z siedzenia kierownika mam też wrażenie pewnej niestaranności przy składaniu tego motocykla a całość tego wrażenia potęguje taka dziura w główce ramy którą mogliby zakryć jakąś zaślepką, chyba że się nie znam i to jest dziura techniczna. Widok na te kable też nie sprawia wrażenia premium, chyba że tak miało być z założenia. Teraz patrząc w cenniki obu marek widać jakąś różnicę ale ona znacznie się zmniejsza jak doposażymy w kufry i gmole. Czy się bierze fabryczne gmole czy też korzysta z innych rozwiązań.

[nabrU]

Napisał consigliero

Patrząc z siedzenia kierownika mam też wrażenie pewnej niestaranności przy składaniu tego motocykla a całość tego wrażenia potęguje taka dziura w główce ramy którą mogliby zakryć jakąś zaślepką, chyba że się nie znam i to jest dziura techniczna. Widok na te kable też nie sprawia wrażenia premium, chyba że tak miało być z założenia.

Mareczku, zapełnienie tej dziury to pierwszy 'tjuning' jakiejkolwiek NAT. To że kable widać to drobnostka, gorzej że w czasie jazdy daje stamtąd powietrze które powoduje niemiłe drgania głowy / kasku.

Wpisujesz w Google 'Africa Twin forkshield' albo 'wind deflector' albo odpowiednio po polsku i sprawa załatwiona. Nawet tu na FAT mieliśmy 'producenta' tego akcesorium

Ale jak czytam to chyba NAT nie będzie

[magneto]

Wracając do tematu wątku, to Kolega napisał, że powyżej 60 km/h. To od takich prędkości zaczynają się bicia od kół (tak do 80-90). Powyżej 90 (bardziej 110-140) to już np. od kufrów (zwłaszcza centralnego).
Pytanie, co się dzieje np. przy 40 - 50 ?
Pytam, bo miałem przypadek (po kupnie motka jesienią, kombinowałem wiosną) - lekko bije przy 60-70. Po wymianie oleju i uszczelniaczy w lagach postanowiłem potestować poważniej - i okazało się, że największe bicia mam ok. 35 - 50. (Te przy 60, odczuwane wcześniej to był tylko spadkowy zakres prędkości). Koła do sprawdzenia / wyważenia. Nic nie dało. Testy... Dalej to samo. Okazało się, że były krzywo osadzone łożyska główki ramy (nie dając wrażenia wyczuwalnego luzu). Po wymianie przeszło, jak ręką odjął.
No i tak samo ważne są poziomy oleju w lagach.
Powodzenia Kolego.
P.S. A czasem podobne efekty może powodować delikatne "skręcenie" lag na półkach (np. po glebie, czy mocnym bocznym najechaniem na przeszkodę - to mi się zdarzyło).

[luk2asz]

Napisał consigliero

A masz już te koła wyprostowane ?

Będąc na świeżo po wizycie w salonie, mam mieszane uczucia. Po pierwsze są problemy z rozpoznaniem wersji, nie nie przez moją osobę, tylko przez sprzedawcę. Pokazał mi motocykl mówiąc ten mamy na jazdy i jest to adventure sport, patrzę na przednie koło i pytam to jest 19 cali? Tak, no to nie dyskutuję tylko się przymierzam. Stopa niepełna na ziemi, tak do śródstopia ale tragedii nie ma, gorzej że siedzenie się wrzyna w pośladki, no ale to można pewnie załatwić pakietem, wygodne siedzenie. Potem zasiadła żona i zrobiło się lepiej, no to rozmawiamy że może i XADV wchodzi w grę. Mają sprzedany ale można się przymierzyć. Siedzę trochę jak na beczce a podparcie jak w tym adventure sport. Zaczynamy rozmawiać o dostępności, biała z dtc może być w czerwcu i próbuje nam pan, drugi sprzedawca przybliżyć któremu on odpowiada z tych co stoją w salonie, pan mówi czarna ja mówię jak czarna jak niebieska, no to idziemy na okazanie w realu. Ta na której siedziałem do była manualna CRF 2024, czarna z takimi dupnymi plastikowymi kuframi które wyglądają jak do większego motocykla , okazuję się tym motocyklem na którym miałem siedzieć. Wyciągnęli ją i po zabraniu miejsca miałem wrażenie że siedzę na kocie no ale to niekoniecznie może być w obecnej chwili wada. Co psuje ogólne wrażenie w tym motocyklu to ten czarny kolor no i te dupne kufry. Patrząc z siedzenia kierownika mam też wrażenie pewnej niestaranności przy składaniu tego motocykla a całość tego wrażenia potęguje taka dziura w główce ramy którą mogliby zakryć jakąś zaślepką, chyba że się nie znam i to jest dziura techniczna. Widok na te kable też nie sprawia wrażenia premium, chyba że tak miało być z założenia. Teraz patrząc w cenniki obu marek widać jakąś różnicę ale ona znacznie się zmniejsza jak doposażymy w kufry i gmole. Czy się bierze fabryczne gmole czy też korzysta z innych rozwiązań.

Mam już dawno proste :-), siedzenie kierowcy mam od zeta, a kanapę zawsze można zamontować w pozycji niższej. Przy moim 176 wzrostu i krótkich nogach dostaje cała stopa ale i tak jeżdżę na wysokim położeniu bo mam większe rozwarcie w kolanach

Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka

[Jaca78]

W weekend zrobiłem jakieś 400km na różnych ustawieniach zawieszenia - generalnie im twardsze ustawienie tym drgania wydają się mniejsze ale nadal są - od 60-70 w górę. Nie ma znaczenia czy jest kufer centralny, czy plecak, czy solo - drży i nie chce przestać. Na dłuższych przelotach jest to dosyć męczące... Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu ASO się odezwie że zaakceptują wymianę felgi...

[adamzet]

Spróbuj dokręcić łożysko na główce ramy, u mnie w Gsie pomogło, a walczyłem dwa sezony.