Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 30.01.2017, 17:30   #281
henry
 
henry's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: INOWŁÓDZ tel - 504894578
Posty: 326
Motocykl: RD03
henry jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 2 dni 3 godz 1 min 55 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał jochen Zobacz post
A co z ręką Maxa? Nie było większych problemów?
Nie było, rozeszło się "po kościach"

Panowie, dzięki wszystkim za miłe słowa
Cieszę się niezmiernie, że Wam się podobało i że mogłem umilić Wam czas w te długie, zimowe wieczory. Jednak, moja zasługa jest tu raczej niewielka, bo to nie ja byłem reżyserem tej historii, to los, albo jak kto woli przeznaczenie rozdawało karty, a my byliśmy tylko uczestnikami.
Gdyby to wszystko się nie wydarzyło, nie było by co opisywać, po prostu.
henry jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.02.2017, 02:07   #282
borys609
 
borys609's Avatar


Zarejestrowany: Feb 2010
Miasto: podwrocławskie zadupie
Posty: 835
Motocykl: '12 LC4 690 Enduro R
borys609 jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 dni 21 godz 32 min 45 s
Domyślnie

Panowie, świetna przygoda i jeszcze lepsza relacja! Gratuluję!

Wczoraj byłem na spotkaniu, na którym grupa podróżników opowiadała o miesięcznym trekkingu po Nepalu. Materiału mieli na całą noc opowieści a streścili po łebkach wszystko w 40 minut. W zasadzie niczego się tam nie dowiedziałem..

Panowie, czytałem tą opowieść z wypiekami na twarzy i niecierpliwie czekałem na każdą kolejną część. Dzięki wielkie!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
borys609 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.02.2017, 10:29   #283
henry
 
henry's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: INOWŁÓDZ tel - 504894578
Posty: 326
Motocykl: RD03
henry jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 2 dni 3 godz 1 min 55 s
Domyślnie

Epilog

I to miał być koniec ... ale nie.
Po 17 dniach od powrotu do domu, 8 września, wieczorem po kolacji, czuję się jakoś niewyrażnie, a nocą przekleństwo wraca ze wzmożoną siłą. Nic mnie nie boli, ale regularnie co godzinę muszę biegać do kibelka i znowu wszystko ze mnie leci. Wirus działa nadal. Rano jestem zmęczony i niewyspany, ale to nic w porównaniu z kazachskim stepem. Można by rzec, że to w pewnym sensie przyjemność. Jestem przecież w domku, nic nie musze, robie co chce, a wszystko co zrobie będzie dobrze. Dlatego rano, ide se z wizytą do mojego doktora, pokazuje mu wszystko, tzn. leki i wypis ze szpitala w Aktobe.
Doktór przeczytał, obejrzał kazachskie leki i stwierdził, że … jest dobrze, tzn. jest dobrze, bo to taki chwilowy nawrót zatrucia pokarmowego. Zastosuje nowe, lepsze, nasze leki i sraczka szybko przejdzie. Wierzę mojemu doktorowi, bo czemu miałbym nie wierzyć, przecież to tylko sraczka jest, a ja jestem w domu, u siebie i żadna sraczka mi nie straszna. Będzie dobrze.
Po zastosowaniu nowych leków, sraczka rzeczywiście ustąpiła … po dwóch dobach wprawdzie, ale specjalnie mi to nie przeszkadzało. Można się przyzwyczaić. Od tej pory już nic mi nie dolega, jestem zdrowy, przekleństwo najwyrażniej minęło, a dziś pozostały nam tylko wspomnienia.

I to już naprawdę będzie KONIEC opowieści.

Dziękujemy za uwagę – Max i Henry

henry jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06.02.2017, 21:07   #284
roger ktm


Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Bielsk Podlaski
Posty: 152
Motocykl: ktm 990 Adventure
roger ktm jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 5 dni 4 godz 55 s
Domyślnie

Świetnie się czytało i oglądało! Brawo Wy!!!!!!!!!!
roger ktm jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06.02.2017, 21:09   #285
sluza
 
sluza's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Bialystok I Akalice
Posty: 1,694
Motocykl: AT RD07a; XR600R
sluza jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 4 dni 11 godz 42 min 58 s
Domyślnie

nawet złapałem się na tym, że zapomniałem gdzie to Wy pojechaliście świetna relacja
sluza jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06.02.2017, 21:27   #286
Zmyler
 
Zmyler's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Lublin
Posty: 2,276
Motocykl: LC8-950ADV,EXC 450, ROAD KING EVO
Zmyler jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 21 godz 59 min 53 s
Domyślnie

Kozacy jesteście Panowie. Zazdroszczę odwagi, przygody jednocześnie współczuję sraczki i męczarni.
Zmyler jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06.02.2017, 23:21   #287
motormaniak
mistrzu
 
motormaniak's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 1,952
Motocykl: RD03
Przebieg: ?
Galeria: Zdjęcia
motormaniak jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 4 tygodni 1 dzień 38 min 16 s
Domyślnie

Ten opis wyprawy jest dla mnie naprawdę wartościowy.
Po pierwsze pokazuje że czasem nawet wydawać by się mogło drobne zdarzenia powodują spore komplikacje czy też zmianę nastroju/ nastawienia do wyprawy ( problemy gastryczne czy traumatyczny widok potrąconego zwierzęcia).
Po drugie - fajnie się czyta że nie zawsze wszystko jest różowo - różne niemiłe przeżycia zdarzają się tez innym -to przeciwności dopiero ukazują charakter człowieka.
Pozdr i dziękuję.
__________________
Enduro i ADV
motormaniak jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.04.2017, 14:12   #288
Boski-Kolasek
 
Boski-Kolasek's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2010
Miasto: Bieszczad PL, co. meath IRL.
Posty: 1,630
Motocykl: nie ma!!!!!!!
Przebieg: +-50k
Boski-Kolasek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 6 dni 6 godz 6 min 11 s
Domyślnie

hahaha Horrrtel „Aralsk” !!!!!!!!!!
Swietna nazwa mialem tam z zona kaca stulecia( zreszta prawie codziennie tak bylo) po wodce w knajpie naprzeciwko, spalismy w Prezydenckim Apartamencie w z widokiem na palace sie smieci, bylo wspaniale!!!!!!!!!!!!!

Wiedzmy tzz byly!!!!!
__________________
Plany i marzenia to pozwala twardo stapac w rzeczywistosci.... chyba!!!!!!
Boski-Kolasek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 17.06.2017, 01:47   #289
iwasz


Zarejestrowany: Mar 2016
Posty: 16
Motocykl: Yamaha XJ6
iwasz jest na dystyngowanej drodze
Online: 12 godz 50 min 13 s
Domyślnie

Bomba relacja, właśnie skończyłem. Jeszcze dodam moje 3 grosze w kwestii tytułowego "przekleństwa". Myśmy łykali probiotyki codziennie podczas wycieczki (miesiąc). To jest takie coś co się bierze przy antybiotyku. Codziennie do wyczerpania zapasów łykaliśmy te piguły i odpukać "przekleństwo" nas nie dopadło.
iwasz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Pamir 2016 czyli Afra,Viadro i Tenerka jadą do "stanów" Emek Trochę dalej 175 04.09.2017 14:28
Proszę Pana jak Pan szuka uniwersalnej opony to ja polecam Heidenau... Dziurawy asfalt i troche szuterku. Czyli jak w sierpniu 2016 byłem na Ukrainie Pils Trochę dalej 9 15.10.2016 23:02
Baby na motóry 2016, czyli V zlot czarownic zaczekaj Lejdis 98 21.07.2016 12:30
Azja środkowa, Pamir 2016 Emek Umawianie i propozycje wyjazdów 29 18.04.2016 21:27


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:00.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.