Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 03.07.2019, 17:57   #71
jagna
 
jagna's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
jagna jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 3 min 21 s
Domyślnie

Chłopaki, bo zaraz będzie ban za wyprzedzanie
A przecież wiadomo, że Jagny się nie śpieszą, tylko delektują jazdą!

Jedno muszę sprostować:
Teddy Bez Butów, widziałeś nas, jak dojeżdżaliśmy pod pałac z drugiej strony asfaltem, bo jakimś cudem byliśmy w pałacu pierwsi trackiem, a po zwiedzeniu pojechaliśmy do miasta do sklepu.
I tak się rodzą legendy, że grupa III ciągle asfaltem
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą

Ostatnio edytowane przez jagna : 03.07.2019 o 21:54
jagna jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.07.2019, 00:45   #72
Czarek40
 
Czarek40's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2009
Miasto: Kuźnica Kiedrzyńska /Czestochowa
Posty: 370
Motocykl: ADV 990, SXF 250
Czarek40 jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 tygodni 1 dzień 2 godz 49 min 49 s
Domyślnie

Radość w oczach.
__________________
Cała nuta trwa dwa razy dłużej niż półnuta, ta z kolei dwa razy dłużej niż ćwierćnuta itd.
Czarek40 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.07.2019, 01:03   #73
Czarek40
 
Czarek40's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2009
Miasto: Kuźnica Kiedrzyńska /Czestochowa
Posty: 370
Motocykl: ADV 990, SXF 250
Czarek40 jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 tygodni 1 dzień 2 godz 49 min 49 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał chemik Zobacz post
Ksywę "Bracia przy kasie" dostaliśmy wtedy, gdy utknęliśmy przy marketowej kasie robiąc wspólne zakupy na śniadanie dnia kolejnego.
Cytat:
Napisał Raflan Zobacz post
Czy tylko ja zauważam podobieństwo pioniera do Chemika ?
Cytat:
Napisał myku Zobacz post
Czytam i czekam na "rozwoj" sytuacji.
ps.Za slowami Calgona kupuje dwa Rotopaxy.Jeden bede wozic ze soba a drugi niech lezy w domu.
Ja będę woził dwa a trzeci na plecach...
__________________
Cała nuta trwa dwa razy dłużej niż półnuta, ta z kolei dwa razy dłużej niż ćwierćnuta itd.
Czarek40 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.07.2019, 02:05   #74
Czarek40
 
Czarek40's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2009
Miasto: Kuźnica Kiedrzyńska /Czestochowa
Posty: 370
Motocykl: ADV 990, SXF 250
Czarek40 jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 tygodni 1 dzień 2 godz 49 min 49 s
Domyślnie

Gwoli sprostowania. Nadal mam nick Czarek40 który po tej wyprawie chciałem zmienić na termos. Jagna jednak mnie szybko z tego pomysłu uwolniła, ów nick jest zajęty przez kolo z 0 wpisów.
__________________
Cała nuta trwa dwa razy dłużej niż półnuta, ta z kolei dwa razy dłużej niż ćwierćnuta itd.
Czarek40 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.07.2019, 09:14   #75
Novy
Moderator
 
Novy's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Dec 2008
Miasto: Niemcownia
Posty: 3,398
Motocykl: CRF 1000D/DCT
Przebieg: 48k+
Novy jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 4 tygodni 8 godz 29 min 41 s
Domyślnie

Ogólnie o maszynach na wyjeździe.

Ruszając na Białoruś - nie wiem dlaczego zasugerowałem się, że będą same lub chociaż większość Afryk
Czyżby dlatego, że lecą ludzie z Afrykańskiego Forum?

Już z Wrocławia ruszamy w mocno zróżnicowanym składzie:
Apex na ćwiartce Yamahy,
Calgon na mniejszym Gejowozie,
i ja na NAT

W Terespolu zjeżdżają się pozostałe murzyniątka i zauważam już, że będę na tym wyjeździe jak outsider - jedyny mastodont przesadnie dowalony sakwami z gadżetami typu „przydasie”.

Wszyscy na wścieklakach, liściach i innych maszynach do ostrego dzidowania i upalania w terenie. Ubrani w piękne, kolorowe ciuchy i buty.
No może oprócz jednego z nas

Za chwilę wyłania się z busa jeszcze jeden rozrośnięty motek ku mojej uciesze ( KTM 990), jednak jak się później okaże, jego kierowca (Czarek) ma takiego skilla, że mógłby spokojnie stawać w szranki z najszybszymi na tym wyjeździe Huskami „Chemical Brothers”.


NAT obute w Mitas E07 z przodu i Mitas E07+ z tyłu i jak się później okazało raczej mniej niż mierne umiejętności jazdy terenowej kierownika. Później „pocieszenie” Calgona (który jeszcze nie wiedząc, jakie mam opony), w postaci wykładu nt. chujowości Mitasów E07 i najgorszej ich trakcji właśnie w piachu nie dodały mi skrzydeł

Tym samym cieszę się, że nikt nie nadał mi ksywy Człowiek wypierdolka albo Człowiek gleba, bo trzeba powiedzieć jasno i otwarcie, że zaliczyłem ich na wyjeździe najwięcej. Na początku nawet liczyłem, lecz z czasem straciłem rachubę
Z tego miejsca również bardzo dziękuję wszystkim, którzy pomagali mi w podnoszeniu mojego mastodonta.

Wieczorem podczas luźnych rozmów padały rady, co zrobić, jak jechać i jak się zachowywać, aby utrzymać się raczej w pionie i na motocyklu podczas przejazdu w piachu.
Jednej z rad posłuchałem i szczerze wziąłem sobie do serca, bo mądrzejszych słuchać trzeba.

Rada I:
Jak widzisz piach, łatę piachu to odkręcasz gaz! Jak piach się skończy to odpuszczasz. (Przysłowiowa dwója i gazu od chuja!). Co, jeśli jest niekończący się piach
Posłuchałem, wcieliłem w życie i na pewnej prostej poczułem się już tak pewnie, tak zajebiście, tak DAKAROWO , że zaliczyłem spektakularną glebę, przy czym moto odwróciło się w przeciwnym kierunku do obranego pierwotnie kursu i złamałem (zgiąłem) lewe lustro.

Rada II:
Odkręcaj gaz pulsacyjnie, tak zero-jedynkowo.
Ta rada podobała mi się bardziej, bo przynajmniej moto po chwili odkręcania nie miało dużej prędkości i w razie W można było wyhamować jak strach miał już wielkie oczy.


Oczywiście obowiązkowo wyłączona trakcja i ABS!


Przydało się również spuszczanie powietrza z przedniego koła. Zrobiliśmy to z Calgonem „na oko”.
Przy czym po moim „naoko” podczas przejazdów po kamienistych odcinkach czy chwilowym asfalcie ewidentnie czułem, że walę rawką po kamieniach.
Nie myliłem się, gdyż podczas dopompowywania sprężarka pokazała, że miałem zaledwie 0,9 atm w przednim kole.

Puenta.
Czy NAT (w DCT) nadaje się w teren? Oczywiście!
Zostawcie tylko wszelkie przydasie w domu i załóżcie odpowiednie opony. W domu warto również zostawić wszelkie opory do jazdy w terenie.
Obliczyłem (pi razy drzwi), że moja NATka podczas tej wycieczki ważyła spokojnie 270-280kg. Pocieszam się, że to właśnie ta waga (a nie brak moich umiejętności ) wywracała mi motocykl na tych wszystkich duktach
Ale może powiedzmy sobie szczerze - piach to je nie moja bajka

Aha! Jeszcze była jedna sytuacja, w której trzeba było tylko mi pomagać - wkleiłem się błoto powyżej osi. A pojechałem śladem Apexa, czyli lekkiej ćwiartki

Over
__________________
Wreszcie mam swój kawałek szczęścia w całym tym gównie dookoła

Ostatnio edytowane przez Novy : 04.07.2019 o 10:23
Novy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.07.2019, 09:36   #76
jagna
 
jagna's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
jagna jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 3 min 21 s
Domyślnie

Novy, Twoje "przydasie" zapewniły nam rozrywkę na jeden cały wieczór, nie omieszkam opisać w swoim czasie oczywiście (leżaczek też ).

Mała dygresja na temat spuszczania powietrza na offa:

Na ostatnim Izi Meeting jeździło mi się wprost rewelacyjnie.
I tak mówię dumnie do Rafa: "Ty, może ja w końcu umiem już jeździć?"

W niedzielę wracamy asfaltem do domu, za nami sunie Golfiakiem Fassi.
Trąbi, wyprzedza, zatrzymujemy się.
"Jagna, tylne koło coś dziwne jest, dawaj kompresor"

W tylnej oponie było 0,3 atm.
I już znam źródło swojego sukcesu...
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą

Ostatnio edytowane przez jagna : 01.11.2019 o 10:04
jagna jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.07.2019, 09:47   #77
teddy-boy
 
teddy-boy's Avatar


Zarejestrowany: May 2014
Miasto: Warszawa
Posty: 1,305
Motocykl: nie mam AT jeszcze
teddy-boy jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 15 godz 13 min 58 s
Domyślnie

Ustalmy -
Jagna jako szeryf tej relacji opisuje kazdy dzien, a inni ewentualnie dopisują swoje przygody, bo jak już wiemy, potrafiliśmy się rozpełznąc by wieczorem znowu spotkać
teddy-boy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.07.2019, 09:51   #78
calgon
 
calgon's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wroclaw
Posty: 2,393
Motocykl: RD04
Przebieg: 40.000
calgon jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 1 dzień 23 godz 44 min 33 s
Domyślnie

Novy pocieszę Cię ,że już po pierwszym dniu radziłeś sobie nieźle i byłeś moim dopingiem.
Myślałem sobie ,że skoro Ty przejechałeś i przyśpieszasz to ja też dam radę.
Zakwasy to miałem jak po jakiejś siłowni...
__________________
Agent 0,7
calgon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.07.2019, 10:50   #79
Rychu72
 
Rychu72's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: wilidż Opole
Posty: 2,551
Motocykl: CRF 1100
Przebieg: 0 kkm
Rychu72 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 dni 5 godz 29 min 36 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Novy Zobacz post
O
Jednej z rad posłuchałem i szczerze wziąłem sobie do serca, bo mądrzejszych słuchać trzeba.

Rada I:
Jak widzisz piach, łatę piachu to odkręcasz gaz! Jak piach się skończy to odpuszczasz. (Przysłowiowa dwója i gazu od chuja!). Co, jeśli jest niekończący się piach
Posłuchałem, wcieliłem w życie i na pewnej prostej poczułem się już tak pewnie, tak zajebiście, tak DAKAROWO , że zaliczyłem spektakularną glebę, przy czym moto odwróciło się w przeciwnym kierunku do obranego pierwotnie kursu i złamałem (zgiąłem) lewe lustro.

Rada II:
Odkręcaj gaz pulsacyjnie, tak zero-jedynkowo.
Ta rada podobała mi się bardziej, bo przynajmniej moto po chwili odkręcania nie miało dużej prędkości i w razie W można było wyhamować jak strach miał już wielkie oczy.

Over
Na ostatnim moim wyjeździe, gdzie piachu było trochę więcej niż dużo dostaliśmy radę, żeby nie jechać wolniej niż 60 km/h. I to działa.
Jednak trzeba zwiększyć koncentrację i wzrok o 1000%, bo można sobie zrobić AŁA. Trafi się mała wydma lub mała dziurka i przy takiej prędkości wywala moto w powietrze, a kierownik może wrócić do domu na tarczy. Można też trafić na dużą wydmę, ale kąt najazdu widzi się dopiero tuż przed wjechaniem ....... lub zderzeniem z ścianą z piasku.
Najlepiej prowadziło się moto przy 100 km/h. Pływał, ale szedł tam gdzie się chciało. Nawet koleiny nie były odczuwalne. Przy takiej jeździe trzeba wyłączyć instynkt samowzachowawczy i pogodzić się z konsekwencjami.
Rychu72 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.07.2019, 16:08   #80
JarekO


Zarejestrowany: Jun 2013
Miasto: Ostrów Mazowiecka
Posty: 1,489
Motocykl: nie mam AT jeszcze
JarekO jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 4 tygodni 1 dzień 8 godz 32 min 40 s
Domyślnie

Novy - CRF stworzona jest do jazdy po piachu porównując do GS-a. Weź od kogoś na kilka rund piaskowych cytatego, to potem na CRF wszystko będzie proste :-).

Czyta się!

Ps.

Teddy, że Ty masz takie ładne sakwy? :-)
JarekO jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Tags
białoruś , zaginione murzyniątka

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Islandia czerwiec 2019 - 1 max 2 osoby Husky Umawianie i propozycje wyjazdów 4 29.07.2019 12:18
Rusz Pan Dupę - TET LITWA - czerwiec 2019 Ciaho Trochę dalej 9 12.07.2019 09:14
[RO'2013] Weekend w Tokaju czyli tydzień w Transylwanii sowizdrzal Trochę dalej 21 05.08.2013 10:43
AWD w moturze czyli łańcuch i wałek w jednym... sambor1965 Inne tematy 6 04.12.2012 10:50


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:32.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.