Dryndą po krzaczorach

[rumpel]

ok, w sobotę następne testy

[calgon]

Złota zasada - nie używasz Turbo i pomagasz silnikowi wyższą kadencją.
Zapomnij o baterii poniżej 625 jak ważysz 100 kg i chcesz bawić sie w górach.

Po 3-4 godzinach w górkach i przewyzszeniach 1500 oraz 50-70 km jazdy w terenie i tak będziesz miał dosyć.
To tak samo jak z motocyklem

100 km asfaltem a 100 w offie robi różnice.


Elektryk podwaja Twoje możliwości w stosunku do tradycyjnego roweru nie zmienia to faktu , że musisz cały czas napierać i pracować na nim.

[Tomasa]

Janek jak zwykle świetnie opowiada o rowerach. Są też konkrety o zasięgu i przewyższeniach na EP8.

[luk2asz]

Test baterii się udał. Musiałem sporo co prawda kręcić samemu, prędkość średnia spadła ale za to 62 km i 2200 przewyższenia w górę się udało i zostało 21% baterii.

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka

[rumpel]

Następne podejście, 35km ok 1600m przewyższenia, zostały mi 2 z pięciu kresek (myśle, że ok 20km zasięgu). Bardzo mało boosta, na w miare płaskim Eco, na stromszych podjazdach Trial. Tak jak pisaliście trzeba się tego nauczyć. Wiem jedno bateria musi być 625-630

[Adagiio]

Przy obecnych pojemnościach baterii te 630 to jak kilka lat temu 500, gdzie większość seryjnie wychodziła na 400, nie ma innej opcji musisz poznać silnik i nauczyć się robić podjazdy na optymalnym przełożeniu i stosunkowo niskim trybie wspomagania. Bo nie zarzynasz napędu i nie tracisz nie potrzebie prundu na mocne wspomagania. Ja bez wspomagania robię tylko dojazdówki po płaskim. Mając baterię 750 u siebie po 2.5 tysiaka przejechanych km, uważam że do tras po 60/70 km i przewyższenia w okolicach 2500 m starcza mi prundu z małym zapasem. Nie ukrywam że rozważam dołożenie dodatkowych 280 WH w bidon. Więc jak będziesz kupował rower to weź pod uwagę czy dany model ma możliwość dołożenia tej dodatkowej małej baterii i czy bms taką baterię przyjmie.
W sobotę jeździłem z kolegą po 39 km skończył mu sie prund bateria 500 WH, nic specjalnego, kilka dłuższych podjazdów i 1500 m przewyższenia, mi zostało jeszcze na 67 km. Wczoraj jechałem granicznym na Baranie, jedna wielka tragedia, błoto po ośkę 30% trasy prowadziłem rower bo nie dałam rady podjechać nawet na musie i 1 bar ciśnienia na tyle. 47 km i było po prundzie, tak że dużo zależy też od warunków.

[luk2asz]

Napisał Adagiio

Wczoraj jechałem granicznym na Baranie, jedna wielka tragedia, błoto po ośkę 30% trasy prowadziłem rower bo nie dałam rady podjechać nawet na musie i 1 bar ciśnienia na tyle. 47 km i było po prundzie, tak że dużo zależy też od warunków.

To jest straszne co się dzieje w lasach. Zakazy ruchu, nie dotyczy Alp, a Alp robią co chcą. Nawet szlaki turystyczne rozjeżdżają. Byle wyciąć co się da bo hajs potrzebny.

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka

[Adagiio]

W Grecji czy Turcji pożary trawią lasy a u nas żule. Kiedyś latem zaprzestawali wycinki, teraz stawiają tablice i mają wyjebane na wszystkich, jak Cię trafią to mandat za przebywanie na terenie wycinki. Skasowali wodza od lasów w woj. Małopolskim za przewały na kasę, ale pewnie nowemu wypłaty na wszystko też nie styknie.

[Emek]

Miałem okazję potestować takie coś.

Niby rower, niby można pedałować ale jest manetka i można walnąć z gazu jak pedałować się nie chce. Nie mam pojęcia jaka tam jest bateria ale pozwala na przejechanie jakieś 120 km w trybie wspomagania. Na samym napędzie nie wiem. Liczyłem na spektakularne wrażenia z jazdy, że odkręcam manetę i wyrywa mnie z kapci ale nic z tych rzeczy. W zasadzie powiedziałbym że to się bardziej rozpędza niż przyspiesza. Ciężkie jak cholera (kole 40 kg), zwrotne jak furmanka z parą koni. Nie byłem w stanie się wywinąć pomiędzy barierkami przed przejazdem kolejowym gdzie moim 29 cali bez problemu. Koła są niewielkie ale koleś to buduje więc można kombinować z różnymi rozmiarami kół i zmienną długością wahacza. Zawias OK, nawet bardzo OK. Najgorsze są jednak hample. To zwykłe rowerowe hamulce hydrauliczne coś jak Shimano BL-MT201. Porażka. Bałem się rozpędzić po ścieżce żeby wyhamować w razie draki. W lesie ciut lepiej ale widać nieprzemyślany koncept zastosowania słabych hampli do ciężkiego pojazdu. Udało mi się rozpędzić do 60 km/h i to wychodzi bez większego wysiłku ale trwa. To nie jest natychmiast ani nawet szybko. Kiedyś miałem chęć coś takiego kupić ale po tym teście całkowicie mi przeszło. Coś kompletnie do niczego. Za ciężkie w teren jako rower, za toporne na szosę a po ścieżce trzeba się pilnować i chyba zgodnie z przepisami to powinno mieć blachę ale nie ma bo nie ma homologacji.

[ferdek]

Odnośnie zasięgu. Nie mam dobrych wieści dla grubasów Wynik dzisiejszy mojej córki. 12 lat, masa poniżej 40 kg. Po przejechaniu 35 km w większości na trybie TRAIL wszystkie kreski baterii na swoim miejscu i pozostały zasięg na ECO 135 km. Także zamiast wydawać hajs na dodatkowe baterie, wystarczy zrzucić 20-40 kg hehe :P

rower1.1.jpg

rower2.2.jpg