Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Kwestie różne, ale podróżne.

Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj...

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 31.12.2019, 21:39   #51
Metel
 
Metel's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2019
Miasto: Kraków
Posty: 80
Motocykl: Transalp
Metel jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 14 godz 51 min 55 s
Domyślnie No to już lepiej napiszę coś o lesie....

Lepiej opowiem Wam o przyrodzie😊

Jeden z regionów Rosji nazywa się Karelia. Ten region mogę nazwać jednym z najbardziej popularnych wśród turystów. Jednak mimo to, są w Karelii sporo miejsc przez turystów prawie nie odwiedzanych. Dzisiaj proponuję Wam wspólną podróż do jednego z nich.

Podobnie jak całe wschodnie wybrzeże jeziora Onega, miejsce jest bardzo malownicze, z gęstą czapką północnego lasu i wysokimi skalistymi brzegami. Skały tego gatunku nazywane są „baranimi czołami” – z jednej strony tam, gdzie poruszał się lodowiec są gładkie i łagodne. Z drugiej strony-nierówne i urwiste. Tutaj, na „Diabelskim nosie”, widoczna jest surowa siła natury. Jest to niezwykle, piękne miejsce.

Położone nad wschodnim brzegiem jeziora Onieżskiego. I ma dziwną nazwę przylądek „Бесов Нос” (Besov nos) czyli „Nos besa” lub „Diabelski nos”

Besov nos mapa.jpg

Jeśli mapę trochę powiększyć, przylądek rzeczywiście jest podobny do mordy

Ma taką nazwę nie tylko z powodu wyglądu na mapie. Przylądek znany jest z petroglifów, wśród których wyróżnia się obraz zwany "diabłem", o długości około 2,30 metrów, który ma około 5 tysięcy lat. Nazwa "BES" została nadana przez chrześcijańskich mnichów-pionierów w XVI wieku. Petroglify zaliczane są do archeologicznych zabytków neolitycznych. Zgromadzenie petroglifów „Besov nos” jest uważane za najbogatsze na terenach Skandynawii i Finlandii.

Malowniczy Przylądek ze skalistymi brzegami i północnym lasem osiąga 750 m długości i około 200 szerokości. Około 3000 lat p.n.e. dla starożytnych ludzi żyjących w okolicy, to miejsce było czymś w rodzaju sanktuarium.

Dzisiaj przylądek jest połączony z resztą Świata drogą leśną o długości 17 km, która z roku na rok jest w co raz gorszym stanie i mało prawdopodobnie, że jest przejezdna.


Doroga 1.jpg

Doroga.jpg


Jednak nie znaczy to wcale, że nie można zobaczyć tego piękna Karelii na własne oczy. Wzdłuż leśnej drogi płynie rzeka „Czarna” i można znaleźć wariant dostać się tam drogą wodną. Co z kolei pozwoli zrobić przepiękne zdjęcia rzeki:

Rzeka.jpg


Po godzinie drogi możemy być już na miejscu. Oto „baranie czoła” na których są petroglify:

Bes.jpg


Podejść do petroglifów żeby zrobić zdjęcie nie jest łatwe – Bes jest wykuty na śliskiej skale, a jego nóg prawie sięgają fale zimnej wody jeziora.
Schemat petroglifów, zrobiony przez naukowców:

Obrazy shemat.jpg


Oprócz Besa, głównymi petroglifami są wizerunki wydry i ryby wyryte przy samej krawędzi wody. Tworzą one "triadę" o znaczeniu mistycznym. Według legendy, w 15 wieku mnisi z klasztoru Muromskiego, znajdującego się w pobliżu, wyryli chrześcijański krzyż na rysunkach, aby "zneutralizować zło".

Oprócz petroglifów, znajdują się tutaj nieczynna latarnia, obsługiwana kiedyś przez mieszkańców wioski Besonosovka, która przestała istnieć pod koniec 1970 roku i stary wiejski cmentarz.

Niestety dzisiaj latarnia jest w nie najlepszym stanie:

Majak.jpg


Obrazy naskalne są widoczne na płytach pośrodku Przylądka. Niektóre z nich są tak blisko wody, że nie można ich zobaczyć. Dlatego lepiej jest odwiedzać nos demonów w słoneczną i bezwietrzną pogodę. Na przykład taką:

Plaża.jpg

Bes zakat.jpg

„Wyjątkowa natura Karelii, oryginalna kultura ludów które ją zamieszkują, arcydzieła architektury i religijne sanktuaria przyciągają miłośników podróży i wielbicieli piękna zewsząd” – napisane w sieci. Od siebie dodam, iż dzika Karelia - jej czyste jeziora, iglaste lasy pełne jagód, białe noce i CISZA, robią niesamowite wrażenia i Ty też nie pozostaniesz obojętny.

(вид_с_коптера).jpg
Metel jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 31.12.2019, 22:15   #52
aleks


Zarejestrowany: Sep 2019
Posty: 27
Motocykl: RD03
aleks jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 8 godz 6 min 26 s
Domyślnie

Ładne, ładne... i ludzi mało, podoba mi się
można by z gołą d... poleżeć. Tylko dojazd kiepski, byłbym cały w błocie
aleks jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02.01.2020, 11:05   #53
Luti


Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Reszel
Posty: 565
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Luti jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 4 dni 2 godz 3 min 26 s
Domyślnie

Bardzo słabe jest kasowanie postów bez stosownej adnotacji i przede wszystkim podpisu
Luti jest online   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02.01.2020, 11:15   #54
Emek
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
 
Emek's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Aug 2015
Miasto: Scyzortown
Posty: 10,738
Motocykl: No Afrika anymore
Emek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 rok 5 miesiące 3 tygodni 3 dni 22 godz 18 min 3 s
Domyślnie

W tym przypadku akurat głęboko sensowne.
Emek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02.01.2020, 11:58   #55
wojtekk
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Super! Pisz o przyrodzie i ludziach !
  Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02.01.2020, 12:16   #56
Pirania
 
Pirania's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jun 2010
Miasto: Nowy Targ
Posty: 2,325
Motocykl: Ready to Race & AT
Pirania jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 dni 35 min 42 s
Domyślnie

Czyta się z wielkim zainteresowaniem...
__________________
Życie jest za krótkie żeby jeździć singem czy rzadówką..
Pirania jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02.01.2020, 12:49   #57
GregoryS


Zarejestrowany: Oct 2018
Miasto: Zabrze
Posty: 1,125
Motocykl: ATAS 2019
Przebieg: 11000
GregoryS jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 1 dzień 14 godz 24 min 33 s
Domyślnie

Również czekam na ciąg dalszy !
GregoryS jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02.01.2020, 21:24   #58
Metel
 
Metel's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2019
Miasto: Kraków
Posty: 80
Motocykl: Transalp
Metel jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 14 godz 51 min 55 s
Domyślnie

Jestem Wam bardzo wdzięczna za wsparcie i mur życzliwych postów, zbudowany przez Was za moimi plecami….

Zrobię degresję i opowiem Wam, jak prosiliście, trochę o ludziach. Jednak ten temat nie będzie zbyt pasować do nazwy wątku, ponieważ chcę opowiedzieć o ludziach, z którymi miałam szczęście się spotkać będąc w Polsce.

Wyjazd do innego kraju nigdy nie jest ani prostą sprawą ani prostą decyzją. W moim przypadku zresztą, nie było to zbyt skomplikowane wyłącznie dzięki ludziom, których spotkałam. Przyjazd na nowe miejsce - to nowe, zupełnie inne życie. W trakcie poszukiwania miejsca zamieszkania, a później nowej pracy, trudno mi było się obejść bez pomocy innych ludzi, przede wszystkim dobrze mówiących po polsku i którym mogłabym ufać. Będąc w obcym kraju, bez wystarczającego poziomu znajomości języka, problemem było prawie wszystko. Moja niezdolność coś wyjaśnić samodzielnie, doprowadzała jeden czy dwa razy do nieprzyjemnych rzeczy, kiedy sytuację trzeba było już ratować. Właśnie wtedy spotkałam Pani Agnieszkę, tłumacza przysięgłego języka rosyjskiego.

Chodziło wtedy o pilne tłumaczenie umowy najmu mieszkania, żebym mogła ją podpisać nie znając języka, ponieważ nie mogłam podpisać umowy nie wiedząc co w niej jest napisane. Czas mojego pobytu w Polsce w celu znalezienia mieszkania, bez którego niemożliwe było uzyskać następnej wizy na kurs języka polskiego, wynosił tylko dwa tygodni. Mieszkanie było znalezione, zostawało tylko podpisać umowę, a za dwa dni już musiałam wyjechać. Dla Pani Agnieszki czas na taką pracę był jeszcze krótszy – tłumaczenie musiała robić w nocy i nazajutrz rano być w gabinecie notariusza, bo jak bez niej mogłabym wyjaśnić szczegóły umowy? Po godzinie spędzonej w gabinecie z notariuszem i całym ciągu pytań z mojej strony dotyczących umowy, wyjaśniło się, iż wynajmowane mieszkanie…..nie należy do osoby wynajmującej i że nie ma ta osoba żadnych uprawnień związanych z tym mieszkaniem. Po wyjściu z biura z kwitkiem i tłumaczeniem umowy, której nie można podpisać, musiałam oczywiście zapłacić za wszystkie usługi Pani Agnieszki i ciepło podziękowałam jej za pomoc. Po czym byłam zaskoczona pytaniem z jej strony, czy nie zgodzę się przyjąć w tak skomplikowanej sytuacji jej pomocy, jeśli ona załatwi wszystkie dokumenty i przyjmie mnie ……w swoim domu na cały rok. Można by było pomyśleć, co to takiego, że ktoś chce zarobić? Nie. Znam Pani Agnieszkę już przez kilka lat. Wiem kim jest, jak żyje i czym. Nie chciała zarobić. Nie myślała o tym. Myślała jak ratować mnie w takiej sytuacji.
Podziękowałam jej i odmówiłam. Dzisiaj jesteśmy przyjaciółkami. Prowadzimy dłuuuuugie rozmowy, o języku polskim – bardzo często😊

Ucząc się języka w Polsce, potrzebowałam praktyki. Nie ma sensu odwiedzać zajęć językowych nie mając chociaż elementarnej praktyki. Stwierdziłam, że praca będzie najlepszym wariantem nabyć nie tylko wprawę językową, w dodatku być w otoczeniu Polaków, ich żywego języka, ich sposobu patrzenia na Świat, zwyczajów i kultury.

Wtedy właściciel jednej z krakowskich szkół motocyklowych zaproponował mnie pracę bo chciał mi pomóc, szkoda że się nie udało (z braku dobrej polszczyzny), później jednak właśnie on nauczył mnie dobrze jeździć po polskim asfalcie😊

Dzisiaj, po kilku latach współpracy, mogę sporo powiedzieć jakim wyjątkowym człowiekiem jest moja szefowa Anna. Nie jesteśmy przyjaciółkami. Jednak relacje między nami nie są ograniczone pracą. Zresztą, nie o tym chcę mówić. Dowiedziałam się przez przypadek, o ratowaniu przez nią chorej pani z Ukrainy, później dowiedziałam się, iż pani z Kazachstanu też nie odmówiła w pomocy, walczyła i o mój dobrobyt nie jeden raz. Czy coś z tego miała? No nie, nic nie miała. Jest do wszystkich uśmiechnięta i miła, a o jej uczciwości zaczynają krążyć legendy. Kiedyś do mnie powiedziała: ”Możesz tam pojechać tym motocyklem, chcę żebyś była szczęśliwa”….. Pojechałam.

Wracając z urlopu, przez przypadek poznałam Polaka, doktora weterynarii, znajomego mojego znajomego, który zapytał mnie: ”Mówi pani po rosyjsku, prawda?” Pomyślałam dlaczego pyta…. Po kilku minutach opowiedział mnie, jak jest zafascynowany rosyjską literaturą piękną, pokazał jak pisze (po rosyjsku!) i co czyta. Mogę powiedzieć, że jest ultra oczytanym człowiekiem, jeśli chodzi o literaturę rosyjską i prawdziwym jej pasjonatem.

Spotkałam jeszcze mnóstwo różnych ludzi w szkole językowej, drugiej językowej, w pracy, w autobusie, tutaj na Forum…. A ile jeszcze o nich nie napisałam!

Popatrzcie tylko! Przecież są to zwykli ludzi, wśród których jestem: odważni, szczerzy, życzliwi, uczynni…. Czy siebie tu nie poznajecie? 😊

Katerina
Metel jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.01.2020, 19:54   #59
Metel
 
Metel's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2019
Miasto: Kraków
Posty: 80
Motocykl: Transalp
Metel jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 14 godz 51 min 55 s
Domyślnie

Mam zaproszenie wziąć udział w Wyprzedaży garażowej żeby opowiedzieć o czymś ciekawym i zrobić slajdowisko. Mam sporo zdjęć i różnych pomysłów. Tematów może być mnóstwo, a jakie tematy były by dla Was najbardziej interesujące?
__________________
Kochasz jeździć? Kochaj i jeździj. Miłość należy uprawiać.
Metel jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 11.01.2020, 19:28   #60
Pegaz
 
Pegaz's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: WGM
Posty: 25
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Pegaz jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 2 dni 1 godz 40 min 44 s
Domyślnie

Mnie interesuje to co tu piszesz o Rosji i czekam na c.d.
Pegaz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Albania 2016 oczami Zeta Zet Johny Trochę dalej 54 26.03.2019 17:58
Rosja lawetowo - jak? ArturS Inne tematy 3 26.06.2018 12:37
Wiza Rosja trzykawki Kwestie różne, ale podróżne. 32 09.02.2018 17:56
rosja->gruzja kyller Przygotowania do wyjazdów 23 05.05.2010 11:28
Prom Rosja-Stany Poncki Przygotowania do wyjazdów 9 07.07.2009 00:34


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:05.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.