Dryndą po krzaczorach

[jochen]

Kwestia wprawy. Na początku spd wydaje się dziwaczne i ograniczające, ale jak się trochę pojeździ, to nie ma odwrotu. Zupełnie inna jakość i zgranie z rowerem. Od lat jeżdżę z spd Shimano, w zasadzie tylko w terenie, całe Gorce zjeżdżone i nigdy nie wyglebiłem przez spd. Z innych powodów i owszem, nieraz nawet całkiem grubo, ale po wszystkich doświadczeniach nigdy w życiu nie wróciłbym do nosków i innych takich.
Tomasa, poćwicz na jakimś placyku, czy innym łatwym miejscu - zawrotki, wpinania i wypinania, a nawet nie zauważysz jak Ci to wejdzie w krew.

[Tomasa]

Hehe wszystko jasne, na kolegów z forum można zawsze liczyć, za dużo alko przed wpięciem w pedały

Dziękuję, czuje się zmotywowany. Wczoraj przejechałem całe dwa metry na tylnym kole i nie wyjebałem się.
Pojeżdżę na starym Giant Terraco '98 stalowa rama z akcesoriów aluminiowa kierownica ale ma spd. Jeśli coś się ruszy to spróbuję w NS-ie na spd, aczkolwiek nadal uważam jak wcześniej pisałem Ciekaw jestem jak inni co jeżdżą na platformach, czy ktoś ma ochotę się przesiąść i jak im to wyszło.

[Emek]

Ja nie mam ochoty. Dobre platformy są ok. Ponadto nie muszę sobie butów kupować specjalnie na rower co mnie cieszy. Będzie na nową gumę na DR na tył.

[dawid8210]

Buty mozna ogranąć tak: Kupilem z 5 lat temu Lake MX101 z podeszwą do normalnego łażenia. Z siatką- mega przewiewne. Szmaciaki takie. Mega wygodne. Łażę w nich już teraz gdy jest ok 15 stopni. Zamki nie przeszkadzają w chodzeniu. Na rower i pieszo dobre. Podeszwa mięciutka, dobrze trzyma

[Adagiio]

Pociągnąłem dziś fajnymi ścieżkami przez pola i łączki. Bez mapy topo takich fajnych ścieżek bym nie znalazł, 50 km z czego może 5 po asfalcie i to wszystko w promieniu 20 km od chałupy.

[voxan69]

Ja nie wyobrażam sobie jazdy bez spd. Techniczne bardzo strome podjazdy bez wpięcia butów są nie do pokonania. Ciągnąć nogę do góry pracujesz również na korbie.

Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka

[Dzieju]

Wczoraj 33km , dziś 80km. Asfalt , las , pola , szuterki.
Na zwykłych pedałach a nie pod prądem

[Tomasa]

52km z spd i też bez prądu. Tyle, że na szosie. Mundurowych brak.

[Adagiio]

Kolejny dzień zwiedzania, nie przypuszczałem że są takie fajne miejsca niedaleko domu. Tereny i lasy prywatne, spokój i cisza.

[redrobo]

Tez sprawdzilem jak mozna na legalu posmigac. Tu w drodze po drogach gminnych wiozac wode swiecona tesciom na wies. Serio. No prawie.