rynny - wody opadowe, co z tym robić?

[matjas]

FOSA! to jest myśl!!!

co do kręgu i rozsączenia... wkurw mam straszny bo może to tak było zrobione tylko zasypane. niestety nie wiem gdzie na działce to mogłoby być bo nie ma żadnej dokumentacji i trzeba będzie zrobić od nowa najpewniej

Matjasku, ja mam spory dach (parterówka, dwuspadowy, ponad 300 m2 będzie), cztery rynny na każdym rogu i wszystko idzie bezczelnie na trawnik. żadnych powodzi ani innych problemów.

myslalem beczki wkopac, ale somsiat ma I mu strasznie ta woda się gluci. za blisko lasy, za dużo liści, szpilek i innego talatajstwa.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[majkowski1]

Jeśli ktoś skorzysta lub skorzystał z programu "Oczko Wodne PLUS" , to proszę napisać jak sobie poradził ze zgłoszeniem i dokumentacją...
Ostatnio czytałem "na szybko" - żeby zdążyć zgłosić i "powoli" - aby zrozumieć zasady przyznawania (zeszło prawie 2h). Niestety jak zadzwoniłem, aby jeszcze dopytać do której otwarty "Urząd", okazało się, że wszystkie pieniążki z tym związane "rozpłynęły się" w ciągu jakiś 15 minut po uruchomieniu procedury składania wniosków i nie wiedzą kiedy dotrze nowa transza. Straciłem czas, a dokładniejsza analiza dała mi do zrozumienia, że aktualnie nie jest dla mnie opłacalne takie rozwiązanie... Jeszcze niby... ale z chęcią poczytam jak u innych się potoczyło...

[matjas]

Napisał bukowski

cztery rynny na każdym rogu i wszystko idzie bezczelnie na trawnik. żadnych powodzi ani innych problemów.

Bukowiak na tym najpewniej się skończy. Utnę to co wchodzi w glebę, cztery kolanka i tyle widzieli. Nie mam ani kasy ani ochoty się pałować z tym tematem. Wszędzie jest piasek więc wsiąknie i po problemie.
Jedyne nad czym myslę to od ulicy zrobię mamzera i rozsącz w trawnik bo tam jest pustynia fest.

m