Fotowoltaika - ktoś jest na bieżąco?

[nabrU]

Mój przykład też miałby więcej linijek za różne okresy rozliczeniowe, ale wpisałem tylko pojedyncze pozycje

[radiolog]

Napisał pattryk

eee tam, to jest dopiero chińska magia, PGE:
Energia dzienna 2021-09-01–2021-09-30
Energia dzienna2021-10-01–2021-10-31
Energia nocna2021-09-01–2021-09-30
Energia nocna2021-10-01–2021-10-31
Opłata sieciowa stała (ukł. 3-faz)2021-09-01–2021-0930
Opłata sieciowa stała (ukł. 3-faz)2021-10-01–2021-10-31
Opłata przejściowa (>1200)2021-09-01–2021-09-30
Opłata przejściowa (>1200)2021-10-01–2021-10-31
Opłata jakościowa2021-09-01–2021-09-30
Opłata jakościowa2021-10-01–2021-10-31
Opłata jakościowa2021-09-01–2021-09-30
Opłata jakościowa2021-10-01–2021-10-31
Opłata sieciowa zmienna dzienna2021-09-01–2021-09-30
Opłata sieciowa zmienna dzienna2021-10-01–2021-10-31
Opłata sieciowa zmienna nocna2021-09-01–2021-09-30
Opłata sieciowa zmienna nocna2021-10-01–2021-10-31
Opłata OZE2021-09-01–2021-09-30
Opłata OZE2021-10-01–2021-10-31
Opłata OZE2021-09-01–2021-09-30
Opłata OZE2021-10-01–2021-10-31
Opłata kogeneracyjna2021-09-01–2021-09-30
Opłata kogeneracyjna2021-10-01–2021-10-31
Opłata kogeneracyjna2021-09-01–2021-09-30
Opłata kogeneracyjna2021-10-01–2021-10-31
Abonament2021-09-01–2021-09-30
Abonament2021-10-01–2021-10-31
Opłata mocowa ( > 2800 kWh)2021-09-01–2021-09-30
Opłata mocowa ( > 2800 kWh)2021-10-01–2021-10-31

samej energii jest ~160zł/2mce
a opłat xyz ~103zł/2mce

Finansowanie pisiorów

[maly]

To finansowanie cwaniaczków występuje w każdej państwowej spółce mającej monopol.
Dzisiaj płaciłem rachunek za prąd 556zł plus 0,08 zł za zwłokę z poprzedniego rachunku, i się wkur..łem bo w poprzednim miesiącu była trzydniowa przerwa w dostawie bo,, zawiał wiatr''.Jak nie wstyd naliczać 8 groszy.

[Louis]

Im więcej czytam tym mniej wiem, a w zasadzie to ostatni czas na decyzję. Mam takie wnioski.

Najważniejszy jest czas zwrotu inwestycji. Jak w każdej inwestycji. Jeśli wynosi on 10 lat (a najczęściej nie jest on krótszy, choć wielu się wydaje inaczej), to stopa zwrotu w perspektywie 20 lat wynosi 4-5% rocznie. Teraz wystarczy sobie odpowiedzieć czy kogoś to zadowala czy nie.
Oczywiście przy założeniu 10 letniego okresu zwrotu, powyżej 10 lat, moim zdaniem nie ma sensu. Lepiej zainwestować lub zaoszczędzić na czymś innym.

Nie fałszujcie sobie obliczeń ulgami, bo one przysługują również na inne inwestycje, a raz wykorzystane więcej przysługiwać nie będą, np. przy ociepleniu czy wymianie starego kotła.

Liczenie na wzrost cen energii to tez ułuda, bo to znaczy, że wartość pieniądza będzie proporcjonalnie mniejsza od siły nabywczej z dnia kiedy wyłożycie na fotowoltaikę.

Poprawcie mnie, bo może się mylę w obliczeniach, może czegos nie dostrzegam.

[muszel72]

Liczenie a w zasadzie pewność wzrostu cen energii jest jak najbardziej zasadne. Prąd będzie coraz droższy a Twoje pieniądze będą coraz słabsze i coraz to więcej będziesz ich musiał oddać za energię. Nie wiem skąd tez wziąłeś to 10 lat. Tutaj trzeba podejść indywidualnie do każdej inwestycji/ instalacji. Czym więcej prądu zużywasz miesięcznie tym szybszy zwrot.

[kristoch]

Dla mnie czas zwrotu tej instalacji był prawie bez znaczenia. Jakbym chciał inwestować dla dochodu to z pewnością nie szedłbym w PV. Są lepsze sposoby na zarobienie pieniędzy. Zainstalowałem PV, bo:
1. To fajne
2. Uniezależniam się w pewnym stopniu od wahań cen energii (kredo jednak raczej będą rosły i to ma wpływ tez na okres zwrotu.
3. I najważniejsze - przenoszę w czasie koszty i niepewność, które i tak poniosę na życie (prąd). Nie wiem co będzie za 10 lat, a instalację będę miał.

Ale jeśli pytasz o radę, to nie instaluj lepiej. Sytuacja, gdy jest więcej konsumentów, a mało producentów jest korzystna. I jako producent zdecydowanie odradzam Ci zmianę strony 😉.

[Kazmir]

Wielka prośba do użytkowników paneli! Interesuje mnie jaką moc urządzenia na 230V można podłączyć w pochmurny dzień? 200W więcej - mniej? Z jakiej mocy zestawu? Możecie to sprawdzić u siebie "organoleptycznie"
Nie interesuje mnie słońce, instalacja nie wpięta w sieć.

[Louis]

Napisał muszel72

Liczenie a w zasadzie pewność wzrostu cen energii jest jak najbardziej zasadne. Prąd będzie coraz droższy a Twoje pieniądze będą coraz słabsze i coraz to więcej będziesz ich musiał oddać za energię.

No właśnie tak nie jest. Dzisiaj wydajesz pieniądze których siła nabywcza jest znacznie większa niż zaoszczędzonych pieniędzy w przyszłości, bo ewentualny wzrost cen prądu w przyszłości, spowoduje inflację więc na to samo wyjdzie. Równie dobrze możesz dzisiaj wsadzić te pieniądze na lokatę.

Napisał muszel72

Nie wiem skąd tez wziąłeś to 10 lat. Tutaj trzeba podejść indywidualnie do każdej inwestycji/ instalacji. Czym więcej prądu zużywasz miesięcznie tym szybszy zwrot.

Zakładam maksymalne wykorzystanie prądu. Przykładowo, choć schemat jest ten sam dla wszystkich, instalacja 9,9 kWp wygeneruje w optymalnych warunkach niecałe 10 kWh, z czego ok 80% wróci do nas więc powiedzmy max 8kWh, czyli ok. 4000zł.

Teraz koszt instalacji na dobrych podzespołach, minimum 40 000 zł (wariant bardzo optymistyczny), zwrot po 10 latach. Tak naprawdę dłużej bo sprawność jednak nigdy nie bedzie optymalna, a koszt instalacji większy. Ulg nie liczę bo one przysługują przy każdej termodernizacji.
Tak realnie to ten zwrot nastąpi pewnie po 12 latach najszybciej.

[muszel72]

Zupełnie się z Tobą nie zgadzam ale każdy może mieć przecież swoje zdanie w temacie Ja gdybym nie miał instalacji PV to miesięcznie wydawałbym ok 1500 zł na prąd. Oczywiście mówię o sezonie grzewczym czyli od wrzesień/październik do końca kwietnia, może trochę maja. W kwietniu zamknę drugi rok obrachunkowy. Mam 10 kW na dachu.

[Louis]

Napisał muszel72

Zupełnie się z Tobą nie zgadzam ale każdy może mieć przecież swoje zdanie w temacie Ja gdybym nie miał instalacji PV to miesięcznie wydawałbym ok 1500 zł na prąd.

No bo montując instalację zapłacieś za wiele lat z góry
To tak jakby ktoś kupił kilkadziesiąt ton węgla i w kolejnych latach twierdził, że go ogrzewanie nic nie kosztuje

Mam podobne rachunki jak Ty i rozważam podobną instalację, ale im bardziej to liczę tym bardziej mi się nie spina. Nie oceniam nikogo, próbuję zrozumieć.